Tym razem zapraszam na blog Ultry, gdzie zaglądam, komentarze staram się wpisywać, o co nie trudno, bo wiele jest tam ciekawych rzeczy.
Każdy z nas poszukuje czegoś dla siebie, czasami trafiamy na ciekawe blogi za podpowiedzią właśnie lub dlatego, że spodobał nam się na przykład czyjś komentarz.
Dziś zatem blog BEZ PUKANIA ma swoją dedykację:
Wchodzę bez pukania
i przecieram oczy -
wszak na blogu Ultry
zawsze coś zaskoczy.
Krakowskie zabytki
i smaki krakowskie,
magia starych uliczek
a fotki wprost boskie.
Lato w słojach zamknięte
z poetyckim przesłaniem,
garść dygresji o diabłach,
o sztuce rozważania.
Całość pięknie podana
jak wszystko w Krakowie
wchodźcie więc bez pukania
rozsmakujcie się w słowie...
Brak mi słów, jesteś po prostu niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńMario, niesamowity jest proces powstawania rymów w czyjejś w głowie, sama nie do końca wiem jak to się dzieje...
Usuńfantastycznie, Jotko :D swoimi wierszami zachęcasz do odwiedzania poszczególnych blogów :)
OdpowiedzUsuńTaki był zamiar, dzięki za miłe słowa:-)
UsuńStęskniłam się za Twoją twórczością Jotko. Przy okazji pozdrawiam Ultrę. Widzę, że wszystkie odwiedzamy się w jednym kręgu. :)
OdpowiedzUsuńNo na to wychodzi, dlatego jest tak fajnie...
UsuńAwwww! Jesteś niewiarygodna! Piękny wiersz, pięknie to ujęłaś! Czoło w dół !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Oj zaczynam się rumienić...ale miło mi, serdeczności:-)
UsuńJoasiu, za chwilę wstyd będzie prowadzić bloga, a nie mieć od Ciebie wiersza ;)
OdpowiedzUsuńGabrysiu, udał Ci się dowcip, rozbawiłaś mnie do łez, też puszczam do Ciebie oko ;-)
UsuńAle wspaniały wiersz :) Niesamowita!
OdpowiedzUsuńDzięki, kolejna dedykacja w cyklu :-)
Usuńpo takiej rekomendacji koniecznie muszę zajrzeć:)
OdpowiedzUsuńPolecam, może zagościsz na dłużej....
UsuńMnie zachęcać nie trzeba. Mam ten blog na liście swoich ulubionych i zaglądam tam również "bez pukania". Pozdrawiam serdecznie I dziękuję za wizyty u mnie :)
OdpowiedzUsuńTo dla mnie przyjemność, bo twoje komentarze wierszem pisane są bardzo trafne i trudno się z nimi nie zgodzić...
UsuńNo i co ja mam powiedzieć? taka jestem zawstydzona i chowam się w kąciku, nie zasłużyłam na tyle pochwał. Nawet rymów nie umiem składać, a zwykle piszę z potrzeby i z przekory. Jak to w życiu bywa. A za piękne słowa dziękuję niepomiernie. Pozdrawiam i zasyłam serdeczności.
OdpowiedzUsuńTo nie pochwały, to szczera prawda! Pozdrawiam ciepło:-)
UsuńW każdym razie dziękuję, choć nie zasłużyłam. Mam nadzieję, że będziemy bywać u siebie z powodu tej samej wrażliwości. Serdeczności i uściski.
UsuńKolejny piękny wiersz...jak ja chciałabym umieć tak rymować :)
OdpowiedzUsuńTakie tam 3 grosze, ale miło, że się podobają...namawiam do spróbowania:-)
UsuńI kolejna perełka w blogosferze! Znaleziona przez Ciebie i pięknie ubrana w szaty poezji! Super!
OdpowiedzUsuńAha, zapomniałam wcześniej napisać, świetne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńDzięki Moniko za miłe słowa, zdjęcie pasowało tu bardzo, choć nie moje...
Usuń