Powiem jak zrzędliwa emerytka: kiedyś to były prasówki! kupowało się stertę gazet i czasopism, całe święta lub weekend było co czytać, a i gazety miały szerokie zastosowanie!
A teraz? Czasopisma drogie jak książki, połowa to reklamy, a gazety kupują nieliczni - dla programu Tv i nekrologów głównie.
Naszą prasówkę nazywamy serfowaniem po sieci, bo nawet nekrologi w necie czytamy, a możliwości pozyskiwania informacji jest tyle, że czasu brak by to ogarnąć , a i specjalista od odsiewania fake newsów by się przydał. Każdy może dziś pisać, zamieszczać, dyskutować, komentować, każda opcja ma swoich konsultantów i prawników i każdy z nich ma rację!
Moja prasówka blogowa to przelanie na klawiaturę laptopa zapisanych ciekawostek, niektóre pewnie znacie, ale może macie inny ogląd od mojego, co też chętnie przeczytam w komentarzach, o ile da się czytać bez cenzury:-)
1. Minister Jacek Sasin otrzymał medal Zygmunta Augusta za zasługi dla Poczty Polskiej. Ten sam minister, który zmarnował 70 mln zł na wybory kopertowe , które się nie odbyły, a winą za straty obarczył opozycję i premiera. Specjalnie sprawdziłam notkę o Zygmuncie Auguście, bo może ma w swoim życiorysie fakty, o których nie wiem, a które predestynują go do patronatu nad medalem Poczty Polskiej. Znalazłam tylko wzmiankę o NIEUDANYM wprowadzeniu w Polsce kościoła niezależnego od Watykanu, nie mówiąc o gonieniu za mrzonką, czyli wywoływaniu ducha Barbary Radziwiłłówny.
2. Kierownik targowiska miejskiego w Toruniu i jednocześnie radny z ramienia PiS doniósł na staruszkę handlującą czapkami i skarpetami, które sama udzierała i zamierzała tak dorobić do skromnej emerytury. Straż Miejska mandatu na 80-latkę nie nałożyła, ale wstyd po postępku radnego pozostał...
3. Z wielką pompą przecięto wstęgę na otwarciu geotermii ojca dyrektora w Toruniu, pochwalono rząd polski za usuwanie redemptoryście kłód spod nóg i hojne dofinansowanie. Zapomniano tylko dodać , ze ekologiczna podobno inwestycja wymaga nieekologicznego wsparcia w działaniu, gdyż wody geotermalne mają tylko 60 stopni Celsjusza, a dla rozprowadzenia ich do mieszkań wymagane jest 100 stopni, trzeba więc w sposób tradycyjny owe wody podgrzać. W dodatku miało być taniej dla odbiorców, a jest o wiele drożej.
Ale sukces jest sukcesem i taka drobnostka, jak wysoka emisyjność CO 2 czy wysokie opłaty, w tym wypadku nie mogą zaciemniać efektu!
4. Pan prezydent awansował wybitnych wojskowych na generałów, wręczył im buławy i zamierzał pochwalić, ale że z przemawianiem słabo mu idzie, tedy usłyszeliśmy: buława generalska to wielka, ciężka odpowiedzialność ... ale widzę, że nie wgniata panów w ziemię!
5. W stolicy pracownicy służb mundurowych protestowali ze wsparciem swoich organizacji związkowych. Protest dotyczył zbyt niskich zarobków i fiaska rozmów z przedstawicielami rządu. Wiele do powiedzenia mieli policjanci, ci sami, którzy tak sumiennie ochraniają zwykłego posła PiS ( pamiętacie 80 radiowozów na ulicy Mickiewicza, jak śpiewał Daukszewicz) i ci sami, którzy pałowali kobiety na strajku kobiet.
6. Czytam, że duchowni z ambony pochylają się z troską nad odchodzeniem wiernych z kościoła, nawet ministrantów do posług brak. Namawiają wiernych do agitowania wśród świeckich, by wracali na łono społeczności katolickiej, bo liczba chodzących na msze do kościołów drastycznie maleje, a ludzie nie wiedzą, co czynią! Jak zwykle szukają winnych zaistniałej sytuacji wśród zwykłych obywateli, sami swojej winy nie dostrzegają, jakby pedofilii oraz innych paskudnych zjawisk w tej instytucji nie było...
7. Nie jest tajemnicą, że niektóre samorządy lokalne są traktowane po macoszemu w przyznawaniu dotacji na rozwój ( podobno tylko przedstawiciele samorządów przeciwnych PiSowi nie potrafią poprawnie napisać wniosków). Podobny proceder dotyczy szkół oraz instytucji kultury, chyba że są z założenia lub nazwy katolickie, do czego pan Czarnek przyznaje się głośno i bez bicia.
8. Wiele miejscowości w Polsce nie ma dostępu nie tylko do leczenia specjalistycznego, ale nawet do lekarza pierwszego kontaktu, a do innej miejscowości dojadą tylko posiadacze aut, gdyż komunikacja lokalna także tam nie działa...i zgroza ogarnia, gdy pomyślę, ile zmarnowanych miliardów można by przekazać na poprawę tej beznadziejnej sytuacji. Ale za to zbroimy się! byle było kogo bronić niebawem...
9. Wielkim echem odbiły się w mediach słowa prezesa prezesów o kobietach dających w szyję. Oburzenie było tak wielkie, a tłumaczenia prezesowej świty, co autor słów miał na myśli tak absurdalne, że powstały tysiące memów na ten temat.
Natomiast mało kto zauważa inny problem - nie dość, że starszy pan znajduje szeroką publikę, która rechocze i klaszcze z zapałem, to nikt nie protestuje, gdy prezes obraża panie siedzące na widowni, siostry, żony i kuzynki panów, którzy zrobili szeregowemu posłowi frekwencję!
Jak nisko jeszcze upadnie elektorat PiSu, bo moja wyobraźnia zbyt mała w tym zakresie...
10. Potężnym człowiekiem musi być niejaki Donald Tusk (choć wedle prezesa raczej na Niemca wygląda), skoro odpowiada za tyle zjawisk i przekrętów w Polsce, nawet za usterki na Stadionie Narodowym, a niektórzy twierdzą, że wysyła bojówki Obywateli RP, by prezesowi robiły pod górkę.
Oczywiście prezes ze świtą w ogóle się Tuska nie boją - to dlaczego tak często o nim mówią?
11. Czy tylko ja mam takie wrażenie, że nawet z lodówki wyskakuje mi Robert Lewandowski?
12. Z ostatniej chwili - przypomniano, iż Sejm RP ustanowił kolejny rok rokiem, między innymi Aleksandra Fredry, którego "Zemstę" znają chyba wszyscy. Lektura mało już zachęcająca dla współczesnej młodzieży, ale problemy i polskie przywary jakże żywe i jakże aktualne!
prasóweczka... ja ostatnio zaniedbałem - zbyt wiele sensacyjnych wieści i widoczków - łatwo zbłądzić na manowce.
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale czasem człowiek musi, inaczej się udusi...
Usuńoczywiście - wentyl bezpieczeństwa przydaje się kiedy pod kopułą zaczyna wrzeć. tygrysek zapytałby teraz czy czujesz się bardziej brykliwie - znaczy po upuszczeniu pary.
UsuńNie , brykliwie w żadnym wypadku, ale nieco lżej.
UsuńCzy Pietrzak to przypadkiem Orderu Orła Białego nie dostał? Bo- zdaje się- załapał się w całej tej grupie... A odznaczenia państwowe całkiem już na psy zeszły! BBM
OdpowiedzUsuńBo teraz odznaczają albo za porażki, albo hejtowanie opozycji.
UsuńOj zeszły całkiem - tylko nie obrażajmy psów 😉 przecież one nic wspólnego z mafią nie mają.
UsuńWiele brzydkich cech przypisuje się zwierzętom, a cóż one winne?
UsuńZałamałam się jak Sasin dostał nagrodę za zasługi dla Poczty Polskiej.....
OdpowiedzUsuńWspółczuję pracownikom Poczty Polskiej...
UsuńPrasówkę robię tak jak Ty, internetowo, najczęściej na Onecie, potem na GW. No, nie od deski do deski. Omijam doniesienia z politycznego frontu, to sobie uzupełniam, kiedy zwijam w sreberka, wieczorem ;) Natomiast front ukraiński śledzę uważnie. I boję się :(
OdpowiedzUsuńOd deski do deski nie mam siły, ale czasem coś na oczy się rzuci...
UsuńNa razie uspokajają, więc nadzieja jest!
Że gazety drogie, to bym zniosła, ale że reklam tam połowę, to już nie znoszę, więc przestałam kupować, z wyjątkiem Doliny Bugu (tak, jest taka gazeta), która jest pięknie wydawana i zawiera interesujące artykuły.
OdpowiedzUsuńCo do potęgi wiary. Chyba nie ma w niej żadnej potęgi, po akurat proboszcz Przewodowa oświadczył, że nikt nie przyszedł na mszę dzień po wybuchu. Zatem ludzie nawet wierzący w chwili zagrożenia nie szukają ratunku w wierze i kościele, nie potrzebują wsparcia duchownego.
No właśnie, przez ilość reklam zrezygnowałam z ulubionych, czasem zerkam w punkcie sprzedaży...
UsuńWidocznie duchowni niewiele mają do zaoferowania.
Warto sprawdzić czy proboszcz powiedział czy tylko tak zostało napisane. Po sprawdzeniu proszę wrócić i potwierdzić lub zaprzeczyć swoim słowom.
UsuńRozumiem, że anonim wszystkie fakty zna z autopsji, gratuluję!
UsuńSprawdziłem informację podaną przez tą panią . Mija się z prawdą i to znacząco ale przecież nie chodzi o prawdę a o emocje więc wszystko jest w porządku. Pozdrawiam.
UsuńWiarygodne bywa tylko to, w czym sami uczestniczymy, a i tak kazdy widzi i pamięta co innego. Info anonima jest więc równie wiarygodne jak media, ja tego nie sprawdzę, bo w Przewodowie nie byłam, u proboszcza tym bardziej.
UsuńPunkty 6 i 10 to cytaty z różnych gazet czy z tej samej?
OdpowiedzUsuńTo nie cytaty, ale poprawiłam, dziękuję za zwrócenie uwagi.
UsuńNa przyszłość proszę o podpis, mimo wszystko.
Już miałam napisać, że dziwnym trafem dawno Lewandowskiego nie widziałam, ale przypomniało mi się, że nieprawda: ostatnia wiadomość to zdjęcie z kuflem piwa i nagłówek "Lewandowski najlepszym barmanem w Barcelonie".
OdpowiedzUsuńNiektórych newsów nie znałam i niekoniecznie coś w ten sposób straciłam... Numer 8 niestety mnie nie dziwi, nie wyobrażam sobie mieszkać na wsi (chyba że takiej dobrze skomunikowanej, gdzie docierają miejskie autobusy), kiedy się nie jest zdrowym i sprawnym. To takie wzorce amerykańskie... I niestety to nie stało się wczoraj, tylko doprowadzenie do takiego stanu trwało przez całe lata, a obecna władza taka niby zatroskana o dobrobyt obywateli tylko to pogłębia.
W małym mieście wcale lepiej nie bywa, do lekarza to jeszcze, ale na badania czy zabiegi, zapomnij, chyba że prywatnie!
UsuńJeżeli Sasin dostał medal za NIEUDANE jak król, to widać, jaki poziom wiedzy jest w PIS. No chyba, ze wiedzieli, co czynią.
OdpowiedzUsuńA poza tym to się działo, a teraz dzieje się nadal i to bardzo zagęszczone. Czytam gazety lewicowe w wersji papierowej, ale tam też dużo reklam.
Te wyłowione na potrzeby bloga to kropla w morzu, bo musiałabym długo pisać, a jeszcze przecież nie wszystko wychodzi na jaw!
UsuńDodam coś z autopsji. Przechodziłam obok szkoły ponadpodstawowej a tam dymu mnóstwo. Młodzież miała przerwę i dymiła bardziej niźli niedaleki komin elektrociepłowni. Szkoła wykupiła limity z UE na co2 ?
OdpowiedzUsuńUżywki i młodzież to zupełnie inny temat, nie wszyscy rodzice popierają działania szkoły w zapobieganiu...
UsuńMiałam na myśli coś całkiem innego. Zazwyczaj młodzi są za ochrona klimatu i nowinkami ekologicznymi a tu wypisz , wymaluj, hipokryzja od najmłodszych lat.
OdpowiedzUsuńNajtrudniej zacząć od siebie, ale nikt z nas nie jest doskonały...
UsuńTeż zaczynam dzień od prasówki.....
OdpowiedzUsuńPłatki śniadaniowe się gotują..... a ja przy komputerze - Oko Press, albo Onet, a jeszcze do ucha wchodzą poranne wiadomości z TOKFM.
Przy okazji przypominam sobie Jotko jak wyglądały prasówki w PRL U mnie nie były poranne, tylko wieczorne. Codzienną gazetę odbierałam z kiosku dopiero po pracy i właściwie nie było czasu, ani chęci by ją czytać.
Tygodniki odkładane "do teczki" . Kulturę, Politykę, Tygodnik Powszechny – czytało się hurtem na urlopie.... a na bieżąco "Kobietę i życie" "Przekrój" Natomiast regularnie oglądaliśmy Dziennik Telewizyjny.... ja raczej słuchałam z kuchni jednym uchem.
Za komuny życie polityczne było ustabilizowane, raczej spokojne .... jeśli coś się działo w podziemnym PRL- im nurcie to głównie dowiadywaliśmy się o tym z audycji "Wolnej Europy". Pamiętam jaką sensacją była ucieczka nazywało się to „wybraniem wolności” niejakiego Józefa Światło - ważnej osoby w komunistycznym aparacie władzy i jego przez jakiś czas codzienne z nim wywiady. Zdradzał w nich swoich kolegów oraz tajniki systemu i stylu pracy w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego.
Teraz codziennie jesteśmy zasypywani nowymi wiadomościami, zdarzeniami, przeważnie denerwującymi, żyjemy jakby podwójnie, w dwóch światach – w których ciężko zachować równowagę, zresztą one zachodzą na siebie. Nie da się od nich uciec.
Ostatnio nie mogę darować Pietrzakowi jego słów o Tusku, że jest produktem germanizacji i rusyfikacji, a może w jednej dziesiątej Polakiem itd., itd.
Bardzo źle znoszę rozczarowanie i zawód w stos. do ludzi, których darzyłam kiedyś podziwem i szacunkiem. Do tej pory pamiętam jego odważne, satyryczne występy w kabarecie „Pod Egidą”, których wszyscy wyczekiwaliśmy i które wnosiły trochę nadziei w tych smutnych PRL- kich czasach.
A dziś? Jakim będziemy go pamiętać?
Zboczyłam z tematu…. To wina prasówki, przepraszam.
Wcale nie zboczyłaś, wszystko idealnie pasuje!
UsuńPamiętam teczki w kiosku i stosy czasopism, a zagraniczne kupowane w Empiku, nawet wymienialiśmy się niektórymi pismami, bo trudno kupować wszystko.
Tez zdarzyło mi się znielubić znane osoby, które zboczyły z właściwego toru, ale cóż, nic nie trwa wiecznie!
Dziękuję za ciekawy komentarz:-)
Też pamiętam teczki z prasą, czytanie w sobotnie wieczory przy telewizorze "Koral"... Ze znielubieniem niektórych też święta prawda.
UsuńRozczarowania bywają bolesne...
UsuńJa o ważnych sprawach dowiaduję się głównie z telewizji i memów (demotywatory i faktopedia to kilka stron, gdzie podaje się różne informacje na wszelakie tematy). :)
OdpowiedzUsuńTo czytanie moje wynika nie z planu, samo tak dużo wyszło. ^_^
Może jak zobaczymy kolejnym razem co zostało faktycznie zostawimy taką kartkę o tych rzeczach po Babci. Ale to pewnie za czas jakiś.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
O ważnych sprawach często dowiadujemy się także z rozmów codziennych, bo wszyscy o tym mówią, dyskutują, nie sposób stać na uboczu.
UsuńTeraz już wiem co powinnam czytać i czego słuchać. Kloszard.
OdpowiedzUsuńKloszard nikogo nie słucha i nikomu nie wierzy.
UsuńU nas prasówka jest z dodatkiem klocków LEGO, ale to już wiesz Jotko. Drugą gazetą w domu to właśnie program tv - chociaż w sumie nie wiem po co mąż kupuje, bo program tv jest w telewizorze - chyba z wygody :D
OdpowiedzUsuńNa razie politycznej prasówki czytać nie muszę. Wystarczy że wpadnę na 'kawę' do rodziców i wiem wszystko.
O właśnie, nawet w sklepie dowiesz się pewnych rzeczy lub na spotkaniach z bliskimi. Ja nie muszę oglądać meczów, bo na osiedlu słychać, jak strzelają gole:-)
UsuńZamiast pochylać się z troską nad odchodzącymi z kościoła niech solidnie spojrzą w lustro…obraz w nim jest odrażający.
OdpowiedzUsuńJaro chyba ze swoimi partyjnymi koleżankami sam daje sobie nieźle w szyję, one naprawdę wyglądają jak jedna dobrze nawalone.
Tez ostatnio z lodówki wyskoczył mi Lewandowski…😂😂😂
Pozdrawiam z Ekwadoru.
O, to jestem spokojniejsza, bo myślałam, że mam omamy:-)
Usuńjest to pewien sposób na wyrwanie kasy od reżimu: wpisać do nazwy słowo "katolickie", coś tam w statucie maznąć o rozwijaniu kultury "katolickiej", a mimo to w ramach działalności robić coś faktycznie pożytecznego, odwrotnego do (rz-kat.)kościelnej linii ideologicznej, np. kręcić filmy z pozytywnym przekazem prokobiecym, wolnościowym w temacie usuwania ciąży, czy antyprzemocowym rodzinnie, po prostu odkręcać propagandę "anti-choice"... czarnek jest na tyle głupi, że się nie zorientuje, a czepiać się nie ma czego, w końcu "katolickie" ma znaczyć "powszechnie" tłumacząc z greckiego...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Obyś miał rację, ale w sumie to byłaby hipokryzja i oszustwo do kwadratu!
Usuńzgoda, ale to jest w ramach własnej samoobrony: skoro ktoś nas gnębi brudnymi chwytami, to gdy odpowiemy tym samym jesteśmy całkowicie usprawiedliwieni... z draniem /eufemizm taki/ czasem trzeba grać po drańsku...
UsuńTo prawda, choć ktoś może powiedzieć, że wtedy zniżamy się do jego poziomu, tego drania...
Usuńowszem, takie powiedzenie, rodzaj manipulacji, może być pewnym ogranicznikiem, żebyśmy nie przesadzali z tymi brudnymi chwytami, nie stracili nad nimi kontroli, ale z drugiej strony bronić się trzeba i czasem trzeba zejść do parteru w tym celu, gdy sytuacja tego wymaga...
UsuńWiesz, gdy ma się do czynienia z pewnym gatunkiem ludzi, to nie myśli się o zasadach, ale raczej o sposobach skruszenia betonu!
UsuńRównież robię poranną prasówkę, by być zorientowaną co w pisowskiej trawie piszczy. Co jeszcze wymyślą, co jeszcze takiego zrobią, by ich wciąż "głodny" igrzysk, chleba i kasy twardy elektorat, wył z zachwytu. Te wszystkie ordery nie są za zasługi, tylko by ich >ego< było zaspokojone. Ale jak widać, wciąż nie jest. Ten typ tak ma. Pytanie - jak długo jeszcze wytrzymamy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Jotko...
Teraz wzywają do zawieszenia broni, bo wróg u bram, ciekawe jak długo sami wytrzymają czas pojednania...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńDodałabym do tej prasówki, że Cichopek zabrała rodzinę na gofry
a Doda pokazała fragment ciała ukochanego. Ostatnio takie tytuły górowały nad ważnymi wiadomościami.
Co do Sasina, to nie doceniono go. Powinien dostać 70 milionów medali. ;) :)
Pozdrawiam serdecznie.
O tak, ploteczki z życia gwiazd przeważają, no cóż, tłumy chcą igrzysk!
UsuńZa czasów mojego dzieciństwa prasę kupowało się w kiosku RUCHU. Jeżeli sprzedawczyni miała dobry humor, "przedpremierowo" odkładała nam do teczki to, na czym nam najbardziej zależało. Wszystko było nowością i wszystko było ciekawe. I człowiek miał wpływ na to, co czyta, mógł sobie wybierać, czemu ma poświęcić uwagę. Teraz jest przebodźcowanie. Masa informacji ze wszystkich stron i każda, dosłownie każda, podawana jako ta najistotniejsza. Zwariować idzie...
OdpowiedzUsuńCo do tego medalu Zygmunta Augusta, słyszałem, że za jego czasów pojawiły się w Polsce pierwsze konne usługi pocztowe, tak na stałe. Może to dlatego ten medal :)
No Sasin na białym koniu na pewno poczcie sławy nie przysporzy.
UsuńAle ciekawostkę zadałeś, nie doczytałam tego, dzięki, Celcie:-)
Ja jedynie czytam tylko tytuły , wiecej nie mam siły .
OdpowiedzUsuńTytuły czasami są od czapy...
UsuńRobert Lewandowski chlopaka,ktory wlasna praca i talentem doszedl do tego,co ma.Swietnie reprezentuje Polske za granica.Taki syn to duma dla matki...
OdpowiedzUsuńmialo byc chlopak...
OdpowiedzUsuńa kto mówi, że nie?
UsuńOch, ja nie lubię piłki nożnej. No cóż, jakby to powiedzieć. Jest jak jest. Może coś się kiedyś zmieni. Niektóre sytuacje są absurdalne i określenie, że Polska to kraj absurdu nabiera większego znaczenia. Niestety, mamy XXI wiek, a dzieją się takie rzeczy, że strach
OdpowiedzUsuńWłaśnie czekam, co i na ile się zmieni?
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy masz podobnie, ale ja od pewnego czasu z coraz większą niechęcią zapoznaję się z newsami. Robię to, oczywiście, ale nie mam już z tego żadnej przyjemności...
Pozdrawiam:)
O przyjemności nie ma mowy, czasami jakieś ciekawostki przemyci telewizja regionalna, ale w ogólnopolskich mediach tortury, zwłaszcza dla szczególnie wrażliwych!
UsuńPoziom głupoty w naszym kraju przekroczył stan krytyczny , do tego doniesienia z frontu ...wszystko to razem sprawia , że od jakiegoś czasu nie śledzę newsów... z obawy o własne zdrowie.
OdpowiedzUsuńMoże i dobrze robisz...
UsuńTe PRL-owskie prasówki były świetne, bo poza kioskowymi czasopismami "z teczki " staraliśmy się wypożyczać te trudno dostępne, takie jak: "NIE", Słowo Powszechne", "gazeta MSW", itp. resortowe, a potem porównywać informacje. Prawdziwy wysyp prasy podziemnej z czasów stanu wojennego był taką wisienką na torcie.
OdpowiedzUsuńto w PRL wychodziło już "NIE"?... czy może istniało wtedy jakieś czasopismo o tej samej nazwie?... co prawda nie słyszałem o takim, ale na poziomie lokalnym różne mogły istnieć tytuły...
Usuńp.jzns :)
"NIE" zdążyło wydać ok. 40 numerów w PRL-owskiej Polsce Jaruzelskiego. Były jeszcze inne pisma, gdzie zapamiętałem taki rysunek jak przed wyborami prezydenckimi w 1990 r. Mazowiecki z Wałęsą szarpią się za gardła.
Usuńcoś tu się mocno nie zgadza... "NIE" (urbanowskie) zaistniało w 1990 r, zaś Jaruzelski był prezydentem do 1990 r, być może to się zazębia w tym właśnie roku, trzeba by spojrzeć po dokładniejszych datach, ale czy Polska w okresie tej prezydentury jeszcze była "Polską Jaruzelskiego"?... a co ile dni to "NIE" wtedy wychodziło, bo liczba ok. 40 wydaje się być mocno intrygująca :)
UsuńChyba obaj macie rację, w końcu 1990 rok to jeszcze nie nowe, a już nie stare, zanim poczuliśmy wszyscy powiew zmian, to trochę czasu minęło...w każdym razie lokalnie komuna jeszcze długo funkcjonowała, pamiętam nasze starania o mieszkanie!
Usuńróżne starania mieszkaniowe pamiętam Joasiu, szczególnie na ten przykład moment, gdy przypilony naprawdę ważną koniecznością odebrałem z okienka równowartość gotówkową książeczki mieszkaniowej i dotarło do mnie, że za tą sumę porządnie napić się nie można, zaś upicie się w ramach ewentualnej reakcji na dysonans poznawczy, którego wtedy doznałem: "to przecież wcale nie tak miało byyyyć!!! /tu dużo słów, zdań, czy wręcz nawet rozbudowanych konstrukcji werbalnych/" jest zamysłem wręcz utopijnym, LOL...
Usuń...
ale nie o tym akurat jest mowa, tylko o sytuacji formalnej i realnej: formalnie PRL już nie było, zaś sam Jaruzelski nie był żadną władzą mimo tytułu "prezydenta", więc po co kruszyć kopie o wynik gry już po grze, gdy jest on znany?... ina sprawa, że ja chętnie bym się założył /łamiąc swoją zasadę "nie zakładam się"/ z kimś, kto twierdzi, że wygrał Foreman, skoro wiadomo, że został znokautowany tak w realu, jak na piśmie... akurat nie z Andrzejem, bo to blogolega, nie będę wchodził w akcję mającą Go skrzywdzić, to raczej "edukacyjna metafora taka" miała być, LOL......
Nie wiem, czy to jest takie ważne, ale wg Google 1-szy nr "NIE" wyszedł 04-10-1990 r., (przejęcie władzy przez Wałesę nastąpilo w styczniu 1991 r.) Wynika z tego, że w czasie PRL-u wyszło ok. 20 numerów "NIE". I te numery były najlepsze. Wg prawicowców PRL częściowo skończył się z chwilą przejęcia premierostwa przez Olszewskiego, i utrwalania przez duet Kaczyńskich. W praktyce jednak PRL trwa nadal i "trwa mać" póki zorganizowana grupa okradania państwa nie stanie przed sądami i trybunałami. Pamiętam, że w okresie do pojawienia się Internetu było w kraju kilkadziesiąt czasopism, które nadawały się do wekendowej "prasówki". Nie chcę jednak przytaczać nazw, aby znowu nie babrać się w nieistotnych definicjach np. PRL-u.
UsuńTwoja prasówka jest dużo bardziej interesująca :)
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo:-)
UsuńTakie czy inne skróty wiadomości stają się coraz obszerniejsza, a jak dodać do nich ewentualne komentarze to dnia zabraknie.
OdpowiedzUsuńNiby obszerniejsze, ale nowości w nich mało...do znudzenia te same informacje, jakby nic innego się nie działo.
UsuńCzyli z tym medalem dla Sasina to jednak tak trochę w punkt...
OdpowiedzUsuńTrochę tak:-)
UsuńOstatnio również mocno się zdziwiłem, kiedy usłyszałem, że szeregowy poseł z Nowogrodzkiej został honorowym patronem mojego miasta Chełma.
OdpowiedzUsuńO, współczuję Ci, jako mieszkańcowi Chełma!
UsuńNo i co tu dodać... chyba tylko kolejne newsy o podobnych idiotyzmach - niestety codziennie są nowe.
OdpowiedzUsuńI to zastraszającej ilości...smutny kabaret!
UsuńPamiętam prasówki w szkole
OdpowiedzUsuńZa moich czasów nie było...
Usuń11. Nie tylko Ty. Żeby chociaż przystojny był.
OdpowiedzUsuńJael mysle ze moglabys mu buty czyscic,oczywiscie za darmo
UsuńJael - to akurat kwestia gustu.
UsuńAnonim nie zrozumiał o czym mowa, niestety.
Haha, robimy, jak widzę, boga z lewego. Jam nie godna mu tych butów nawet rozwiązać. ;D ;D
UsuńNa szczęście nie wszyscy wynoszą sportowców czy celebrytów na piedestał...
UsuńJotko, ja wiem, ale sama widzisz, że ludzie robią z innych ludzi bożyszcza, bohaterów olimpu bez mała. Pamiętam czas uwielbiania niektórych gwiazdorów jak byłam nastolatką, ale żeby dorośli faceci... I to jeszcze za swojego sportowca są wstanie komuś krzywdę zrobić na ulicy. Świat się naprawdę kończy.
UsuńZdarzają się także stalkerzy i to niebezpieczni, bo od miłości do nienawiści krótka droga...
UsuńTo prawda prasówek już niestety nie ma. Jak chodziłam do szkoły to pamiętam na wosie musieliśmy zrobić samemu prasówkę korzystajac z różnych gazet i znaleźć ciekawe wiadomości.
OdpowiedzUsuńTez ta robiłam kiedyś z uczniami na zajęciach dodatkowych, żeby zobaczyli, jak mylące potrafią być tytuły w stosunku do treści, ale nie tylko w czasopismach, także w Internecie.
UsuńTeż czytam i czytam i czasem ogarnia mnie pusty śmiech, a częściej smutek. Także dlatego, że poziom tekstów i ich tematyka bywa żenująca.
OdpowiedzUsuńGeneralnie wolę powieści i tomiki poezji.
Ogólnie chyba spadł poziom dziennikarstwa, co bardzo martwi!
UsuńJak zwykle starannie i trafnie dobierasz materiał dziennikarski oraz komentarze graficzne... po nowemu powiedziałbym: szacun!!!
OdpowiedzUsuńDzięki, staram się, by to miało ręce i nogi :-)
Usuń