czwartek, 27 lutego 2020

Kto da więcej?

Kto da więcej lub kto więcej obieca, nawet jeśli tak naprawdę nie jest osobą decyzyjną.
Dopiero co słyszę, jak pan prezydent podpisał trzynastą emeryturę , która , jak się okazuje nie jest zapisana w budżecie państwa, jedynie utworzono JAKIŚ fundusz, z którego obiecane będzie wypłacane.
Wielkość obiecanego świadczenia to najniższa emerytura w kraju czyli 1200 zł brutto.
Z jakiejkolwiek kwoty emeryt się ucieszy, ale czy nie rani uszu pana prezydenta tak mała kwota? A z takich emerytur nasi seniorzy muszą przeżyć cały miesiąc. I nie są to wyjątki - prowadzę w pracy sprawy socjalne i widuję oświadczenia emerytów i rencistów - co roku zadaje sobie dwa pytania:
1. jak za to można przeżyć?
2. co zrobię, jeśli podobną emeryturę dostanę?
Mało tego, pan prezydent na wiecu wyborczym obiecał kolejne dodatkowe emerytury, nawet piętnastą!
Tylko ja się pytam - czy nie lepiej pomyśleć o stałej podwyżce emerytur i rent, których większość w Polsce jest skandalicznie mała?
Zamierzałam także napisać o innych aspektach dotyczących przechodzenia na emeryturę, bo mnie i mojego męża będzie niebawem ten problem dotyczyć.
Jednak nie zrobię tego lepiej, niż Gordyjka, za której pozwoleniem wklejam Jej list otwarty do głowy naszego państwa.
Jeśli macie cierpliwość i ciekawi Was temat, to zapraszam.

List otwarty...

Szanowny Panie Prezydencie,

Nie zakładam, że kiedykolwiek Pan to przeczyta, ale być może, kiedyś, któryś z kandydatów na ten zaszczytny tytuł, zabłąka się w gordyjskie progi i zastanowi się przez moment...Oby...
Kilka lat temu rozpoczął Pan kampanię z pewnym hasłem..."Emerytury stażowe"...
W wielu wiekowych sercach obudziła się nadzieja...Maleńka, to prawda, ale jednak nadzieja...Promyczek sprawiedliwości...
Przez lata pańskiej kadencji temat ucichł...Ponoć był analizowany...
Analiza, rzecz święta...
Głupich, nieprzemyślanych pomysłów mamy na pęczki...
Ale temat został "odgrzany" i promyczek nadziei znowu błysnął...
Może jednak ??
Migotał delikatnym światełkiem przez pół roku...Nęcił...Kusił...Radował...
Aż do dnia, kiedy się okazało, że analizy wyszły Wam negatywnie...
Elektorat zyskalibyście maleńki...Emerytur nie udźwignąłby budżet..."Stażowi Emeryci" mieliby zbyt niskie emerytury...
A że Gordyjka to stworzenie bardzo logiczne, to jakoś mi ta analiza pokrętną się wydała...Przeanalizujmy...
1. Mały elektorat.
W wyborach różnego typu udział bierze połowa uprawnionych...Pan z tej połowy ma ponoć "zgarnąć" 40%...Jak się nie mylę, to "większą połową" jest pozostałe 60%...Chyba, że matematyka ostatnio się zmieniła ??
W II turze frekwencja będzie prawdopodobnie o 20% mniejsza...
To będzie pański Elektorat ?? Czy nie pański ??
- Jeśli pański, to pozostanie Panu 20%...Trochę mało...
- Jeśli nie pański, to pachnie remisem, albo walką o każdy głos...Nawet pojedyncza sztuka będzie miała znaczenie...
- Jeśli będzie "po 10%", to i tak powinien mieć Pan ból głowy...Goździkowa nie pomoże...
Wybory prezydenckie to loteria...Jedno zdanie może zmieć wszystko...Sam Pan tak wygrał poprzednie wybory...
2. Budżet nie udźwignie obciążenia.
Chwalebna troska o budżet, skoro ma się w dorobku rozdawnictwo w wielu wymiarach...Tylko, że skoro Elektorat jest tak marginalny, że starać się o niego szkoda, to jaki biedniutki musi być ten nasz budżet, że tego nie udźwignie ??
I truskaweczka na torcie...
3. Stażowe emerytury byłyby zbyt niskie...
Przy takim braku logiki, to już nie tylko ręce opadają...
Cóż za ekspertów ma Pan w swoim otoczeniu ??
Skoro Elektorat jest marginalny, emerytury byłyby zbyt niskie, to jakim cudem wynikiem tego mnożenia staje się wygórowane obciążenie budżetu ??
Jakim cudem "Stażowcy" po przepracowaniu czterdziestu lat będą klepać emerytalną biedę, a kiedy przepracują na przykład czterdzieści trzy lata, to będą opływać w emerytalnych luksusach ??
Właściwie, ogarniam...
I brutalność tego faktu jest zabójcza...W przenośni i dosłownie...
"Stażowcy" to w dużej mierze pracownicy przemysłu...To Oni szli do pracy w wieku 17-18 lat...Jeśli się dokształcali, to głównie wieczorowo lub zaocznie...Potencjalni Kandydaci, którzy przepracowali 40-42 lata i do ustawowej emerytury trochę im brakuje...
Ich pensje odbiegają od najniższej krajowej, chociaż do dobrobytu Im daleko...
Ale to Oni są płatnikami składek emerytalnych na więcej niż przyzwoitym poziomie...
To oni napełniają ten "kubełek"...
Gdyby odeszli, dziura budżetowa byłaby spora...
Niby marginalny Elektorat, ale jednak znaczący...
Brutalna prawda ??
Raczej przykra prawda...
Brutalną prawdą jest fakt, że Ci Ludzie nie dożywają emerytury systemowej, a jeśli dożywają, to cieszą się nią kilka miesięcy...
Czysty interes...
Złoty interes...
Argumentacja ekspertów do mnie nie przemawia, bo nie jest logiczna...Logicznym jest pazerność systemu...Wykorzystywanie ciężko pracujących Ludzi do zera...
W końcu o ten "Margines" nikt się nie upomni...
Na naszym Osiedlu mieszka wielu takich Ludzi...Mieszkają, pracują i umierają...Nad klepsydrami pięćdziesięciolatków przestaliśmy nawet kiwać głowami...Na widok klepsydry sześćdziesięciopięciolatka uśmiechamy się gorzko...Ciekawe czy zdążył ??
Moi Sąsiedzi mają staż pracy po czterdzieści, czterdzieści pięć lat...Pracowali ciężko i w trudnych warunkach...Ale dla systemu to zbyt mało...
Bo Oni nie pracowali i nie pracują dla Polski, Oni pracują dla systemu...Bezdusznego...Bezimiennego...
I Pan w tym uczestniczy...
Pan się w to wpisuje...
Prawdziwa praworządność i sprawiedliwość...
Słucha Pan ludzi, którzy nie mają pojęcia co analizują...To nie jest marginalny Elektorat...To Ludzie, którzy zasługują na nasz największy szacunek...I na kilka lat wytchnienia bez zawodowych obowiązków...Taki to jest "Margines"...
Życząca chwili refleksji...

Gordyjka


Dziękuję autorce listu za możliwość wykorzystania na blogu.

69 komentarzy:

  1. Myślę,że szkoda klawiatury na pisanie listów do p.Dudy.Przecież to taki ożywiony gatunek marionetki- jak pociągną za sznurek to i rączką pomacha i usteczka tak łatwo wypowiadające kłamstwa i głupoty w uśmieszku rozciągnie i roześmieje się w głos z własnego,wątpliwej jakości dowcipu.I ogłosi kolejne obniżenie wieku emerytalnego.
    Dopóki rząd rzuca jakieś ochłapy tym co na nich głosowali, tak długo się utrzyma przy korycie.Moja emerytura jest właśnie w tych najniższych, ale nie ukrywam- nie przepracowałam zawodowo 40 lat, tylko połowę z tego, bo wychowywałam na pełen etat matki i rehabilitantki swe dziecko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm a mi się wydaje że nie ma sensu pisać do żadnego prezydenta tego który był i który będzie... Nikt nic nam nie dam i jeszcze zabierze, nie ma sprawiedliwości i nie będzie. No chyba że jakiś wcześniejszy prezydent 'dawał' dobre emerytury i renty? Ja nic o tym nie wiem... Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Żaden nie dał, bo nie mógł sam, dlatego tak irytujące są obietnice, za które się nie odpowiada. Na co komu 13 emerytura, lepiej zreformować system emerytalny, nie chciałabym pracować do śmierci...

      Usuń
    3. @Anabell
      Etat matki i rehabilitantki to ważniejsze, niż praca w korpo...

      Usuń
  2. Świetny temat, i doskonałe dwa Twoje pytania, choć mnie już jakby ten problem nie dotyczy. Jestem emerytem i musze brać świat emerytów taki jaki jest, bo nie ma zlituj się. Mam trochę lepiej niż większość, w końcu dzięki pracy w górnictwie teoretycznie nie mam prawa narzekać. A jeszcze trzynastkę dostanę...
    Żal mi jednak tych, których w najbliższym czasie przyjdzie się znaleźć w moim gronie. Tu nie ma innego wyjścia jak brać ochłapy i liczyć na cud. A cudu nie będzie, jeśli nie podwyższy się wieku emerytalnego, choć to brzmi groźnie i niezbyt zachęcająco. W dodatku nie daje gwarancji, bo system emerytalny jest śmiertelnie chory. A rząd jeszcze chce na nim zarobić przekształcając OFE. Czyste złodziejstwo, nawet gorsze niż to zrobił wcześniej Tusk.
    Ja zamiast tego listu bombardowałbym Dudusia o zwolnienie emerytów z podatku. Już raz zapłacili za te pieniądze podatek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podatki płacimy wielokrotnie, przecież kasa wpływa na konta, które tez są opodatkowane. Poza tym nie wszyscy pracują tyle samo i w podobnych warunkach - 40 lat pracy z uczniami specjalnej troski, to masakra, nie mówiąc o innych zawodach w specyficznych warunkach.

      Usuń
  3. Świetna treść listu. Świetne komentarze. Nic dodać, nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy jedynie pocieszać się we własnym gronie...

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. No niby tak, ale chociaż pary się upuści...

      Usuń
  5. Obiecuje, obiecują dawac i dawac bo co im pozostało. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Obiecują a z obietnicami różnie bywa

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie napisane, Gordyjko. I mądrze.
    Rację ma też Asmo pisząc, że "system emerytalny jest śmiertelnie chory". Nie nawoływałabym jednak obecnej ekipy do jego naprawy, bo emeryci, obecni i przyszli, padną trupem razem z nim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że niedługo i tak wszyscy padniemy, bo kasy na nic nie starczy...

      Usuń
  8. Klik dobry:)
    Szkoda Gordyjki czasu. Przecież pan Prezydent nie jest samodzielny, a eksperci i doradcy z jego otoczenia wszystko opiniują zgodnie z linią partii. W PRL Komitet Centralny był przynajmniej organem jawnym i wytyczne wydawał w świetle dnia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tato mawiał, ze złodzieje przynajmniej pierwszych sekretarzy się bali, a poważnie, to myślę, że nie szkoda czasu, wyrażenie własnych obaw i refleksji to ulga dla duszy...

      Usuń
    2. Słusznie, nie pomyślałam o uldze dla duszy.

      Usuń
    3. A to też bardzo ważne...

      Usuń
  9. Kasę na obietnice ma tylko PiS, kasę państwową. I dysponuję nią jak chce, by Duda wygrał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan Bortniczuk w rozmowie medialnej potwierdził, że obiecują i rozdają, by wygrać wybory...a nie z troski o emerytów.

      Usuń
  10. GRAŻYNA KOWALIK27 lut 2020, 15:16:00

    Ja jako emerytka (37 lat przepracowanych) jakoś nie mogę pojąć szczególnie tego ,że jako emerytka podatki płacę "podwójnie" -pracowałam ,płaciłam a teraz jakoś dziwne mi się wydaje ,że znów płacę i właściwie nie mam wpływu na to. Ja szczerze przyznaję jestem zaniepokojona tymi "obiecankami",wiem jednak ,że teraz to się szczególnie nasili bo zbliża się maj.Jednak wśród osób,z którymi się spotykam słyszę często,że oni czują się w obowiązku wybierać tych ,którzy im dają .....ręce opadają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam teraz 35 i jeszcze dwa do emerytury, a sił i cierpliwości coraz mniej i bardzo mnie to martwi...

      Usuń
  11. Nie rozumiem tego, co się dzieje w naszym państwie. Płacimy podatki, a nie możemy dostać się do lekarza, o ważniejszych badaniach nie wspomnę, bo trzeba na nie czekać latami. Albo jechać prywatnie. Emerytury są głodowe, mimo tego, że emeryci całe swoje przepracowane życie odprowadzali podatek. To jest chore.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest bardzo chore, wręcz nieuleczalnie do tego stopnia, że ludzie boja się iść na emeryturę, a jednocześnie nie mają siły pracować...

      Usuń
    2. Otóż to. W mojej poprzedniej pracy było kilka kobiet, które już ledwo pracowały, ale jeszcze nie, bo emerytura za mała. Obiecanki cacanki z tymi 13. Te pieniądze należą się emerytom jak psu buda.

      Usuń
    3. Ja widuję codziennie sprzątaczki w wieku emerytalnym, żal serce ściska...praca pracy nierówna, pan minister może pracować do setki.

      Usuń
  12. Niby wszyscy na nie- a wyjdzie - jak zawsze... :( Coś tak czuję...I zawsze się zastanawiam - jak to możliwe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, może zwolennicy głosują podwójnie?

      Usuń
  13. Ze swojej emerytury na dzień dzisiejszy jestem zadowolony. Przyszłość pokaże, czy słusznie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy Zus przysyła mi wyliczenia, to siedzę i oczy przecieram...
      Obyś był zadowolony jak najdłużej, zdrowia życzę!

      Usuń
  14. Ogólnie jakby dawał co roku podwyżkę (o jakiś tam odpowiedni próg) rent i emerytur, to ludzie by lepiej na tym wyszli, niż z tą 13-tką. Ale no co, dał? Dał, z obietnicy się niby wywiązał, ludzie jak nie wiedzą to się cieszą, bo dodatkowe pieniądze. Najbardziej przykre jest to, że niektórzy nawet tej emerytury nie doczekają/nie doczekali. Nie ma z czego, ale daje. Można? Można. Ja jak nie mam, to nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to chodzi, by nie doczekali, ZUS zaoszczędzi mnóstwo kasy...

      Usuń
  15. Trzynasta, czternasta, piętnasta...Do maja pięciolatkę obstawią...;o)
    Dzięki Jotko...;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po wyborach zaczną się wycofywać z obietnic, będą mieli okazję zwalić winę na kryzys wirusowy...

      Usuń
  16. Nic nie zmieni faktu, źe obecnie rządzący z Prezydentem na czele generalnie maja nas w nos. Mają pare haseł, które podgrzewają od wyborów do wyborów. Wciąż trzyma ich pięćset plus bez niego praktycznie dla nikogo nic nie zrobili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wyborach prezydenckich do jakichkolwiek następnych daleko, więc mogą spać spokojnie...

      Usuń
  17. Podejrzewam, że zanim ja odejdę na emeryturę, nie będzie już dodatków typu trzynasta emerytura. Najwidoczniej moje pokolenie jest skazane na to, żeby do wszystkich dokładać i z niczego nie skorzystać. Niestety.

    Serdeczności Jotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja znajoma ostatnio określiła moje pokolenie jako przegrane. Najpierw dorabiali się po wojnie nasi rodzice, później nam kazano zaciskać pasa, a teraz okazuje się, że na emerytury może nie starczyć...

      Usuń
  18. Wszystkim nam się czkawką długo będzie odbijać ta kiełbasa wyborcza!:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie jadłam, nawet unikam, a już mi się odbija...

      Usuń
  19. Chcieliśmy kapitalizmu to go mamy ...i nie oczekujmy , że będzie miał ludzką twarz :) Tak naprawdę liczą się trochę ci , którzy są w tzw wieku produkcyjnym - do wyzyskania reszta to nieekonomiczny balast, margines społeczny obciążający i generujący koszty...dlatego na nim robi się oszczędności. Wszak chodzi o to by nie dożywali , albo możliwie najkrócej pobierali wszelkie świadczenia czy też możliwie najkrócej korzystali np.z opieki zdrowotnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, albo płacili za wszystko sami... a nasze składki szlag trafił!

      Usuń
  20. Łatwo jest obiecywać, nie zarządzając swoimi funduszami, a wspólnymi. I także łatwo jest obiecywać, jak nawet jeśli się obietnicy nie otrzyma, nikt tego nie zweryfikuje. Ewentualnie jakiś dziennikarzyna bądź inny polityk w głośnej dyskusji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miała być odpowiedzialność polityków i urzędników za błędy...bo te błędy mogą nas wiele kosztować.

      Usuń
  21. Pewnie Duda nie przeczyta ale podpisuje się pod słowami Gordfyjki. Bardzo mądre i przemyślane. Łatwo omamić naród dając im co roku 1200 zl. Moich teściów już dawno kupili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i nie przeczyta, ale pociechą jest, gdy ktoś myśli podobnie...

      Usuń
  22. Polityka emerytalna to złożona sprawa. Dużo, mało, komu i za co to najczęstsze pytania, a odpowiedzi rozsądnych nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie z reformą zdrowia, ale kasa na TVP się znalazła...

      Usuń
  23. Ah ta polityka.. Niestety każdy umie coś obiecać, a nikt nie umie słowa dotrzymać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinniśmy więc mieć możliwość rozliczania polityków tu i teraz...nas rozliczają na każdym kroku.

      Usuń
  24. Witaj, Jotko.

    Kiedyś mówiło się: "Hojny dziadek z cudzej torby"...
    A w cudzej torbie też jest dno. Albo troczki.
    Niedotrzymywanie obietnic natomiast staje się już polityczną normą...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, a jednak znajdują się ciągle Ci, którzy tym obietnicom zawierzają...

      Usuń
  25. Dużo osób myślących podobnie daje pewną nadzieję na przyszłość. Odbudowalismy Polskę z ruin nie jeden raz, to i teraz odbudujemy jak tylko kraj odzyskamy. Gordyjka świetnie ujeła w słowa moje - i nie tylko - myśli.
    Jotko, próbuję komentować z telefonu, ciężko mi to idzie ☹anka.

    OdpowiedzUsuń
  26. Obietnice obietnicami, trzeba je jeszcze realizować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to, ale jest ich tyle, że realizacja wydaje się niemożliwa...

      Usuń
  27. Bardzo dziękuję Wszystkim za życzliwe komentarze i iskierkę nadziei...Z każdej iskry można rozpalić ognisko...;o)

    OdpowiedzUsuń
  28. Fundusz z którego ma być 13-ka wypłacona, to fundusz utworzony dla osób niepełnosprawnych. Byłam (jako gość) na posiedzeniu komisji senackiej dotyczącej zakusów PiS na te pieniądze. Rzecz jasna przegraliśmy i PiS wziął je jako, no cóż element kiełbasy przedwyborczej.
    To tak tylko tytułem wyjaśnienia.
    Bo zgadzam się z Tobą Jotko i z Gordyjką. A emerytury są głodowe, a powinny być godne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam,że to taka niegodziwa pożyczka, wielu emerytów było tym oburzonych.

      Usuń
  29. Szkoda,że obecnie najwięcej dostają osoby, które nic nie robią, takie listy niczego niestety nie polepszą :/

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj początkiem marca
    Obietnice, obietnice. Ale jakim kosztem? Co będzie jednak dalej?
    Pozdrawiam wspomnieniem pierwszego w tej zimy, chwilowego śniegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet wiosna obiecuje cieplejsze chwile , ciekawe jak długo?

      Usuń