Codzienność zaskakuje na każdym kroku. Kto twierdzi, że dni są jednostajne i mało się dzieje, niechaj wyjdzie życiu na przeciw, nawet wizyta w sklepie może owocować ciekawymi obserwacjami.
Pani od biblioteki
wszystko, co mnie porusza...
piątek, 7 listopada 2025
Zapiski codzienności cz.25
środa, 5 listopada 2025
Nagroda...
poniedziałek, 3 listopada 2025
Dzień kanapki
Usłyszałam dziś w radiu, że mamy Dzień Kanapki.
O kanapkach można pisać elaboraty, pamiętam małe kanapeczki, które obok słonych paluszków królowały na stołach imieninowych, bo nic innego w sklepach nie było.
Kanapki, to cała sztuka i metodologia, niektórzy robią wypasione kanapki na chlebie lub bułkach, inni na krakersach lub sucharkach, spotykam czasami mini burgery lub hot dogi a'la kanapki.
Podobno pomysł na kanapki zapoczątkował lord Sandwich , który namiętnie grywał w karty i aby nie odrywać się od gry kazał sobie przynosić różne smakołyki w postaci kanapki właśnie, szybko, sprawnie, a ile smaków!
Jako dziecko, nosiłam do szkoły chlebak, a w nim chleb pumpernikiel z masłem i do tego jabłko.
Teraz serce mi się kraje, gdy znajduję na ulicy wyrzucone przez uczniów kanapki, bo wolą drożdżówki, chipsy, pizzerinki ze sklepu.
Chyba każdy robił dla dzieci lub przygotowywał dla siebie kanapki z ulubionymi składnikami. Kanapki zabieramy na wycieczki i długie wędrówki. W pracy? głównie kanapki, chyba że ktoś w pracy ma możliwość podgrzania innego dania.
Czy zdradzicie w komentarzach, jakie kanapki lubicie najbardziej?













