Przyszedł tym razem nie do mnie, szukał pani od chóru.
Zapytałam, co z jego śpiewaniem?
Odpowiedział, że najpierw się wypisał, bo tyle tych prób i nauki, ale pani od chóru poprosiła by został chociaż do występu w teatrze, bo się skład posypie, więc został.
Stwierdził jednak, że na razie ma głowę zajętą wyborami do samorządu szkolnego, będzie kandydował na przewodniczącego.
- A co, jeśli Cię znowu nie wybiorą?
- To mam szansę chociaż na wejście do zarządu.
- A jaki masz program wyborczy?
- Z tym jest problem, bo wszystkie pomysły związane są z pieniędzmi...
- No i gdzie tkwi haczyk?
- Byłem na spotkaniu trójek klasowych i pani powiedziała, że kasa pusta, ta samorządowa i szkolna...
- No to klops...
Rozmowie przysłuchiwała się starsza koleżanka Krzysia:
- Przecież możesz obiecać wszystko, o pieniądzach pomyślisz później!
- Ale to oszustwo, bilans musi wyjść na zero!
- A co to znaczy?
- Też zapytałem na zebraniu i pani powiedziała, że nie można wydać więcej, niż się posiada, a jak kasa pusta, to trzeba oszczędzać lub zarobić.
- No to co napiszesz w programie wyborczym?
- Właśnie nie wiem, chyba będę liczył na to, że mnie polubią...
- Oj, Krzysio, bez obietnic marne szanse, każdy na coś czeka...
- Ale bilans musi wyjść na zero!
- Powiedz to wyborcom.
Z ostatniej chwili: kończąc pisanie tego posta usłyszałam wypowiedź prezesa wszystkich prezesów:
" To ONI rozdawali pieniądze, MY prowadzimy politykę społeczną"
I wszystko jasne!!!
Rozbrajające są Wasze rozmowy. :)
OdpowiedzUsuńO, taką kartkę też mogłabym zawiesić w przeszłości w szkolnej toalecie. Nigdy nie było mydła, ani w co ręce wytrzeć. No i oczywiście tylko zimna woda.
Ciepła woda już jest, ale często już po 3 lekcji nie ma mydła i papieru, a same się nie zużywają...
UsuńOstatnia wypowiedź prezesa wszystkich prezesów...... rewelacyjna choć przyprawia mnie o dreszczyk. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle pan prezes przyprawia o dreszczyk...
UsuńFajna rozmowa!
OdpowiedzUsuńJuż nawet dziecko wie, że budżet musi się domykać!
Dzieci są mądre :)
UsuńSzkoda, że najpierw są mądre, później robią sie cwane, ale życie je tego uczy czyli my dorośli...
UsuńCwane i pokazują pazurki ale jak wspomniałaś to od nas dorosłych zalezy - to my wychowujemy z dzieci ludzi lub małe "potworki"
UsuńTo prawda, a później narzekamy na młode pokolenie...
UsuńA to nasza wina
UsuńJak Krzyś wejdzie do dorosłej polityki, to pozbędzie się takich skrupułów...
OdpowiedzUsuńPewnie tak, jeśli zacznie oglądać naszych polityków, to na bank!
UsuńRozmowy z Krzysiem zawsze dają do myślenia🙆
OdpowiedzUsuńPiękny poranek u nas 🌞, piję ☕, mam humor😀
Pozdrawiam serdecznie na miły weekend 🍁🌹🙋❤️
U nas do południa mgła straszna, jak w horrorze, dopiero od 12 zaczęła opadać...
UsuńI dla Ciebie samych przyjemności, wybywam do Poznania:-)
Hahaha, oby się Krzysiowi kręgosłup moralny nie skrzywił. Jeśli jednak będzie okej i wejdzie do tej dorosłej polityki to na niego oddam głos.
OdpowiedzUsuńPożyjemy, zobaczymy:-)
UsuńTen Krzysiu to rewelacja! Cały sens obecnej polityki w jego uczniowskiej filozofii. Poproś go o obszerny wywiad na tematy polityczno-społeczne i opublikuj na blogu. Aha, i powiedz mu, że trzymam za niego kciuki w tych wyborach ;)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, kiedyś były w radiu takie rozmowy z przedszkolakami na dorosłe tematy:-)
UsuńA tak, pamiętam, że były. Tylko szczegółów nie pamiętam :(
UsuńNiezawodny Krzyś ...:) swoją drogą w trakcie takich rozmów po dzieciakach widać czym nasiąkają w swoich domach :)
OdpowiedzUsuńOd dzieciaków dowiesz się wiele, nawet tego, czego nie chcesz wiedzieć...
UsuńBrawo dla Krzysia za uczciwość!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jest zmanierowany i mówi co myśli:-)
UsuńDzieci to lustro w którym odbija się to wszystko co się dzieje w domu i o czym się tam mówi. Krzyś jest bardzo mądrym chłopcem, jego sytuacja życiowa zapewniła mu nieco szybszy rozwój nagle obdarowując go macochą i ojczymem.Życzę mu by został tym przewodniczącym.
OdpowiedzUsuńChyba za miękki jest, do tego trzeba twardej skóry i dobrych łokci...
UsuńWitam serdecznie:)) Ot rozterki Krzysia... Oj nieobcy mi ten szkolny świat i rozmowy z dziećmi... A o Pani od biblioteki dowiedziałam się od Hani i Marii - więc zajrzałam:))) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, witam serdecznie:-)
UsuńSpotkanie z Hanią miło wspominam i mam nadzieję, że na jednym się nie skończy:-)
Proponuje Krzysia na doradcę premiera Pinokia.
OdpowiedzUsuńSzkoda go chyba...poza tym, nie wiem czy Pinokio rad słucha...
UsuńJa bym na Krzyśka zagłosowała, gdyby się to liczyło ;D. Dobrze, że się chłopak nie dał wkręcić. Bilans musi wyjść na zero, nie ma kasy, nie ma obietnic. Prosta sprawa i uczciwość. Mój idealny kandydat. Co do końcówki: Taaa, gadaj, te bzdury, gadaj facet. Polityka społeczna jest potrzebna i to bardzo, ale nie taka. Podobno już inflacja rośnie, a co z długiem publicznym? Bardzo mało mnie interesuje polityka i nie zagłębiam się w ekonomię, ale ciekawi mnie. Bo trąbili kiedyś tyle o długu publicznym, że na każdego Polaka wychodzi spora kwota, a jak 500+ to zmieniło mnie interesuje, bo raczej te zobowiązanie się nie rozpłynęło.
OdpowiedzUsuńNiestety, nawet nauczycielom nie wolno głosować na kandydatów do samorządu uczniów i dobrze, to w końcu ich przedstawiciel.
UsuńNo tak, jeżeli Krzysio będzie tak myślał przez całe życie, to nie dla niego zawód polityka :) Ale może to i dobrze, bo polityków chyba nikt nie lubi...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, albo nie lubi albo nie ma zaufania...
UsuńKrzyś - jak to Krzyś , daleko zajdzie...
OdpowiedzUsuńW każdym razie kombinuje dobrze, byle wytrwałości mu starczyło.
UsuńDobrze by było żeby każdy młody człowiek na początku swego dorosłego życia miał przyswojoną tą zasadę, że bilans musi wyjść na zero. Bo ta zasada jest bardzo dobra nie tylko w życiu publicznym, ale i prywatnym. Obecnie bardzo dużo ludzi jest zadłużonych także i w parabankach które ssą ich jak pijawki, doprowadzając także i do samobójstw. Zdaje sobie sprawę, że współcześnie, pożyczki bierze się dość powszechnie, ale sporo osób nieprzemyślanymi decyzjami finansowymi, wpada w spiralę długów.
OdpowiedzUsuńO tak, pożyczki to istna plaga,zajmuje się tym w pracy. Niektórzy biorą pożyczki by spłacać inne pożyczki, a tymi z kolei kredyty w banku, zawrót głowy!
UsuńCóż, dzieci biorą wszystko na poważnie - dopiero dorośli stają się niepoważni tam, gdzie powinni podchodzić serio.
OdpowiedzUsuńZgrabnie powiedziane, istny paradoks...
UsuńWygląda na to, że Krzyś daleko zajdzie. Oby tylko jego prawda wyglądała zawsze tak jasno;)
OdpowiedzUsuńCzy tak się stanie, zależy od wielu czynników:-)
UsuńNareszcie Krzyś!!! A wiesz, co sobie pomyślałem... że Krzyś inteligencją przewyższa już tego niskiego wzrostu prezesa wszystkich prezesów...w każdym bądż razie potrafi odróżnić dobro od zła...
OdpowiedzUsuńPotrafi, nawet rezygnując z chóru, twierdził, że woli się wypisać, niż zwodzić panią z próby na próbę...
UsuńU Krzysia umysł i chęci jeszcze nie skażone.Może dlatego ,że jest dzieckiem.Kiedy wejdzie w dorosłe życie,sytuacja myślenia i chęci się odmienią .A ...nie znam sie na polityce..Życzę Krzysiowi powodzenia::))))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWielu ludzi nie zna się na polityce, gospodarce, ale pchają się do władzy i to jest smutne...
UsuńUwielbiam rozmowy z Krzysiem, bardzo bystry i mądry chłopiec :)
OdpowiedzUsuńI kulturalny, rzadkość dzisiaj...
UsuńZewsząd nęcą, obiecują złote góry..., więc Krzysia szanse z bilansem na zero chyba marne. Nawet na etapie szkolnych wyborów. Chciałabym się mylić...
OdpowiedzUsuńbyła pani od biblioteki pozdrawia panią od biblioteki:)
Bibliotekarze wszystkich krajów - łączcie się:-)
UsuńSerdeczności:-)
Łączę się z Wami :)))
UsuńTeż serdeczności ślę :)))
Buziaki- przytulaki!
UsuńMoże uda się Krzysiowi choćby trafić do zarządu. To zawsze prestiż i popularność. Ale Krzyś jest jeszcze młody, jeśli wytrwale będzie zaznaczał swą obecność w szkole, na występach, w konkursach i startował w kolejnych wyborach, to może inni uczniowie go poznają i zagłosują na niego (bo widać, że zależy mu na tym). Jeszcze nie wie, że jak naobiecuje gruszki na wierzbie i "celowo minie się z prawdą", to zyska popularność i poparcie. I oby mu się to nie spodobało, bo to brudne i nieetyczne, jak całą obecna polityka. Taka gra o władzę i kasę, ale dla siebie, nie dla dobra wspólnego, niestety. Kiedyś przeczytałam takie zdanie "młodzież chce zmienić świat na lepsze, ale nie zdąży, bo dorośnie". Smutne, ale prawdziwe.
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla niektórych wyborców będzie zbyt delikatny, nie pyskuje, trzeźwo ocenia...gdyby tacy byli nasi posłowie, media nie miałyby o czym mówić :-(
UsuńZaś ja myślę, że media [mendia] na każdego znajdą jakiś haczyk, bo nikt nie jest doskonały i uczynią z niego...hak.
UsuńDlatego lepiej nie pchać sie na afisz...
UsuńRozmowa pierwsza klasa. :) Bardzo intrygujące podejście do tematu wyborów.
OdpowiedzUsuńPodobno przy chemioterapii cztery dni mogą być najgorsze. Ale pewnie tak jak piszesz każdy reaguje inaczej nieco.
Pozdrawiam!
Najważniejsze, by leczenie skutkowało:-)
UsuńDzieci potrafią nas zaskoczyć :) Mnie ostatnio zaskoczył mój ośmioletni chrześniak, kiedy wytłumaczył nam, dlaczego nauczyciele strajkowali :)
OdpowiedzUsuńA przypomniało mi się inne hasło: "Nikt Wam tyle nie da, ile my Wam obiecamy" :)
Ciekawa jestem, co powiedział...
UsuńHmmm, stwierdził, że nauczyciele nie lubią swojej pracy i dlatego nie chcą do niej przychodzić. A nie lubią jej przez niegrzecznych uczniów, którzy przeszkadzają im w prowadzeniu lekcji... Swoją wypowiedź zaczął tak: "Nauczyciele strajkują przez nas, przez dzieci..."
UsuńA wiesz, że trochę racji miał, niestety, bo wielu z nas dotyka wypalenie zawodowe, a pomocy znikąd, gdy ktoś zgłasza problem, usłyszy, że sobie nie radzi, od rodziców także, a przecież oni nie radzą sobie tylko ze swoim dzieckiem, my musimy radzić sobie z całą klasą...
UsuńZ tego wniosek, że już od maleńkiego uczy się dzieci...polityki.
OdpowiedzUsuńNie każda potem nauka w życiu się przyda, bo nie każdy zostanie politykiem. Moim zdaniem - najważniejsze uczyć dzieci - ODPOWIEDZIALNOŚCI za swoje słowa, swoje czyny i swoje obietnice.
To w życiu przyda się każdemu, bo codzienne życie, to nie jest bajka czy polityka.
To się nazywa edukacja obywatelska :-) a odpowiedzialności w każdej dziedzinie musimy uczyć dzieci wszyscy, chowanie pod kloszem lub przymykanie oczu nikomu nie wyjdzie na dobre.
UsuńDaj Boziu, żeby Go życie nie zmieniło...;o)
OdpowiedzUsuńTeż miałabym takie życzenie:-) oby jak najwięcej takich dzieci.
UsuńProblem w tym, że jak się budżet domyka i wychodzi na zero, to nie ma możliwości rozwoju..:-)
OdpowiedzUsuńOj mieszają tym dzieciom w głowie :-)
To też prawda, ale z kolei w szkolnym budżecie niczego nie można zostawiać na kolejny rok, zaczynasz od zera i kończysz zerem, to nie ułatwia nikomu pracy...
UsuńPostawa Krzysia bardzo mi zaimponowała. Trzymam kciuki za jego wybór! :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa, co wymyśli, wybory także w październiku!
UsuńDzieci są mądre, myślą i oby potem myślały inaczej, niż prezes prezesów i nie używały tylu frazesów podszytych jadem...
OdpowiedzUsuńZ tego, co wiem na szczęście nie oglądają wiadomości w telewizji, przynajmniej te najmłodsze...
UsuńKrzysiu na premiera! Przynajmniej mądrze gada. A swoją drogą nawet ostatnio zastanawiam się czy dalej chodzi do Waszej szkoły, bo ostatnio o nim ucichło. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńChodzi, a jakże, ale nie odwiedza mnie tak często, przerwy krótkie i starszy już jest.
UsuńUwielbiam takich szczerych i stawiających na swoim "Krzysiów" :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ta szczerość wyjdzie mu na dobre...
UsuńJak to w życiu, trzeba wybrać czy chce się być sobą i mieć pod górkę czy udawać kogoś innego byle mieć święty spokój :/
UsuńTo także w pewnym sensie polityka...
UsuńNa razie wszystko wygląda OK jeśli o leczenie chodzi.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej znam i lubię kuchnię wietnamską i chińską. Japońska to jak na razie tylko sushi. :) A jest tego sporo więcej.
Zobaczymy za jakiś czas jak to będzie. Może też ten portal dla pracowników i pracodawców przyniesie mi jakąś propozycje stażu albo pracy.
Pozdrawiam!
W zasadzie z japońskiej też znam tylko sushi...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńEtyka rzadko idzie w parze z polityką. I z tą małą i z tą dużą.
Pozdrawiam:)
No właśnie, wychodzi na to, że porządni ludzie powinni trzymać się z dala od polityki...
UsuńCzasami dzieci wiedzą więcej niż dorośli :)
OdpowiedzUsuń...lub patrzą inaczej,ogląd nieskażony brutalnym życiem:-)
UsuńTrzymam kciuki za Krzysia, żeby tym razem mu się udało.
OdpowiedzUsuńNa pewno coś o tym napiszę...
UsuńKrzyś czarodziej... niech dalej czaruje ja też trzymam kciuki ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBył Kajtuś Czarodziej, może być i Krzyś Czarodziej:-)
UsuńDobrze, że rosną nam jednak dojrzali obywatele :)
OdpowiedzUsuńEdukacja obywatelska może przyniesie dobre wyniki...
Usuńoj Kochana warto wzbić się ponad chmury niesamowite wrażenie polecam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Trzymam Cię za słowo:-)
UsuńSkupienie to pół biedy. Ale jak wytrzymać w jakiejś tam asanie czy nawet siedząc po turecku przez X minut.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No właśnie, nie wyobrażam sobie!
UsuńRozmowy z dzieciakami potrafią dac do myślenia ☺
OdpowiedzUsuńO tak, wiem coś o tym...
UsuńBardzo fajne wspomnienia...Pierwsza praca to jednak uczy nas szacunku do pieniędzy
OdpowiedzUsuńTo prawda...
UsuńMam nadzieję, że Krzysio i jemu podobni kiedyś na poważnie wystartują w wyborach. I będą już więcej wtedy wiedzieli , jak zdobyć pieniądze i elektorat. Brawo za uczciwość Krzysiu :)
OdpowiedzUsuńDziś widziałam plakat wyborczy Krzysia, pisze, że interesuje go historia i polityka, a z cech wymienia uczciwość!
UsuńMądry ten Krzyś. Trzymam kciuki za niego. Wie czego chce.
OdpowiedzUsuńWybory 11 października:-)
UsuńŚwietna rozmowa, ale Krzyś dobrze mówi, trzeba robić tak aby było na 0 - czyli dobrze i czysto. Jednak zawsze jest sie na plus lub minus. :)
OdpowiedzUsuńO czym politycy często zapominają...
UsuńNie było mnie tu ale nie mogę opuścić gdy jest to spotkanie z Krzysiem,jak wiesz Asiu moim ulubieńcem. Tak w ogóle to "temat" jak najbardziej na czasie -wybory. Trzymam kciuki za Krzysia. Ale szczerze mówiąc to co dla Niego ważne niekiedy jest "niepopularne". Może też dlatego tak lubię te "rozmowy".
OdpowiedzUsuńOj, masz rację, uczciwość i prostolinijność nie jest popularna, ktoś mógłby Krzysia nazwać naiwnym...
UsuńWitaj już październikowo
OdpowiedzUsuńLubie tego Twojego Krzysia. Tak dobrze, że rosną tacy obywatele. Mój bratanek chociaż za bardzo się do tego nie palił, został przewodniczącym klasy.
Jesień zadomowiła się u nas na dobre. Dni stają się coraz krótsze. Noc wydłuża się. Czy także u Ciebie słońce po intensywnym lecie nie ma już siły świecić? Cóż.... Także i ja spowolniałam. A wystarczy mały promyk słońca w kolorowych liściach i już chciałoby się spacerować.
Pozdrawiam wszystkimi kolorami października
Słońce jeszcze daje radę, wyże są jednak chłodniejsze, deszczowy niż cieplejszy a opad potrzebny.
UsuńNajbardziej nie lubię mgieł i tylko wtedy zwalniam...