Trafiłam w TV na dyskusję dwóch młodych ludzi.
Kroiłam warzywa na sałatkę, czynność monotonna, więc myślę, posłucham tej rozmowy.
O wierze, różańcu i misji życiowej.
Mam syna w wieku rozmówców, więc warto posłuchać , co zajmuje dziś młodych ludzi, wiele można się od nich nauczyć, poznać ich punkt widzenia.
Tym razem też miałam taką nadzieję.
Z góry zaznaczam, że nie zamierzam nikogo wyśmiewać, ani obrazić.
Podziwiam głęboką wiarę, bo sama nigdy tego nie doświadczyłam , a jeśli religia pomaga komuś w życiu, to pięknie. Zaznaczam, że wiara/religia, według mnie to nie to samo, co przynależność do konkretnego kościoła, społeczności itp.
Jeden potrzebuje się pomodlić, inny korzysta z usług terapeuty, jeszcze innym wystarczy rozmowa z przyjacielem.
Kiedyś próbowałam się modlić, ale niewiele z tego wyszło, u mnie to nie działa i już.
Ale do rzeczy. Młody człowiek mówi o znalezieniu swojej drogi, o umiłowaniu różańca zwłaszcza, którego odmawianie przynosi mu pociechę i spokój.
Pełna zgoda, tak potrzebuje, a gdy kilka dziesiątków razy wypowie Zdrowaś Mario...to i w trans można się wprowadzić, brzmi jak mantra.
Młodzieniec zapewnia, że odmawianie różańca powoduje, iż modlący się lepiej słyszy i widzi (odbieram to jako otwarcie się na innych), znajduje łatwo przyjaciół, lepszą pracę , pozbywa się problemów z tożsamością. Bo współcześni mężczyźni mają dziś trudno.
Wymaga się od nich, by byli silni, zdecydowani, zapewnili byt rodzinie itp. Tymczasem teraz mężczyzna wrażliwy jest, potrzebuje porozmawiać, miewa wątpliwości i nie zawsze sprosta wyzwaniom.
Nie wiem jak różaniec może pomóc w znalezieniu pracy, ale pewnie do tego wiary głębokiej potrzeba.
Z drugiej strony ów młody katolik zapewnia, że nie można dziś być letnim w żadnej dziedzinie, trzeba być silnym i gorąco wierzyć, bronić swojej wiary, bronić Maryi. Został więc Rycerzem Maryi.
Słyszałam już takie określenie, ale sprawdziłam w sieci, bo co innego słyszeć piąte przez dziesiąte, co innego doczytać. Jeśli kogoś interesuje szerzej , to link jest TUTAJ.
Pozwoliłam sobie zacytować kilka wytycznych dla owych rycerzy, nie wiem jak Was, ale mnie niektóre przerażają ... nie wiem czy to jeszcze religia, czy już niekoniecznie.
*
Celem stowarzyszenia jest upowszechnianie krucjaty różańcowej w
parafiach i diecezjach w Polsce jak również wśród Polonii. Zadaniem jest
krucjata zorganizowana w formie nieustannego różańca polegająca na
całodobowym odmawianiu różańca przez poszczególne grupy. Każda grupa
będzie miała wyznaczony swój czas, tak aby wypełnić modlitwą 24 godziny
na dobę przez cały rok.
*
Rycerz Maryi mieszkający w Polsce musi być Polakiem i katolikiem a
jeżeli chce kandydować do urzędów państwowych ma przedstawić metrykę
chrztu swoją, rodziców i dziadków.
* Dla Polski i Polaków mamy opracowany program duchowy, polityczny i gospodarczy.
* Zjednoczeni dokonamy intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski.
* Złączeni w modlitwie przez Najświętszą Maryję Pannę uzyskamy łaskę u
Pana Jezusa, który pozwoli nam odzyskać wolność naszej Ojczyzny Polski.
* Opracujemy Konstytucję, tak aby wyjść z układu unijnego i stać się państwem suwerennym i niezależnym od układów zachodnich, które kolonizują kraje.
* Ustrój państwa polskiego winien kształtować się na założeniach katolicko-narodowych.
* Każdy obywatel musi posługiwać się nazwiskiem rodowym i narodowym pochodzeniem, które w przypadku kandydowania do urzędów państwowych powinno być sprawdzone do 4-go pokolenia. W przypadku kłamstwa osoba taka straci majątek, obywatelstwo i zostanie skazana na banicję.
* Lecznictwo w Polsce musi być państwowe i bezpłatne a aborcja zlikwidowana. W katolickim kraju nie można stosować in vitro, gdyż jest to sztuczny wytwór godzący w naturę (pozbawia m.in. płodności).
* Polacy mają nie tylko prawo ale i obowiązek kandydowania i zajmowania stanowisk państwowych aby brać ster państwa w swoje ręce, bronić kościoła Chrystusowego, Ojczyzny i by budować państwo dla Polaków a nie dla obcych i mniejszości narodowych.
****
Czy naprawdę Maryja, matka Jezusa będzie dumna z takiego rycerstwa i czy owym rycerzom naprawdę o obronę Maryi tu chodzi?