Jaga na swoim blogu wymyśliła pytania dla chętnych, a że jesienią czasami musimy poprawić sobie humor, to biorę udział w zabawie, jeśli ktoś ma ochotę się przyłączyć niechaj odpowie na te same pytania :-)
1.Jak reagujesz w sytuacjach stresowych – krzyczysz czy ze stoickim spokojem zbierasz myśli
- To zależy od sytuacji, czasem jestem do bólu opanowana, czasem chce mi się płakać, czasem jestem groźna jak wulkan…
2. Której cechy charakteru uznawanej za wadę udało Ci się pozbyć
- Chyba z wiekiem mniej marudzę i nie wymyślam przeszkód, raczej szukam rozwiązań…
3.Kiedy kładziesz się spać o czym myślisz? Bilans dnia czy plany na dzień następny?
- Kładę się zawsze z książką, więc rozmyślam o jej treści lub planuję następny dzień. Gdy wracam z kina to przypominam sobie sceny z filmu i długo nie mogę zasnąć.
4.Dobry człowiek to…
- …dobry człowiek, po prostu!
5. Twoja dotkliwa porażka to…
- Nawet dwie: nie udaje mi się zrezygnować ze słodyczy i nie udaje mi się uaktywnić sportowo, dużo chodzę, dużo się ruszam, ale to nie sport, a starość czyha za rogiem…
6. Co udało Ci się ostatnio zrobić spontanicznego?
- Poszłam z mężem do sklepu po poduszkę, a kupiliśmy nową pralkę...
7. Widzisz pająka – co robisz? Wrzeszczysz, żeby biedaka ogłuszyć czy szukasz bardziej racjonalnych metod na pozbycie się nieproszonego gościa.
- Raczej to drugie, nigdy nie wrzeszczę. Zawsze oglądając filmy dziwię się, że bohaterki tak na zawołanie wrzeszczą na widok różnych rzeczy…
8. Za co lubisz siebie?
- Cały czas jeszcze staram się polubić…
9. Jesteś w wesołym miasteczku – jaką rozrywkę wybierasz dla siebie?
- Chciałabym przejechać się tunelem strachów… tu wampir, tam duch itp. na pewno nie będzie to karuzela ani żadne takie :-(
10.Jak byś chciał/a wykorzystać czapkę-niewidkę
- Bałabym się, że na zawsze zostanę niewidzialna…więc raczej nie.
11. Co Ty tutaj robisz ?
- Ale w sensie , że w ogóle czy na Twoim blogu? Bo jeśli na Twoim blogu, to nie powiem bo sodówka Ci strzeli, a poza tym chyba wiesz...
A jeśli tak ogólnie, to próbuję zaspokoić swoją próżność i poznać ciekawych ludzi :-)
Dzięki za udział :) lubię się w to bawić i czytać odpowiedzi innych :) ha ha ha ...sodówka mi nie uderzy - spoko
OdpowiedzUsuńNo wiem, że nie :-)
UsuńŚwietny cytat Phila Bosmansa. 5 mnie też dotyczy, chyba nigdy nie zrezygnuję ze słodyczy, no lubię słodkie, a cukier też uzależnia dosyć szybko xD. Jest szkodliwy, ale jaki dobry! W sumie wszystko w nadmiarze może zaszkodzić... Przydałoby mi się też naprawdę wrócić do regularnych ćwiczeń, bo niby teraz chodzę dużo po mieście, ale no to nie jest to do końca, co powinno być.
OdpowiedzUsuńWiele rzeczy się powinno, ale leń nie pozwala:-)
UsuńDobrze powiedziane. ;D
UsuńNo to ja sobie też odpowiem na zadane pytania.
OdpowiedzUsuń1. W sytuacjach stresowych krzyczałam tylko kilka razy. Zwykle jestem (zewnętrznie) bardzo spokojna. Chyba, że - patrz pkt. 7.
2. Czy mnie się w ogóle udało pozbyć jakiejś wady? Hmm nauczyłam się zewnętrznego spokoju ;)
3. O czym myślę przed snem? Tak jak Ty zasypiam zwykle z książką, ale czasem bieżące problemy spać nie dają.
4. Dobry człowiek - to taki, który widzi krzywdę i reaguje. Czy dotyczy to innego człowieka, czy zwierzęcia.
5. Porażka? Zbyt ich wiele ;)
6. Spontanicznie wybrałam się na wycieczkę do Krakowa. I przemarzłam.
7. Już napisałam w pkt. 1. Ponieważ cierpię na rodzaj arachnofobii, wydaję dźwięki w rodzaju: AAA, pająk!!! Weź goooo!!! Na szczęście mąż pająków się nie boi. Nie ma innego wyjścia ;)
8. Za co się lubię? Trudno na to pytanie mi odpowiedzieć...
9. Wesołe miasteczko? Uwielbiam, ale już raczej w charakterze obserwatora. Nie dla mnie karuzele, zestarzałam się widać i boję się równowagę stracić. Może labirynt i krzywe lustra.
10. Czapka niewidka? Kiedy byłam mała marzyłam o możliwości stawania się niewidzialną, ale po latach stwierdziłam, że mogłoby się to skończyć zdobyciem zbyt szczerych informacji o mnie samej ;)
11. Co ja tu robię? Jestem, czuję, piszę...
I pozdrawiam Cię Jotko :)
Bardzo dziękuję, że dołączyłaś, miło mi, że mogłam Cię bliżej poznać :-)
Usuń... a wiesz, Jotko, że to interesujące poznawać kogoś także poprzez odpowiedzi na tego typu pytania... wypadłaś super!!! pozdrawiam z Rouen
OdpowiedzUsuńTeż uważam to za interesujące doświadczenie. Nie myślę o odpowiedziach w kategorii czy dobrze wypadnę, jestem jaka jestem, ale dziękuję Podróżniku...
UsuńMnie jednak najbardziej podobały się Twoje ostatnie pytania:). A z tego zestawu wybieram to o pająkach - wrzeszczę bardzo, kompletnie tego nie kontrolując. Nigdy nie pomyślałam, że on, znaczy ten pająk, może się mojego wrzasku wystraszyć...
OdpowiedzUsuńNo tak, zapomniałam o arachnofobii, ale to dlatego, że nigdy fobii nie miałam :-) Wróć, mam gołębiofobię....
UsuńAsiu z tą czapką niewidką to też bym się bała......
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :) .
No bo ja to trochę ostrożna jestem (nie powiem strachliwa...)
UsuńDo tunelu też bym się chętnie wybrała :) i bardzo mi się podoba cytat o dobrym człowieku.
OdpowiedzUsuńLubie oglądać horrory, więc może dlatego ten tunel...
UsuńRozbawiłaś mnie z tą pralką:) Myślałam, że tylko matki idąc po płaszcz dla siebie wychodzą z reklamówek ubranek dziecięcych, ale widzę, że Ty bijesz wszystkie matki na głowę :)
OdpowiedzUsuńMoja bratowa była lepsza, miała kupić odkurzacz, a zakupiła telewizor, bo odkurza mąż, więc niech się martwi...
UsuńTo ja odpadam - strachy nie dla mnie :) ale za to w czapce niewidce trochę bym pochodziła - tak jak Karolcia :) a spontanicznie ... hmm nie wiem no... pewnie Misie - Gabrysie wysłałam do wydawnictwa :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze zrobiłaś :-)
UsuńPo raz pierwszy zetknąłem się z tą blogową zabawą ok. 2005 r. Wtedy jeszcze nie miałem bloga "Legiony Polskie", więc zamiast Andrzej Rawicz podpisałem się nickiem "Anzai". Nie wiedziałem, że przez kilka miesięcy byłem odbierany jako kobieta (n.b. to jest także japońskie imię żeńskie). Zabawa jest fajna, ale jeszcze ciekawsza, gdy pytania padają w cztery oczy. ;)
OdpowiedzUsuńNiektórzy blogerzy bywają tak tajemniczy, że niewiele mówią o sobie lub nic. Płci można domyślać się po końcówce czasowników, chyba że udawało Ci się omijać formy osobowe...
UsuńJa spaździerniczałam i zaczynam listopadzieć już po trochu, i nic mi się nie chce... Miło Was czytać, ale nie wezmę udziału w zabawie. Chyba SKS mnie dopadł i deprecha jakaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oj, rozumiem dobrze. Mnie też jesień źle traktuje, więc cieszę się z każdego weekendu.
UsuńRozpieszczaj się w całej rozciągłości :-)
ad. 1. właśnie zauważyłam, a właściwie z przerażeniem stwierdziłam, że w tym temacie zaszła we mnie zaskakująca i raczej niedobra zmiana - w sytuacji stresu zamykam się w sobie i nic, zero reakcji, ciemność. obumarł "pazur", który napędzany stresem świetnie odnajdywał się w trudnych sytuacjach.
OdpowiedzUsuńSłyszałam także o takich reakcjach, właściwie sami nie wiemy jak zareagujemy w danym momencie...
UsuńWitaj Asiu:) Fajnie się czytało, jesteś taka "normalna";) I świetnie o tym piszesz.Ale trzeba przyznać, że pytanie też ciekawe:)
OdpowiedzUsuńDobrej niedzieli:)
Witaj Moniko :-) Staram sie być normalna w tym zwariowanym świecie :-)
UsuńSerdeczności:-)
Ciekawe pytania. Zwłaszcza 4 i 10.
OdpowiedzUsuńJaga to rogata dusza i zawsze coś ciekawego wymyśli :-)
Usuń