Strony

środa, 24 listopada 2021

Z Krzysiem o polityce?

 


Kto zna opowiastki o Krzysiu ten wie, że dawniej rozmawialiśmy sobie w bibliotece na przerwach o różnych sprawach.

Teraz chłopiec jest już w 7 klasie, wyższy ode mnie i do biblioteki wpada rzadko. Miałam jednak okazję zawitać na zastępstwo do jego klasy. Uczniów mało, bo sporo choruje, więc zaproponowałam zabawy logiczne i rozwijające słownictwo, a w przerwach pogadaliśmy sobie o tym i owym.

Uczniowie zapytani, kim chcieliby zostać w przyszłości, o dziwo nie wymieniali youtubera czy piosenkarki. Dziewczyny chciałyby zostać fryzjerkami, kucharkami lub kosmetyczkami. Chłopcy wymieniali mechanika, lekarza, kierowcę.

Gdy przyszła kolej na Krzysia, usłyszałam, że chciałby zostać PREZYDENTEM, choć zaznaczył, że nie jest DESPOTĄ, ale ma własne zdanie i nie pozwoli sobą MANIPULOWAĆ.

- czyli chciałbyś zostać politykiem?

- prezydent powinien być bezstronny, więc to nie stanowisko dla polityka...

- a co chciałbyś zmienić?

- nie rozumiem na przykład, dlaczego telewizja publiczna dostaje miliony, a mimo tego puszcza reklamy

- to raczej pytanie do pana Kurskiego lub ministra odpowiedzialnego za finanse państwa

- słyszałem gdzieś, że telewizja ma misję, a misja i reklamy się wykluczają, reklamy to komercja, więc górą jest ten, kto więcej zapłaci

- i ty chciałbyś to zmienić?

- nie tylko to, ale na razie się przyglądam...

- jeszcze długa droga przed tobą

- tym lepiej będę mógł się przygotować!


90 komentarzy:

  1. Krzysia strach się bać... ciekawe, co tak naprawdę z niego wyrośnie 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę miała możliwości sprawdzić, chyba że gdzieś o nim usłyszę...

      Usuń
  2. Klik dobry:)
    To ja już dzisiaj głosuję na Krzysia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. dziwne że będąc dzieckiem jest tak poukładany. ciekawe jak sobie poradzi kiedy jego ideały i wizje zderzą się z brutalną siłą głupoty i egoizmów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jego klasa jest niełatwa, więc codziennie przechodzi próbę charakteru...

      Usuń
  4. Krzyś był zawsze "myślącym dzieckiem" i nadal zalicza się do tych dzieci, które mają dobrze poukładane w głowie. Podejrzewam, że jego osobiste przeżycia rodzinne też dały mu wiele do myślenia. Powinno być jak najwięcej tak myślących Krzysiów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dużo rozmawia z dorosłymi, stąd jego zainteresowania.

      Usuń
  5. Pamiętam w dawnej "trójce" rozmowy bodajże Katarzyny Stoparczyk z dziećmi. Wypadła mi z głowy nazwa cyklu... Chyba "Dzieci wiedzą lepiej," czy jakoś tak... I tam była taka rozmowa:
    - A ty, (dajmy na to) Janku chciałbyś zostać prezydentem?
    - No, jak mi się w życiu nie powiedzie, to tak!
    Znamienne w ustach cztero- czy sześciolatka to "Jak mi się w życiu nie powiedzie". Żadna z tych rozmów nie utkwiła mi w pamięci, jak ta. Kwintesencja prezydentury w Polsce... A weźmy pod uwagę, że to było naprawdę dawno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam te rozmowy. Wnuczek mojej znajomej powiedział kiedyś, że chciałby być profesorem, bo nic się nie roni, tylko czyta książki.

      Usuń
  6. Jaki mądry Krzyś, byle mu nie przeszło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jakiś czas trwa w podobnym postanowieniu:-)

      Usuń
  7. Krzysiu dobrze myśli, ale jest jeszcze w wieku, kiedy wszystko wydaje się prostsze. :)
    Jeśli chodzi o ten obrazek, to też mnie tak uderzyło, że nauczycielka traktuje jako sukces godny pochwały kupowanie wielu drogich zbytków samo w sobie. ;) Bo że kolega zechciał być żoną, to już mnie nie dziwi. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Fajnie się z nim gada, taka dojrzała rozmowa...

      Usuń
  9. Lubię Krzysztofa za samodzielne myślenie i oby tego w sobie - w miarę upływu lat - nie zagłuszył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli w domu ma dobre wzorce, to będzie dobrze.

      Usuń
  10. Krzysio, gdy bardziej dojrzeje, zrozumie ze prezydentura to wiecej niz reklamy TV.
    Zbiegiem okolicznosci wyczytalam iz z kazdym rokiem coraz bardziej zanikaja pewne kierunki studiow, np filologie. Nie tylko mniej zainteresowanych ale nie ma miejsc pracy dla absolwentow. Obecnie kroluja kierunki techniczno-elektroniczne ze tak nazwe, no i jak zawsze medycyna i prawo jako dobrze oplacajace sie, zawsze potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak dorosłe życie dopiero przed nim. Gdzie te czasy, gdy co drugi chłopiec chciał być strażakiem:-)

      Usuń
  11. w siódmej klasie faktycznie chciałem być astronautą, a na dodatek mężem koleżanki, która chciała być modelką... prezydentów wtedy nie było /chyba, że w Stanach/, tylko pierwszy sekretarz, ale mnie do polityki jakoś nie ciongło, tylko w kosmos i do tej koleżanki właśnie /jakoś bym to pogodził/...
    nie powiem, rezolutną młodzież mamy dzisiaj, gupi czarneku chce ją zepsuć, ale ja w te dzieciaki wierzę, że się nie dadzą i faktycznie, kandydatura Krzysia będzie do rozważenia w przyszłości, zakładając, że będą wtedy jeszcze jakieś wybory...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze są jakieś wybory...

      Usuń
    2. Wyborów życiowych tez jest mnóstwo, nie ma zmiłuj.
      Gdy rozmawia się z młodzieżą, to jest nadzieja, że ani ministrowie wiele nie zepsują, ani duch w narodzie nie zginie...

      Usuń
  12. Te wyidealizowane wizje dzieci są takie rozbrajające. A potem niestety weryfikuje je brutalna rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, nie można przeżyć życia pod kloszem...

      Usuń
  13. To fajnie, że się bacznie przygląda, oby nie stracił bystrości wzroku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkiem niegłupie spostrzeżenie. Mnie też denerwują reklamy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, a w okresie przedświątecznym to istny ból głowy!

      Usuń
  15. Krzyś mi okrutnie zaimponował! Nieźle ma w głowie poukładane!
    Myślę, że to była ciekawa lekcja zastępcza- i dla Ciebie, i dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłam fajną klasę, miło było, podobały im się zabawy, choć czasami spotykam się ze ścianą, dlatego nie lubię zastępstw.

      Usuń
  16. Przecież my od dawna wiemy, że Krzyś PREZYDENTEM zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale teraz to była już niemal stanowcza deklaracja!

      Usuń
  17. Dzieci są fantastycznymi obserwatorami i swoje wnioski też potrafię trafnie wysnuć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A młodzież z dobrych domów, to już w ogóle...

      Usuń
  18. Na razie Krzyś jest mądrzejszy od naszych obecnych polityków i rządzących.
    Żeby tylko przez ten czas, co to "się będzie jeszcze przyglądał" za bardzo się nie zmienił i nie zmanierował;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaznaczył, ze politykiem być nie chce, więc jest nadzieja...

      Usuń
  19. Chciałabym w mojej siódmej takiego Krzysia. Mam wrażenie, że to przedstawiciel ginącego gatunku.
    Pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście jest więcej takich, tylko nie ma kiedy z nimi pogadać ;-)

      Usuń
    2. Przypomniały mi się 2 dowcipy nawiązujące do "żony Tomka":
      Ten starszy to:
      Tomek do żony: Eeee obróć się!
      Ona: A co będziesz mnie używał?
      Tomek: Nie będziesz pierdziała w ścianę.

      Ten nowszy to:
      Tomek do żony: Eeee posuń się!
      Ona: A co będziesz mnie używał?
      Tomek: Nie pić mi się chce. Żona posuwa się, Tomek idzie do kuchni, ale w lodówce jest tylko szampan. Korek strzela, żona krzyczy: Tomek, co ty tam robisz?!
      I wtedy z drugiego pokoju odpowiada córka: Nie dałaś mu dupy to się zastrzelił.

      Usuń
    3. Miało być:
      "Nie, ino będziesz pierdziała w ścianę"

      Usuń
    4. Akurat tego typu dowcipy nie należą do moich ulubionych...

      Usuń
    5. No tak. Ja też tego nie zaliczam do ulubionych, ale zauważ, że takie dowcipy dokładnie oddają sens i skutki niezrozumienia, albo nieporozumienia, bo to nie jest to samo. W Twoim dowcipie właśnie taka sytuacja wytworzyła się pomiędzy Tomkiem, a Brajankiem. A w dowcipach tym bardziej utrwala się ich przesłanie, im bardziej są one sprośne, bulwersujące, a nawet obsceniczne. Pomyśl co by było gdyby w dowcipach o księżach, ksiądz zamiast słowa k...a użył zalecanego przez Watykan "motyla noga"? Ale rozumiem przesłanie i odtąd będę używał słownictwa typu "motyla noga".

      Usuń
    6. Dosadność słów używanych w dowcipach uznaję, ale akurat w tych dotyczących stosunków damsko-męskich najmniej.

      Usuń
  20. Ciekawe kogo Krzyś cytuje, bo takie mam wrażenie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy kogoś lub coś cytujemy, a chłopiec sporo przebywa i rozmawia z dorosłymi, ponadto jest dojrzalszy od rówieśników.

      Usuń
  21. Dobry ten żart na końcu. ;D. To całkiem ok, że dzieciaki nie chcą być youtuberami tylko i wyłącznie, że nie kierują sie modą. A Krzyś jak tak dalej będzie trzymał to ma mój głos, świetny chłopak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre chcą, ale z wiekiem zmieniają zdanie chyba...

      Usuń
  22. I nikt nie chciał pracować w korpo? Nie może być ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden z chłopców chce być informatykiem lub policjantem, podpowiedziałam, że może być informatykiem w policji.

      Usuń
  23. Z psychologicznego punktu wiedzenia 'Krzyś' może być lub jest początkiem (sygnał bądź alarm!)rewolucji w sposobie myślenia i działania nowego społeczeństwa opartego na misji...
    Idea równości, wolności i niezależności na bazie tych samych przekonań, to cienka granica. Zobaczymy co przyniesie czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pozostaje nic innego, jak poczekać na efekty.

      Usuń
  24. Aby w procesie dorastania Krzysiowi nie zmieniły się poglądy, na dzisiaj ma mój głos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele rzeczy ma na to wpływ, może o nim przeczytam lub usłyszę?

      Usuń
  25. A mój młodszy wnuk - też uczeń 7-mej klasy - wychodzi z pokoju mówiąc, że nie będzie słuchał o tej "głupiej polityce". A starszy się włącza w rozmowę dorosłych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio myślę podobnie jak Twój młodszy, ale i tak zerkam tu i tam...

      Usuń
  26. Jak widać Krzysiowi znowu się udało zabłysnąć ...

    OdpowiedzUsuń
  27. Dawno o Krzysiu nie było... Jest niewątpliwie wyjątkowy 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest chyba więcej takich dzieciaków, ale giną w tłumie.

      Usuń
  28. Mądry chłopiec z tego Krzysia. Oby więcej takich, to moze ten kraj nie zginie!
    A dowcip o Tomku i Brajanku świetny. Uśmiałam sie serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie zginie, w młodych nadzieja!

      Usuń
  29. Dzieci są rozbrajające. :) Myślę, że odpowiedzi w głównej mierze odzwierciedlają życie ich rodziców. Rzadko kto ma w rodzinie np. naukowca, światowej sławy muzyka, malarza etc. A do fryzjera chodzi każdy, każda mama jest kucharką, kierowców trudno nie zauważyć... Fajna notka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, obserwują i naśladują, a czasami rodzice doradzają.

      Usuń
  30. Witaj, Jotko.

    Oby Krzysiowi dane było wykorzystać własny potencjał:)

    Nie wiem, skąd u Tomka taka wizja przyszłości, ale - podoba mi się;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sny o bogactwie wielu ludzi miewa, tylko nie wszystkim to bogactwo daje szczęście.

      Usuń
  31. I któż by nie chciał być żoną Tomka? Mnie by pasowało ;) A Krzysiowi sie jeszcze odmieni. Ale może zaangażuje się za parę lat w jakieś akcje pomocowe?
    A młodzi ludzie nie bardzo wiedzą, jak w ogóle wyobrażać sobie przyszłość. Za rok będą musieli podjąć jakąś decyzję, odnośnie przyszłości. Albo im bliscy dorośli pomogą, podpowiedzą, albo pójdą do liceum, żeby jeszcze odwlec moment decyzji. Mogą też wybrać jakąś szkołę branżową, żeby dotrwać do pełnoletności, a nie "męczyć się" za wiele z nauką. Trudny czas przed nimi. I do tego w trudnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, niewielu z nich ma jasny obraz swojej przyszłości, niektórzy jeszcze bardzo dziecinni są, inni chcieliby być po prostu bogaci, ale nie mają pojęcia jak to bogactwo zdobyć, a na pewno nie łączą tego z dalszą nauką.

      Usuń
  32. Krzysiu się nic nie zmienia ... i dobrze, pewnie wychowywany wśród dorosłych głównie, stąd takie ma inne spojrzenie niż większość jego rówieśników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy zdaje sobie sprawę, jaka to fucha niewdzięczna, takie prezydentowanie...

      Usuń
  33. Może wreszcie będzie na kogo głosować jak zostanie tym politykiem/prezydentem... Bo dziś alternatywy nie widać... Czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie widać, coraz gorzej z tymi wyborami...

      Usuń
  34. Witaj w końcu listopada Jotko
    Nareszcie opowieść o Krzysiu.
    To mi przypomniało historię sprzed lat
    Kiedyś mojego, wówczas trzyletniego bratanka spytano kim chce być w przyszłości. MĘŻCZYZNĄ odpowiedział
    Pozdrawiam razem z odchodzącą rudą Panią Jesienią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo logiczna odpowiedź i bardzo na czasie ;-)

      Usuń
  35. Teraz młodzież, bo chyba Krzyś należy już do młodzieży, mają fantazję. Nie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszyscy, ale faktycznie czasami odważnie myślą...

      Usuń
  36. Brakowało mi opowieści z Krzysiem. Fajnie, że nadal Cie od czasu do czasu odwiedza :)
    Zarcik na dole bardzo śmieszny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwiedza sporadycznie, czasami spotykam go na korytarzach...

      Usuń
  37. Zawsze podkreślałem, że Krzyś jest inteligentnym chłopcem... a co do prezydentury...no cóż, nie mam wątpliwości, że byłby lepszy od obecnie nam panującego... tylko, żeby za żonę nie wybrał niemowy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam jest gadatliwy, więc różnie może być ;-)

      Usuń
  38. O rety Krzys juz w 7 klasie? Nie wierze normalnie. Aleee wygadany, az mi kopara spadla z wrazenia. Pozdrawiam Cie serdecznie Asiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie dowierzam, jak ten czas leci, pandemia spowodowała rozluźnienie kontaktów i teraz się dziwimy, że dzieciaki urosły...

      Usuń
  39. Długofalowe, ambitne plany. ;)
    Krzyś z pewnością byłby lepszy od obecnie nam długopisującego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może, choć nie wiemy, jakim będzie dorosłym:-)

      Usuń
  40. Piękne ma marzenia Krzyś...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiego prezydenta - nie despoty też bym sobie życzyła...

      Usuń
  41. Krzysia plany są dowodem, że obecni nastolatkowie to przyszli premierzy, ministrowie i działacze polityczni….. na co bardzo liczę, choć oczywiście nie doczekam tego , ale może to właśnie oni uratują Polskę.
    Moje pokolenie nastolatków wychowywane w zakłamanych czasach stalinowskich, po czasy komuny.....znalazło swoje miejsce w wolnej Polsce - wprawdzie po 40 latach. ..... Niektórzy zwracają uwagę, że te 40 lat stanowi symboliczną długość życia pokolenia, całkowitą zmianę pokoleniową..
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby ta zmiana przyszła jak najprędzej, chciałabym to przeżyć...

      Usuń