Gdy wiosna na dobre rozgości się w przyrodzie wyruszamy w nasze ulubione miejsca, aby nasycić oczy i duszę cudami natury, tymi wyjątkowymi klejnotami, które pojawiają się na chwilę, jak kwiat paproci. Kwiecień i maj to miesiące odwiedzin w kórnickim arboretum. Warto tam zaglądać o każdej porze roku.
W sobotę zachwyciły nas kwitnące magnolie, których jest kilka odmian, a każda pachnie inaczej, ja najbardziej lubię białe. Jest też pora różaneczników czyli azalii . W zależności od tego, jak długa była zima kwitną razem z magnoliami lub później. W maju przychodzi czas na bzy czyli lilaki, których w Kórniku mają wiele odmian, nawet żółte, drobnokwiatowe.Jesienią jeździmy oglądać wrzośce i kolory liści na niezliczonej ilości gatunków drzew i krzewów.
W tym roku niespodzianka: w każdy weekend majowy prezentować się będzie biblioteka kórnicka. Imprezy, które oferuje zamkowa książnica związane są z mieszkańcami zamku lub obchodami ogólnopolskimi.Weekend z białą damą, weekend z Zosią i Tadeuszem połączony z degustacją potraw staropolskich. Kiedyś w Dniu Flagi trafiliśmy na pokazy husarii - grup rekonstrukcyjnych.
Druga niespodzianka: renowacja Pałacu w Rogalinie. Od czerwca będzie można podziwiać rezydencję Raczyńskich w całej świetności i to co mnie najbardziej interesuje czyli odrestaurowaną legendarną bibliotekę Raczyńskich.
Uwaga turystyczna:jeśli wybierze się ktoś do Kórnika nie warto zostawiać samochodu pod zamkiem, bo drogo i ciasno. Lepiej zostawić auto gdzieś w mieście, w bocznej uliczce, tam wszędzie blisko, a taniej.
Byłam kiedyś w Kórniku dawno temu. Teraz wybieram się do Poznania, więc może odwiedzę. Nareszcie wszystko kwitnie, ale ja czekam na lato.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie blisko, a jest pięknie:-)
UsuńLubię wiosnę - nawet tą deszczową :) i te pierwsze kwiaty - szkoda że sezon letni trwa tak krótko
OdpowiedzUsuńWiosna ma chyba więcej cudnych momentów niż lato. Ja nie lubię tylko dokuczliwych wiatrów...
UsuńPo zimie, zawsze jest się spragnionym kolorów - prawda? Dobrze,że kwiecień i maj są takie barwne i kolorowe. Czasem mam wrażenie, że nie dam rady tego piękna wchłonąć tyle ile bym chciała. Piękne zdjęcia - dziękuję
OdpowiedzUsuńA ja zawsze jestem zaskoczona jak to wszystko wybucha nagle, jak wulkan zieleni i kolorów uśpionych w pąkach...
Usuń