Dziś mniej gadania, więcej oglądania. Przynajmniej tak zakładam, jeśli nie wyjdzie, wybaczcie.
Każdy z nas ma swoje ulubione gadżety lub coś zbiera. Moja mama kolekcjonowała gadżety z kotami (kubki, kartki, zakładki, podpórki do książek, ramki do zdjęć), znajoma kolekcjonuje kubki do kawy, ktoś inny magnesy na lodówkę...
Ja na tablicy PINTEREST zapisuję różności związane z książką - grafikę, plakaty, demotywatory itp.
W dzisiejszym wpisie prezentuję kilka obrazków, które na pewno Wam się spodobają, a moze któryś gadżet stanie sie waszym ulubionym?
Prawda, że zmyślna bransoletka? Do oglądania, czytania, a i ściągę można napisać...
Taką zastawę chętnie kupiłabym, ale niczego podobnego w sklepach nie widziałam...
Opakowanie na chusteczki jednorazowe, równie estetyczne, co praktyczne...
Sweter dla elegantki, może kolor nieco niepraktyczny, gdy ja zakładam biel w mojej pracy, to wierzcie mi, niebawem staje się ta biel szarością...
Ktoś lubiący biżuterię srebrną, ale uczulony na ten metal, może zrekompensować sobie niedostatek w postaci srebrnej okładki...
Taśma lub plaster, nie jestem pewna, ważne że wzór znajomy...
Równie pomysłowe, co niepraktyczne są książkowe meble, ale to oceńcie sami...
Takie zaskoczenia na ulicach uwielbiam, o podobnych pisała Frau Be na swoim blogu, polecam TUTAJ
Podobną akcję robiły nasze biblioteki - wypożycz sobie niespodziankę lub randka w ciemno - na wystawce książki zawinięte w szary papier, często bez opisu nawet i wypożyczasz w ciemno, jak wam się to podoba?
Na koniec taki żarcik, mam nadzieję, że panowie nie strzelą focha z tego powodu...
Ależ cuda!
OdpowiedzUsuńZachwyciło mnie zupełnie - ta książka okuta srebrem ależ wspaniała rzecz. I bardzo podoba mi się pomysł tych książek niespodzianek - można trafić na perełki, choć równie dobrze jak kulą w płot, ale rozpakowywanie takiej niewiadomej smakowite ogromnie musi być.
Ciekawa akcja, może spróbuje u siebie taką zrobić...dobra przed gwiazdką lub na Walentynki:-)
UsuńFajne te gadżety :) najbardziej urzekła mnie zastawa i ja chętnie bym taka nabyła, ale nigdy nigdzie nie widziałam czegos tak cudownego :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, tak mi się kojarzy ta zastawa na słynne obiady czwartkowe u króla...
UsuńMoja mama też kolekcjonuje koty :) Nawet wystylizowała sobie kuchnię, zasłony w koty itd.
OdpowiedzUsuńBransoletka bardzo pomysłowa, idealna na prezent, bo ja nie noszę biżuterii. Zastawa bardzo fajna. Pewnie w internecie znajdzie się jakiś sklep z taką zastawą.
Ja niczego nie kolekcjonuję, po prostu nie wiem po co bym miała to robić. Nie rozumiem tego, ale szanuję i z przyjemnością pooglądałam :)
A ja myślałam, że "Mężczyzna panem domu" leżał na fantastyce... No widzisz, źle szukałam, dlatego nie znalazłam ;)
Niektóre książki mogą leżeć w różnych działach, najlepiej zapytać bibliotekarza...
UsuńŁóżko i bransoletka wymiatają :)
OdpowiedzUsuńA ja polubiłam ten sweterek i kaskadę książek z okna:-)
UsuńOjej, jakie to wszystko fajne!
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się sweterek i zastawa. A taka randka w ciemno z książką bardzo interesująca. Chętnie bym się wybrała :)
To mamy podobnie:-)
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się żarcik o panu domu. :)))
Pozdrawiam serdecznie.
Takich żarcików bibliotecznych jest więcej:-)
UsuńSuper te gadżety przedstawiłaś:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Dzięki, lubię tak poszperać:-)
UsuńLudzie, to mają pomysły i takie gadżety, to jednak fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńOj mają, ja też podziwiam!
Usuń"Mężczyzna panem domu" umieściłabym w dziale "Stracone Złudzenia".
OdpowiedzUsuńI pewnie byłby to bardzo duży dział.
Zastawa ładna, ale nie wiem czy nadaje się do zmywarki, a ja już odwykłam od zmywania ręcznego.Randka w ciemno z książką?- niestety jest ona dość często, nawet wtedy gdy znasz tytuł a nawet poprzednie
dzieło współczesnego autora.
Z tych wszystkich przeczytanych przeze mnie książek mogłabym chyba swobodnie zrobić pełne wyposażenie jednorodzinnego domu, tylko książek szkoda;)
W taką srebrną okładkę oprawiłabym między innymi "Podróże z moją ciotką" Grahama Greena'a.
Stracone złudzenia pasują, ale nie ma takiego działu w bibliotece:-)
UsuńTo prawda, randki w ciemno zdarzają się, nawet gdy niby znamy autora...
Lubię pooglądać takie gadżety.Ci co je zbierają maja i pomysły i wyobraźnię.Ja jedynie od jakiegoś czasu zbieram magnesiki z różnych stron oraz zdjęcia kapliczek , z których mam już całkiem pokaźny folder.Czyli te moje "zbiory" takie normalne....ale cieszy mnie gdy dochodzi coś nowego.
OdpowiedzUsuńNie takie normalne, magnesy i zdjęcia są pamiątką z podróży a wrażeń nic Wam nie odbierze!
UsuńI co najlepszego zrobiłaś, kobieto?! teraz, bez takiego serwisu, moje życie straci sens na zawsze!
OdpowiedzUsuńAlbo przeciwnie, zmotywuje do poszukiwań!
UsuńNie ma nigdzie :(
UsuńMnie się pomysł z książką w ciemno bardzo podoba. Może oznaczać, że nie mając wyboru przeczytam coś, czego, mając wybór, nigdy bym nie wzięła do czytania. I odkryję jakieś literackie cudo.Niestety wybierając książki w bibliotece,rzadko ryzykuję i czytam w efekcie rzeczy podobne.
OdpowiedzUsuńJa parę razy zaryzykowałam i nie żałuję:-)
UsuńZastawa - bardzo mi się podoba :) i znowu coś porobili, że nie umiem się zalogować, żeby z mojego konta komentarz napisać :( Gabrysia
OdpowiedzUsuńTo dziwne, mam nadzieję, że nie na długo takie niespodzianki...
UsuńMam wrażenie Asiu, że Blogger robi wszystko żeby zniechęcić do blogowania. 😞
UsuńCzego to ludzie nie wymyślą ;)
OdpowiedzUsuńWyobraźnia nie zna granic ni kordonów!
UsuńSrebrna okładka najlepsza jak dla mnie. :) Kiedyś szukałem regału, albo stojaka na płyty CD, znalazłem bardzo gustowny, jednak cena bliska tysiąca złotych od razu mnie otrzeźwiła. Tak to czasem z ładnymi rzeczami jest.
OdpowiedzUsuńKask to właściwie sprawa indywidualna, światła to inna sprawa, powinny być obowiązkowe po zmroku. Też już parę razy o mało co nie wjechałem w takiego mądrego inaczej rowerzystę, który był jak czarna plama.
Pozdrawiam!
Jak to jest, że najczęściej podobają nam się przedmioty najdroższe?
UsuńJak oni zrobili tę kaskadę książek z okna? Ale to wygląda, jakby ktoś wyrzucał te książki, trochę smutne.A za niespodziankami nie przepadam. Tymi, które oferują, jako bonusy. Zwykle upychają to, co niechodliwe. I do książek też bym tak sceptycznie podchodziła. Wolę sama wybrać lub dać się przekonać moim paniom bibliotekarkom, które już mnie trochę znają:) A dowcip świetny, mężowi też się spodobał :) Uściski dla Ciebie!
OdpowiedzUsuńKaskada może mieć wiele znaczeń, według mnie, ale z wyrzucaniem najmniej mi się kojarzy, raczej z ucieczką od leniwego czytelnika lub wtargnięciem do domu, gdzie nie chcieli książek...
UsuńPozdrowienia dla pań z Twojej biblioteki:-)
Nie jestem fanką gadżetów. Stawiam na funkcjonalizm. Natomiast zachwyciła mnie kamienna, zaczytana sowa.
OdpowiedzUsuńJa chyba z wiekiem coraz mnie zbieram, poza pamiątkami z podróży, a i to w ograniczonym zakresie.
UsuńCiekawa ta "gadżetownia". Jeśli chodzi o mnie, a właściwie o ojca, to przedmiotem zbieractwa były znaczki... a ja osobiście swego czasu kolekcjonowałem "Poznaj Świat", "Mówią Wieki", Życie Literackie" i "Kulturę"... a dzisiaj... niczego nie zbieram poza wspomnieniami.
OdpowiedzUsuńWspomnienia - najcenniejszy gadżet zamknięty w naszej głowie:-)
UsuńMi się ten fotel-regał podoba. Tylko jakieś podłokietniki by się przydały by książek nie niszczyć.
OdpowiedzUsuńA ile naodkurzać się trzeba...
UsuńGadżety naprawdę bardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńPrawda? Jest tego wiele, gdy poszperać...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńDo mnie też jakoś nie przemawiają sprzęty wykonane z książek, ale chętnie wypiłabym herbatę w takiej filiżance:)
A woluminy w zdobionych okładkach to rarytas i uczta dla oczu:)
Pozdrawiam:)
Sprzęty typu łóżko czy fotel to dla mnie koszmar pani domu, nie lubię poświęcać na sprzątanie zbyt dużo czasu...
UsuńPiękne gadżety. Ciekawe i niecodzienne, niektóre praktyczne, niektóre nie. Zastawa stołowa i książka oprawiona w srebro skradły moje serce.
OdpowiedzUsuńCo ja kolekcjonuję? Przede wszystkim wrażenia:) A z rzeczy materialnych? Buty i... biżuterię:)
Pozdrawiam serdecznie z Malagi!
Butów i biżuterii kobieta nigdy nie ma za mało:-)
UsuńDlaczego niepraktyczny? Wygląda na całkiem wygodny, a na dodatek pozwala upychać książki, gdy półek już brak:)
OdpowiedzUsuńNo tak, ale nie chciałabym tego odkurzać...
UsuńO tym nie pomyślałem, ale usprawiedliwia mnie fakt, że w domu jestem zaopatrzeniowcem i kucharzem, więc o odkurzaniu nie wiem zbyt wiele :)))
UsuńTo tak, jak mój mąż:-)
UsuńJa bym chciała takie łóżko, ale zastawa jest też niesamowita:)
OdpowiedzUsuńŁóżko wygląda na wygodne, ale kurz z książek mógłby przeszkadzać we śnie...
UsuńCiekawe moze byc wybranie książki w ciemno....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czasami warto zaryzykować:-)
UsuńPewnie dlatego, że większość ładnych przedmiotów od razu sporo kosztuje. Choć jak ktoś umie szukać, to znajdzie ładne rzeczy w rozsądnych cenach.
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze parę razy zmienię zdanie co do budowania formy w zimie. Co do chęci to też nie wiadomo jak z nimi będzie. :)
Pozdrawiam!
Wszystko zależy od pogody i motywacji:-)
UsuńTaką zastawę i ja bym chciała mieć :)
OdpowiedzUsuńTo już jest kilka chętnych osób:-)
UsuńO rety, jaki świetny zestaw gadżetów z książką w roli głównej!
OdpowiedzUsuńKażdy pomysł wywołuje uśmiech bądź zdziwienie, super sprawa.
Dzięki, Jotko!
Ps. Będę się rozglądać i jak coś książkowego znajdę do Twojej kolekcji, to też podzielę się fotką.
A te ławeczki pokazane przez Frau B. też są warte obejrzenia! :)
Gdyby takie ławeczki były wszędzie, może przypomniałyby niektórym o czytaniu...
UsuńWIększośc po prostu zjawiskowa, wiem czego będę szukac w necie:)
OdpowiedzUsuńFakt, drobiazgi warte zachodu:-)
UsuńLubię książki. Mam nie małą biblioteczkę. Mimo to marzy się mi taka domowa bibloteczka w jednym miejscu. Obok niej fotel i stolik z filiżanką bawarki :)
OdpowiedzUsuńa bransoletka bardzo ciekawa.
Kochana, ogród i biblioteka to kwintesencja domu...
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny wiersz pozostawiony na moich stronkach. Sama go napisałaś?
A małe drobiazgi, które sprawiają przyjemność lubię. Bransoletki, aniołki, książki...
Lato, jakże w tym roku podobne do tego z wiersza, powoli kończy swoje panowanie. Za chwilę pojawi się kolejna z sióstr – Jesień. Trochę mi żal odchodzącego lata, ale przecież zbliża się jedna z najbardziej kolorowych pór roku. Szkoda tylko, że zawsze nastraja mnie melancholijnie, skłania do snucia refleksji nad samą sobą. Właśnie znowu dopadły mnie smuteczki i na moich Zielonych Stronkach zrobiło się nostalgicznie? (kiedy jednak było inaczej?)
Pozdrawiam nadchodzącą jesienną melancholią
Napisałam, bodajże w ubiegłym roku, więc ta jesień lub schyłek lata nie jest wyjątkiem.
UsuńMnie dopadnie pewnie nostalgia gdy zrobi sie zimno, a tak naprawdę zawsze dopada mnie w okolicach 1 listopada...
Bardzo ciekawe!!! Meble całe w książkach!!! Super pomysł! Bardzo serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPomysł fajny, ale nie chciałabym ich odkurzać...
UsuńFajny ten serwis! Szkoda tylko, że karafki w kształcie książki nie ma...
OdpowiedzUsuńJak znajdę, to zamieszczę!
UsuńSuperrzeczy znalazłaś. jeszcze jest taka tapeta, która na ścianie wygląda jak wspaniała biblioteka. Bardzo mi się zastawa podoba, tylko czy może być wygodna? Zresztą, nie o to chodzi:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie wszystko musi praktyczne, jeśli nam się podoba:-)
UsuńJak na razie to pożyję i zobaczę jak to w zimie będzie z dbaniem o formę.
OdpowiedzUsuńTrzeba czasem też znaleźć się o odpowiedniej porze w takim miejscu ładnym.
Pozdrawiam!
To prawda, gdy zachodzi słońce, to nawet zwykłe domy ładnie wyglądają...
UsuńJak to meble niepraktyczne?! Bardzo praktyczne! Książka zawsze pod ręką.
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu poszukuję torebki w kształcie książki. Znalazłam tylko w kształcie Vogue'a.
Takie torebki widuję tylko na zdjęciach...
UsuńFantastyczne te gadżety. Dla miłośników literatury to niezla gratka. Chętnie bym przygarnęła to i owo. Pozdrawiam 😉
OdpowiedzUsuńJa także, ale trudno to spotkać ...
UsuńO, taką zastawę to i ja bym chciała mieć :) Zwłaszcza, że wczoraj zostałam przewodniczącą Rady Biblioteki w Ostrowie, a to zobowiązuje :)
OdpowiedzUsuńO kochana, to jakiś gadżet książkowy musowo!
UsuńGratulacje:-)
Zdecydowanie odnalazlabym się w swetrze:)
OdpowiedzUsuńPiękny, prawda? też bym taki chętnie kupiła...
UsuńTa zastawa rewelacja!!! Też nigdzie takiej nie widziałam. Coś pięknego. No i bransoletka pomysłowo wykonana.
OdpowiedzUsuńMają ludzie pomysły i talent, prawda?
Usuń