poniedziałek, 9 listopada 2015

Bardzo trudne zadanie...


Otrzymałam zaproszenie do blogowej zabawy od Blondynki, koleżanki po fachu, której blog bardzo lubię czytać i polecam. Blondynka ma wiele zainteresowań, niektóre bardzo nietypowe jak dla blondynki, a ostatnio uderzyła w rękodzieło i bardzo jej kibicuję. Pytania ułożyła takie, że głowa mała, ale odpowiem, bo sama lubię czytać u innych. Nominacji nie będzie, bo już dwa razy to robiłam, a wszystkie blogi, które cenię i czytam są w zakładkach z prawej strony.
A oto moja spowiedź:


1. Gdybyś miał/a możliwość zagrać w filmie, to w którą postać chciał/a byś się wcielić?
Może nie wskażę konkretnej postaci, ale jeśli już miałabym grać w filmie, to chciałabym grać role, jakie podziwiam w każdym filmie, gdzie grają takie aktorki jak: Sally Field lub Shirley MacLaine - na żadnym filmie z ich udziałem nie zawiodłam się.

2. Twój sposób na długie, jesienne wieczory?
Już gdzieś pisałam, że koniecznie coś pysznego, lampka wina, dobry film lub książka, czytanie ciekawych blogów, kąpiel w pianie i świece zapachowe…

3. Masz możliwość włożenia jednego przedmiotu do kapsuły wysyłanej w kosmos. Co by to było i dlaczego właśnie ta rzecz wg Ciebie powinna trafić do obcej cywilizacji, jeśli istnieje? ;)
Chyba włożyłabym pudło, a w nim różne dziwne przedmioty, wychodzące już z użycia, żeby OBCY musieli odgadnąć do czego służyły, a być może znaleźliby dla nich nowe zastosowanie?

4. Złota jesień czy biała zima? Dlaczego?
Stanowczo złota jesień, bo nawet jeśli zima bywa biała, to zawsze potem są roztopy. Z zimy lubię tylko święta…

5. Lubisz podglądać blogi sławnych ludzi? Może jest taki, na który zaglądasz regularnie?

Nie czytam , nie każda sławna osoba ma coś ciekawego do powiedzenia, a w przypadku niektórych nie chciałabym się rozczarować...

6. Potrawa, która przypomina Ci dzieciństwo?

To potrawa, którą gotowała specjalnie dla mnie moja babcia, ja nie umiem zrobić identycznie, ten sekret zabrała do grobu: ryż na mleku z cynamonem i masłem….pycha!

7. Twoja wymarzona randka. Siedzisz wystrojony/a w najlepszej restauracji w mieście, nerwowo spoglądasz na zegarek, a kiedy zegar wybija umówioną godzinę obok Twojego stolika pojawia się ... ?
Taka sceneria to nie moje klimaty, sorry i raczej nie myślę o randkach, chyba że romantyczny weekend z mężem - gdzieś na odludziu, przy świecach, a na talerzach oscypek i chleb razowy:-)

8. Na zakupach kierujesz się marką, czy kupujesz produkty tańszej firmy jeśli wpadną Ci w oko?
Nigdy nie kieruję się marką, logo nie robi na mnie wrażenia, jeśli wyglądam w czymś źle lub cena jest z sufitu, to nawet nie biorę pod uwagę. Na markach przedmiotów z branży technicznej zna się mój mąż, on kupuje mi zegarki, bo dla mnie zegarek ma pokazywać godzinę...

9. Gdybyś miał/a rzucić wszystko, spakować się i zamieszkać w jednym z europejskich miast, to Twoja podróż zakończy się w ... ?
Nie myślałam o tym, bo co innego zwiedzać, a co innego mieszkać. Lubię poznawać nowe miejsca, ale wracać na stare śmieci, zawsze mogę zacząć podróż od nowa…

10. Najlepsza/najgorsza ekranizacja jaką miałeś/aś okazję obejrzeć to?

Domyślam się, że chodzi o ekranizację literatury. Zawsze lubię dwie rzeczy: jeśli reżyser nie odbiega za bardzo od pierwowzoru, a jednocześnie potrafi mnie czymś zaskoczyć, po prostu. Chociaż nie lubię oglądać filmu po przeczytaniu książki, a odwrotnie to już dla mnie masakra...

11. Twój zdrowy nałóg, czyli coś, bez czego nie wyobrażasz sobie życia?
Jogurt, jabłko – bez nich dzień jest stracony i długie spacery, do bólu nóg, a po spacerze kawa i coś pysznego….

20 komentarzy:

  1. Na kilka pytan masz prawie identyczne odpowiedzi. Przypadek ??? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno nie ma przypadków, po prostu ludzie podobnie myślący odnajdują się w sieci :-)

      Usuń
  2. Zawsze miło mi Joasiu, kiedy czytam coś o Tobie :) ps. Przesyłka nadana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wzajemnie, Gabrysiu. Wysłałam co trzeba i czekam niecierpliwie !!!

      Usuń
  3. Właśnie i ja nie czytam blogów gwiazd/sławnych ludzi, a właściwie to jeden czytam - Agnieszki Maciąg. Tobie też mógłby sie spodobać :-) Gratuluję nominacji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, kochana. A polecony przez Ciebie blog może podejrzę, choć za autorką nie przepadam....

      Usuń
  4. Ostatnio jakaś inwazja LBA Cię nawiedza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to z łańcuszkami bywa, ale jak fajne pytania to warto się pobawić...

      Usuń
  5. Gratuluję kolejnej nominacji. Tez przyznaję, ze uwielbiam długie spacery :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez długich, wyczerpujących fizycznie spacerów usycha moja dusza. Na spacerach też najczęściej powstają moje wiersze...

      Usuń
  6. O widzę że i Ty się musiałaś nagimnastykować intelektualnie ... Mnie też to czeka - skończę z nawałem kurzu poremontowego i siądę do pisania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka gimnastyka pozwala czasami zerknąć do własnej głowy, co tez tam w niej siedzi, czekam więc na Twoja spowiedź :-)

      Usuń
  7. Gratuluję kochana nominacji. A ostatnie pytanie.. odpowiedziałabym zupełnie tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniu, to faktycznie zdrowy nałóg, gdy brakuje jogurtu lub jabłek robię się niespokojna...

      Usuń
  8. Nie posiadam zdrowego nałogu :D w moim życiu coś takiego nie istnieje :) no chyba że mężczyzna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Facet to też fajny nałóg, a jeśli ten nałóg odwzajemnia, to tym lepiej....

      Usuń
  9. na drugie pytanie chyba wszyscy nominowani przeze mnie (i ja sama) odpowiadają podobnie :) chyba jestem w dobrym towarzystwie :D
    jogurt tez ostatnio jakoś mnie uzaleznia, ale pomidory się kończą i nie wiem za bardzo z czym go teraz jeść :(
    dziękuję za odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomidory zamieniłam na paprykę, bo tylko koktajlowe teraz dobre są :-)

      Usuń
  10. Twoje odpowiedzi mnie tylko utwierdzają w tym, że jesteś wspaniałą i bardzo skromną osobą, cieszę się, że do siebie zaglądamy;)))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, rumienię się na taki komentarz, ale dziękuję :-) i oczywiście z wzajemnością :-)

      Usuń