Strony

piątek, 26 maja 2017

Mamą być...

Dziś będzie krótko, okolicznościowo.
Konwalie widoczne na zdjęciu dostałam od koleżanki, stoją na moim biurku w bibliotece i pięknie pachną.
Kwiatki wyjątkowej urody, na które czekamy rok cały, podobnie jak na truskawki, zawsze kojarzą mi się w komplecie.
Przypomniały mi o Dniu Matki, bo zawsze mojej mamie kupowałam konwalie...
Teraz mogę najwyżej znicz na grobie zapalić, ale takie jest życie.

Dziwnym trafem szukałam czegoś w koszyku z drobiazgami i znalazłam kopertę zrobioną własnoręcznie przez mojego syna, chyba 18 lat temu.
W kopercie karteczka, zapisana drukowanymi literami, bo akurat nauczył się pisać, chyba w zerówce...
Gdy przeczytałam, uśmiechnęłam sie do swych wspomnień.
Gdyby ktoś z czytających miał problem z odczytaniem, to piszę tutaj:
MAMO KOCHAM CIE A CZY TY MNIE KOCHASZ I KIEDY DASZ MI CAUSKA ADAM
Dla takich chwil żyjemy, a nie dla sukcesów dzieci w konkursach....


Wszystkim mamom życzę podobnych wzruszeń, nie tylko w Dniu Matki :-)

61 komentarzy:

  1. Moja Mama też bardzo lubiła konwalie /i stokrotki/. Też zawsze ode mnie je dostawała.
    Dziś też je ode mnie dostanie.
    Była Najwspanialszą Mamą na świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty do tego jesteś także najwspanialszą babcią :-)

      Usuń
  2. Konwalie ach konwalie, pięknie pachną :-)
    A karteczka jest cudowna :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachną pięknie, jak wiele trujących roślin:-)

      Usuń
  3. Ubiegłaś mnie. Grzebałyśmy kiedyś z moją córką w teczce z jej pracami z przedszkola (sama teraz odbywa praktykę w przedszkolu). Znalazłyśmy tak bezcenne teksty, że po nogach sikałyśmy :)
    Jeśli zaś chodzi o konwalie, to od zawsze były i są po dzień moimi ulubionymi kwiatkami. Onegdaj chciałam nawet iść do ślubu w maju, aby móc mieć bukiet z konwalii. Dzisiaj na ich widok obie z córką jak na komendę mówimy: "Konwalie łykła" - zaszkodziła nam lektura "Trzewiczków Matki Boskiej" :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh dzieciaki-słodziaki! Szkoda, że tak szybko dorastają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej odwrotnie - szkoda, że tak wolno rosną :) Przez całe dzieciństwo córki czekałam, aż dorośnie. Tak naprawdę fajnie zrobiło się dopiero, gdy poszła do gimnazjum.

      Usuń
    2. Podobnie, jak Ty, Frau Be czekałam aż mi syn podrośnie, potem byłam zdziwiona, że to już, a teraz...to chyba pora na wnuki?
      Ewo, czasami chciałabym tak poprzytulać po dawnemu, ale teraz kto inny przytula...

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. A no szkoda, ale jeśli dobrze wykorzystany, to mniej żal...

      Usuń
  6. I w końcu dałaś mu tego causka? Causek to chyba coś lepszego niż całusek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie! takie causki są mniej krepujące dla chłopaków:-)

      Usuń
  7. Mnie czasami nachodzą chwile gdy wyjmuję właśnie takie "wspomnienia" ,oglądam ,czytam i się oczywiście wzruszam bo inaczej się nie da.I czasami przychodzi myśl,aby w moim domu znów był gwar dzieci,czasami nawet zbyt głośny (mając czwórkę trudno się dziwić).Kiedyś ciągle słyszałam powiedzenie "małe dzieci mały kłopot,duże dzieci duży kłopot"...kiedyś ciągle chciałam mieć te duże,a teraz chętnie wróciłabym do tych "małych kłopotów"...pomarzyć dobra rzecz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te małe wracają w postaci wnuków, Grażynko, taka to kolej rzeczy:-)

      Usuń
  8. Teraz nie dziwie się Asiu że tak skrupulatnie przygotowywałaś tego posta, na taki liścik miłosny trzeba było się długo napatrzeć 😀 A z konwaliami - ostrożnie 😏.

    OdpowiedzUsuń
  9. Konwalie piękne- bardzo lubię ;)
    Liścik super, dla takich właśnie chwil warto przechowywać takie cuda wiele lat.
    Ja również mam liściki i laurki, które dostawałam od córki wiele lat temu i często do nich wracam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie tam są jeszcze inne, także dla taty :-)

      Usuń
  10. Konwalie to śliczne kwiatki, a treść karteczki naprawdę urocza. Cudne wyznanie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? A jeszcze kiedyś był okrzyk - mamusia, jak ty pięknie wyglądasz...

      Usuń
  11. A dzień Ojca, jak zwykle ... ech i gdzie tu sprawiedliwość? :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem ile w roku mam Dni Matki, pewno z kilkadziesiąt ... Mama odchodziła na oczach całej rodziny, sąsiadów i najbliższych znajomych. Była chora na Altzheimera, ale przed ćwierćwieczem jeszcze nie znano tej choroby ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, niektóre choroby nie powinny się przydarzać, po prostu...moja babcia też to miała, lepiej pamiętać ją z okresu przed chorobą.

      Usuń
  13. Asiu urocze i wzruszające, uśmiechnęłam się i ja.....

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna karteczka! A słowo "causek" jest przekochane. :)
    Ciekawe czy moi rodzice, babcia, dziadek mają nadal takie skarby? Moja babcia i dziadek mają małe plastelinowe figurki, które zrobiłam im na urodziny - dla dziadka mały lew, a dla babci kotek. :D Mają je położone w szklanej szafce jak trofeum. :D
    A co do kwiatków.. To są to piękne konwalie - bardzo lubię te drobne kwiatuszki. Zapach mają przepiękny.
    Pozdrawiam serdecznie, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno gdzieś przechowują:-) Moim zdaniem fajnie jest, gdy uczy sie dzieci, że własnoręcznie robione upominki są bardziej wartościowe.
      Co ciekawe, zapach konwalii lubię w żywych kwiatach, w wodach zapachowych niekoniecznie...

      Usuń
  15. Śliczne konwalie, a ten ich zapach, ach!
    Własnoręcznie robione, pisane kartki od dzieci są najpiękniejszym prezentem. Po wielu latach nadal mają w sobie tę magię. tez mam takie skarby;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, karki, upominki itp. Kiedyś podpowiedziałam synowi, aby zrobił książeczkę dla taty i mąż ma ją do dziś:-)

      Usuń
  16. Takie pamiątki to coś niezwykłego według mnie, tyle różnych sytuacji przypominają nam.

    Bo taki towar macany staje się towarem nieco słabszym już, jak to gdzieś ktoś powiedział. Lepiej poszukać gdzie indziej takiego sprzętu niż kupić z wystawy i żałować potem.

    O kurczę, to nie zazdroszczę takiej sytuacji remontowej.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami zapominamy sytuacje, zdarzenia, a pamiątki nam o nich przypominają :-)

      Usuń
  17. Ale fajna pamiątka! Na pewno łza Ci się w oku zakręciła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, żebyś wiedziała...a potem uśmiech od ucha do ucha lub odwrotnie:-)

      Usuń
  18. Witaj, Jotko.

    Chyba każda Mama ma takie pamiątki:) Niezmiennie wzruszają i wywołują uśmiech na twarzy:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, chyba każda mama i każda babcia...

      Usuń
  19. Takie rzeczy są bezcenne :-). Też zbieram takie perełki.
    Kiedyś przeglądałam przed wyrzuceniem stary zeszyt córki i znalazłam w nim takie cudo. Mała odpowiadała na pytania do jakiejś pracy domowej. Jedno z nich brzmiało : kto jest twoim najlepszym przyjacielem i dlaczego ?. Cirka napisała: moją najlepszą przyjaciółką jest mama bo zawsze jest przy mnie i zawsze mogę na niej polegać.
    Normalnie łza błysnela mi w oku . Zeszycik schowalam na niezapomniana pamiątkę.
    Dodam tylko że Mała nie należy do zbyt wylewnych osób :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to pięknie napisała, dobrze, że schowałaś zeszyt, a wzruszeniu się nie dziwię :-)

      Usuń
  20. Takie wspomnienia, jak ta kartka - są najpiękniejsze ! I od razu człowiek sobie wszystko przypomina, a dzieci chyba nawet nie mają pojęcia, że przechowujemy takie rzeczy. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam synowi, że znalazłam ten liścik i wysłałam zdjęcie - bardzo był zdziwiony, bo w ogóle tego nie pamiętał....

      Usuń
  21. Te pamiątki cenniejsze niż złoto. Matka to jedyna osoba gromadząca te "świstki" i traktująca je, jak relikwię. A potem te łzy wzruszenia, jakżeby inaczej.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, te drobiazgi to jak relikwie, pozostałość po czasie, który już nie wróci...

      Usuń
  22. No ba. Pamięć ludzka bywa zawodna w końcu.

    No jak na razie mam nadzieję, na jakąś normalizację relacji.

    Cóż tak się złożyło może faktycznie nie za dobrze, ale trzeba było sprawę wyjaśnić i rozładować napięcie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko jest szansa na zawieszenie broni to dobrze.

      Usuń
  23. Dzień Matki, to chyba najpiękniejsze święto w kalendarzu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak, chociaż nie dla wszystkich mam...

      Usuń
  24. Jakie piękne życzenia :) Gromadzimy te karteczki, laurki.. jak najpiękniejsze skarby. Właściwie "nie jak", bo to są bardzo cenne okruchy czasu.
    Dzień matki to najpiękniejsze święto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z nas ma pewnie takie pamiątki, do których co jakiś czas się uśmiechamy...

      Usuń
  25. Na razie nie będziemy się za bardzo narzucać p. Sławie, żeby nie było potem kolejnych spięć. Pożyjemy i zobaczymy jak się wszystko ułoży.

    Dla mnie to znacznie trudniejsza materia niż prawo pracy. Bo o prawie pracy coś niecoś dowiedziałem się już na studiach I stopnia.

    A napis Burzum to nazwa takiej kapeli black metalowej ze Skandynawii. Nie mój klimat, choć wiem co nieco o tych muzykach.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, teraz już wiem, co to Burzum, jak kapela to spoko :-)

      Usuń
  26. Takie pamiątki, to perełki.:) A z biegiem lat są jeszcze bardziej wartościowe.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak dziwią się dzieci, że jeszcze je mamy!

      Usuń
  27. Właśnie! Tylko te prawdziwe prezenty, prosto z serca mają sens ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, bo zrobione tymi małymi rączkami :-)

      Usuń
  28. Już po święcie, ale z każdym rokiem bardziej je przeżywam. Aż strach pomyśleć, co będzie za kilka lat, gdy będę wyciągać takie pamiątki. Są niezwykłe:)

    OdpowiedzUsuń