Wiele miejscowości chwali sie alejami gwiazd czyli wmurowanymi w chodnik płytami, upamiętniającymi znane osoby, związane w jakiś sposób z daną miejscowością. Ma swoją aleję Władysławowo, w Toruniu powstała piernikowa aleja gwiazd, sławę artystów głoszą gwiazdy w stolicy, równie znana jest podobna aleja w Międzyzdrojach. Często jest taka aleja główną atrakcją turystyczna, obok możliwości spotkania takiej Gwiazdy na żywo.
W moim mieście w parku solankowym też kilkanaście lat temu zapoczątkowano taką aleję, ale oprócz tablic z nazwiskami znanych osób odwiedzających Inowrocław podziwiać mozna dęby zasadzone rękoma sławnych gości miasta.
Z czasem w alei zabrakło miejsca na nowe tablice i drzewa, więc zaczęto upamiętniać gwiazdorów także w innych miejscach parku, a dla sławnego nieżyjącego ufundowano ławeczkę. Z gen.Sikorskim wszyscy spacerowicze robią sobie fotki.
Nie liczyłam wszystkich dębów, ale oprócz nazwisk, które widzicie na zdjęciu, spotkacie nazwiska nie tylko artystów , ale także sportowców, pisarzy, aktorów. Zapamiętałam następujące: Krzysztof Penderecki, Irena Szewińska, Grzegorz Turnau, Joanna Brodzik, Beata Kawka, Zbigniew Zamachowski, Zbigniew Wodecki, Bogusław Linda, Maciej Stuhr, Justyna Steczkowska, Natalia Kukulska, Wojciech Malajkat itd.
Obok ławeczki Sikorskiego w pijalni wód mineralnych jest także pomnik teściowej, nie jakiejś konkretnej, raczej symboliczny. Być może w takiej interpretacji ktoś rozpozna swoją teściową?
Grzegorz Turnau, który w takiej alei także ma swoje drzewo związany jest z miastem poprzez koligacje rodzinne. Tutaj mieszkali jego dziadkowie, u których spędzał wakacje jako dziecko i przyjeżdża do nas w okolicach swoich urodzin. Organizowany jest wtedy koncert artysty z udziałem zaproszonych przyjaciół i na scenie przy tężni rozbrzmiewa Noc Solannowa. Koncert sponsorowany przez władze miasta dla wszystkich mieszkańców i kuracjuszy.
Nie jestem pewien, ale jako pierwsza w Polsce pojawiła się w 1996 r. łódzka aleja gwiazd.
OdpowiedzUsuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Aleja_Gwiazd_w_%C5%81odzi
Uczczono w ten sposób "oskarowców" (Wajda, Starski) oraz innych znanych reżyserów (Polański) mających silne związki z łódzką "filmówką". Znacznie wcześniej powstała "ławeczka" z Tuwimem (wielokrotnie zmieniano jej lokalizację), której pomysł wziął się ze zwyczaju jaki miał Tuwim przesiadując na swojej ławeczce. Co do "ławeczki Sikorskiego" to mam mieszane uczucia, bo wydaje mi się, że akurat generałów, o marszałkach i premierach nie wspominając, mieliśmy wielu i to chyba znaczniejszych. Ale to są tylko moje odczucia. Myślę, że mimo wszystko to dobrze, że powstają takie aleje i ławeczki, zawsze jest to jakiś wkład w krzewienie kultury i oświaty.
A teściowa super! Nawet podobna do kilku moich "niedoszłych".
Pozdrawiam
To chyba taka rywalizacja między miastami, każde chce mieć swoje atrakcje. Sikorski chyba dlatego, że związany z Parchaniem koło Inowrocławia. Teściowa wielu osobom podoba się...w pijalni wód, w której stoi ławeczka można kupić też deser teściowej, nalewke teściowej i krówki teściowej :-)
UsuńPrzypomniała mi się ławeczka Prusa w Nałęczowie (przysiadłam na chwilkę obok) tak samo jak w Przemyślu przy Szwejku....ale intryguje mnie ta ławeczka teściowej...zresztą wiesz Asiu bo już wspominałam o tym. Taka aleja dębów-moim zdaniem wspaniały pomysł.A płyty pamiętam jeszcze z Buska Zdroju...Bogusława Kaczyńskiego, Krzysztofa Pendereckiego czy Grażyny Brodzińskiej....Ale ten Twój Inowrocław musi być duży i gościnny ,że wszystko tam się znajduje.....Ta teściowa rozsiadła się na środku,to już prędzej przysiadłabym przy gen.Sikorskim....Gabrysia chyba siedziała.
OdpowiedzUsuńGabrysia stała obok i trzymała Sikorskiego za kolano:-)
UsuńAleję Gwiazd w Międzyzdrojach mieliśmy okazję podziwiać lata temu, nasz syn dostał wtedy autograf pani Ireny Szewińskiej i Adrianny Biedrzyńskiej, która mieszkała z nami w jednym pensjonaciku, a jej córcia bawiła się z naszym synem (był wtedy jeszcze małym dzieciakiem).
OdpowiedzUsuńTen Wasz park z sadzeniem dębów to bardzo fajny pomysł, zostawia się po sobie taką pamiątkę, która rośnie i żyje przypominając wszystkim, że był kiedyś taki człowiek, co posadził drzewo :)
Ta teściowa z ławeczki bardzo mi się podoba, tak na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie osoby eleganckiej i gustownej, aż się chce do niej przysiąść :)
Pozdrawiam ciepło Joasiu :)
Ale jej spokoju strzeże warczący i pokazujący zęby piesek:-)
UsuńNikt sie go jednak nie boi:-)
Miłego weekendu Agnieszko:-)
bardzo sympatyczne są takie miejsca i świetnie , że powstają ... podoba mi się to połączenie przyjemnego z pożytecznym - sadzenie drzew przy takiej okazji jest doskonałym pomysłem .
OdpowiedzUsuńMiłego weekedndu :)
Drzew nigdy zbyt wiele, zwłaszcza w parku uzdrowiskowym:-)
UsuńSerdeczności:-)
U mnie w Łodzi też jest taka aleja na głównej ulicy czyli Piotrkowskiej. Są na niej upamietnieni ludzie związani z filmem i teatrem. Podsunelas mi jak zwykle pomysł na post :-)
OdpowiedzUsuńTo tak działa chyba, często podsuwamy sobie fajne pomysły, w kupie siła:-)
UsuńCały peleton gwiazd tu widzę O! Jest na tablicy i Piotr Ferster :) Jak wspaniale masz, że przyjeżdża do Was Grzegorz Turnau :) W ogóle przepiękny to zwyczaj taka Aleja i drzewa sadzone przez sławy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w tym roku też przyjedzie, bo niedawno jakiś koncert religijny sie odbył pod tężnią właśnie i mam nadzieję, że nie zamiast...
UsuńNiedaleko mnie jest ławeczka z Reymontem, może o niej wspomniałam w poście z poprzednim opowiadaniem :) Ciekawie z taką aleją, jednak mi od razu nasunęła się myśl o starej drodze nieopodal mnie. Rzeczony trakt ma brzydkie, czarne łaty z asfaltu, który latem zawsze się topi. Wykorzystawszy tę właściwość co lato robimy własną Aleję Gwiazd...
OdpowiedzUsuńCiepełka
Martyna
Pamiętam ławeczkę z Reymontem:-) W takim asfalcie można buty stracić, a niedawno utknął jakiś pies i strażacy pomogli mu się wydostać...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna idea, szczególnie w połączeniu z "misją ekologiczną" :)
U nas też jest taka "Alejka Sław" w jednej ze spacerowych uliczek miasta.
A na pomysł z Teściową siedzącą w środku musiał wpaść jakiś nielichy obserwator: przecież Mamusia zawsze siedzi między swoimi Dziećmi :)
Dowcipne i życiowe - bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam :)
Lena Sadowska.
Tej teściowej nikt sie nie boi, przeciwnie - wszyscy chcą z nią zdjęcie:-)
UsuńNie wiedziałam, że tak wiele miast ma aleje gwiazd. Myślałam, że jest tylko w Międzyzdrojach. Swoją drogą, chyba miałam kiedyś okazję ją zobaczyć ;D. Dawno temu, dlatego słabo pamiętam. To jest ekstra sprawa. Ale chyba jeszcze fajniejsze byłoby, że takie miejsce na odciśnięcie dłoni albo jakiś inny sposób na pozostawienie po sobie śladu w danym mieście byłby dla mieszkańców. Chociaż wiem, że ich dużo i niektórzy się wyprowadzają, no ale jakby taki park zasadzili, to potem by mogli mówić, że gdzieś tu jest posadzone przez mnie drzewo, nie musi być podpisu. Dobrej nocy. ;)
OdpowiedzUsuńTo także atrakcja turystyczna dla przyjezdnych, a w Międzyzdrojach nie byłam, ale może i tam trafię:-)
UsuńPopieram tworzenie Alei Gwiazd w Polsce, jeśli dotyczą polskich sław.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
To czasem takie chwalenie się, kto odwiedził daną miejscowość:-)
UsuńAu nas wietrznie...
Ja do tej pory miałam okazje zobaczyć aleje gwiazd w Międzyzdrojach, Canes i Monacko, ale mam wrażenie, że właśnie ta nad polskim morzem była przygotowana najlepiej. To co mnie uderzyło w Canes to "niedbałe" rozplanowanie owej alei, zrobienie zdjęć czasem graniczyło z cudem np. jeden z "kafelków" znajdował się dosłownie pod wejściem do sklepu...
OdpowiedzUsuńPomysł z dębami zasadzonymi przez sławne osoby, naprawdę rewelacyjny. Jeśli kiedyś będę w okolicach na pewno zajrzę :)
No faktycznie przed sklepem lub na bardzo ruchliwej ulicy to nie bardzo szczęśliwa lokalizacja.
UsuńJa może trafię do Międzyzdrojów...
Cudownie, że oprócz gwiazd ( ksiąg, pierników, rąk, co kto zechce) ktos wpadł na pomysł sadzenia drzew... U mnie w mieście jakieś 25 lat temu wymyśłono park ważnych wydarzeń - miejsce, gdzie każdy mieszkaniec mógł zasadzić drzewo, na pamiątkę na przykład narodzin dziecka, lłubu, wygranej w totka, cokolwiek. Niestety idea się nie przyjęła, a może słabo rozkleklamowane to było - mało kto miał wtedy Internet...
OdpowiedzUsuńA, i bardzo mi się podoba teściowa:)
UsuńIdea sadzenia drzew na pamiątkę ważnych wydarzeń też mi się podoba, a K.Janda sprzedawała tabliczki na fotele w swoim teatrze, kupić mógł każdy, choć tanio nie było...
UsuńAsiu, podczas mojej następnej wizyty w Inowrocławiu, pewien znany nam obu Paparazzi zrobi nam w spólne zdjęcie z pomnikiem teściowej . Wtedy wszyscy będą pytali, kim jest ta dama siedząca pomiędzy Joasią i Gabrysią :)
OdpowiedzUsuńMamy jak w banku:-)
UsuńPrzyjedź, Jotko, do Jarosławia! Tam na ławeczce siaduje Boja. Całkiem żywy jest i czasami piersiówkę ma przy sobie...
OdpowiedzUsuńA można z nim fotkę zrobić lub złapać za kolano?
UsuńTo trochę zależy...
UsuńOd tego ile wypił czy od tego, czy jest w nastroju?
UsuńTaka aleja drzew i ławeczek ze znanymi postaciami,to świetny pomysł.To jednocześnie park i muzeum,miejsce do spotkań,spacerów,relaksu lub zadumy.Na pewno kiedyś tam zajrzę.Pozdrawiam,Maria
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam:-) a twoje zdjęcie tez na ławeczce:-)
Usuńuhm...ławeczki są ok:)
UsuńTeściowa jak najbardziej przypadła mi do gustu :-) A co do tego tablicowego upamiętnienia to mile byliby na nich widziani rodzimi obywatele, którzy zasłuzyli się dla miasta... choc wiadomo, ze w wtakich razach nie odbyłoby się bez dąsów i pląsów, który z nich wart jest upamietnienia, a który niekoniecznie... ale taka inicjatywa generalnie godna jest pochwały... pozdrawiam z Pau w Pirejach... :-)
OdpowiedzUsuńPomysł dobry, ale tak jak mówisz, byłby z tym wielki galimatias! Już i tak bywa co roku, gdy ma być przyznane honorowe obywatelstwo :-(
UsuńAsiu świetny pomysł. Moim zdaniem, lepsze to niż pomniki, chociaż pomysł na teściową z pomnikiem akurat mnie się podoba. :) .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiu. :) .
Pomniki czasami są niewypałem, bo drogie, do niczego niepodobne itd.
UsuńTeściowa tez mi się podoba...
Pozdrawiam Tereniu :-)
Ja to w ogóle mało podróżuję i g... widzę :-( Mój małżonek taki statyczny i ciągle w domu tylko chce siedzieć, nawet w swojej okolicy, gdzie mieszkamy od 10 lat, nie mogę go nigdzie wyciagnąć. Już nie wiem, zostawić go wdomu i jechać sama? Ale co wtedy za zabawa... A wracając do tematu sensu stricto, pomniki na ławkach bardzo mi się podobają, nie tylko Teściowa, ale i Sikorski. Takich ławkowych pomników widziałam już trochę w różnych miastach. W Bydgoszczy jest ławeczka Rejewskiego :-)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ja Bydgoszcz mam blisko, a ławeczki nie widziałam, bo mój mąż z kolei do Bydgoszczy nie lubi...byłam kiedys na prelekcji o Rejewskim, bardzo ciekawa postać!
UsuńJak fajnie poczytać o czymś, co widziałam osobiście. Dziś tylko żałuję, że się nie spotkałyśmy. Ale następnym razem... jakby co... to jesteśmy umówione ;)
OdpowiedzUsuńTo oczywista oczywistość :-)
UsuńNie wiedziałam, że w Inowrocławiu taka aleja dębowa jest do obejrzenia. Choć muszę przyznać, że te tablice na pierwszy rzut oka trochę "nagrobkowo" wyglądają.
OdpowiedzUsuńCiekawe skojarzenie, ale z bliska raczej wyglądają jak tablice informacyjne w ogrodzie botanicznym :-)
UsuńPodoba mi się pomysł dębów (i jak większość - nie widziałam o tym). Jest szansa, że przetrwają dłużej niż tabliczki.
OdpowiedzUsuńA pomnik teściowej jest ciekawy. Zabawne, że większość z nas nimi zostaje, a nikt tego w żaden sposób nie honoruje. Miłe jest takie "odwrócenie" wizerunku :)
O dziwo, żadnego jeszcze nie zniszczono. A teściowa wygląda sympatycznie, tylko piesek na jej kolanach wygląda groźnie...
UsuńE tam, pieski żyją krócej niż teściowe. Więc lepiej mieć miłą teściową z groźnym pieskiem niż odwrotnie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%
UsuńJedyna ławeczka jaką widziałam i przy której mam zdjęcie to ta z Nałęczowa (Prusa). Natomiast w mojej miejscowości jest taka alejka, którą mogę sobie spacerować kiedy tylko chcę. Nie jest to aleja gwiazd - to alejka ludzi którzy kochali latać.:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie byłam w Nałęczowie, a czy możesz coś więcej o tej drugiej alejce?
UsuńO nie, to na pewno nie moje teściowa;))) Mojej pomnika nikt by nie postawił;) Oczywiście żarty, w końcu też mam dzieci i pewnie będę teściową:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie aleje, to miejsce spacerów z ciekawostkami:)
Masz rację, w wielu parkach, nawet na ścieżkach w lesie czy w górach coś może nas zaskoczyć...
Usuń