Strony
▼
środa, 12 sierpnia 2015
Trafiło na Boję
Wlazł mi Boja do głowy nocą chyba, bo jak tylko rano otworzyłam oczy już chwytałam za pióro(czytaj długopis). Dla tych, którzy Jego kronik nie czytają zamieszczam link: Kroniki Mikołaja Miki
Boja zrymowany
Boja kpiarz i prześmiewca
rymy zgrabnie układa
niejedną napisze kronikę
niejedna powstanie ballada.
Podglądacz i obserwator
dojrzy swym okiem bystrym
komu przywalić trzeba
z kpiną lecz bez nienawiści.
Blogi czytuje różne
komentarz celny napisze.
Zawsze świetnie nas bawi
zawsze nas wszystkich rozśmieszy.
W blogowej swej opowieści
postaci powołał krwiste
w kronikach u Mikołaja
nie wszystko jest oczywiste...
Bo Boja bystrym swym okiem
jak Stańczyk u boku króla
czasami do łez rozbawia
czasami do głębi rozczula...
No no jestem pod wrażeniem :-).
OdpowiedzUsuńMasz dar Kochana .
Teraz poczekajmy na odpowiedź Szanownego Mikusia ;-)
Pozdrawiam i zapraszam pod nowy adres
rudablondynkalodz.wordpress.com
No dzięki, choć czasami nie wiem czy to ja czy ktoś w mojej głowie... Nigdy nie wiem kto tam wskoczy...
UsuńJuż zaglądałam na nowy adres i chyba bardziej mi się podoba:-) Serdeczności:-)
Piękny - jak zwykle wiersz Joasiu. Nie znam bloga co prawda, ale zaglądnę.
OdpowiedzUsuńBlog Mikołaja Miki to dla mnie sprawdzian z poczucia humoru....
UsuńSuper! Zresztą jak wszystkie pozostałe.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne, przy okazji zrobię Mu reklamę :-)
UsuńBrawo! Lekko, ładnie i zgrabnie :)
OdpowiedzUsuńOj, zaraz mi sodówka uderzy... Dzięki, kochana:-)
UsuńDziękuję za dawkę humoru z rana, zapowiada to dobry dzień:))) A kroniki Boja świetne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZawsze blogi poprawiają mi humor, wiersze u Gabrysi, lawendowe cudeńka u Ciebie, Kroniki Miki i cała pozytywna energia na blogach, które odwiedzam...i już lżej na duszy :-) Błogosławiony dobry humor!
UsuńO PANIEEEEE!!! No powiem Ci, że gdybym była Bojem, to bym się w Tobie zakochała... po takim wierszu nie pozostaje nic innego ;)
OdpowiedzUsuńA kysz, wystarczy, że mu się spodoba, a my mamy ubaw po pachy...
UsuńWidzę, że bojanizm kwitnie i się rozwija w te upalne lato :-)
OdpowiedzUsuńNo tak, upał różne rzeczy wyczynia w narodzie nienawykłym do tropików...
UsuńO rany! Naprawdę nie wiem co powiedzieć! Duma, zachwyt i wdzięczność się we mnie kotłują. Więcej napiszę jak trochę ochłonę...
OdpowiedzUsuńOj tam, zaraz wdzięczność, grunt żebyś się dobrze bawił :-)
Usuń