Czasami zachwycamy się miejscami oddalonymi od naszego siedliska, a tuż obok nie zauważamy szczegółów, które doceniają ludzie z zewnątrz.
Na blogu OTO JA autorka napisała o swoim nowym projekcie i zainspirowała mnie do pójścia z aparatem na spacer, by przyjrzeć się często mijanym miejscom i pokazać je światu, może ktoś z Was pokusi się o podobną rzecz, jak zrobiła to także Iwona Kmita na swoim blogu i powstanie blogowy album miejsc powszednich a niezwykłych.
Kiedyś już prezentowałam zdjęcia z mojej miejscowości, dzisiejsze więc zrobiłam na świeżo, by się nie powtórzyły...
Serce miasta - fontanna na rynku, która w południe raczy przechodniów melodiami, a obok kupicie najlepsze lody w mieście. Kamienica, w której mieszkałam z rodzicami i dziadkami do 4 roku życia. Druga fontanna w kształcie smoka, w misie której kapią się często ptaki, a stoi obok kościoła, gdzie odbył się sąd nad Krzyżakami za czasów królowej Jadwigi.
To obrazki z naszej codziennej niemal przejażdżki rowerowej, prawda, że odpoczywać tu można bajecznie? Są tu tzw. ogrody zapachów, w centrum których rosną przepiękne róże, akurat tu ich nie widać, bo chciałam pokazać altanki i ustronne miejsca na romantyczną randkę...
Tutaj wnętrze naszej małej palmiarni parkowej, zdjęcie zrobione zimą jeszcze, ale warto pokazać, że i palmiarnię mamy, a obok pijalnia wód mineralnych i nazwach Jadwiga oraz Inowrocławianka. W centralnym miejscu pijalni słynny już pomnik teściowej z pieskiem. Wszyscy robią sobie fotki z teściową. W pijalni organizowano także konkursy: na nalewkę teściowej, deser teściowejitp. Odbywają się tu koncerty, wystawy, potańcówki, a nawet studniówki.
Ostatnie fotki to centralna część starego parku Solanki, dywany kwiatowe w pobliżu muszli koncertowej oraz stacja meteo, gdzie można sprawdzić temperaturę wskazywaną, odczuwalną, prędkość wiatru, wilgotność powietrza oraz ilość opadów.
No ja często tak robię. Nieraz można uchwycić chwilową impresję, która przenosi codziennie mijane zwykłe miejsce w jakąś magiczną krainę.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale trzeba też chcieć, bo niektórzy tak się spieszą, że wielu rzeczy nie zauważają, chociaż chodzą tymi samymi drogami...
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńCzasem tak szybko się przemieszczamy, żyjemy w pędzie, że nie zauważamy piękna wokół nas.
Z chęcią i ja bym się wybrała na spacer z aparatem.
Przepiękne te kwiaty w parku.
Pozdrawiam cieplutko! :)
To zachęcam i czekamy na Twoje fotki :-)
UsuńPomysł dobry, ale doszczętnie sprofanowany przez Google. Podobno każdego dnia Google "obrabiają" ok. 3 miliardów zdjęć z całego świata. Są to tylko t.zw. zdjęcia "udostępnione", czyli z monitoringu ulicznego, satelitarne, służb miejskich, itp. Nieco mniej, bo niecały 1 mld. trafiają do Google za pomocą publicznie dostępnych aplikacji. Ja wymiękam. ;)
OdpowiedzUsuńMoże i tak, ale oko Google jest martwe, a my widzimy po swojemu, na co innego zwracamy uwagę. Nawet na pocztówkach niby te same, a jednak inne miejsca...
UsuńPiękne jest Twoje miasto Jotko. Wprawdzie Anzai twierdzi, że pomysł został zniszczony przez Google, ale ja się z tym nie zgadzam - oglądam tu i teraz i bardzo mi się podoba, teściowa wprost fantastyczna - chciałbym kiedyś tak się prezentować. ten kapeluszowy szyk. Podobno w kapeluszach dobrze wyglądam, ale ja czuję się wtedy jak przebrana, dlatego nigdy ich nie nosiłam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, każde miejsce się zmienia, inny uchwycimy klimat, o innej porze roku itd.
UsuńW kapeluszu chodziłam kiedyś zimą, bo mogłam zakryć odstające uszy szalem, ale moja głowa raczej nie do kapeluszy...
Świetny pomysł Asiu. Wystarczy tylko na chwilkę zatrzymać się i inaczej spojrzeć na naszą przestrzeń. Zawsze można coś pięknego dostrzec. Przecież ono to piękno jest wszędzie.
OdpowiedzUsuńTereniu, Ty wiesz o tym najlepiej i niejedno już upolowałaś :-)
UsuńBardzo fajny pomysł, a zdjęcia przepiękne :)
OdpowiedzUsuńJa na spacerze zawsze mam przy sobie telefon, ale nawet jak widzę jakieś fajne miejsce to nie robię zdjęć, a potem żałuję. Trzeba to zmienić :)
Koniecznie i oprócz zdjęć kulinarnych zaprezentujesz nam widoczki :-)
UsuńTa suchutka staruszka to teściowa? To musiała, bidulka, być na utrzymaniu bardzo złego zięcia :) Moja teściowa była pulchniutka jak pączuszek w maśle.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, wszystkie teściowe jakie znam są pulchne! Owszem, była jedna sucha teściowa, ale krótko, bo do rozwodu doszło...
UsuńSuchutka, bo piesek jej wszystko podjada, a nie ma kiedy się najeść, bo wszyscy zdjęcie chcą z teściową...
UsuńPół życia bym oddała za zdjęcie z MOJĄ Teściową...
UsuńNie masz zdjęcia czy teściowej?
UsuńTeściowa umarła, a zdjęć pozostało mi niewiele. Miałam na myśli raczej możliwość zrobienia sobie zdjęcia z żywą teściową. To była moja najlepsza przyjaciółka.
UsuńJa też miałam wspaniałą teściową, zaprzeczenie wszystkich dowcipów o teściowych...
UsuńDlatego nie lubię dowcipów o teściowej...
UsuńJesteś prawdziwą przewodniczką. Z przyjemnością wyruszę w Twoje strony
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zolza73.blogspot.com
Zapraszam, miasto uzdrowiskowe, miejsc noclegowych sporo :-)
UsuńChyba nie mam wyjścia i do tej pięknej inicjatywy niedługo dołączę 😊 Z pomnikiem teściowej już miałam przyjemność oko w oko... dzięki Tobie Asiu. Jak i zresztą z pozostałymi miejscami. Było i jesiennie deszczowo i upalnie czerwcowo i... duuużo schodów 😏 Buziaki
OdpowiedzUsuńJeśli do zdjęć dołączysz wiersz, to będzie super:-)
UsuńZachęcasz, oj zachęcasz. Chyba już Ci pisałam, że nabrałam ochoty do odwiedzin. A jak Ci się wszyscy na głowę zwalimy?
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, serca i miejsca starczy dla wszystkich :-)
UsuńPisałaś Asiu, że Cię zainspirowałam - to fajnie. Ja na moim terenie chyba z uporem maniaka zaglądam tu i tam (może dlatego, że obecnie jestem na miejscu i dysponuję większą ilością urlopowego czasu). Nie mniej jednak tak już mam, że rzadko kiedy przechodzę obojętnie obok miejsc, które w jakiś sposób mnie zaciekawią. No i oczywiście koniecznie muszę je sfotografować. Jak widać zarówno Ty jak i Iwona prowadząca bloga iwonakmita.pl dostrzegacie w rodzinnych stronach różne ciekawe miejsca. Mamy to szczęście, że prowadząc swoje blogi możemy pokazać nasze najbliższe otoczenie widziane okiem "tubylca", a jest ono często zupełnie inne i może pokazać miejsca mało odkryte. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie o to oko tubylca chodzi, każdy pokaże co innego, swoje ulubione zakątki lub coś, co pojawia się nagle lub znika...
UsuńA ja zadziałam teochę jak adwokat diabła - każde miejsce da się ładnie pokazać, nawet te najbrzydsze. Nie, nie w tym rzecz, że Twoje miasto nieładne - bo piękne - tylko w tym, że widziałam cudne zdjęcia paskudnej okolicy:):):)
OdpowiedzUsuńI odwrotnie, popularny obraz znanego miasta można pokazać z innej strony, zajrzeć na podwórka, w ogródki lub na zaplecza drogich restauracji...i już nie będzie tak ładnie lub własnie bardziej swojsko:-)
UsuńHyhyhy mój bałagan na zdjęciach wygląda niezwykle malowniczo w realu nie, więc zgadzam się z Anną, że trochę światła odpowiedni kąt i wszystko przybiera sielski wygląd. Co nadal nie zmienia faktu, że fotki wrzuciłaś piękne.
UsuńPodobnie jest z ludźmi, fotogenicznych obiektyw kocha, innych lepiej oglądać w realu...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńPomysł bardzo fajny.
Twoje miasto - jak już kiedyś pisałam - piękne. Szkoda, że wciąż mi się nie składa, żeby po nim pospacerować:)
Pozdrawiam:)
Nigdy nie mów NIGDY :-)
UsuńNa zdjęciach wygląda bardzo klimatycznie, parki, fontanny, trochę przypomina małe uzdrowisko. Kompletnie inaczej wyobrażałam sobie to miasto, a właściwie zupełnie inaczej je zapamiętałam, kiedy przez nie przejeżdżałam. :)
OdpowiedzUsuńBo to jest uzdrowisko, mamy tężnie, sanatoria, baseny, termę, teatr letni, muzea i co weekend występy w muszli parkowej :-)
UsuńBrzmi wspaniale! Mieszkasz w pięknym mieście, Jotko. Pod ręką masz wszystko co uszczęśliwia, a Twoje miasto jawi mi się jako ostoja zdrowia i kultury. Dobrze, że nie jest też za wielkie i nie traci się czasu w korkach i dojazdach.
UsuńTeż się z tego cieszę, bo mogę chodzić pieszo do pracy...
Usuńotóż to. ruszyć się trzeba i oczyska otworzyć na cud codzienności.
OdpowiedzUsuńona tam jest, tylko w wielu malutkich kawałeczkach.
I na te kawałeczki zamierzam zwracać baczniejszą uwagę :-)
UsuńŚwietne fotki, miasto turystyczne ??
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :-)
Jak najbardziej, możesz sprawdzić czy można przypłynąć, bo nad Notecią :-)
UsuńPięknie! :) Czasami warto spojrzeć na znane nam miejsca "świeżym" okiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Najbardziej dziwi własne miasto widziane okiem przybyszów...
UsuńAch, więc to jest Inowrocław ?! Nigdy tam nie byłam. Widać są tam ciekawe zakątki - palmiarnia i pijalnia wód oraz uroczy park ! Piękne miasto !
OdpowiedzUsuńUleńko, to tylko namiastka, kilku postów nie starczy na przedstawienie :-)
UsuńBardzo ciekawy pomysł na takie zwiedzanie zza komputera. Może też zainspirować do wizyt prawdziwych. :)
OdpowiedzUsuńNam się udało z pogodą o tyle, że nie należała do kategorii ,,męcząca".
Pozdrawiam!
A czy wasz prezent podobał się?
UsuńCoś w tym jest, że na urlopie daleko od miejsca, w którym mieszkamy zauważamy więcej pięknych rzeczy. W miejscu zamieszkania najcześciej głowę mamy zajętą bardziej przyziemnymi sprawami, jak obowiązki, zakupy, problemy dnia codziennego i otaczającą rzeczywistość często ignorujemy. To dobry pomysł wybrać się z aparatem po okolicy. A Ty mieszkasz w pięknym mieście. Teściowa z pieskiem bardzo mi się spodobała:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wszyscy biegną ze zwieszonymi głowami do pracy, do szkoły, do lekarza i wiele piękna oczom umyka...
UsuńDzięki prowadzeniu bloga baczniej przyglądam się światu i swojemu miastu. Czasami fajnie jest się wybrać z aparatem po najblizszej okolicy i zobaczyć jaka jest piękna.
OdpowiedzUsuńTwoje miasto Joasiu też jest piękne , pięknie je reklamujesz i zachęcasz do odwiedzin :-)
U Ciebie także pamiętam świetne relacje fotograficzne :-)
UsuńMieszkasz w pięknym miejscu Jotko! Jest tam wszystko, czego dusza zapragnie;)To fajny pomysł z tym pokazywaniem swoich kątów;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że coraz bardziej sie w tym utwierdzam, a kiedyś myślałam - co ci przyjezdni tutaj widzą? Ale wszystko zmienia się, chyba na lepsze :-)
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńKiedyś na blogach rozpętałam akcję pt. "Chwalmy się, mamy przecież czym". Blogerzy m.in. pokazywali i chwalili różne miejsca w swoich miastach. Wspaniałe to było!
Pozdrawiam serdecznie.
No własnie, nawet w małych miejscowościach czy na wsiach znajdzie się coś ciekawego, a nie sposób być wszędzie :-)
UsuńWspaniały spacer.
OdpowiedzUsuńPomysł o tyle ciekawy, że każdy spacerowicz-przewodnik poprowadzi inną drogą, inne przekaże wrażenia i wspomnienia...
Mnie zaskakuje czasem spojrzenie kogoś z zewnątrz, a niby to samo oglądamy...
UsuńJa po 30 latach mieszkania na Warmii, postanowiłem wreszcie pozwiedzać ... Warmię:) Brzmi to dziwnie, ale przyznaję, że zdecydowanie lepiej znam Dolinę Biebrzy, gdzie mieszkałem o połowę krócej. Co prawda zwiedzam głównie dzicz, ale przy okazji ... :)
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi, zawsze obiecujemy sobie zajrzeć tu i tam i najczęściej jedziemy dalej...
UsuńDokładnie i na dodatek mamy nawet taką pożółkłą, już nieco, listę miejsc do zobaczenia :))
UsuńJeśli pożółkła, to trzeba wcielić w życie, bo rozpadnie się w proch. Ja jeszcze mam w domu łamistrajka, bo co wyznaczam trasę, to mi każdy plan zmienia na...góry oczywiście.
UsuńMam sfotografowaną swoją wieś, a przynajmniej tą okolicę, w której mieszkam. Fajnie takie zdjęcia mieć. Przyjemnie tam macie. Świetny rower. ;)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten park i kilka zabytków, to marnie byłoby ze spacerami.
UsuńWydaje się, że prezent się spodobał. Po złożeniu cały czas był albo na zewnątrz albo na tarasie.
OdpowiedzUsuńLenistwo daje nam równowagę wobec aktywności według mnie.
Cóż, wiem z własnego doświadczenia jak wygląda leczenie nowotworów tarczycy. Ale ważne jest to, że jednak zdecydował się pan Wood na leczenie, dość poważne, bo operacyjne. Wieści od lekarzy czy może nawet od niego samego są dość pozytywne jak na razie.
Pozdrawiam!
Na szczęście dziś leczenie z jednej strony jest coraz doskonalsze, z drugiej, gdy słucha sie o tej biurokracji i kosztach, to strach bierze...
UsuńSwietny pomysł z tymi miejscowościami. Faktycznie, kiedy zrobimy zdjęcia, okazuje się, że to takie urokliwe perełki. Twoja miejscowość to miasto uzdrowiskowo-wypoczynkowe i pełne zieleni, pięknie tam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
To prawda, zieleni jest sporo, na szczęście. Kiedyś próbowałam w największy upał przejść wyłącznie w cieniu drzew i niemal się udało :-)
UsuńŚwietna inicjatywa. Twoje miasto jest cudowne. W pięknym parku na pewno wypoczywać i często siadasz na rynku,przy fontannie. Pomnik teściowej,mhm..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
W parku bywam codziennie, przy fontannie na rynku rzadziej, bo bliżej mi do parkowych alejek niż do centrum.
UsuńPozdrawiam burzowo:-)
W moim Krakowie jest mnóstwo pięknych miejsc. Ale ja mieszkając z dala od centrum uwielbiam natrafiac na stare drewniane chatki, które jeszcze można gdzieniegdzie zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, bo też na wyjazdach takie spotykamy i wcale nie w skansenach...
UsuńUwielbiam dywany kwiatowe i jazdę na rowerze :) Zazdroszczę Wam tej codziennych przejażdżek, niestety mi udaje się najwyżej kilka - 2-3 razy w tygodniu wybrać na rower
OdpowiedzUsuńCodziennie to nie zawsze się udaje i nie zawsze się chce...
UsuńMnie zastanowił ten pomnik teściowej - niby nic takiego, a miasto potrafiło rozkręcić wokół motywu mały biznes, robiąc z niego symbol. Bardzo sympatyczny pomysł. Ludzie w każdym miejscu szukają czegoś charakterystycznego, co później to miejsce będzie im przypominać, o czym mogą opowiadać, pokazując zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTo prawda, może też dzięki temu niektórzy polubią swoje teściowe?
UsuńPrzeczytałem dziś mini wywiad z kimś związanym z medycyną (nie pamiętam już kto to dokładnie był). Roztoczył tak mroczną wizję jesieni w naszej medycynie, że strach się bać nawet.
OdpowiedzUsuńBabcia już parę razy tak nam robiła, że przez telefon mówiła jak się słabo czuje, jednak po usłyszeniu, że ktoś z nas przyjedzie od razu dostawała energii.
Masz rację, bowiem coraz więcej osób w takich agencjach reklamowych nie ma doświadczenia w tej dość delikatnej branży. Dziwi mnie już na pewno brak działań ze strony zarządu Tigera. Bowiem widząc taki pomysł na reklamę powinni stanowczo odmówić przyjęcia tak źle wykonanej pracy.
Pozdrawiam!
Też mnie to dziwi, przecież zamawiający zatwierdza produkt lub nie...a moze wydawało się komuś, że będzie taki nowoczesny?
UsuńChyba tam niedawno byłam :-))
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że mogłyśmy się spotkać :-)
Usuń