Słowa Grażynki Kowalik z Dukli stały się inspiracją dla wiersza. Bardzo pięknie Grażynka powiedziała, że dzień każdy traktuje jak prezent i tylko czasem nie potrafi tego prezentu dobrze rozpakować.
Spodobała mi się ta metafora i powstał wiersz:
Każdy dzień życia
jak prezent
na progu domu
powitaj,
uważnie dar ten
rozpakuj
i o nadawcę
nie pytaj.
Od życia,
od losu czy z nieba
dar ten cenny
jednako,
dzień pełen szans
nowych na szczęście,
więc go ostrożnie
rozpakuj.
Odpędź ponure
myśli,
rozjaśnij duszę
nadzieją,
śpiewaj, bo muzyka
sprawia
że Twoje oczy
się śmieją.
Gdy prezent
od życia dostajesz
chwilę każdą
doceniaj,
z marzeń swych
nie rezygnuj,
planów śmiałych
nie zmieniaj.
Życie może
zaskoczyć -
ucieszy lub rozczaruje.
Od Ciebie
zależy czy dzień swój
jak dar cenny
dobrze
rozpakujesz...
:) Fajne . takie oczywiste
OdpowiedzUsuńNo właśnie, czasem o takich oczywistościach trzeba sobie przypominać...
UsuńPrezentów otrzymuje od losu tak wiele, że tylko mówię: o,prezent i nie rozpakowując odkładam na bok. Żartuję!
OdpowiedzUsuńWobec mojej osoby Los nie jest rozrzutny, ale wcale się tym nie smucę, bo najbardziej mnie cieszy to co sama sobie wypracuję. A każdy następny dzień po prostu mi się należy, jak psu micha.
Taka jestem niepokorna. A co!
Pozdrawiam
Jak to mówią: umiesz liczyć, licz na siebie. Właśnie niepokorni biorą sprawy w swoje ręce i popychają ten świat do przodu...
UsuńAsiu,jaka Ty szybka Jesteś.Patrzę tu dzisiaj a Ty już wyczarowałaś wiersz z prezentami ,bo jest ich więcej niż jeden.Mam nadzieję ,że Ten udało mi się dobrze rozpakować....pewnie tak bo jestem taka wesolutka jak szczygiełek.....A energia ,która mnie roznosi-ją chyba spożytkuję na coś co sprawia mi przyjemność....Fajnie Asiu ,że dzięki Tobie ten dzień...stał się jakiś "słoneczny' mimo ,że za oknem szaro,buro....Dziękuję Ci i tak słonecznie pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to cieszę się razem z Tobą, Grażynko!
UsuńTrzeba doceniać każdy dzień :)
OdpowiedzUsuńPodobno wszystko jest po coś, nawet te pozornie paskudne dni to jakieś przecież doświadczenie....
UsuńTo ja spóźniona nieco jestem :) Pięknie Joasiu opisałaś temat "zadany" przez Grażynkę. Spróbuję też - tylko uporam się z oknami :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie, gdyby ktoś dołączył to byłby turniej poetycki trójmagiczny:-)
UsuńŚwietny :) Ty to jesteś chodzący spontaniczny wypluwacz wierszy na okazje wszelakie i tematy różne :)
OdpowiedzUsuńFajne określenie, czy mogę zapożyczyć? Takie w stylu Twoich świetnych przebłysków Kobietoskopowych:-)
UsuńPiękne słowa :)
OdpowiedzUsuńDzięki, kochana :-)
UsuńNajbliższa mi jest zwrotka trzecia :)
OdpowiedzUsuńŚpiewam i muzyka sprawia, że moje oczy się śmieją.
Kilka dni temu nasz chór śpiewał na koncercie charytatywnym. Po koncercie usłyszałam od jednej ze słuchaczek, że jestem taka piękna jak śpiewam :D
I o to chodzi!
Pozdrawiam cieplutko
Jak ktoś zauważył, to piękna dusza czyni nas pięknymi...serdeczności posyłam:-)
UsuńNo proszę! Ja myślałem, że żadnych prezentów nie dostaję... A tu, okazuje się, że codziennie!
OdpowiedzUsuńCzyli żyłeś w nieświadomości i brałeś wedle zasady: co się należy, to mam...
UsuńNo nie do końca... Czasami dostaję niezasłużenie!
UsuńDla kogoś, kto cieszy się dobrym zdrowiem, każdy dzień może wydawać się czymś oczywistego, ale nic w życiu nie jest oczywiste - dzisiaj jest bal, jutro może być stypa. Dobrze jest czasami mieć plastyczną wyobraźnię i zobaczyć w niej siebie w różnych sytuacjach. Wtedy pojawi się wdzieczność :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, czasami gdy coś tracimy, uświadamiamy sobie, jakie mieliśmy szczęście...
Usuń