Nie pierwszy raz wzięłam udział w wymianie, tylko tym razem trzeba było kartkę zrobić samodzielnie i to wedle wskazówek adresata. Wylosowałam Lidkę z Gdańska, która lubi jesień, czytanie książek , wróżki i gnomy. Do wykonanej kartki dołączyłam widokówkę z mojego miasta. Kopertę miałam kolorową, tylko znaczek nieciekawy, ale na poczcie takie tylko były.
Swoją drogą, nawet widokówki tylko w dwóch rodzajach, większość widoczków to magnesy...
Kombinowałam, jak tu skomponować elementy kartki, wyszło jak wyszło, w środku cytat z Szymborskiej. W każdym razie czas spędziłam miło, kartkę wysłałam..
Moje zadowolenie z wykonanej pracy zmalało, gdy dostałam przesyłkę od Lidki.
Oprócz kartki były materiały papiernicze i kartka motywacyjna, która wisi na tablicy korkowej w kuchni.
A już sama kartka to mistrzostwo świata, warstwowa, z wieloma ciekawymi elementami i kwiatkami 3D. Kłaniam się nisko , podziwiając takie umiejętności. Widzę wyraźnie, jaka droga przede mną!
Tu przypominam przesyłkę od Małgosi z Finlandii, która także sama wykonuje kartki i robi to świetnie.
Ona też przysłała mi kilka materiałów do tworzenia kolejnych kartek.
W czasach, gdy tylko sms-y i i zdjęcia z telefonu, miło jest dostać i wysłać tradycyjną korespondencję, a podobno znów jest moda na styl retro.
Wszystkie kartki są piękne. Każda w innym stylu.
OdpowiedzUsuńJa ze swoimi predyspozycjami plastycznymi najlepiej sprawdzam sie przy...przestawianiu mebli :) na wymiar, hi,hi Ale uważam nieskromnie, że mam oko do fajnych( wg.mnie) rzeczy.
Moje zdolności zatrzymały się na poziomie podstawówki, ale będę się uczyć, jak nasz prezydent, oby z lepszym skutkiem :-)
UsuńAleż piękne!
OdpowiedzUsuńI motywujące dla mnie, by się doskonalić!
UsuńCiekawe zajęcie, jeśli nie jest obciążone zbyt wygórowanymi oczekiwaniami (np. tym, że musisz wysłać nie wiadomo jaką sztukę) i konkurowaniem ze sobą.
OdpowiedzUsuńNie, tu raczej o hobby chodzi, tak myślę:-)
UsuńObie są super, ale jak pisze Monika, wszystko fajnie dopóki masz wolną drogę do tworzenia. W przypadku kartek panie narzucają sobie określone rygory, a potem trzeba je spełnić. Dlatego przestałam się tym interesować.
OdpowiedzUsuńTak samo było z haftami- fajnie jak ktoś coś sam wyhaftował, ale są kręgi, które robią swoiste konkursiki i trzeba spełniać narzucone warunki. Przestałam się i tymi stronami interesować. Wolę być sama sobie sterem żeglarzem okrętem.
Twoja kartka spełniła warunki, cieszyło Cię tworzenie a potem wymianka i to ma w sobie wartość. No i powtarzam ciągle, ćwiczenia tworzą mistrza. Będzie Ci szło coraz lepiej.
Nie należę do żadnej grupy fejsbukowej, przymus to nie dla mnie.
UsuńTrafiła się okazja wymiany, chciałam spróbować jako wolny strzelec.
Jeśli starczy mi cierpliwości, to poćwiczę:-)
Ale ja nie mówię o grupach fejsbukowych tylko o grupach zwołujących się na blogach robótkowych. Tam są różne wyzwania i konkursiki. Jedne zabawy są fajne, inne uciążliwe. Wszystko zależy od ludzi:) Dobrze Ci idzie, jak lubisz, nie rezygnuj:) Ta kartka, która dostałaś to od pani, która prawdopodobnie zajmuje się kartkami bardzo długo. No i pewnie ma multum ozdóbek. To się zbiera latami.
UsuńGdy zaczęłam robić kartki na gwiazdkę, to już zobaczyłam, ile trzeba mieć przydasi, by podobne kartki tworzyć, ale cos już dokupiłam:-)
UsuńZgadzam się w 100% z tym co napisała Jaskółka a poza tym przeogromnie nie lubię lubię narzuconych z góry ograniczeń i nigdy nie brałam i nadal nie biorę udziału w takich konkursach. Tak prawdę mówiąc to od kilku lat już nie tknęłam haftu ani biżuterii.
OdpowiedzUsuńTo nie konkurs, raczej zabawa i wymiana , a przy okazji rozwijanie kontaktów:-)
UsuńPozdrowienia dla Pani Lidki z Gdańska! Lubimy podobne rzeczy, no może oprócz gnomów :D
OdpowiedzUsuńO, jaki ładny nick, zaraz do ciebie zajrzę:-)
UsuńObszary zupelnie mi nieznane. Nie mam zadnych zdolnosci artystycznych choc na sile potrafie, tyle ze bez zainteresowania.
OdpowiedzUsuńNiemniej podziwiam zdolnosci innych, zwlaszcza tych umiejacych dziergac. Mam cudna szydelkowa serwete, podarunek od przyjaciolki przez nia zrobiony i od czasu gdy dostalam pragnelam by ktos dorobil mi obrus tym samym wzorem - i nigdy nie znalazlam a ona sama juz nie szydelkuje. Ciagle nad tym boleje......
Do robienia kartek nie mialabym cierpliwosci wiec tym bardziej Cie podziwiam, jak kazdego ktory umie, chce i wykonuje.
Ja lubię zabawy plastyczne z wnukiem, wiec i do wymiany się zgłosiłam, dla zabawy właśnie!
UsuńJa niekartkowa ale Tobie wyszło pięknie, praktyka czyni mistrza, powodzenia.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak z robótkami ręcznymi, nie od razu Kraków zbudowano...
Usuń
OdpowiedzUsuńKażda kartka jest inna, każda ma w sobie cząstkę autorki. Najważniejsze, że robione od serca - i to czyni je pięknymi. A ja oprócz kartek, lubię dostawać listy. Zwykłe listy.
Ba, listy to wyższa szkoła jazdy, a piękne listy są jak literatura!
UsuńOjesoo to nie moja bajka, ja nie mam cierpliwości do takich cudow. Kiedyś robilam ale to były akwarele. Baw się dobrze. Wszystko jest fajne co nas cieszy.
OdpowiedzUsuńOtóż to, póki cos bawi, nie trzeba specjalnej motywacji:-)
UsuńNo ja teszszsz nie mam cierpliwości ani umiejętności do takich cudów ani też miejsca do ich przechowywania:) Niemniej cieszę się, że Ciebie cieszą:)
OdpowiedzUsuńDo puzzli nie mam cierpliwości. Cierpliwość, to w ogóle wybiórcza jest :-)
UsuńNo to masz zajecie na zimne lub deszczowe dni. To jeszcze powinnas napisac ksiazke i zrobic skarpetki lub sweterek. :)))
OdpowiedzUsuńNostalgiczna korespondencjo wroc! Bylas piekna. A przyszlosc poczty nie jest wcale rozowy.
Sweterki dziergam namiętnie (kiedyś nawet zarobkowo), skarpetek nie robiłam, to wiesz. Gdy nastanie wiosna, to pewnie więcej będę w plenerach...
UsuńU nas na poczcie, to mydło i powidło, a widokówek i kartek okolicznościowych jak na lekarstwo!
Fajna rzecz. Ja się właśnie zastanawiam, co by tu zacząć zbierać. Karteczki? Może pocztówki, nie wiem, nie mam pojecią.
OdpowiedzUsuńMoże serwetki , o ile bywasz w lokalach :-)
UsuńŚliczne te kartki Jotko, każda inna i niepowtarzalna. Zawsze "dziergam" z dzieciakami takie kartki na święta do instytucji, które wspierają naszą szkołę. Dobrego!
OdpowiedzUsuńTo pięknie się bawicie, super!
UsuńW trakcie pracy tez lubiłam z czytelnikami bawić się plastycznie:-)
Ooo uwielbiam kartki. Wraz z koleżankami wysyłamy sobie na święta i celebrujemy tę tradycję. Bardzo lubię kartki, tylko te znaczki i nasza poczta średnio działają zachęcająco.
OdpowiedzUsuńCo do wykonania - jak to mówią, trening czyni mistrza. Każda kolejna będzie piękniejsza od poprzedniej. No i nie ma co ukrywać, wszystko zależy od zasobu materiałów:). Fajna zabawa!
No niestety, poczta nie zachęca, a znaczki coraz brzydsze!
UsuńWysyłanie i otrzymywanie widokówek i kartek okolicznościowych to wspaniała sprawa, z przyjemnością i radością to praktykuję. I przynajmniej z mojej perspektywy tradycyjna korespondencja ma się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńKochana, wiem że w wykonanie tej kartki włożyłaś serce i wszystkie talenty i to jest tej kartki największą wartością. Nie możesz się porównywać z kimś, kto wykonywaniem kartek zajmuje się niemal zawodowo i ma w domu szafę i szuflady pełne różnych przydasi, naklejek i ozdóbek. Z takimi profesjonalistami nikt nie ma szans 😀.
Ze wszystkich wyjazdów wysyłam znajomym widokówki, spora ich część przeznaczona jest dla blogowych znajomych, którzy kiedyś wyrazili chęć ich otrzymywania. Jeżeli również chciałabyś znaleźć się wśród nich podaj Mk proszę swój adres na malamo@op.pl. Obiecuję, że nie wykorzystam tego adresu w żaden inny sposób jak tylko do korespondencji i nie wpadnę z niezapowiedzianą wizytą 😀.
*podaj mi, nie wiem skąd się wzięło to podaj Mk 🙈
UsuńZdaje sobie sprawę i nie rywalizuję, bron Boże, a bawiłam się dobrze i jest O.K.
UsuńO, jak miło, pewnie że bym chciała, zaraz napiszę ci adres!
Bardzo ciekawe i sympatyczne, dla mnie to zupełna nowość.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś robiłam kartki z uczniami, ale to były takie próby i rzadko...
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam kartki i kolaże. Pokazałam je w Internetach - https://photos.app.goo.gl/ZrJkH1bg2yH1rSNx6 . Spodobały się i ktoś zamówił rzekomo na sprzedaż dla zagranicznych gości pensjonatu na Mazurach. Napracowałam się, wysłałam i na tym "interes" się skończył, a zamawiająca zerwała kontakty. Dlatego uważam, że lepiej bawić się tak jak Ty - Jotko. Wtedy jednak chwytałam się wszystkiego, co dawało jakikolwiek grosz. Dziś wolę obdarowywać, niż sprzedawać. Przynajmniej jest radość.
Pozdrawiam serdecznie.
O właśnie, to co daje radość jest cenniejsze!
UsuńJa szukałam grosza na różne sposoby, człowiek w potrzebie chwyta się wszystkiego!
Większość ludzi niestety odeszła od tradycji wysyłania sobie kartek. Szkoda, bo ręcznie zrobiona, czy chociaż odręcznie napisana jest pięknym drobnym upominkiem. Żaden sms, ani e-mail nie dorówna tradycyjnej kartce.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale poczta tez nie zachęca, bo albo coraz droższe opłaty, albo kartki nie dochodzą...
UsuńCudowne to! Jestem zachwycona efektami po jednej i drugiej stronie, bo sama odkryłam art journal i bardzo mnie to wciąga. Nie martw się tym, że nie osiągnęłaś jeszcze stopnia mistrzowskiego. Przede mną równie daleka droga, a może nawet jeszcze dalsza niż daleka. Mam kompleksy, widząc cudze prace, ale prę do przodu po swojemu, a powolutku podpatruję nowe techniki, uczę się nazw, próbuję i eksperymentuję. Kiedyś sięgniemy gwiazd, Jotko 😁
OdpowiedzUsuńA z tymi dwoma wzorami kartek to prawda, bo dostałam od Ciebie kiedyś taką samą, jaka widnieje na zdjęciu.
UsuńNajpierw tez wpadłam w kompleksy, ale stwierdziłam, że to ma być przyjemność dla mnie, a osoba bliska doceni, wiec nie jest źle!
UsuńPokaż kiedyś swój art journal!
Powoli do tego dojrzewam 😉
UsuńCzekam cierpliwie!
UsuńTwoja kartka jest bardzo pomysłowa. Nie przejmuj się opinią innych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Ci bardzo:-)
UsuńKażdy z nas ma większe lub mniejsze zdolności, doświadczenie.
OdpowiedzUsuńPraktyka czyni mistrza ;).
Podobno każdy ma jakiś talent, tylko go jeszcze nie odkrył :-)
UsuńA o co chodzi z tymi kartkami? To jakaś nowa, świecka tradycja?
OdpowiedzUsuńTo po prostu zabawa i tęsknota za tradycyjną korespondencją:-)
UsuńDokładnie o to samo chciałam spytać, co Nitager? Ale kartek nigdy nie robiłam, nie umiem. No i (jak to grzecznie napisać?) nie mam już miejsca na nowe kartki. Mam setki widokówek, hobby z czasów licealnych. Dostawałam krtki nawet od znajomych rodziców, którzy byli w jakichś egzotycznych (w tamtych czasach) miejscach. Te widokówki są już historyczne (no, ruiny greckie, rzymskie, egipskie i zabytki w dużych miastach chyba nadal trwają). Z bólem serca oddałam na makulaturę ogromna ilość kartek świątecznych po moich rodzicach. Mieli wielkie grono znajomych i krewnych, dostawali dwa razy do roku kilkadziesiąt kartek z Polski i różnych stron świata. ja je przejrzałam i przebrałam. Ale nie mam złudzeń, że moi chłopcy będą mieć tyle sentymentu do kartek od osób zupełnie im nieznanych (ja jeszcze większość nadawców kojarzyłam). Podziwiam hobbystów zbieraczy. To marzyciele, optymiści i ... egoiści. Ale nawet, jeśli to są znaczki czy numizmaty, to pozostawione w spadku, są tylko kłopotem, albo leżą na "górce" i pokrywa je kurz. Podobnie, jak zbiory książek, klasyki literatury i inne, "niemodne" i zapomniane dziś. Wiem coś o tym...Smutne to...
OdpowiedzUsuńHaniu, dla mnie to z kolei nowość, spróbowałam robić samodzielnie kartki, zgłosiłam się do wymiany, nie planuję jakichś wielkich ilości, może zamiast kartek zacznę tzw. art journal, dla rozrywki i przyjemności, poza tym wiele osób lubi dostawać kartki, lubi znaleźć w skrzynce cos tylko dla siebie, a nie same rachunki.
UsuńA ile osób można poznać, choćby tylko przelotnie!
Fantastyczna zabawa! Żeby jeszcze mieć odrobinę talentu, to byłoby wspaniale.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Ultra
Jak śpiewał Stuhr? każdy może, przynajmniej spróbować :-)
UsuńTeż kiedyś często miałam takie uczucie widząc prace innych osób, że "wow", a moje takie marne... Ale to jest tak, że nikt się nie rodzi Matejką czy innym wybitnym artystą i to po prostu kwestia praktyki. :)
OdpowiedzUsuńI niepotrzebnie się martwisz, bo Twoja kartka jest ładna i przyłożyłaś się do jej tworzenia. I to jest ważne, a jak będziesz robić kartki kilka lat, to też nauczysz się takich dodatkowych bajerów i sztuczek. :)
Dzięki Ci za dobre słowo:-)
UsuńPodobają mi się wszystkie pokazane kartki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)
UsuńWszystko znakomite Asiu. Dobrze Ci idzie, a będzie jeszcze lepiej. Asiu czy dopisać Cię do kolejnej wymiany? Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOczywiście, idźmy za ciosem!
UsuńAsiu kartka z kotkiem czy z myszką? Możliwe obie opcje lub luźna interpretacja np. myszka Miki. Co wybierasz?
UsuńChyba wolę kotka 😉
Usuńjotka
Zawsze , wszystko co nas bawi, cieszy to jest w porządku. Wspaniała przygoda.
OdpowiedzUsuńOd tego czasu zrobiłam kolejne kartki, pokażę...
Usuń