W oczekiwaniu na przyjazd rodzinki, wybraliśmy się na przedświąteczną kawę do cukierni. Pogoda wspaniała, prawie letnia, więc po długim spacerze kawa smakowała znakomicie.
W cukierni kolejka po ciasta i baby, przy stolikach różni klienci, nie tylko pijacy kawę czy jedzący śniadanie. Kolorowe desery, lody, radość ze spotkań.
Do kolejki podchodzi chłopczyk, na oko 5-letni, wita się z ciocią, przy stoliku siedzi jego ciężarna mama. Ciocia wręcza chłopcu banknot 10-cio złotowy, malec dziękuje i chowa pieniądze do plecaczka.
Mama chłopca upewnia się u siostry/ przyjaciółki czy czasami maluch nie dopraszał się o pieniądze, ta zapewnia, że w żadnym razie - dała z okazji świąt, by kupił sobie lody.
Po chwili chłopiec podchodzi do lady, by wybrać swój deser. Ciocia próbuje mu wetknąć do rączki kolejny banknot, tym razem 20-to złotowy.
Chłopczyk oddaje pieniądze, mówiąc:
- ciociu, mam już pieniążki, dałaś mi, a teraz to będę miał naprawdę za dużo, nie potrzebuję aż tyle!
Ciocia schowała więc banknot do portfela i i patrzyła jak malec opowiada coś mamie, a ta głaszcze go po główce i mówi mu coś na ucho.
Chyba domyślam się, co mama mówiła synkowi...
Czasami warto odnaleźć w sobie dziecko!
ładny obrazek. dobrze, że nie zniknął bez echa. wartoo dostrzegać takie detale.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, dlatego opisałam:-)
Usuńzawsze warto odnaleźć w sobie dziecko a najlepiej go nigdy nie zgubić ;-)
OdpowiedzUsuńTez chcialam to powiedziec: nie zgubic.W duzym czkowieku zmiesci sie i dorosla strona jak i dziecieca; madrosc dojrzalosci i kszta dzieciecej wyobrazni, ktora stracila pezpowrotnie infantylnosc.
UsuńTo prawda, dziewczyny, zgadzam się, a niektórzy dorośli jakby wstydzą się tej dziecięcej strony swojej natury...
UsuńOch tak... zbyt szybko gubimy w sobie to dziecko...
OdpowiedzUsuńNajpierw chcemy wydorośleć, a potem czasami jest za późno...
UsuńW sumie to trochę taki ewenement ,rzadko można spotkać takie dziecko,pozdrawiam świątecznie.
OdpowiedzUsuńSama byłam zdziwiona, pozytywnie oczywiście:-)
UsuńPiękny i rzadko spotykany widok. Nie sposób się nie wzruszyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA tak z okazji świąt życzę Ci pokoju, spokoju i nadziei. Radosnego świętowania!
UsuńDziękuję, Karolinko:-)
UsuńŻyczenia uniwersalne, oby i dla Ciebie był to piękny czas:-)
ad tekst:
OdpowiedzUsuńjuż dziecko to wie, że pragnąć za dużo to podstawa problemów, niestety przeważająca większość dzieci zapomina o tym w miarę dorastania, zapominają z pomocą dorosłych zresztą...
ad obrazek:
dziecko widzi to, co jest, a dorośli przeważnie za dużo myślą i w efekcie widzą tylko swoje iluzje...
p.jzns :)
Tak, to my dorośli często je psujemy - prezentami lub złym przykładem.
UsuńJeszcze raz potwierdzasz, że za dużo myśleć nie jest dobrze...nie w tym kontekście.
od dawna tak uważam, że nadmiar myślenia wykańcza ten gatunek...
Usuńgłupi uzna, że promuuuję bezmyślność, ale mądry zrozumie, o co chodzi...
Otóż to, drobiazgowe rozkminianie nie popycha świata naprzód i powoduje chandrę!
UsuńDzieci to zakała ludzkości, choć są wyjątki 😉
OdpowiedzUsuńWiele zależy od nas, dorosłych :-)
UsuńBrawa dla rodziców za wychowanie dziecka :) Wesołych Świąt! Irena
OdpowiedzUsuńBrawa, a on sam jeszcze pewnie nie zna wartości pieniędzy...
UsuńPięknych dni!
To prawda, pielęgnowanie w sobie dziecka jest bardzo ważne i chociaż z wiekiem coraz trudniejsze to nie niemożliwe. Przypomniał mi się obrazek jaki krążył kiedyś w sieci: jakiś stworek mający być młodym człowiekiem, zawinięty w koc, lekko zmęczony życiem a nad nim dymek z napisem "wszyscy tylko o pielęgnowaniu w sobie wewnętrznego dziecka a co z pielęgnowaniem wewnętrznego emeryta?" 😃.
OdpowiedzUsuńPostawa chłopca rozczulająca, niech mu nie minie z wiekiem. Pięknych Świąt.
Pielęgnowanie pogodnego emeryta, dodałabym, bo wielu z wiekiem gorzknieje i rozleniwia się:-)
UsuńZbytnia powaga i uleganie presji społecznej powodują zatracanie dziecka w sobie, a łatwo przegapić szansę!
Aż miło! W czasach gdy dla wielu ludzi liczy się tylko pieniądz serce rośnie kiedy czyta się takie historie :) Zdrowych, spokojnych świąt dla Ciebie i Twoich najbliższych :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Równie miłego czasu dla waszej rodzinki także:-)
UsuńByło wziąć, jak dawali :)
OdpowiedzUsuńZabawki by pewnie nie odmówił i dostał wielgachny deser!
UsuńZgadza się, dziecko nie potrzebuje pieniędzy...
OdpowiedzUsuńAle wszyscy nie ustają w wysiłkach żeby zrozumiało po co się żyje.
Długa droga przed nim i jego rodzicami...
UsuńMądry chłopczyk, ale obawiam się, że życie zweryfikuje jego poglądy.
OdpowiedzUsuńPewnie tak, ech życie...
UsuńPrzemiły ten chłopiec. Niezachłanny i znający umiar :)
OdpowiedzUsuńByłam mile zaskoczona...
UsuńBardzo wartościowe i obrazek podkreśla wagę sytuacji. Aż lekki dreszczyk poczułam. :) Cieszę się, że jeszcze istnieje takie wychowanie.
OdpowiedzUsuńJa także, oby więcej podobnych przykładów!
UsuńJa bym jednak wolała mieć spłacone swoje wszystkie długi. :')
OdpowiedzUsuńTeraz, bo może gdybym w dzieciństwie dostała tyle mądrej troski co ten maluch, to jako osoba dorosła nie dopuściłabym do takiej sytuacji, w jakiej obecnie jestem. :(
Życie niesie różne niespodzianki, nie na wszystko mamy wpływ...
UsuńI widzisz ciekawe historie Cie spotykają. Mnie rzadko. A dzieciak mądry ;)
OdpowiedzUsuńMoże mam szczęście?
UsuńCzyli chłopiec bogaty wewnętrznie:) Bardzo miło się podpatruje takie zachowania, aż się człowiek od razu uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńPrawda? budujące to!
UsuńŚwietna ilustracja do tekstu. Dzieci nie chcą wiele, wystarczy im bliskość i zainteresowanie bliskich osób. Wspaniały maluch (mój jeszcze nie zainteresował się pieniędzmi). Serdeczności!
OdpowiedzUsuńMój też nie, prezenty prezentami, ale najbardziej lubi wspólne czytanie i hasło: babcia, bawimy się!
UsuńOby ta jego postawa nigdy się nie zmieniła…w dzisiejszym świecie to wręcz niespotykane.
OdpowiedzUsuńMarek z E
Pewnie tego nie sprawdzę, ale jest nadzieja...
UsuńZa dużo też niedobrze. Najlepiej w sam raz!
OdpowiedzUsuńOtóż to, bo pieniądze szczęścia nie dają, ale wiele ułatwiają...
UsuńŚwiat bez pieniędzy, bez potrzeby zdobywania pieniędzy byłby na pewno spokojniejszy , ciekawszy.
OdpowiedzUsuńNa pewno, w końcu to ludzie decydują o wartości pieniądza, towarów, relacjach.
UsuńWidać w zachowaniu chłopca, pracę rodziców. Oby więcej takich dzieci i takich rodziców!
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania!
UsuńJa ostatnio na śniadanie piłam pyszne smoothie z kiwi i truskawki. Mniaaaaam
OdpowiedzUsuńMniam, musza nadrobić takie pyszności, ale raczej na podwieczorek:-)
Usuń