Strony

wtorek, 28 maja 2019

Zdumienie co krok

Lubię codzienne zdumienia, zachwycające drobiazgi.
Podziwiamy spektakularne zabytki, cudowne krajobrazy, zwiedzamy świat w poszukiwaniu wrażeń.
Ale chyba nic nie sprawia takiej radości, jak niespodzianki codzienności - jakiś szczegół architektury, piękna roślina, wiewiórka w parku.
Coś, co zatrzymuje nas w biegu na chwilę i pozwala odwrócić myśli od problemów czy planów na jutro.
Byłam niedawno w w budynku liceum, jednej z najstarszych szkół w mieście, a tam piękna klatka schodowa z portretem patrona Jana Kasprowicza i schowana za tablicami poglądowymi drewniana kapliczka, autorstwa jednego z dawnych profesorów.
Na każdym piętrze, nieczynne niestety, poidełka dla uczniów, choć na pierwszy rzut oka wyglądają jak piece kaflowe.
Można sobie wyobrazić, jak dawni uczniowie w jednakowych mundurkach i wypastowanych butach podchodzili i gasili pragnienie przy tych studzienkach.
Przyroda zadziwia niezmiennie. Na pierwszym zdjęciu szpaler kwitnących krzewów przed domem mojego syna. Takimi kwitnącymi żywopłotami otoczone jest całe miniosiedle.
A ten szpaler kwitnących na różowo drzew, to ulica prowadząca od centrum miasta do parku miejskiego u nas. Tak wygląda ulica na całej długości, a krótka nie jest.
Śmieszne czerwone zabytkowe autko spotkaliśmy kiedyś na jakimś parkingu, było malutkie, jak dla krasnali i nie mogłam sobie odmówić zrobienia fotki.
Ostatnie zdjęcia to po pierwsze, całe pole hiacyntów, które odkryliśmy , idąc za zapachem, kwiaty we wszystkich kolorach, nawet nie wiedziałam, że mają tyle odmian.
Po drugie - zabytkowe skrzynki pocztowe na gmachu poczty głównej, który był świadkiem wielu historycznych wydarzeń w naszym mieście.

Inne zachwyty codzienności, to śpiew kosa o poranku, zachód słońca odbijający się w oknach odległych wieżowców, rodzinka kaczek zmierzająca chodnikiem nad osiedlowy staw...
Dla takich chwil chce się wstać z łóżka i zderzyć z rzeczywistością za progiem domu.

104 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce, przekroczyć próg mego domu :) może też bym zauroczyła się drobiazgami :)
      [Przepraszam za usunięcie poprzedniego komentarza; wkradł się błąd w pisowni;]

      Usuń
    2. Dziś u mnie leje jak z cebra, nie wiem jak dotrę do pracy, chyba kajakiem...

      Usuń
    3. Ooo! burżujka z Ciebie; skoro nawet kajak posiadasz :)
      u nas także cały dzień leje;
      a niech się wyleje, bo wkrótce musi być słoneczna pogoda
      wszak w planach mam wywczasy :)

      Usuń
    4. Kajaka nie posiadam, na nogach chodzę, kondycję ćwiczę:-)

      Usuń
  2. Piękne te Twoje pozbierane drobiazgi. Zwłaszcza hiacynty - wyobrażam sobie spotęgowany zapach nęceniem chwytający drobnymi dłońmi za nos, by przyciągać.
    Ja każdego dnia o świcie słucham ptaków, które śpiewają tak, że czasem zapominam, gdzie jestem. I lubię znajdować szczegóły po drodze czy to architektury, czy przyrody, czy ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dziwnego, że tak piękne wiersze piszesz...

      Usuń
  3. Jotko, Ty masz chyba Roentgena w duszy. Skąd wiedziałaś, o czym będzie mój następny post?!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba nie, to zwykły zbieg okoliczności:-)

      Usuń
  4. A mówią, że to diabeł chowa się w szczegółach :) Ale czego to ludzie nie wygadują ;)
    Piękne te poidełka, i pole hiacyntów, i refleksyjność
    autorki...
    Życie w ogóle jest piękne, jak się tak dłużej zastanowić nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że piękne, zwłaszcza gdy pogoda dopisuje i nic nie boli...

      Usuń
  5. "Jeśli serce jest tylko mięśniem, cóż po urodzie wszechrzeczy" pisała Pawlikowska-Jasnorzewska. Super, że pokazujesz te codzienne zachwycenia, urodę drobiazgów ... W naszej współczesnej codzienności zaczyna brakować takiej uważności . Ludzie pędzą bez sensu czy trzeba czy nie trzeba nie widząc, nie przeżywając i w tym pędzie zatracają dostęp do różnorodności emocji jakie są człowiekowi dostępne. Pędzą i nie myślą , ich dusze zaczynają wysychać w swych najgłębszych warstwach, stępieniu ulega wrażliwość, stają się wyjałowieni i coraz bardziej odczłowieczeni ... Smutna konkluzja mi wyszła - przepraszam. No, ale to moje zdanie nie musisz go podzielać :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dużej mierze tak jest, widzę czasami, jak idzie ktoś obok lub przede mną i nie widzi, że kaczki maszerują lub nie zadziera głowy na klucz gęsi na niebie...ale w uszach przeważnie słuchawki.

      Usuń
  6. Zachwycająca kapliczka.:) Poidełka może i lepiej, że w dzisiejszych czasach nieczynne, bo wyobrażam sobie zachowanie młodzieży i mokrą podłogę. Życzę dobrego nastroju mimo padającego deszczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziwo nie zmokłam bardzo, a jak jest coś pysznego pod ręką to i nastrój lepszy:-)

      Usuń
  7. Ta szkoła to cymesik, ciekawe czy nauczyciele historii wykorzystuję potencjał tego miejsca do zajęć lekcyjnych?
    Dostrzeganie piękna w codzienności to wielka umiejętność, bardzo przydatna, ale chyba coraz rzadsza, bo cała masa ludzisków nie wyciąga nosów z telefonów komórkowych ;)
    Fajowski ten czerwony samochodzik, pewnie jakiś pasjonat go sobie zmajstrował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet wszystkich szczegółów jeszcze nie sfotografowałam, a warto, może kiedyś.

      Usuń
  8. Nie widziałam takich poidełek dla dzieci, dla ptaków tak:) To musi być bardzo stara szkoła. W Opolu chodziłam też do starej, piękny był budynek, ogromny, obrośnięty dzikim winem ale poidełek nie było;)
    Poza tym podpisuję się pod Yolanthe (znów). Ludzie nie patrzą wokół ponieważ wzrok mają utkwiony w ekraniki telefonów. I nie słyszą mając słuchawki w uszach. Są odcięci od realnego świata. Wyobcowani. Coraz trudniejszy jest kontakt bezpośredni między ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, słuchawki, telefony powodują, że nie zwracamy uwagi to, co dzieje się wokół, wiele tracimy przez to...

      Usuń
  9. Masz duszę i oczy poetki i dlatego dostrzegasz te wszystkie zachwycające drobiazgi. Niestety okres belle epoque minął bezpowrotnie, gdy starano się by wszystko co nas otacza było ładne pod względem artystycznym,a nie tylko funkcjonalne, nawet pudełko na herbatniki lub grzebień do włosów czy też pudełko zapałek, meble, balustrady klatek schodowych. Te studzienki dla uczniów- no wprost śliczne. Nie dziwię się, że nie działają- niestety dzisiejsi uczniowie (w większości) nie mają nawyku dbania o porządek i koło studzienek byłoby wiecznie mokro i brudno i służyłyby głównie do rozrabiania. Pomijam już fakt, że nie w każdym mieście "kranówka" nadaje się do bezpośredniego spożycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami pojawiają się piękne przedmioty użytkowe, ale te są z kolei bardzo drogie, bo unikatowe.
      Myślę, że w przypadku studzienek w grę wchodziłaby też opłata za wodę, cóż , życie...

      Usuń
  10. Mnie też czasami zachwycają jakieś drobiazgi, ale podchodzę do nich bardzo ostrożnie. Mając dom i duże podwórko często próbowałem te „drobiazgi” przenieść w swoje miejsce. Zachwycały, niestety niezbyt długo, gdyż ów zachwyt okazał się wymagać sporo nakładu sił i czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ogrody mnie zachwycają i tarasy, ale skąd siły na ich pielęgnowanie...

      Usuń
  11. Warto zauważać takie drobiazgi. Niby nic takiego, ale może zachwycić :) Z takich małych rzeczy składa się nasza codzienność.

    OdpowiedzUsuń
  12. Asiu, mało znam osób,które tak jak ty dostrzegają codzienne piękno. Nawet jak je widzimy, my zwykli obserwatorzy, do głowy nam nie przychodzi, by je tak cudnie opisać albo komuś o nich opowiedzieć. dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jotko, takie na pierwszy rzut oka niezauważalne drobiazgi potrafią wzbogacić otaczającą nas przestrzeń. Zachwyciły mnie poidełka w szkole. Zresztą nie tylko one. Wszystkie pokazane na zdjęciach niby błahostki, są cudne. Dlatego trzeba mieć oczy szeroko otwarte :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj trzeba, oprócz tego, za każdym razem dostrzegamy co innego...

      Usuń
  14. JA również kocham zabytki i tego typu klimaty, rzeczy... staram się dostrzegac drobiazgi i to co piękne i wiem co pomaga aby się tego nauczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba uważność ogólnie pojęta, by nie pędzić , a patrzeć, rozglądać się...

      Usuń
    2. Niestety najczęściej człowiek pędzi i nie patrzy na to co dokoła niego

      Usuń
  15. hej. Klatka schodowa historyczna w szkole o której wspominasz to coś wspaniałego - też lubię takie perełki. O ilu takich miejscach nie wiemy ? aż strach pomyśleć ;) dziękuję pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego obejrzeć się nie da, ale próbować trzeba.

      Usuń
  16. Fajne te poidełka. Pewnie BHP-owcy kazali je wyłączyć z działania.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też mieszkam "zielono" a idąc rano po zakupy witam się z wiewiórkami. Piękne są nasze małe ojczyzny- coraz piękniejsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, piękna cała Polska, wystarczy wyruszyć i podziwiać:-)

      Usuń
  18. Zwłaszcza poidełka mnie zachwyciły. Szkoda, że nieczynne, ale i tak sympatycznie się kojarzą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na filmach amerykańskich podobne widziałam...

      Usuń
  19. GRAŻYNA KOWALIK28 maj 2019, 14:19:00

    Cudne te "drobiazgi" a Ty masz Asiu wyjątkowy dar i dzięki temu my też możemy skorzystać.Zgadzam się z Tobą ,że takie drobiazgi-dla niektórych głupotki jednak wzbogacają nasze otoczenie.Staram się "zbierać" takie drobiazgi-piękne chwile ale z różnym skutkiem. U Ciebie pada a tu jest taka pogoda ,że nie wiadomo co przyniesie,alert już dostałam ,że lepiej pozostać w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynko, przecież i Ty potrafisz zbierać perełki, dostaję zdjęcia, to wiem:-)

      Usuń
  20. Na mnie tak działał park wokół zamku Potockich w Łańcucie. Ze stawem pełnym kaczek w środku. Piękności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Łańcucie jeszcze nie byłam, nie składało się...

      Usuń
  21. Ciekawe wnętrze. Poidełka super się prezentują, że w ogóle tam są to już jest interesujący fakt, jak dla mnie. A wiewiórka skąd się wzięła?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Poidełka;) dla uczniów jak piece kaflowe...😍😍😍😍 ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw myślałam, że to piece właśnie, ale nie...

      Usuń
  23. Witaj, Jotko.

    Wnętrze szkoły przywiodło mnie do wspomnień o mojej wiekowej Alma Mater:)

    A ostatnio zdumiałam się na widok dmuchawców. W nawale zajęć nie zauważyłam, kiedy mniszki przekwitły:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chodziłam do równie leciwej szkoły, ale bez takich smaczków...

      Usuń
  24. Tyle fajnych miejsc i detali można wokół siebie znaleźć :) Poidełka są super :)) Nie wiedziałam, że coś takiego istniało. Teraz musiałaby cola stamtąd lecieć ...

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie nieodmiennie zachwyca firma, która 2 razy w roku usuwa nadmiar gałęzi z drzew i krzewów za pomocą spalinowej kosiarki i mielarki do gałęzi. Kiedyś mi nawet plomba wypadła podczas słuchania jak pracują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zęby bolą na to ciągłe koszenie traw, a teraz rośnie na potęgę...

      Usuń
  26. Piękne są takie rzeczy. Warto się zachwycać, bo to czyni życie lepszym :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie wyglądają rozkwitnięte krzewy,kwiaty.Fajnie zrobić sobie spacer i nacieszyć oko ☺ To wszystko dla zdrowia.A autko fajnie.Mieszkam niedaleko muzeum .Kiedy weszłam by zobaczyć co tam jest,to za głowę sie złapałam,ile tam starych aut...nie mogłam wyjść z podziwu::)że tak szybko czas poleciał w nowoczesność.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nieustannie zdumiewa mnie i zachwyca śpiew ptaków i takie tam inne "głupoty"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak taki kos śpiewa zamiast budzika, to jak można się nie zachwycać, prawda?

      Usuń
  29. Poidełka w starym budynku szkoły są rewelacyjne. Jak stary to budynek i w jakim to mieście, coś takiego to rzadko się zdarza. Jak się upre to chyba tam pojadę, aby oko nacieszyć. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budynek liceum w moim mieście, jak stary, nie wiem dokładnie, musiałabym sprawdzić...przyjechać warto, bo więcej jest miejsc wartych obejrzenia.

      Usuń
  30. Mażna się zapytać jakie to miasto. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  31. Może coś przeoczyłem, ale nie wiem co to za miasto.

    OdpowiedzUsuń
  32. Już wiem Inowrocław. Byłam tam kiedyś, jak mąż był w wojsku. Muszę znowu pojechać. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się zdziwisz, bo wiele osób tak mówi, gdy wraca:-)

      Usuń
  33. Każda pora roku ozdabia okolice na " swoją melodię" i to jest piękne, znudzić się nie może .

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzisiejszego ranka zdumiał mnie padający deszcz bo... dawno go nie było;-)
    Dnia pełnego zdumień i zachwytów, Jotko!

    OdpowiedzUsuń
  35. Kochana
    I,jak tu nie być wrażliwą na piękno przyrody:)
    Serdeczności przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  36. I tak oto można powspominać swoje dawne lata szkolne. Tak jakby to było wczoraj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powspominać zawsze warto, a i spotkać można znajomych:-)

      Usuń
  37. Świat naprawdę jest piękny, tylko trzeba umieć tę jego urodę dostrzegać.
    Kocham wiewiórki, które już od dawna nie skaczą po drzewach na mojej ulicy ani nie bawią się w chowanego na trawnikach. Zazdroszczę, że mogłaś nakarmić tego słodkiego rudzielca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. karmił mój syn, do mnie ruda podeszła, powąchała but i uciekła:-)

      Usuń
  38. Klik dobry:)
    Rzeczy wielkie i nadzwyczajne zdarzają się rzadko. W większości życie składa się z drobiazgów. Cieszmy się więc tymi drobnostkami, które zachwycają i czynią życie pięknym. Trzeba jednak nie tylko patrzeć. Sztuką jest patrząc widzieć. Szczęśliwy ten, kto - jak Jotka - posiadł tę sztukę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, kochana, tyle dobrego, buziaki przesyłam:-)

      Usuń
  39. Cudowności. Ty jotko zawsze potrafisz wynaleźć wokół siebie prawdziwe perełki. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  40. Pięknie napisane i całkowicie się z Tobą zgadzam. Najpiękniejsze są te momenty, widoki, które odrywają nas od codzienności. Nie można tylko spieszyć się za bardzo, by ich czasem nie przegapić :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Takie perełki zawsze mnie podnoszą na duchu, bo widzę tę dbałość o każdy drobny szczegół. A poidełko dla ludzi jest genialne. Pamiętam te na dworcach, gdzie można było się napić i obmyć twarz, czy zmyć brud z rąk.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobne widuje się w parkach na przykład, chociaż nie odważyłabym sie z nich pić, ręce umyć można:-)

      Usuń
  42. Na pohybel z polityką! Niech żyje środowisko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyroda nas zawsze uchroni przed świrowaniem...

      Usuń
  43. Witaj Jotko Kochana 😃😃😃
    Masz rację i powiem Ci że bardzo lubię Kasprowicza. Byłaś może na Harendzie koło Zakopanego. Moja ciocia kiedyś tam pracowała, opowiadała. Pokazała mojej mamie miejsca których się nie pokazuje turystom. Niestety nie miałam jeszcze okazji tam być .
    Ściskammocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie byłam, a jeździłam do Zakopca wiele lat...
      U nas w dzielnicy Szymborze jest dom rodzinny Kasprowicza, skromna wiejska chata.

      Usuń
  44. Codzienne zachwyty są najpiękniejsze...;o)

    OdpowiedzUsuń
  45. niektóre moje zderzenia z rzeczywistością też wywołują zdumienie, że tak można?? :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Cudownie docceniać takie małe drobiazgi, drzewa przepiękne, a szkoła wygląda bardzo klimatycznie, nawet nie wiedziałam, że można zwiedzać takie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy można zwiedzać, ja byłam na konkursie z uczniami:-)

      Usuń
  47. Cudowne miejsce:-) Ma swój klimat:-))

    OdpowiedzUsuń
  48. A ja podziwiam Twoje zauroczenie światem
    budowane z wielorakich zachwytów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chroni przed szarością dnia codziennego...

      Usuń
  49. Jest wiele takich ciekawostek, na które nie zwracamy uwagi, bo ciągle się śpieszymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może trzeba czasem zwolnić i zacząć zadzierać głowę na widoki?

      Usuń
  50. Wspaniała umiejętność dostrzegania rzeczy drobnych i cieszenie się nimi :-)
    Mnie najbardziej podobają się poidełka, nawet nie miałem pojęcia, że coś takiego kiedyś istniało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te poidełka najbardziej mnie zachwyciły, szkoda, że nieczynne...

      Usuń