wtorek, 16 kwietnia 2019

Na wisielczy nastrój...

Wybaczcie, że dziś pójdę na łatwiznę i zamieszczę wesołe obrazki, ale nastrój mi siada, więc muszę się nawet sama podbudować, chociaż takimi głupotami.
Może przy okazji przedświątecznych przygotowań ktoś się także uśmiechnie...


79 komentarzy:

  1. Dodam, jak pozwolisz...

    Dwie staruszki szepcą sobie na ucho, pokazując trzecią: patrz, znowu przehulała całą emeryturę w aptece ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój mąż słyszał taki: panie doktorze, jak rano wstaję, to mnie plecy bolą. To niech pan wstaje po południu...

      Usuń
  2. Witaj, Jotko.

    Jak to miło poczytać i dla odmiany się uśmiechnąć.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie Twoja notka Jotko jest jak znalazł, a babcia rozwaliła mnie na amen! I tak sobie myślę, że... poważnie chora chyba jestem bo sporo wody piję;-)
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ściskam Cię Asiu serdecznie i życzę, aby nastrój miał szybko powód do naprawienia się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno znowu mają rozmawiać, ale nadzieja płonna...

      Usuń
  5. Świetne!
    Pierwsze trzy super, ale chyba rzeczywiście babcia najlepsza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. To nic dziwnego, że masz kiepski nastrój,. Babcia i rolnik- wymiatają.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet smakołyków świątecznych nie chce mi się robić...

      Usuń
  7. z tą wodą, to kiedyś jakiś gość chwaląc się swoim szlachectwem twierdził, że zwykłej wody do ust nie bierze, a gdy ktoś podchwytliwie zapytał czym płucze zęby podczas mycia ten odparł, że burgundem...
    no, i imaginuj sobie Waćpani, że trafiła mi się sytuacja nocowania na parkingu leśnym przy autostradzie, takim niewielkim, bez infrastruktury... rano czas ruszać, tylko trampek w dziobie, niemiło jakoś tak, więc mus zęby umyć, tylko woda się skończyła... ale baniak wina w wozie był, tedy więc... tak po szlachecku wyszło to wszystko...
    ...
    scenka /autentyczna/...
    dojeżdżam do Hradec Kralove, raptem kilka km, na poboczu macha na stopa fajna dziewczyna... mijam ją, ale zmieniam decyzję, staję, szybko cofam i zabieram, a dziewczyna wsiadając mówi:
    - ale ja nepracuju, jeno do Hradca...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne przykłady:-)
      Pamiętam wyjazd do Berlina, wówczas zachodniego, jazda całą noc, myliśmy się na trawniku wodą mineralną z butelki...

      Usuń
  8. ☺☺☺☺ Jotko świetne humorki .Potrzebowałam tego ,bo dzisiaj nie miałam czasu na uśmiech::))))Serdeczności.♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę, że kolejna osoba skorzystała:-)

      Usuń
  9. A ten mózg to jakiegoś polityka,że taki tani (humor bardzo wisielczy)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie napisali...a szkoda, ale cena jednak zniechęca.

      Usuń
  10. Pierwszy obrazek i ten z babcią - pośmiałam się :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby każdy mógł kupić mózg na wagę i to jeszcze taki pofałdowany mielibyśmy samych noblistów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba, że kupiłby wybrakowany :-)

      Usuń
    2. No ta... przecież każdy towar może być wybrakowany xD

      Usuń
  12. Dawno tak się nie uśmiałam (!)
    Zastanawiam się, ile czasu poświęciłaś na wyszukiwanie...?
    Ale warto było.
    Dziękuję za podniesienie ciśnienia pozytywnymi bodźcami.

    OdpowiedzUsuń
  13. Możliwość uśmiechnięcia się w każdej chwili - to wielkie szczęście

    OdpowiedzUsuń
  14. Na wisielczy nastrój wisielczy dowcip:

    "Pewien baca postanowił popełnić samobójstwo nad rzeką.
    Idąc tam wziął ze sobą gruby sznur.
    Przywiązał go do grubej gałęzi i uwiązał na szyi.
    Następnie zeskoczył z gałęzi ze sznurem na szyi.
    Po skoku gałąź się ułamała a baca wpada do rzeki.
    Ledwie się ratując wychodzi z rzeki i mówi:
    - Cholera, przez tą gałąź prawie bym się utopił!
    "

    OdpowiedzUsuń
  15. Ha ha ha !!! Ale się uśmiałam :))) Babcia dobra, co wody nie pije... a żona co męczy się z garami... no i ten mózg - cała nadzieja !!! ha ha ha !!!Możesz mieć Joasiu poczucie, że poprawiłaś nastrój nie tylko sobie, ale rzeszom ludzi. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  16. :) blondynki najlepsze... no i babcia niczego sobie ;) A miałam się napić wody przed snem - nie dzisiaj. asia

    OdpowiedzUsuń
  17. Dlatego Kazik i pan Roman Kostrzewski wpisują się w mój osobisty kanon osób używających wulgaryzmów zgodnie z ich przeznaczeniem. :) Podkreślają nimi emocje, bez popadania w skrajność jakąś.

    Nie wiem czy taki mózg by niektórym pomógł. Ale mogą spróbować chyba.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mózg mógłby sie do czaszki nie zmieścić:-)

      Usuń
  18. No mi się tez lepiej żyło za komuny. Nawet zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale się uśmiałam. Z wodą superowe. Pozdrawiam Asiu. :) .

    OdpowiedzUsuń
  20. Wczoraj miałem nastrój również minorowy. Natomiast w muzeum opowiadaliśmy sobie kawał branżowy.

    Pewien kolekcjoner miał zwyczaj jeżdżenia po wsiach i wypatrywania starych mebli u rolników, którzy rzadko znali realną wartość staroci. U jednego w zagrodzie dostrzegł starą gdańską szafę. Myśląc jakby tu zagaić, wymyślił sobie, że powie chłopu, że szafa potrzebna mu na podpałkę do kominka. Koniec końców zaoferował mu 50 zł - cenę śmiesznie niską wobec realnej wartości mebla. Umówił się, że przyjedzie po odbiór z przyczepką i faktycznie po kilku godzinach przyjechał. Szafy jednak nie dostrzegł. Pyta się rolnika gdzie ona jest?
    - A panie tutaj - chłop wskazał na stertę porąbanego drewna. - Za takie pieniądze, to stwierdziłem że panu porąbie jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję za poprawienie mi humoru.

    OdpowiedzUsuń
  22. GRAŻYNA KOWALIK17 kwi 2019, 15:11:00

    Rzeczywiście uśmiechnęłam się i to kilka razy.Życzę aby Twój nastrój też wrócił na "dobre tory".Może coś dołożę z humoru:
    "Baca rozmawia z turystą:-Zabiłem wczoraj 10 ćmów-mówi baca.-Ciem-poprawia turysta.A kapciem." lub
    "Konduktor do pasażera:-Pan ma bilet na pociąg osobowy,a ten jest pośpieszny.Należy się dopłata.-Powiedz pan maszyniście ,niech jedzie wolniej,mnie się nie śpieszy-ja mam czas"
    A z tych u Ciebie -mózg i babcia to moje nr 1.
    Pozdrawiam Asiu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pociąg pospieszny jest super, dziękuję Grażynko:-)

      Usuń
  23. Za komuny słyszałem, że lepiej się żyło "przed wojną".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne, wszędzie lepiej, gdzie nas nie było...

      Usuń
  24. Poprawy nastroju i zdrowych,pogodnych, radosnych Świąt Wielkanocnych . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Poprawiłaś mi humor, dowcipy są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Znałem faceta (za czasów komuny), który gdy nie mógł się doczołgać do syrenki, prosił znajomych kumpli by go zanieśli. I byli tacy, co go zanosili.
    A ten dziadek ma rację. W czasach komuny dziewczyny były dużo młodsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Takie dowcipy sa dobre na poprawę humoru, mozna się uśmiechnąć :)
    Najbardziej rozbawiła mnie internetowa rozmowa taty z córką, szczególnie o wystawieniu na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mózg zawsze w cenie - ostatnio jednak to towar dość deficytowy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Czwarty obrazek jest świetny i poniekąd realistyczny :/
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo całe życie przeniesie się do Internetu.

      Usuń
  30. dziękuję za dobry początek dnia:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Dobre to ostatnie :) Ja też od dłuższego czasu uprawiam właściwie tylko kota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uprawianie kota, to najtrudniejsza ze sztuk podobno:-)

      Usuń
  32. Tanie te mózgi. :D A jakaś książka kucharska do tego? Bo jedyny przepis na mózg jaki znam, pochodzi od Hanibala Lectera i nie podoba mi się on. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? bardzo tanie, ale przepisu nie znam...

      Usuń
  33. Humor to dobra przyprawa. Od razu życie lepiej smakuje :) Babcia jest bezkonkurencyjna, tylko brać przykład :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdy można pośmiać się wspólnie,to tym bardziej:-)

      Usuń
  34. Jotko Kochana trzymaj się jakoś. Życzę Ci dużo dużo uśmiechu. Też się staram jak najwięcej uśmiechać. Śmiech to zdrowie

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj, przydało mi się trochę śmiechu, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń