Gwoli wyjaśnienia - chłopiec startował w wyborach do samorządu uczniów.
Dzień przed wyborami wszyscy kandydaci wzięli udział w debacie przed kolegami.
Wpadł na chwilę, jak zwykle on, z tajemniczym uśmiechem i już widzę, że chce o wyborach pogadać, a właściwie o wynikach:
- No gratuluję Ci wyniku, dostałeś się do zarządu!
- Szczerze? Byłem dopiero piąty, ale jestem też przewodniczącym klasy...
- Piąty wynik to też sukces, głosowało prawie 500 uczniów, przecież chciałeś działać w samorządzie?
- No tak, nawet z tej okazji przyniosłem cukierki dla klasy.
- A pogratulowali Ci?
- ..................
- No widzisz, nieładnie, a ja pogratulowałam i cukierka nie dostałam...
- yyyy, zraz wracam !
- Ale poczekaj, żartowałam...
Wrócił po chwili i poczęstował mnie kwaśnymi nadziewanymi szklakami, które lubię.
- To uczciłeś, jak rozumiem swój sukces?
- Może sobie z tej okazji fotel do klasy wstawię, w końcu jestem w zarządzie...
- Ale i tak masz lekcje w różnych salach.
- To fotel na kółkach.
- A twój pierwszy pomysł do realizacji?
- Szafki dla uczniów!
- Z tym może być ciężko, kasy i miejsca brak.
- To można załatwić, szafki gdzieś się upchnie, a na przykład MacDonald's zasponsoruje kupno.
- Ale sponsor chce coś w zamian...
- To może logo Maca na każdej szafce, to chyba nic złego?
- Widzę, że masz na wszystko rozwiązanie...
- W końcu przygotowałem się do debaty!
- Wypadłeś dobrze, byłam, słuchałam...
- Podobało się pani?
- Najmniej pomysł z zostawianiem po lekcjach uczniów, którzy się biją...
- Mogliby zostawać z nauczycielami...
- To kto tu będzie ukarany?
- Już wiem, pani dyrektor z nimi posiedzi!
- No nie wiem czy się ucieszy.
- To lecę, zostały mi jeszcze cukierki do rozdania...
A co to są nadziewane SZKLAKI?
OdpowiedzUsuńSzklaki, to u nas zwykłe owocowe cukierki - landryny:-)
UsuńI po raz kolejny sprawdza się powiedzenie, że podróże kształcą. Nawet podróżując po blogach, można się czegoś nowego dowiedzieć! :)
UsuńMoje dwie wnuczki [IV i II klasa] też startowały w wyborach; ta młodsza przygotowała taki program, że mucha nie siada; no i została wybrana na przewodniczącą klasy [starsza na skarbnika,podobno ma to po mnie :)]
OdpowiedzUsuńteraz przewodnicząca klasy realizuje punkt po punkcie swego programu i angażuje do tego całą swoją rodzinę; nie tylko finansowo ale też działalnością. Ja się z tego układu wypisałam; o! z doświadczenia wiem, że ..."nie warto było" i tak ktoś obgadał bądź pomawiał.
Efekty bywają różne, ale ważne, ze im się chce, w kocu robią to także dla siebie:-)
UsuńZdecydowanie powinien otrzymać fotel. :D
OdpowiedzUsuńMoże sobie sam przyniesie?
UsuńA co to są te szklaki? Krzyś ma rację, najlepiej znaleźć sponsora. A szafki dla uczniów powinny być na szkolnym korytarzu, skoro jest moda na wędrujące po szkole dzieciaki. Tak jest w tutejszych szkołach.
OdpowiedzUsuńFajny ten Krzyś!
Zwykłe owocowe cukierki:-)
UsuńNie w każdej szkole jest taka możliwość, korytarze mamy tak wąskie, że nawet o ławeczkach do siadania na przerwach nie ma mowy...
Będzie z niego polityk, to pewne. Nie wiadomo tylko z jakiej opcji :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, czas pokaże...
Usuńambicje jak widać nie do końca zrealizowane ... od razu zimny prysznic od klasowej społeczności - brak gratulacji. Znowu nie zawiodła tylko Pani od biblioteki :) Pomysł z fotelem na kółkach ...przedni :)
OdpowiedzUsuńO, jak miło, już myślałam, że zniknęłaś.
UsuńUważam, że każdy sukces wart jest pochwalenia, to dodaje skrzydeł.
Sporo już rozumie. Potrzeba sponsora, któremu trzeba dać coś w zamian. No i te cukierki, wyborcy lubią jak się o nich pamięta.
OdpowiedzUsuńTeż o tym pomyślałam, tym bardziej, że cukierki przyniósł po...
UsuńTakie to prowadzimy rozmowy...
OdpowiedzUsuńMądry chłopak ten Krzysiu. :)
OdpowiedzUsuńLubię go intuicyjnie.
Chyba większość go lubi:-)
UsuńI takich samorządowców potrzeba!! :))
OdpowiedzUsuńOn naprawdę jest pełen wiary i zapału:-)
UsuńŚwietny dzieciak, oby zapału mu na długo starczyło. Bo przy takich wyborcach, co pogratulować nie potrafią... oj, różnie może być...
OdpowiedzUsuńMoże nikt im nie wytłumaczył, że wypada koledze pogratulować?
UsuńAż jestem ciekawa ewentualnej reakcji dyrekcji, gdyby "przeszedł" pomysł z zostawaniem z tymi uczniami po lekcjach...
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa...
UsuńProste? Proste :))) "Pani dyrektor z nimi posiedzi"...
OdpowiedzUsuńStanowisko zobowiązuje, prawda?
UsuńNo kiedyś kiedy praktykowano pozostawianie uczniów w klasie za karę, to od czasu do czasu zerkali do nich, zdaje się, woźni, też by się ucieszyli ;)
OdpowiedzUsuńFotel dla zarządu, ciekawe skojarzenia :)
Widocznie gdzieś to słyszał, może ktoś z rodziny zasiada w zarządzie jakiejś firmy?
UsuńHahaha, rozwiązanie na wszystko chłopak ma. Urodzony optymista. Fajny chłopak. No podejrzewam, że nikt by się nie ucieszył, ani uczeń,który się bił, ani nauczyciel, ani pani dyrektor, musi wymyślić coś innego, a że jest kreatywny to nie wątpię w to, że w końcu znajdzie satysfakcjonujące rozwiązanie. Może sprzątanie śmieci dookoła szkoły? A podejrzewam, że z fotela też by zrezygnował w końcu, bo komu się chce z klasy do klasy fotel ciągnąć? ;D
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że co drugi z kandydatów proponował sprzątanie szkoły, ale mielibyśmy czysto!
Usuńbardzo logiczne pytanie z tym zostawianiem po lekcjach...
OdpowiedzUsuńja kiedyś przekonałem nauczyciela, by nas puścił:
"my się i tak nie zmienimy, a pan się tylko niepotrzebnie tu z nami męczy"...
p.jzns :)
Poza tym, w dzisiejszym chorym świecie, na wszystko musisz mieć zgodę rodziców...
UsuńRozwija się Krzyś:) Która to już klasa? Piata? Ale zawsze w takich przypadkach przypomina mi się takie powiedzenie "młodzież chce zmienić świat, ale nie zdąży, bo dorośnie". Oby w przypadku Krzysia to się nie sprawdziło. Może doniesie ideały z młodych lat do dorosłości ?
OdpowiedzUsuńNiektórym to chyba zostaje, inni robią się bardziej wyrachowani...
UsuńTen chłopiec jest niesamowity! Jakie rozeznanie w wielu tematach, powiedziałabym, że jest dobrze przygotowany do dorosłego życia.
OdpowiedzUsuńPowiedział w czasie debaty,że interesuje się polityką.
UsuńKrzyś, to mądry młody człowiek, ot co🧒
OdpowiedzUsuńCzasami aż za bardzo poważny jak na swój wiek...
UsuńDobrze jak uczeń się angażuje w życie szkoły:) Ja unikałam takich ról i mój syn także chodź teraz kusi mnie żeby być w radzie rodziców. Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńByłam w radzie rodziców przedszkola, niewdzięczna funkcja...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńKrzyś to materiał na społecznika:)
Czytałam o takich karach, bodajże, u Niziurskiego:) Ale tam zostawanie po lekcjach stawało się pretekstem do dalszego dokazywania...
Pozdrawiam:)
To w zasadzie żadna kara,chyba że w tym czasie zrobią coś pożytecznego...
UsuńKrzyś jest bardzo kreatywny :)
OdpowiedzUsuńMimo trudnej sytuacji życiowej, a może właśnie dlatego?
Może właśnie dlatego?
UsuńGratuluję Krzysiowi sukcesu w wyborach. Teraz jednak nie czas na rozsiadanie się w wygodnym fotelu lecz na działanie i realizację wyborczych obietnic:-) To będzie dla niego prawdziwy sprawdzian.
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia!
Oby zapału mu nie zabrakło!
UsuńNie jestem pewna czy logo Maca w szkole kuszące dzieci to nic złego... ;) Jednak liczy się też pomysł, pomysły których Krzysztofowi nie brakuje. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem pewna, ale tak wymyślił:-)
UsuńGratulacje dla Krzysia! Chłopiec jest rezolutny, mądry, wygadany, ma naturę społecznika - wierzę, że jeszcze na fotelu zasiądzie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo miły gest z cukierkami.
Oby szkolna rzeczywistość, brak finansów i różnorakie ograniczenia, czy też konieczność uzyskiwania zgód od wszystkich, nie osłabiły młodzieńczych zapałów.
Tego się właśnie obawiam, mnie samą pewne ograniczenia zniechęcają...
UsuńTrudno odebrać Krzysiowi ambicji, tylko mu trochę doświadczenia brak. Ale to przyjdzie z czasem i może wyrośnie nam dobry polityk. Byle tylko nie wpadł na pomysł zapisać się do PiS... ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że do tego czasu już tej partii nie będzie...
UsuńNiebawem ćwiczyć politykowanie zaczniemy w przedszkolach jeśli niw w żłobkach nawet.
OdpowiedzUsuńBez przesady!
UsuńDzieci w wieku szkolnym chcą mieć wpływ na to, co dzieje się w szkole...
He he:) Pani dyrektor byłaby na pewno zachwycona:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością ;-)
UsuńTaki mały a już ma gadane ;)
OdpowiedzUsuńO, czasami trudno mu przerwać...
UsuńTak się nakręca?
UsuńDokładnie, nawet zmiana tematu nic nie daje...
UsuńMyślałam, że to chodzi o kwaśne nadziewane galaretki.
OdpowiedzUsuńA Krzysiu stracił, chce McDonalda promować i niezdrowe jedzenie? Ja wiem, że czasem inaczej się nie da, no, ale, noooo...
Czemu niezdrowe? nie trzeba tam jadać codziennie, czasem sama idę na kawę i lody:-)
UsuńDla mnie McDonald's stoi frytkami i hamburgerami. Jakoś nie przepadam, ale faktycznie, masz rację - lody są wyborne.
UsuńW innych miejscach też są frytki i hamburgery.
UsuńTeż nie rozumiem tej fascynacji dzieciaków tą siecią, ale nie dajmy sie zwariować, niezdrowo można zjeść także w domu...
Ma poczucie humory chłopak.
OdpowiedzUsuńA pomysły? Inne niż inne :)
Poczucia humoru nie można mu odmówić, to prawda:-)
UsuńJaka fajna rozmowa. Ma chłopak ciekawe pomysły. :)
OdpowiedzUsuńRozmowy z dziećmi bywają interesujące i kształcące:-)
UsuńKrzyś to mój ulubieniec od samego początku gdy się tu u Ciebie pojawił.Wspaniały chłopak i dalej uważam ,że jeszcze o nim usłyszymy jako już dorosłym człowieku.Ma fajne pomysły,poczucie humoru co jest dużym plusem.Pozdrów Krzysia ode mnie Asiu.Ja mam już Krzysztofa -od pewnego czasu zabronił nam mówić do niego Krzyś.Miłego tygodnia życzę
OdpowiedzUsuńNo tak, miałyśmy naszych małych urwisów, teraz to dorośli mężczyźni...
UsuńPo prostu Krzyś chce zorganizować czas wszystkim w szkole. :)
OdpowiedzUsuńDlatego jeszcze muszę poczytać opinie i tak dalej o tych kursach.
O tak. Czas leci jak głupi. Już poniedziałek minął niemal.
Pozdrawiam!
Nas też ciągle cisną w sprawie dokształcania, ale oferta mizerna...
UsuńNiech się chłopak rozwija :) Wszędzie będzie go pełno.
OdpowiedzUsuńJuż bywa...ale fajnie się z nim rozmawia.
UsuńFajny, rezolutny chłopak z tego Krzysia )
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dojrzewanie go nie zmieni...
UsuńCiekawe pomysły ma Krzysio. Pomysł z szafkami w szkole, zasponsorowanymi przez Maca jest super, aczkolwiek zaraz będą glosy krytków, że promuje niezdrowe jedzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Szafki potrzebne, ale budynek stary i ciasny, ciężko będzie...
UsuńNo ten Krzyś to na wszystko ma odpowiedź. A jaki pomysłowy 😉😉😉
OdpowiedzUsuńUściski Jotko.
No takiego go znam od zawsze...
UsuńPolubiłam tego Krzysia,chyba byśmy sie dogadali ☺☺Pamiętam w klasie mojej córki,był chłopiec ,który tylko o polityce rozmawiał,od pierwszej kl podstawówki ciągle mówił że chce być posłem ☺☺Po latach ,chłopak studiuje prawo,dostał się do sejmiku w Toruniu ,spotyka się z panem prezydentem Zalewskim..i faktycznie chłopak spełnia swoje marzenia. Krzyś możne też dużo osiągnąć,jak się nie znudzi to co robi☺Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPożyjemy, zobaczymy, pozostaje trzymać kciuki:-)
UsuńTak MacDonald's powinien zasponosorować szafki bo czemu by nie :D Dzieciaki potrafią mieć czasem świetne pomysły. Normalnie uwielbiam tego chłopaka <3
OdpowiedzUsuńKrzysia nie można chyba nie lubić...
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPonieważ u mnie nadal listopadowe nastroje, to po spotkaniu z Krzysiem, świat nie jest już taki smutny
Pozdrawiam ciepło
Gdy zdrowie dopisuje, a rodzina szczęśliwa, to świat nie może być smutny...
Usuń