O patriotyzmie i obchodach świąt państwowych napisano wiele.
Jak widać i słychać z wszystkich stron, definicje patriotyzmy bywają rozmaite, więc i spory gorące.
Młodzi ludzie dziś są bardziej kosmopolityczni i myślą w dużej mierze globalnie.
Dlatego właśnie zamiast laurki na narodowe święto postanowiłam zamieścić myśli bardziej uniwersalne, bo problemy i refleksje, które towarzyszą nam w codziennej egzystencji mają charakter bardziej filozoficzny, niż patriotyczny...
I dobrze, bo te akademie, capstrzyki i apele ku czci już mi się przejadły.
OdpowiedzUsuńJotka zaproponowała coś nowego ale i mądrego
UsuńO, dziękuję:-)
UsuńNie ma za co :)
UsuńO jest, obie panie zrobiłyście miły gest, doceniam:-)
UsuńZ zaprezentowanych mądrości zdecydowanie najbardziej podoba mi się ostatnia. Potem trzecia od góry.
UsuńA ja wybieram trzecią i czwartą:-)
UsuńOstatnia jest mi bliska gdy wracam czasami z pracy...
"Bez ciebie jestem tak nudny jak akademie na cześć" pisał Jeremi Przybora.
OdpowiedzUsuńJestem obywatelką świata.
To chyba tyle.
U nas w szkole mamy młodego historyka, który fajne rzeczy wymyśla i nie ma akademii:-)
UsuńParę znanych osób tutaj widzę, a często czytam Keanu Reeves'a, bo gość sporo w życiu przeszedł i jest uważany za jedną z najnormalniejszych gwiazd Hollywood. Pod tym się podpisuję:
UsuńCzasem wychodzę z domu i słyszę, jak ludzie mówią o nieistotnych sprawach. Potem wiem, dlaczego tak rzadko wychodzę.
;-)
Niektórzy wręcz wolą towarzystwo zwierząt, niż ludzi...
UsuńJesteś szczęśliwa, Jotko? ;)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony cytat...
Na pewno bywam, a to już sukces, prawda?
UsuńZatem bywalczyni z Ciebie ;)
UsuńBywaj jak najczęściej.
Czego i Tobie życzę:-)
UsuńDzisiaj cały dzień bedzie się coś działo tzn przemówienia, koncerty część społeczeństwa bedzie miała zajecia a inni chwlie wytchnienia. Dla każdego CO KTO LUBI. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńMy wybieramy się na pokaz Pascala Brodnickiego i popołudnie z gęsiną...wprawdzie nie przepadam, ale popatrzę chociaż.
UsuńA ja wywiesilam flagę, śpiewam patriotyczne pieśni, bo to taki dzień właśnie!🇵🇱
OdpowiedzUsuńPieśni śpiewałam w piątek w szkole, teraz oglądam uroczystości w stolicy, a później popatrzę, co u nas ...
UsuńNajbardziej podoba mi się to, co powiedział Dalaj Lama. Kiedyś napisałam, ze patriotyzm to wypełnianie swych obowiązków wynikających z bycia obywatelem swego kraju, a więc praca, płacenie podatków, działanie na rzecz współobywateli i......napisano mi, że jestem z lekka stuknięta. No i fajnie, każdy ma prawo być świrem;)))
OdpowiedzUsuńNie stuknięta, tylko z pozytywistycznym nastawieniem i to chyba dziś ma także wartość. A ilu to patriotów kradnie w zakładach pracy lub oszukuje w podatkach?
UsuńCałkiem zgadzam się z Anabel.
UsuńCoś mi się pokręciło z blogiem, zniknął.Tak dla wyjaśnienia, bo się nie da wejść.
To ja, anka
Ale co się pokręciło, na który nie można wejść, bo na Twój wchodzę bez problemu...
UsuńI na koniec tak dosadnie: trzeba się uchlać. Cóż, kiedy wątroba już nie ta, kac by mnie chyba zabił haha :-D Do mnie najbardziej trafiło to o niszczeniu natury. Dużo ludzi - (tak mówię, bo skoro w moim otoczeniu jest ich dużo, to ile musi być ogólnie...) nie rozumie, że jesteśmy częścią natury, niszcząc ją niszczymy tez siebie. Nie wiem, czy ludzkość potrafi zatrzymać ten walec zniszczenia.
OdpowiedzUsuńCzasami tak mówimy, że nic, tylko się napić...sama się nie upiję, bo mam chore jelito, ale czyż tacy, chodzący co dzień na rauszu nie mają łatwiej? Byle zebrać na flaszkę...
UsuńNigdy w życiu się nie 'uchlałam'. Może rzeczywiście patrzę na świat przez różowe okulary? A to życie, jak "lista zakupów",to bardzo smutne, bo mimo "wykreślenia" wszystkich punktów, mimo wielkich pieniędzy (a może z ich powodu) ludzie są nieszczęśliwi. Bo szczęścia nie da sie kupić.
OdpowiedzUsuńBycie nikim, strasznie to brzmi, chyba można teraz taką osobę nazwać konformistą. Jeśli chodzi o patriotyzm, to warto zaczynać od patriotyzmu lokalnego, być dumnym z swojej małej ojczyzny. Zawsze deklaruję, że jestem Poznanianką(bo już nie z samego miasta), Polką i Europejką, w takiej właśnie kolejności :)
To chyba tak jak ja, w sumie najpierw utożsamiamy się z najbliższym otoczeniem, swoim miastem, regionem...
UsuńBardzo ciekawe te myśli. Podoba mi się pomysł z takim postem. :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto przemyśleć pewne rzeczy...
UsuńOj tak, czasami trzeba się opić, żeby trzeźwo (czyli ze zdrowym dystansem) spojrzeć na życie i problemy.
OdpowiedzUsuńMoże z tego powodu tylu na świecie uzależnionych? szukają spokoju tam, gdzie go nie ma...
UsuńIntrygujące myśli . Każda z nich warta dogłębnego rozważenia...
OdpowiedzUsuńTo prawda, każdy pochyla się nad inną...
UsuńTo o naturze bardzo trafione, jak i słowa Heatha Ledgera. Jakby najbardziej do mnie przemawiają. Myślę, że ludzie dobrze wiedzą, że szkodzą środowisku, ale puszczają mimo uszu wszelkie uwagi na temat tego, jak starać się unikać degradacji środowiska. Z lenistwa, albo po prostu myślą, że to czcze gadanie, bo żadne kataklizmu u nas nie przechodzą na dużą skalę. Trudno też zmienić pewne nawyki, bo trudno. Ale da się zrobić. A jakby materaliazm jest na porządku dziennym: gdzie pracujesz, ile zarabiasz, co nosisz, co masz, jakim samochodem jeździsz, masz tyle lat i nie masz faceta/kobiety, jak ty sobie wyobrażasz to swoje życie, co planujesz, kiedy się wyprowadzisz od rodziców i kupisz własne mieszkanie, nieważne, że nie chcesz się zadłużać w banku a zarabiasz grosze. kiedyś ludzie pytali o swoje zdrowie, o samopoczucie teraz też pytają, ale tylko jak człowiek jest chory. I wszechobecne jest ocenianie.
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś na spotkaniu po latach kolegów ze szkoły, każdy opowiadał o ścieżkach kariery, nikt nie wspomniał czy jest szczęśliwy...
UsuńChyba tekst z pierwszego obrazka wkleję sobie w obrazek główny bloga. 😅😅😅
OdpowiedzUsuńJa w pracy na tablicy korkowej powiesiłam napis:
UsuńJeśli nie spełniam twoich oczekiwań, nie obrażaj się, to twoje oczekiwania, a nie moje obietnice...
Super :D
UsuńPrzepisałam sobie ten napis, bardzo mi pasuje do pewnej rodzinnej sytuacji!
UsuńOd razu mi się spodobał i jest adekwatny do wielu sytuacji...
UsuńWymuszony, wmuszony, wyuczony patriotyzmu cuchnie zamordyzmem.
OdpowiedzUsuńTo jak z miłością, to się czuje, a nie o tym mówi...
UsuńWarto sobie o tym wszystkim przypominać, ja i każdy inny. Dodam jeszcze do tych wszystkich mądrych...rzeczy jeszcze to co lubię: "Nie bój się stanąć odważnie w obronie tego co czujesz, myślisz i wierzysz , nawet jeśli okaże się że stoisz sam". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnam inna wersję: stań po właściwej stronie - nawet jeśli będziesz stał samotnie...
UsuńBardzo mi się podoba tekst o tym, co martwiło mnie 3 lata temu... muszę pomyśleć. Oj faktycznie nie było fajnie - szpitale Bogdana... a dziś... no widzisz Ostrawa i piękna wycieczka.
OdpowiedzUsuńWszytko mija, nawet najdłuższa żmija...
UsuńDalajlama jak zwykle najlepszy chyba. :)
OdpowiedzUsuńNadrobiłem zaległości, bo mnie chyba już prawie dwa tygodnie nie było u Babci. @_@
W Japonii podobno testują czterodniowy tydzień pracy. Może do nas też przyjdzie taki model?
Pozdrawiam!
Jestem za, bo nikt mi nie wmówi, że cały czas można pracować na 100%, zwłaszcza przed emeryturą...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zatelefonowała do mnie koleżanka, bo chciała, aby podzielić jej smutek i to z bardzo błahego powodu. Skorzystałam z Twojego postu i zapytałam, co ją martwiło 3 lata temu 11 listopada? Nie pamiętała, a myśl, którą przedstawiłaś okazała się uzdrawiająca dla niej. Nastrój poprawił się jej w jednej minucie.
Pozdrawiam serdecznie.
O, jak się cieszę, czyli działa!
UsuńOj, mam wielką ochotę uchlać się, ale nawet tego mi nie wolno. Jestem zmęczona [sama nie wiem czym] i pół litra pomogło by mi wypocząć.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że idzie u mnie ku lepszemu. Oby dane mi było doczekać następnego Dnia Niepodległości; byle bez choroby.
Te cytaty bardzo przydatne; wszystkie do mnie przemawiają; wszystkie sobie cenię; pozdrawiam :)
Jeśli idzie ku lepszemu to i mnie to cieszy, gdyby to ode mnie zależało zlikwidowałabym wszelkie dolegliwości...
UsuńNie daj się, jeszcze zaśpiewamy i zatańczymy:-)
Hhhmmm> pożyjemy [jeśli pożyjemy] to może i razem zaśpiewamy a nawet zatańczymy :) byłoby fajnie;
Usuńu mnie nie ma ZAMIAST; u mnie jest flaga biało-czerwona; zawieszona na budynku i żal mi ją zdejmować; tak mnie ten widok podnosi na duchu.
Nie musi być ZAMIAST, może być różnorodnie, a wspólnota obchodów, także na wesoło integruje lepiej, niż wielkie słowa...
UsuńJestem ZA różnorodnością; myślę, że potrzebne jedno i drugie;
UsuńMi się podoba Dalajlama. Ludzie nie lubią słuchać wolą gadać czasami bez sensu zamiast chociaż odrobine posłuchać innych.
OdpowiedzUsuńSłuchanie to trudna sztuka, zwłaszcza gdy ktoś lubi słuchać własnego głosu...
UsuńCzasami mam wrażenie, że patriotyzm staje się coraz mniej modny, a jego pojmowanie idzie w jakimś innym kierunku. Ciekawe cytaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Mam podobne wrażenie :-(
UsuńArystoteles i Dalajlama.
OdpowiedzUsuńNiektóre autorytety są wiecznie aktualne...
UsuńWitaj, Jotko.
OdpowiedzUsuńOminęły mnie gale tym razem. W drodze do domu mijałam właśnie smętnie powiewające, bo zmoczone flagi.
Pozdrawiam:)
To też jakiś symbol...
UsuńBicie patriotycznej piany wcale mi się nie podoba ... dlatego cieszę się, że nie poszłaś w tym kierunku. Jestem krytyczna wobec tego jak obchodzimy to święto. Marsze , kontr marsze , kordony policji i innych służb ...mam z tym złe skojarzenia. 11 Listopada wydaje mi się raczej dobrą okazją do zapytania, co nam nie wychodzi w niepodległości. Dlaczego nie jesteśmy w stanie lepiej urządzić Polski. To powinien być moment refleksji, jak budować bardziej solidarną wspólnotę i podkreślanie, że ta wspólnota nie musi być homogeniczna.
OdpowiedzUsuńPięknie i mądrze napisane, szkoda, że te refleksje wielu Polakom są obce...
UsuńSpodobała mi się myśl o tym, żeby przypomnieć sobie, czym się martwiło trzy lata temu:) Jakieś takie pocieszające są te słowa. Choć tak się składa, że akurat pamiętam, czym się wtedy martwiłam - jak poradzę sobie z trzecim dzieckiem, które niebawem miało się urodzić. Dziś radzę sobie z czwórką:)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, na wszystko znajdzie się rada, a po co martwić sie na zapas (wiśta wio, łatwo powiedzieć, jak miało się jedynaka)...
UsuńDla mnie Bóg zawsze idzie w parze z wolnością!Tylko człowiek zniewolony niszczy wszystko, co piękne na swojej drodze, bo odbiega od natury. Często z egoistycznych pobudek. Święto niepodległości obchoodzimy dzięki temu, że duch wolności nawet w niewoli żyje!
OdpowiedzUsuńObyśmy tylko tej wolności nie zmarnowali!
UsuńNajbardziej spodobało mi się powiedzonko H.Reevesa. Uściski.
OdpowiedzUsuńPrawda? daje do myślenia...
UsuńWitaj Jotko <3
OdpowiedzUsuńZaglądałam do Ciebie już wielokrotnie, jednak chyba jeszcze nigdy się nie przywitałam, więc spieszę nadrobić zaległość :))
Cytaty prawdziwe i bardzo mądre, tak naprawdę każdy do mnie przemawia, ale chyba na pierwszy plan wysuwa się nr 3.
Pozdrawiam serdecznie i jeśli pozwolisz zostanę u Ciebie na stałe <3
Twój nick jest mi znajomy, spotykamy się na zaprzyjaźnionych blogach.
UsuńNie tylko pozwolę, ale zapraszam serdecznie:-)
Zajrzałam do Ciebie i poczułam pozytywne wibracje, więc i ja u Ciebie zagoszczę:-)
Uściski :-)
Najbardziej spodobał mi się trzeci cytat od dołu:) Jeśli chodzi o patriotyzm - mieszkam w Szkocji i jestem dumna z tego że jestem Polką. Moje dorosłe już dzieci czują podobnie i jest to dla mnie wielka radość bo mam znajomych Polaków, których dzieci wstydzą się polskości..
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Jak to mówią, niektórzy Polacy w USA robią się bardziej amerykańscy, niż sami Amerykanie. Można być dobrym patriotą daleko od domu i kiepskim w kraju przodków.
UsuńBuziaki:-)
3-5 cytat bardzo przykuł moją uwagę.A wiesz Jotko ,że w Szwecji prawie na każdym domku, powiewa flaga przez cały czas.Są też kraje gdzie wywieszają flagi przez cały czas.Nie wolno wstydzić się swojego pochodzenia.Spotykam się tu ,że rodziny za wszelka cenę uciekają w tradycje szwedzkie,sami też ..jadłospis szwedzki...A ja mogę posmakować ,bo mieszkam tu i jestem ciekawa smaków.Ale kuchnia moja słynie zawsze z polskich potraw..☺I nie wstydzimy sie pochodzenia,zawsze kiedy rozmawiam to mówię ,że jestem z Polski.Szwedzi lubią polaków,co przez to fajnie nam się żyje.☺Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj, jesteś ambasadorką lepszą, niż niejeden konsul:-)
UsuńZauważam i u nas coraz więcej flag wywieszanych prywatnie i spontanicznie. To chyba dobry znak...
Pozdrowienia dla szwedzkich przyjaciół:-)
Bardzo dobry post, szczególnie te cytaty, dają do myślenia :)
OdpowiedzUsuńLubię czasami poszperać w sieci...
UsuńHubert Reeves! Pod jego słowami podpisuję się w ciemno, doskonale oddają to, co i jak czuję.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
To przybijam piąteczkę, uściski:-)
UsuńNajtrudniej chyba jest nie mówić, a jedynie słuchać.
OdpowiedzUsuńBo każdy człowiek przede wszystkim chce być zrozumiany, chce wyrażać siebie, a w tej sentencji nie ma na to miejsca. :)
To zależy jaką przybieramy rolę, czasami słuchamy, czasem pragniemy by nas wysłuchano...
UsuńNo tak, znam te słowa. I myślę, że warto do nich wracać. Co do święta, można świętować na wiele sposobów. My spędziliśmy 11.11 na koncercie, na którym tańczyły i śpiewały nasze córki :)
OdpowiedzUsuńO, to gratulacje, występ dziecka to źródło wzruszeń:-)
UsuńBardzo lubie cytaty Dalajlamy. Kiedyś czytałam książkę, która była wywiadem z tym niezwykłym człowiekiem. Szanuje go bardzo.
OdpowiedzUsuńMądrego zawsze warto posłuchać.
UsuńJak zwykle u Ciebie - wyższa półka...
OdpowiedzUsuńCałe życie uczymy się, aby mądrzej i sensowniej żyć, ale jak widać, daleko nam do doskonałości.
Serdeczności zasyłam
I szukamy tej mądrości także u innych, bardziej doświadczonych...
UsuńDalaj Lama jest ponadczasowy.
OdpowiedzUsuńJak każdy wybitny człowiek:-)
Usuń