Wracam z pracy, przechodząc obok Urzędu Miasta.
Na ławce siedzi sympatyczna para, może kuracjusze, opaleni, uśmiechnięci.
Pan coś zagaduje w moim kierunku, pomyślałam, że może o coś zapyta, o drogę lub aptekę, bo tak najczęściej bywa.
Ciągle zdarza mi się udzielać różnych informacji lub podprowadzać w jakieś miejsce, jeśli mam po drodze.
Ale najwyraźniej nie o adres chodzi:
- Przepraszam, czy spotkam tutaj tego Brejzę?
- Prezydenta?
- Może przechodzi tędy czasami? chciałbym zadać mu parę pytań...
- Nie wiem, może limuzyną jeździ, poza tym późno już...
- A ten gno...młody Brejza?
- Pewnie w Warszawie.
- A wy ich lubicie? pani ich lubi?
- Cenię prezydenta za to co zrobił dla miasta... a syna Krzysztofa nie znam osobiście, więc nie mogę powiedzieć czy go lubię czy nie, znam jego wystąpienia w Sejmie i nie wierzę we wszystko co mówią media...
- Bo ja nienawidzę obu, starego i młodego!
- A pan jest stąd?
- Ja jestem z Łodzi.
- To życzę panu miłego pobytu.
No cóż, szkoda, że nie wiadomo za co ich nienawidzi...
OdpowiedzUsuńNawet nie chciało mi się pytać...
UsuńAle żeby tak otwarcie... o tej nienawiści? Nieładnie. To pewnie Cię zaskoczył mocno ten Pan.
OdpowiedzUsuńBardzo, podeszłam z sercem na dłoni, a dostałam zimny prysznic...
UsuńNienawiść wyniszcza... powoli i z czasem.... uczucie które zawsze było
OdpowiedzUsuńAle żeby aż tak?
UsuńTego nikt nigdy nie rozumiał... od tak wielkiej nienawiści rodziły się wojny, zwady, to co złe...
UsuńNo i takie są efekty wojny polsko- polskiej...Trudno to będzie odbudować... :(
OdpowiedzUsuńOj trudno, o ile to w ogóle możliwe...
Usuńsiła publicznych mediów, gdy ktoś nie ma własnego osądu.
OdpowiedzUsuńTo fakt, ale co komu z Łodzi do prezydenta w innym mieście?
UsuńŻeby kogoś pokochać/polubić trzeba mieć 1000 powodów. Znienawidzić można bez żadnego.
OdpowiedzUsuńZa ten komentarz masz u mnie lajka ;)
Usuńu mnie też :)
UsuńSmutna prawda, ale prawda!
Usuńbardzo słuszna uwaga :)
UsuńKarma wraca..nienawiść to trucizna.Czasami ludzie nie rozumieją tego co mówią.Tu gdzie żyję, nie słyszę takiej nienawiści..ludzie są dla siebie mili.Polityka w Szwecji jest mało szkodliwa dla ludzi.Nie ma czegoś takiego jak nagonki ,pyskówki w mediach.Szukanie ,grzebanie ,podsłuchiwanie..Ludzie praktycznie idą zagłosować i wracają bez obaw..Oczywiście są dwie silne partie ,które się ze sobą przecierają..Ale jeżeli wygrywa silniejsza,to po wyborach dogadują się i to jest fajne ,bo ludzie nie czują jazgotu...buntowania..
OdpowiedzUsuńA tu widać ewidentnie podział w człowieku,co może polityka zrobić z ludzi..Jeżeli nie zadba o ich dobro,to trzeba będzie dobudować psychiatryków .Polacy ogólnie lubią się opluwać,krzyczeć i wygrażać..
Nie wiem skąd to się bierze, może to cecha narodowa, która czasami wyłazi na wierzch?
UsuńLudzie tak łatwo pozwalają sobą manipulować i wyniszczają się negatywnymi emocjami.
OdpowiedzUsuńTo w tym wypadku sanatorium nie pomoże...
UsuńNie znam obu Panów, bo w polityce nie siedzę aż tak głęboko, chociaż gdzieś nazwisko mi padło w ucho.
OdpowiedzUsuńTeż we wszystko co media mówią - nie wierzę. Czasem jest brak spójności w całości.
Jotko, przenosiliśmy blogera na prywatną witrynę, więc posty na pewno się powtórzyły ;d (https://sikorkowepasje.pl) - stare zostałe. Podczas przenoszenia kilkanaście komentarzy trafił szlag, ale to już nie do odrobienia. Może dlatego miałaś wrażenie, że czytasz post po raz drugi.
Od dziś już nie powinno być problemów z komentowaniem czy z postami na stronie - w razie czego "krzycz" :)
Pozdrawiam.
To chyba ja się pogubiłam, bo zupełnie inny układ na stronie...
UsuńNa razie dobrze Ci idzie :)
UsuńKilka komentarzy już mamy.
Jeśli potrzebujesz pomocy, daj znać... napiszemy krok po kroku jak to wygląda. :) Mamy cichą nadzieję, że z czasem się przyzwyczaisz, jak pozostali nasi wspaniali goście :) :)
Serdeczności.
Spoko, luzik:-)
UsuńDziwni ludzie. Nie znają Twojego miasta ani tego co zrobił dla niego prezydent. Widać pisiory wysyłają juz ludzi w teren żeby zamieszać ludziom w głowach.
OdpowiedzUsuńCzyli szpieg z Krainy Deszczowców;-)
UsuńW takich sytuacjach to mi po prostu ....... ręce opadają.
OdpowiedzUsuńMi wszystko opada:-(
UsuńJotko> kiedy masz urodziny, imieniny, lub okazję do przyjmowania prezentów? sprezentuję Ci...szelki; aby Ci WSZYSTKO nie opadało :) :) :) ,
UsuńCo nieco już opada na starość, a na operacje plastyczne nie mam kasy:-)
UsuńUśmiałam się Jotko. Bo to w sumie śmieszne, choć smutne też.
OdpowiedzUsuńZamiast odpoczywać, wdychać sole mineralne z tężni, siedzą i głupoty gadają :) A życie ucieka...
No właśnie, a gdzie relaks? A może to go najbardziej jara?
UsuńA może to z nudów; szukali po prostu towarzystwa i zagaili tym, co ślina na język przyniosła???
UsuńChyba nie, byli sobą dostatecznie zajęci na tej ławce;-)
Usuńno, i popatrz jak to jest... ktoś jedzie do uzdrowiska, ale i tak musi się truć prochami, skoro szuka apteki... no, chyba że jakiejś zielarni, to jeszcze jest zrozumiałe...
OdpowiedzUsuń...
gdy jestem w Krakowie, to nigdy nie pytam nikogo o drogę gdzieś tam, bo zwykle jest to przyjezdny turysta, który wie mniej ode mnie, a poza tym zwykle nie abla po ludzku...
p.jzns :)
U nas kuracjusze chodzą zawsze parami lub w większych grupach i poznasz ich po nowych butach sportowych:-)
UsuńTo dziwne. Nie jest stąd, a nienawidzi obcego prezydenta obcego miasta. Podejrzewam, że to jakieś prywatne konszachty.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem , nie miałam ochoty na dalszą rozmowę...
UsuńI słusznie.
UsuńWielka polityka, ktorej usilnie unika poki mi sił starczy. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńPrzy wszech obecnych mediach to trudne...
UsuńJakoś sobie radzę. Poza tym wysrarczy tyruly przeczytać i wszystko jasne. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
UsuńTo fakt, choć niektóre tytuły są bardzo mylące...
UsuńLubię takie komiczne sytuacje :)
OdpowiedzUsuńNiby komiczne po czasie, ale mnie dosłownie zatkało...
UsuńObrazek nawet ciekawy; :) :) :) że też mnie nikt nie pyta o ludzi z mediów; nieważne co to za celebryci, byle o nich było głośno; [żart].
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mieszkasz w mieście, które zasłynęło w mediach w związku z "aferą" [rzeczywistą czy urojoną??? - nie mnie oceniać] Berejzów. Za to....masz o czym opowiadać, ale...może warto było usiąść przy nich na ławeczce i...rozwinąć dyskusję???
Dyskusję o czym? Przekonanego nic nie przekona, a ze mnie żaden znawca polityki, a po trzecie, gdy wracam z pracy nie mam ochoty na takie dyskusje...wolę posłuchać ptaków:-)
UsuńDyskusje o czym? przecież nie o polityce :) polityka to taka pani, która jak kameleon, przybiera różne barwy;
Usuńzaś tym, co Cię zaczepili pytaniami;należało uświadomić jakie szczęście, że spotkali Ciebie [a nie np. Berejzę,na którego czekali, bo po spotkaniu z nim mogłoby nie być tak przyjemnie :)];
że powinni cieszyć się spotkaniem z Tobą; człowiekiem zmęczonym pracą [po pracy], że winni docenić, że mimo zmęczenia nie zignorowałaś [ brzydko mówiąc - nie olałaś] a nawiązałaś z nimi rozmowę;
że polityka, choć wszędzie nos wtyka, to przecież nie jest chlebem powszednim "prostaczków" i tak dalej....
zapewniam Cię, że jeśli dane mi będzie trafić do Twego miasta, to będę namolnie zaczepiać przechodniów pod Urzędem Miasta i pytać o Jotkę, a nie o jakiegoś Berejzę [nieważne syna czy ojca].
Hhhmmm> wolisz posłuchać ptaków niż spotkać się ze mną???
Spotykałam się już z blogerkami w realu i chyba nie narzekały na moje towarzystwo, więc i dla Ciebie znajdę czas i chęci,zresztą zapraszałam, ale podejście tego pana nie zachęcało do rozmowy...
UsuńAaa> to był pan ? :) może on tak Cię czarował ? :)
UsuńNie sadzę, byli we dwoje, weseli i zainteresowani sobą bardzo...
UsuńAni chybi wielbiciel pisuarów się trafił. Nie wiem skąd w narodzie tyle nienawiści, zaciekłości.A potem się wszyscy dziwią i narzekają, że nie jesteśmy lubiani przez inne nacje.
OdpowiedzUsuńO opcję nie pytałam, ale to nawet nie ma znaczenia...przecież nie wiedział z jakiej ja opcji i czy w ogóle mnie to interesuje...
UsuńDzień dobry. Straszne jak ludzie źle życzą innym i źle mówią o innych, sami sobie krzywdę robią, chociaż chyba... nie ma nic gorszego niż udawana życzliwość... Dobrego dnia życzę
OdpowiedzUsuńJeśli musi ktoś udawać życzliwość, to chyba coś z nim źle...
UsuńMoże ma i powód by nienawidzić, na mnie to nie robi wrażenia, ja nikogo nie nie nienawidzę...Obracam się w środowisku ludzi normalnych, zajętych pracą, budowaniem, uważam,że Polacy to bardzo mądry naród , który przez wieki nie dał się zniszczyć innym nacjom. Jeździłam po świecie, tam to dopiero nienawiść, taka w białych rękawiczkach :-) Polak chociaż otwarcie mówi, że nie kocha, nie lubi i że nienawidzi. Inne narody tak nie robią. Są nieszczere.
OdpowiedzUsuńNie znam aż tylu innych nacji, ale zawiści, plotek i złych życzeń doświadczyłam już, więc z jednej strony to nie dziwi...
UsuńSłowa 'pana z ławeczki' zostawię bez komentarza, a Tobie Jotko pogratuluję zgrabnego wybrnięcia z tej sytuacji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Po prostu nie znalazłam innej riposty, zmęczona byłam...
UsuńZauważyłam ,ze niektórzy chyba lubią się "nakręcać" niechęcią,nienawiścią. W swoim otoczeniu spotkałam się z takim czymś ,ale przynajmniej dotyczyło to osoby krytykującej i krytykowanej z naszego najbliższego otoczenia. Oczywiście nie jest żadne wytłumaczenie . Asiu ja też wolę posłuchać ptaków lub podziwiać przyrodę niż zagłębiać się w "dyskusję" bo to w takim przypadku bez sensu bo ten ktoś to "alfa i omega" odnośnie swoich racji.
OdpowiedzUsuńTakich ludzi najlepiej unikać...
UsuńSą ludzie i ludziska i regionie zmienimy!
OdpowiedzUsuńJa nie wdaję się w dyskusje, które są kontrowersyjne, zwłaszcza z obcymi!
Przepraszam za literówki, piszę z telefonu.
OdpowiedzUsuńMiało być, że są ludzie i ludziska i tego nie zmienimy!
Pewnie ,że nie, ale takie niespodzianki nie są miłe...
UsuńTo trochę jak dziadek mojego męża, który rzekomo nie lubił pomidorów.
OdpowiedzUsuńNa pytanie czy czy kiedykolwiek je jadł odpowiadał "nigdy".
Ale nie lubił:-)
Dobre porównanie:-)
UsuńWydaje się, że obecnie mamy więcej tego politycznego zacietrzewienia niż kiedyś. My na spotkaniach rodzinnych milczymy na temat polityki - teściowa jest za obecną władzą, reszta przeciw. To co prawda jeden na resztę, ale kiedy dojdzie do wymiany zdań to robi się strasznie głośno.
OdpowiedzUsuńO tak, religia i polityka to niebezpieczne tematy przy stole...
UsuńPolityka strasznie podzieliła ludzi. I tyle w nich nienawiści, złości... Na co dzień trochę w tym siedzę, bo pracuję w samorządzie, ale popołudniu staram się kierować myśli na bardziej pozytywne zajęcia i rzeczy.
OdpowiedzUsuńPodobnie ze szkołą, trzeba kierować myśli na inne tory, by zachować równowagę psychiczną.
UsuńHeheh, i śmiać się czy płakać? Ja tam w politykę nosa nie wtykam, nie znam się, nie interesuje mnie, mam swoje zdanie na pewno tematy i w sumie większości polityków nie lubię.
OdpowiedzUsuńPracując wśród ludzi pewnych tematów się nie uniknie, to samo w czasie spotkań z rodziną...
UsuńTakie sceny są chyba coraz częstsze. Ale tak to jest jak ogląda się jedną stację i czyta jedną gazetę. W sumie to działa też w drugą stronę, bo od Gazety Wyborczej i TVN-u cały czas też można sobie wypaczyć obraz Polski po jakimś czasie.
OdpowiedzUsuńAle podobno w tym studio nie ma tak nachalnych świateł jak w innych, nawet nie widać za bardzo prowadzącego. W sumie może za bardzo się wczuwam i ekscytuję, wtedy jak nie ma potrzeby.
Pozdrawiam!
Najlepiej korzystać z różnych źródeł i słuchać mądrych ludzi z różnych opcji.
UsuńOjej, musiał Cię zatruć swoimi przemyśleniami ... jak najdalej od takich ludzi - tych z jednej i tych z drugiej strony.
OdpowiedzUsuńO tak, czasami można uciec, innym razem nie...
UsuńDziwna rozmowa. Trzeba uważać na takich ludzi...
OdpowiedzUsuńTo prawda, lepiej nie ciągnąć rozmowy...
UsuńA to Polska właśnie... :(
OdpowiedzUsuńNo niestety, a mógł poprzestać na zwiedzaniu...
UsuńTo straszne, jak ludzie się nakręcają. Ale ten facet jakiś nienormalny: zajęty panienką, a mówi o nienawiści. Co się tym ludziom porobiło w ostatnich latach??? A panienka nic? Nie reagowała? pewnie chciałaś uciec stamtąd jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńPanienka była w dojrzałym wieku i tylko uśmiechała się ...
UsuńIle setek, tysięcy, milionów ludzi, siedzi na ławce trzymając się za rękę i uśmiechając do siebie z miłością. Pani tworzy historię która zadaje kłam rzeczywistości i tworzy świat pod dyktat kiepskich autorytetów.
OdpowiedzUsuńNiestety, taka jest prawda. Nie znamy ludzi dopóki nie otworzą ust, aby coś powiedzieć, albo nie zaczną hejtować w necie.
OdpowiedzUsuńAndrzej Rawicz (Anzai)
To samo pomyślałam, miły i elegancki pan, dopóki się nie odezwie...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie, że niektórzy nawet pretekstu nie potrzebują, by zionąć nienawiścią.
Pozdrawiam:)
Masz rację, przecież nawet nie wiedział, kogo zaczepia...
Usuńsmutne człowiek człowiekowi wilkiem
OdpowiedzUsuńA przecież mógł poprzestać na flirtowaniu w piękny jesienny dzień.
UsuńSmutny stary człowiek. Mam wrażenie, że u nas jak rozmawiają obcy ludzi to tylko o smutnych i złych rzeczach. Taki mamy klimat.
OdpowiedzUsuńStary jeszcze nie był, w sile wieku i wyglądał na wykształconego i bywałego w świecie...
UsuńPewnie miał sporo problemów z samym sobą, a nienawiść dla samej nienawiści pozwala zapomnieć. A osoby na liście nienawidzonych, pewnie całkiem przypadkowe 😟
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie przyjechał specjalnie po to...
UsuńNo co zrobić... Nie lubi i już.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc istnieje kilka poziomów takich nielubień. Można kogoś nie lubić jako polityka, jako aktora i tak dalej, natomiast mieć do niego zupełnie inne podejście jako do człowieka. Słowo nienawiść w tym kontekście oznacza chyba jednak niechęć konkretnie do człowieka, natomiast mimo wszystko wychodzi na to, że napotkany przez Ciebie człowiek ma jakiś problem ze sobą. Być może nawet z akceptacją samego siebie.
Ale jak można nienawidzić kogoś na odległość i mówić o tym przypadkowemu człowiekowi na ulicy?
UsuńJak się ma problemy ze sobą to można.
UsuńNie znam, nie wiem, ale nienawidzę. Co za ludzie. Mogę się nie zgadzać z poglądami i nie szanować za nie, a nawet uznawać za głupka, ale nienawiść to chyba za dużo w takiej sytuacji ... Osobiście temu człowiekowi to chyba ten prezydent i jego syn nic nie zrobił złego.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, czy aż nienawiść? Nie wszystkich polityków lubimy, ale żeby aż tak?
UsuńSama nie wiedziałam co odpowiedzieć...
OdpowiedzUsuńOj naród nam się podzielił okropnie!
OdpowiedzUsuńTo prawda, smutna prawda...
UsuńJak nie zna, to trudno żeby miał nienawidzić...
OdpowiedzUsuńWidocznie wystarczy mu znajomość z mediów...
UsuńKompletnie nie pojmuję ludzi zionących nienawiścią, bo pewnie to nie są ludzie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Wyglądali jak ludzie...
UsuńMowa nienawiści w czystej formie!
OdpowiedzUsuńI jeszcze znalazł sobie sposób na odpowietrzenie!
UsuńAż się wierzyć nie chce...
OdpowiedzUsuńTeż byłam w szoku...
Usuń