czwartek, 8 września 2016

Niezwykły ogród

Wróciło upalne lato, więc postanowiłam napisać o niezwykłym ogrodzie i fantastycznych ludziach, których poznałam.
W ostatni weekend wakacji gościliśmy u znajomych pod Poznaniem, którzy obok swojego domu mają kawałek lasu i w miłym chłodzie drzew iglastych spędzaliśmy czas. Po urokach grillowania na świeżym powietrzu pojechaliśmy do sąsiedniej miejscowości, położonej nad jeziorem, gdzie mieszkają rodzice naszych gospodarzy. Nie dość, że ich działka przylega do jeziora, to są posiadaczami niezwykłego ogrodu, który urzekł mnie od pierwszego wejrzenia.
Moim oczom ukazał się klomb z trawami różnych gatunków, jak dżungla, pośród których stały ptaki, wykonane przez syna właścicieli metodą łączenia kamieni z metaloplastyką. Artysta wykonał tych ptaków mnóstwo, wyposażył je nawet w gniazda z jajami do wysiadywania. Lampy oświetlające ogród mają kształt kwiatów, ale zieleń wokoło nie jest pielęgnowana na kształt wymuskanych, pałacowych alejek, nosi pewne cechy dzikości.
Obok domu właścicieli stoi stara chata, w której syn gospodarzy urządził pracownię artystyczną, a wejścia do niej strzeże groźny smok. Biegałam z aparatem i strzelałam fotki, jak dziecko w sklepie z zabawkami.
Tuż obok zamieszkała urocza rodzina flamingów, podobne instalacje spotykałam zresztą co krok, a ogród jest spory.Schodząc do jeziora mijalismy ogród warzywny, gdzie dumny gospodarz prezentował swoje dynie, cukinie, pomidory, paprykę i kwiaty.
Za klombem z ptakami wśród traw napotykam staw z żywymi rybkami i gdy podeszłam do małego pomostu, do wody wskoczyła wielka żaba.
Znalazłam też śpiewające drzewo - wśród gałęzi porozwieszano szklane i metalowe naczynia, pomalowane na bajeczne kolory i zamienione na dzwonki, grające na wietrze.
Przy oszklonej werandzie przycupnął przepiękny motyl...
...a nad wszystkim unosi się bocianie gniazdo, jako symbol szczęścia, miłości i długowieczności
Siedząc tak sobie nad jeziorem rozmyślałam o właścicielach tego wspaniałego ogrodu i teraz o nich opowiem:
dwoje emerytowanych nauczycieli, on 84-latek, jego żona 82-letnia, elegancka pani (powitała nas w pięknej sukience i perłach na szyi), niezwykle pogodni, życzliwi, mówiący z dumą o swym ogrodzie. Mimo poważnego wieku, starszy pan wozi swoją żonę na wycieczki nowym samochodem, kupili też sobie rowery na przejażdżki po okolicy, czym zadziwiają sąsiadów. Wkrótce świętować będą 60-ą rocznice ślubu, a każdą chwilę cenią sobie podwójnie, gdyż starsza pani po poważnej operacji chirurgicznej zapadła w śpiączkę i rokowania w jej wieku były kiepskie. Starszy pan odwiedzał żonę codziennie, czytał jej na głos, rozmawiał i doczekał się wybudzenia ukochanej ze śpiączki.
I czyż mogłam przypuszczać, że jeden wyjazd będzie obfitował w tyle atrakcji towarzyskich i wizualnych?

54 komentarze:

  1. Piękny ogród szczęśliwych ludzi... czyż życie nie jest piękne. Szczególnie wówczas, gdy spotka się swoją drugą połówkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno takie osoby znajdują się w korcu maku...

      Usuń
  2. Bardzo uroczy ogród. Aż chciałoby się go na żywo zobaczyć. 60 lat to długi czas, nic tylko pozazdrościć, zarówno związku, jak i wytrwałości przy łóżku żony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Ci państwo tak długo są ze sobą, ile niektórym było dane żyć...

      Usuń
  3. Piękna historia i piękna para, więc i ogród, który stworzyli musiał być piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzruszyłam się...to kawał czasu, tyle lat razem, najwyraźniej na dobre i na złe. A ogród piękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawał czasu, a wyglądają razem, jakby cały czas trwało zakochanie :-)

      Usuń
  5. Jednym słowem odbyłaś podróż do magicznego miejsca. Z pewnością bardzo miło jest przebywać w takim zaczarowanym ogrodzie. No i ci mili Państwo ..... z przyjemnością bym ich poznała ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogród magiczny, aż nie chciało się wychodzić, mam nadzieję jeszcze tam wrócić :-)

      Usuń
  6. Fantastyczni ludzie stworzyli fantastyczny ogród ... przepiękne miejsce , zazdroszczę Ci wrażeń :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wspomniałam, że działał na mnie jak sklep z zabawkami, co krok jakaś niespodzianka.

      Usuń
  7. śpiewające drzewo - rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, każdy dzwonek wydawał inny dźwięk, sprawdziłam :-)

      Usuń
  8. Ogród jest cudowny! Jest taki, bo mieszkają tam wspaniali ludzie o pięknych sercach i artystycznej duszy, a więc wokół unosi się piękna energia...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem czy my z mężem dożyjemy takiej rocznicy, brakuje nam już tylko 8 lat. Podoba mi się pomysł z tym grającym drzewem. To miło gdy sztuka wkracza do ogrodu.
    Miałaś Jotko bardzo interesujący dzień.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miły i pełen niespodzianek dzień.
      Życzę Wam z mężem, byście w zdrowiu dotrwali do tak pięknej rocznicy, cóż to będzie za liczba na torcie!

      Usuń
  10. Czyta się post jak baśń. Od razu człowiek przenosi się w inny wymiar rzeczywistości. Ogród i ludzie, czyli natura muszą komponować się najpiękniej. Jotko, zaczarowałaś mnie dzisiaj.
    Zasyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak miło być czasami czarodziejką! Cieszę się bardzo i życzę udanego weekendu:-)

      Usuń
  11. Niesamowity ogród, niezwykła historia dwojga ludzi...Aż trochę się wzruszyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż chce się rzec "bajeczne miejsce". Jestem pod wrażeniem śpiewającego drzewa oraz ludzi, bez których zapewne miejsce to, nie byłoby tak urokliwe. Bo widzisz Asiu - "serce nie ma zmarszczek" - i Ci wspaniali ludzie, są tego dowodem.
    Piękny wpis!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie powiedziane - serce nie ma zmarszczek:-)
      Zapewne właściciele wkładają w ten ogród swoje dwa serca:-)

      Usuń
  13. Jednym słowem, Jotko, pozazdrościć i znajomych i ich pięknej krainy... aż przyjemnie zyć w takim miejscu. Pozdrawiam z południa Francji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam z postów u Ciebie, że podróżujesz intensywnie i równie intensywnie tworzysz, w weekend poczytam sobie :-)
      Uważaj na siebie!!!

      Usuń
  14. Po prostu wzruszyłam się.A przy okazji Asiu jakie Ty masz szczęście do poznawania ,a może co ważniejsze "widzenia" w ludziach piękna.Wiadomo ,że wtedy i to co czynią musi być piękne.A taki ogród piękna,od razu przypomniał mi się "ogród zmysłów" jaki odwiedziłam w Muszynie.Ale nie jednak myślę,że w tym ogrodzie gdzie Byłaś....znalazło się coś tylko tam ,wśród tych osób.....Miałaś szczęście ....bo miałaś "strawę" i dla oka i ucha i dla duszy.....chyba trochę zazdroszczę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, Grażynko, że chyba faktycznie mam szczęście, czego dowodem jesteś także Ty i inni moi czytelnicy, każdy - to i ciekawa osoba i "dobra dusza"...

      Usuń
  15. Witaj, Jotko.

    I jak tu nie wierzyć, że budowana przez nas przestrzeń nie jest odbiciem tego, co mamy wewnątrz :)
    Piękna opowieść, piękne Miejsce, piękni Ludzie.
    Zawsze robi mi się cieplej, gdy spotykam parę, która całym "żytym" życiem pokazuje, że naprawdę jest ze sobą na dobre i na złe...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia wręcz filmowa, prawda? Jechałam po prostu z wizytą, a trafiłam do krainy marzeń...

      Usuń
  16. Asiu no coś cudownego to wszystko. Tylko u szczęśliwych ludzi może to się zdarzyć. Ludzi, którzy są ze sobą na dobre i na złe, wspierają się i w zdrowiu i w chorobie. Tak właśnie jest u tych Państwa. Życzę Im jeszcze długich lat tak wspaniałego życia. :) . Miło było to wszystko czytać. :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Tereniu i wiesz - u nich nie ma słowa NIEMOŻLIWE, NIE CHCE NAM SIĘ...wspomnij, że podobał Ci się Wrocław, a oni już szepczą, kiedy to do tego Wrocławia sie wybiorą...

      Usuń
    2. Nie ma słowa NIEMOŻLIWE i to bocianie gniazdo... hmmmm...

      Usuń
    3. Gniazdo jest, ale bociany wyprowadziły się...

      Usuń
  17. Śpiewające drzewo całkowicie mnie urzekło. Niesamowity ten ogród, aż się boję zapytać ile trzeba go pielęgnować. Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pytałam, ale wiem od ich syna, że wszystko robią sami, poza ozdobami z metalu.Ogród warzywny jest oczkiem w głowie starszego pana, nie widziałam tam ani jednego chwasta!!!

      Usuń
  18. Wychowywałem się w pięknym ogrodzie, ale ten to prawie bajka.
    Andrzej Rawicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy takiego nie miałam, a bardzo chciałabym...

      Usuń
  19. Tak mi się wydaje Asiu, że pasja to jest to, co ludziom daje cel i zdrowie. Tu widać i pasję i zdrowie, takiej jesieni życia bym sobie i nam wszystkim życzyła. Buziaki - ochłodziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie życzenia przyjmuję i posyłam dalej.
      Oj, ochłodziaki mile widziane, bo spływam i nie dycham, bo nie ma czym...

      Usuń
  20. Piękny ogród. Piękni ludzie. Piękne życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, a najbardziej podziwiam pogodę ducha :-)

      Usuń
  21. Starzy ludzie stworzyli sobie własne miejsce na ziemi. Pozostaje tylko podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, a do tego sa bardzo towarzyscy i ciekawi świata:-)

      Usuń
  22. Jednym slowem piekna para i ogrod :). Zachwycajace na prawde. Pozdrawiam i zycze spokojnej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również pozdrawiam i zapraszam częściej:-)

      Usuń
  23. Przepiękny ogród.
    A Ci ludzie po prostu najpiękniejsi jakich można spotkać.
    Dziękuję za ten wzruszający tekst.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślałam, że spodoba Ci się, serdeczności:-)

      Usuń
  24. Nic tylko zazdrościć :) Piękna bajka osadzona w tym naszym lekko zepsutym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  25. A propos dżungli i Poznania, może warto odwiedzić palmiarnię. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, palmiarnia jest fajna, byliśmy kilkakrotnie :-)

      Usuń
  26. Bez względu na porę roku zawsze będzie tam pięknie, bo widać, że owi państwo kochają to miejsce, a poza tym udany związek uskrzydla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, własnie dostałam do przeczytania autobiografię pana Wacława, pasjonująca lektura :-)

      Usuń