poniedziałek, 25 września 2017

Z pewną nieśmiałością...

Dwie koleżanki pojechały na wycieczkę do dużego miasta. Zaplanowały m.in. kupić trzeciej koleżance prezent na okrągłe urodziny. Wymyśliły seksowną bieliznę na urodzinową randkę.
W sklepach z bielizną nie znalazły niczego ciekawego, więc zapadła decyzja, że wybiorą się do sex shopu, tym bardziej, że w dużym mieście miały czuć się anonimowo, wiadomo.

Weszły do owego przybytku, od progu zaskoczone jego wielkością i mnogością asortymentu, niektóre towary widziały pierwszy raz w życiu, zaczęły więc od rozejrzenia się po sklepie.

Jakiś starszy pan poprosił ekspedientkę o doradzenie tabletek na potencję, bo ma w planie event randkowy (tak się wyraził), a poprzednie zakupione na podobna okoliczność były za słabe.
Młodzież w większej grupie przeglądała gabloty z fikuśnymi prezerwatywami, podśmiechując się z niektórych okazów.
Do sklepu weszła elegancka młoda kobieta i zapytała o pompkę do vaginy, po okazaniu przez ekspedientkę 3 różnych wybrała taką za 380 zł i szybko wyszła.

Dwie koleżanki z naszej historyjki spojrzały na siebie , wyszły ze sklepu, zapomniawszy o celu bytności wewnątrz i całą drogę do najbliższej kafejki zastanawiały się, do czego służy pompka do waginy.
Nie wpadły samodzielnie na żaden pomysł, więc jedna z nich wygooglała temat w smartfonie.
Przeczytawszy notkę internetową skarciły się za dotychczasową niewiedzę w tym zakresie i pożałowały, że ów przyrząd taki drogi.

Od tamtej pory jednak nie mogę powstrzymać się od śmiechu, gdy na przykład mąż wspomina o podpompowaniu roweru lub koleżanki namawiają na podpompowanie kondycji na siłowni.
Nie wiem jak Wy, ale ja też nie wiedziałam o istnieniu takiej pompki…

82 komentarze:

  1. Przy najbliższej okazji wybiorę się do sex shopu, kto wie jakie tam jeszcze inne cuda można znaleźć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba też się wybiorę, bo człowiek taki uwsteczniony się czuje...

      Usuń
  2. Nie słyszałam o takiej pompce. :) .
    Może się doszkolę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć mimo wszystko .
    Tego seksu jest tyle wszędzie ,że aż się odechciewa.
    Świetnie opisałaś tę sytuację i można się uśmiać...:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też bardzo rozśmieszyła, więc postanowiłam rozśmieszyć innych :-)

      Usuń
  4. Nie byłam w takim sklepie, pewnie był mi niepotrzebny, o pompce także nie wiedziałam, ale teraz to już wszystko jasne. Kto by pomyślał, że tak mnie doszkolisz. Wszystko dla ludzi, gdyby nie było potrzebujących, pewnie nie byłoby tego typu sklepów. Jeśli kogoś uszczęśliwią, niech będą na każdej ulicy.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, jeśli uszczęśliwią, to czemu nie, wszystko dla ludzi...

      Usuń
  5. Chyba muszę wygooglować tę pompkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha, też nie wiedziałam o istnieniu takiej pompki.
    Czego to ludzie nie wymyślą...
    Muszę chyba i ja ją wygooglować, bo nawet nie wiem jak to to wygląda ;)
    Pozdrowionka poniedziałkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja wiedziałam, ale o sprawach medycznych to ja wiem sporo, taka karma. Można również zakupić kulki do ćwiczeń mięśni Kegla, nawet w zwykłej aptece. A najlepiej wybrać się na odpowiednie ćwiczenia wzmocnienia dna miednicy.
    A propos owych tabletek na potencję - one nie są bezpieczne dla zdrowia w przeciwieństwie do tych tabletek "dzień po". I nie dziwie się, że starszy pan był rozczarowany ich jakością- leki tego typu, które mogą u starszego pana wywołać nawet śmiertelne skutki uboczne, muszą być o słabszym działaniu niż te, które lekarz wyda na receptę, znając stan zdrowia pacjenta.
    Czasem w tych sklepach bywa ładna bielizna.Ale równie ładną bieliznę można kupić w internetowych sklepach bielizniarskich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale w sex shopach ciekawiej :-)

      Usuń
    2. W takich sprawach nie eksperymentowałabym na sobie...

      Usuń
  8. O kulkach słyszałam, a nawet ostatnio rozmawiałam o nich z moją ginekolog. Jednak to ustrojstwo nie wiem dlaczego, ale wywołało we mnie jakiś niesmak. A co do tabletek to faktycznie, jak trzeba być zdesperowanym, żeby poświęcić i zaryzykować zdrowiem a nawet życiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, desperat musiał być straszny, że lekarza ominął, ale tam długie kolejki, a tu randka...

      Usuń
  9. Oczywiście ,że nawet nie słyszałam o takiej pompce.I nawet nie mam ochoty googlować. Odebrałam tę sytuację jako podobną scenkę ,którą wczoraj zobaczyłam w jednym z kabaretów.Pośmiałam się szczerze i w tym przypadku też tak zareagowałam.I rzeczywiście pompka to dla mnie pompka do roweru,no ostatecznie mogę skojarzyć do piłki....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się Twój mąż zdziwi, gdy rozśmieszy Cię pompka do roweru...

      Usuń
  10. akurat pompka do waginy to dość prosta do pojęcia sprawa, natomiast faktem jest, że sex shopy często mają w swojej ofercie tandetę niewspółmierną do ceny... rozumiem, że niektóra bielizna bywa czasem w zamyśle do jednorazowego użytku, ale dlaczego do cholery jest taka droga?...
    starszemu pan chyba z wiekiem rozumu nie przybyło, bo /paradoksalnie/ sex shop jest ostatnim miejscem, gdzie mógłby dostać skuteczny środek na poprawę potencji, zwłaszcza, że ostatnio w aptekach jest sildenafil /pierwsza znana nazwa handlowa: "Viagra"/ prawie za darmo... poza tym apteki dają gwarancję bezpieczeństwa, pod warunkiem spełnienia warunków opisanych w ulotce... "cudowne" środki z sex shopów takiej nie mają, choć minęły już czasy, że zawierały substancje wręcz szkodliwe... ale wiara potrafi czynić cuda, efekt placebo jest udowodniony naukowo, choć bez gwarancji, ze zawsze nastąpi...
    natomiast kiedyś miałem przygodę z pończochami, które kiedyś miałem kupić w prezencie... miały być zielone, tymczasem w sex shopach były tylko czarne, czerwone i białe... zasmuciło mnie wtedy ubóstwo mentalne rodaków, jeśli chodzi o sexy ciuchy, ich kolorystykę...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem właśnie, czemu ta kolorystyka tak uboga, czy tylko z czarnym i czerwonym seks się kojarzy?

      Usuń
  11. A co to jest ta pompka do waginy? O__O
    Zaraz! Mam, wyszukałam sobie! MatHko i cÓrko... -_-'

    OdpowiedzUsuń
  12. ... no chyba pierwszy raz nie wiem jak Twój tekst skomentować, Jotko... :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba nie mam zamiaru się dowiadywać co to takiego, czuję że obędę się od takiej wiedzy :D
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. No co wy, to fajny gadżet taka pompka:):):), w seks shopie jest ich więcej, w sensie fajnych całkiem gadżetów. To normalny sklep jest, dla ludzi. A jak ktoś woli bardziej anonimowo, to jest przeciez milion internetowych seks shopów:). Co do ładnej bielizny - polecam kontri, intymna, gortex, avokado, e-lady i jeszcze całe mnostwo innych... prawie na każdym takim portalu oprócz bielizny normalnej są i barchany, i bielizna erotyczna. To przeciez dla ludzi jest... w kazdym wieku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, że dla ludzi, a kto mówi, że nie ? To ja taka niedouczona...

      Usuń
  15. Już nie pierwszy raz stwierdzam, że chyba jestem nienormalna, bo mnie takie artykuły kompletnie nie "jarają" :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj, Jotko.

    Kiedy jako dziecko zakradłam się do sali z nieskatalogowaną średniowieczną bronią - niewiele jest mnie w stanie zdziwić:)

    A poważnie - wszystko jest dla ludzi.
    Świadomość własnej seksualności jest bardzo ważna i mówienia o upodobaniach nie powinno się wartościować.
    Po prostu należy rozgraniczyć pewne pojęcia - czym innym jest szeroko pojęta edukacja seksualna, a czym innym - sprowadzanie kontaktów intymnych tylko i wyłącznie do poziomu potrzeby fizjologicznej.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak i dlatego ubolewam nad kiepską edukacją w szkołach i przez rodziców, a wiedza młodzieży pochodzi często z niewłaściwych źródeł.

      Usuń
  17. Można się usmiać czytając tego posta :) Nawet nie wiedziałam, że takie rzeczy istnieją, czego to ludzie nie wymyślą, aż strach pomyśleć co jeszcze ciekawszego można znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysłowość ludzka nie ma granic, zwłaszcza gdy można jeszcze zarobić :-)

      Usuń
  18. Klik dobry:)
    I ja musiałam wygooglać tę pompkę. Teraz muszę wyczyścić komputer z ciasteczek, bo sex shopy zarzucą mnie swoimi zabawkami.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zarzucą, wchodzisz na onet a tu wibratory :-)

      Usuń
  19. Bieliznę mamy, penisy mamy, pompki brak. Muszę pogadać z szefową o rozwoju firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, kto się nie rozwija, cofa się :-)

      Usuń
  20. No tak... Jak mawiał mój kolega na zakończenie rozmowy, do której nie wiadomo było co dodać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy o takiej pompce nie słyszałam, kurcze...ale jestem zacofana, ja nawet w takim sklepie nie byłam, ale wszystko przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja nawet nie wiem czy u nas taki sklep jeszcze jest, kiedyś był, ale dawno tamtędy nie przechodziłam...

      Usuń
  22. Szczerze? To ja podziwiam koleżanki za odwagę, bo ja bym chyba nie przekroczyła progu takowego przybytku xD. Też nie wiedziałam o takiej pompce i chyba nawet nie będę sprawdzać do czego służy... Demot dobry! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wyobrażasz sobie w małej mieścinie, gdzie niemal wszyscy Cię znają?

      Usuń
    2. a ja też taka jakaś niedzisiejsza:)

      Usuń
  23. Widziałem kiedyś w jednym z seriali kryminalnych scenę właśnie w sex shopie, jednak po pierwsze nie pamiętam szczegółów, a po drugie chyba była mocno wulgarna i z dawką przemocy, więc nie będę nawet próbował odtworzyć jej. Za to już o innym serialu, tym razem dokumentalnym napiszę bo też wpisuje się w temat. Nam na myśli serial pt. ,,Tabu", gdzie pokazywano różne ludzkie działania, które z różnych względów uznawano za tabu. W jednym z odcinków było o tzw. swingersach, w innym o parze, gdzie ona przyjmowała klientów w domu, a on wychodził do kawiarni, ot taka para prostytutka i poeta. Dziwne to było dla mnie na początku, jednak z drugiej strony (to po jakimś czasie zrozumiałem) jeśli nic złego nie dzieje się nikomu, nie ma co się obruszać czy wytykać palcami takich ludzi.

    Może kiedyś jakiś socjolog zbada problem Świeżaków, madek, Sebixów, Grażyn, Januszy biznesu itp, bo ja na razie nie ogarniam tego. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Układy w związkach bywają przeróżne, póki każdej stronie to odpowiada, to ich sprawa, nikogo nie krzywdzą.

      Usuń
  24. Zadałaś mi bobu ;) Teraz się zastanawiam, gdzie te moje dziewczyny z tamtych lat kupowały seksowną bieliznę, skoro seksshopów nie było? I jak my dawaliśmy radę bez tych dodatkowych gadżetów?!

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpowiedzi
    1. A właśnie, zapomniałam zapytać, co kupiły w końcu...

      Usuń
    2. Może pompkę... zamiast? :D

      Usuń
    3. Chyba za droga, tyle to nie miały nawet zrzutkowo:-)

      Usuń
  26. Mnie wszystko interesuje...jak będę w pobliżu takiego sklepu to wejdę z czystej ciekawości i śmiechu może trochę będzie:-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetnie opisałaś tę historyjkę. Nigdy nie słyszałam o takiej pompce,no ale człowiek jest niedzisiejszy, nie to pokolenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie we wszystkim trzeba nadążać za światem...

      Usuń
  28. Jotko,na Boga! Przecież pompka do waginy jest tak oczywista, jak trzepaczka do ciasta! Każda, nowoczesna Pani musi to mieć i basta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzepaczkę mam, ale aż tak nowoczesna nie jestem chyba...

      Usuń
  29. Wpadłem pierwszy raz na tego bloga, a tu na samej górze arcyciekawy post o urodzinowych prezentach! Przyznam, że w życiu nie byłem w sex shopie i nawet nie ciągnęło mnie do tego przybytku. Historyjka bardzo ciekawa, ale zastanawia mnie, czy koleżanki kupiły w końcu tę bieliznę, czy nie?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak nie, muszę dopytać, ta pompka tak mnie zaciekawiła, że zapomniałam zapytać:-)

      Usuń
  30. :) Właśnie o to chodzi w takich sytuacjach według mnie.

    Tak to już z kradziejami chyba jest, że ich potrzeby są czasem pozbawione logiki.

    :) Ale akurat się złożyło u mnie ostatnio tak, że byłem na Krakowskim.

    A dziękuję za pozdrowienia.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może po prostu przygarniają dla zasady, a nie dla treści?

      Usuń
  31. Też nie wiem co to za cudo! Chyba sobie "wyguglam".
    Super zdjęcia dobrałaś do tekstu. No i bardzo odważnie podeszłaś do "wstydliwego" tematu. Podobało mi się.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  32. Era sex shopów na Zachodzie skończyła się z początkiem tego wieku.W Polsce ten proces likwidacji sex shopów zaczął się kilka lat temu. http://natemat.pl/2479,koniec-ery-sex-shopow-polske-podbijaja-love-store-salon-fetyszu-i-sklep-erotyczny-dla-katolikow
    Kilka razy byłem w takim sklepie z żoną, chodziło o bieliznę erotyczną na prezent, ale stwierdziliśmy, że znacznie większy i tańszy wybór jest w internecie. Przymierzamy się do wizyty w salonie fetyszu, ale jak na razie nie ma na to czasu.

    OdpowiedzUsuń
  33. Moja przygoda z sex shopem skończyła się w kilka sekund. Szukałam w mieście jakiegoś sklepu, więc zachodziłam to tu, to tam. W końcu natrafiłam na "sklep", w którym panował półmrok. Miałam wrażenie, że w powietrzu unosi się mgła. Przy kontuarach sami panowie. Weszłam i wyszłam. Ile to trwało? Może trzy sekundy. Choć wiedziałam o istnieniu takiej pompki, w tych egipskich ciemnościach nawet nie zdążyłabym jej zauważyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Kompletnie mnie nie interesują takie gadżety. Jednak zajrzałam Internet, by zdobyć wiedzę ogólną:):):):) Co kto lubi. Bieliznę seksowną można kupić w sklepach internetowych i to całkiem niezłą. Byłam w takim sklepie, ale cienkie to jakieś było. malutki, przeładowany towarem i sprzedawca obleśny. Też szukałyśmy prezentu dla koleżanki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie oglądałam tylko okna wystawowe :-)

      Usuń
  35. Pogoda teraz jeszcze bywa zmienna, choć tak naprawdę powinna powoli się stabilizować w tzw. jesienną średnią, albo coś podobnego. :)

    Cóż ja chyba powoli tracę do pana Orłosia zaufanie przez ten program.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda jest jednym ze zjawisk, na które nie mamy niestety wpływu...

      Usuń
  36. No tak, wszystko jest dla ludzi ;) Wypad fajny, zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć ;) Pompka taka czy inna ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. No fakt, pacjentom różne aparaty wkładają w różne miejsca...

    OdpowiedzUsuń
  38. Podobnie przeraża sprzęt u stomatologa, w dodatku chirurga!

    OdpowiedzUsuń
  39. Mąż dostał znieczulenie w kręgosłup, okropne wrażenie i strach, że tak zostanie...

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja i bez takowego znieczulenia miewam migreny i odczuwam zmiany pogody...

    OdpowiedzUsuń