wtorek, 15 lutego 2022

Rozmaitości z gazetki

 

W drogerii dostałam gazetkę z ciekawostkami ekologicznymi, niektóre warte przytoczenia na blogu. Może i Was zainteresują.

1. Od tego roku nie znajdziemy ubrań z angory w kolekcjach wielu domów mody, gdyż wedle raportu PETA Asia większość królików, wykorzystywanych do  produkcji tego surowca jest hodowana w nieludzkich warunkach.

2. Kolorem roku 2022 ma być Veri Peri czyli dynamiczny błękit. Jest to najcieplejszy odcień niebieskiego z domieszką czerwieni, podobny do koloru kwiatów bławatka. Barwa o nr 17-3938 ma symbolizować pewność siebie i ciekawość.

3. Największe drzewo w Polsce to daglezja zielona, która rośnie w Górach Bardzkich. Ma wysokość ponad 59 metrów czyli tyle co 20-piętrowy budynek. Rozmieszczenie drzew w Polsce można sprawdzić dzięki Krajowej Mapie Koron Drzew.

4. Rocznie produkuje się na świecie ok.100 mld sztuk odzieży. Nawet gdyby nagle zaprzestano produkcji ubrań, to i tak mielibyśmy w czym chodzić przez 50 lat.

5. Dzieci wychowywane w zielonym otoczeniu mają zwiększone funkcje poznawcze i niższy poziom stresu, natomiast powietrze bez zieleni, ze sporą domieszką trujących cząstek sprzyja depresji i powoduje uszkodzenia mózgu.

6. Przeciętny Polak wypija podobno 95 litrów kawy rocznie, po której zostają spore ilości fusów. Można je wykorzystać na różne sposoby: do posypywania ulic zima zamiast soli, jako nawóz, jako doskonały peeling do ciała, jako pochłaniacz zapachów w lodówce, jako pułapkę na insekty w mieszkaniu.

7. Ekologiczny seks to najnowszy trend światowy, produkuje się nawet prezerwatywy dla wegan! Jako najbardziej ekologiczne uważa się prezerwatywy z jelit owcy, ale nie chronią one przed chorobami wenerycznymi. Nieekologiczny jest seks pod prysznicem (nie oszczędzamy wody) oraz seks przy zapalonym świetle :-)

78 komentarzy:

  1. ciekawe ile owiec musi się poświęcić na ołtarzu ekologicznego seksu. ale skoro już jagniątko skonsumujemy, to wykorzystanie jelit jest jak najbardziej słuszne. niech nic się nie zmarnuje, choć zaproszenie owcy do udziału w bachanaliach, to już perwersja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w sumie pomysł średniowieczny z tymi jelitami, ale w wielu dziedzinach cofamy się...

      Usuń
    2. gdzieś czytałem o rybich pęcherzach i jedwabnych prezerwatywach wielokrotnego użytku.

      Usuń
    3. Jedwabne bardzo mocne i miłe w dotyku:-)

      Usuń
  2. O ciekawy kolor Veri peri muszę zapamiętać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo niebieskości teraz w sklepach,wiosna obudziła projektantów.

      Usuń
  3. Świetny wpis skłaniający do przemyśleń. Faktycznie, sklepy zawalone ciuchami, ale gdy przyjdzie kupić,sztuczna chińszczyzna na jeden sezon. Niektóre materiały toksyczne, podobnie jak niektóre zabawki dla dzieci.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, sklepy pełne rzeczy, których nikt nie chce, nawet po piątej obniżce ceny...

      Usuń
  4. Podoba mi się ten numer barw. Rozróżniam sześć (potrafię je nawet nazwać), reszta jest dla mnie czarną magią. Wypijam może nawet i sto litrów kawy rocznie, ale co mam zrobić, jeśli jest to kawa rozpuszczalna i fusów nie ma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pijesz rozpuszczalną, to i fusami nie musisz zawracać sobie głowy:-)

      Usuń
  5. Ten świat już dawno oszalał, wiec próżno na nim szukać prawdziwej logiki i rozsądku. Jeszcze próbujemy ocalić co nieco, ale mam wrażenie, że to już tylko jakieś ostatnie podrygi ryby wyrzuconej na brzeg...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od nas zależy, co wybieramy i jak żyjemy, nadzieja w indywidualnych wyborach:-)

      Usuń
  6. Moja koleżanka systematycznie używa kawy jako peelingu. Żyjemy w świecie rządzonym przez sieciówki, kwitnie masowa produkcja ubrań gdzie ważniejsza jest ilość a nie jakość. Widać to często na ulicy gdzie większość ludzi ubranych jest tak samo albo podobnie. Prezerwatywy z jelit owcy? No nie wiem, nie wiem. To na pewno wyższy poziom ekologii, ciekawe czy doznań też 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno doznania też lepsze, takie skóra do skóry...ale czy trwałe, to nie napisali:-)

      Usuń
  7. Dla mnie najbardziej ekologiczna jest zasada, wzorująca się z kodeksu Hammurabiego: pień za pień. Wycinku lasów doprowadzają mnie do świętej pasji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy w dzisiejszych czasach można być całkowicie ekologicznym...

      Usuń
  8. Ooo siódemka jest najbardziej zaskakująca. Czego to człowiek nie wymyśli. I jak rynek się do klienta dostosowuje. Niesamowite. Zieleń jest ok, a ja do lasu nie mogę wyjść obecnie przez kwarantannę... Czytałam kiedyś,, że do produkcji ubrañ zużywa się bardzo dużo wody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwarantanna i wszelka izolacja od przyrody nie są dobre dla zdrowia, zwłaszcza psychicznego!

      Usuń
  9. Zieleń wycisza- to prawda! A coraz jej mniej...

    OdpowiedzUsuń
  10. Większość królików jest "hodowana w nieludzkich warunkach".
    "Ludzkie warunki" to jak - literalnie - pojmuję sypialnia z intymnymi udogodnieniami dla króliczej pary, łazienka, wc, pokój wypoczynkowy z barkiem i odpowiednim sprzętem interneto-radio-video-stereo...
    "Człowiekom" wystarczyć musi często wynajęty kąt, sufit nad głową, wyrko i "coś na ruszt". No ale "człowieki" nie są angorami czy szynszylami...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu bardziej chodzi chyba o metodę pozyskiwania angory, króliki uśmiercane są w męczarniach.

      Usuń
    2. Chwytamy królika za uszy. Uderzamy kantem dłoni w nasadę czaszki Koniec.

      Usuń
    3. No właśnie w przypadku gatunku angora to jest bardziej złożone.

      Usuń
  11. Witaj Jotko,
    Na kolorach znam się słabo, więc poszperam aby zobaczyć różnice :),
    Kawy nie pijam więc o wykorzystanie fusów martwić się nie muszę. Ubrania - mam tylko 3 sukienki - to mi wystarcza na pokaz mody na zmianę podczas wesel i innych rodzinnych uroczystości - mają już kilka lat. Najstarsza chyba z 10 - i jest moją ulubioną.
    Seks mówisz - i na to jest rozwiązanie bardzo ekonomiczne - dnie są coraz to dłuższe :)

    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  12. Odcień błękitu, powiadasz? Czyli w tym roku raczej za modą nie będę podążać, bo to całkowicie nie mój kolor. Nie lubię. Jedyny niebieski strój, jaki na siebie wkładam, to dżinsy ;)
    Pozdrawiam niemal wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię błękity, chabry itp. byle nie odcień bieliźniany...

      Usuń
  13. mizianie się po ciemku uważam za bardzo słaby pomysł, ale przy rosnących cenach prądu, którymi uszczęśliwia nas program "Polski Bajzel" chyba będę musiał temat przemyśleć na nowo...
    czy jeśli nie pijam kawy, to dalej jestem eko, czy już troszkę nie?...
    znałem kiedyś jedną Daglezję... ale stop, wróć!... to chyba Dagmara była, czy jakoś tak... ale i tak wszyscy ją wołali "Sardyna"...
    to całe Wery-Bajery to jakiś dziewczyński wymysł, prawdziwy facet zna tylko nazwy barw podstawowych, plus ewentualnie "metalik" na swojej furze, a "śliwka" to dla niego owoc, a nie żaden kolor...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, z barwami to prawda, mój dotąd nie odróżnia beżu od szarego czy bordowego od wiśniowego, ale da się z tym żyć:-)

      Usuń
  14. Jak effka nie lubie i nie nosze niebieskiego wiec na mnie nie zarobia. Rozowosci tez o czym producentow z gory zawiadamiam......
    Czesto sie zastanawialam co sie dzieje z niesprzedanymi ubraniami?
    Obecnie, gdy wyrob i transport z krajow ktore nam szyja wyraznie przyhamowal podejrzewam ze wyprzedaja to czego wczesniej sie nie pozbyli. Na szczescie bedac w wieku jakim jestem juz nie kupuje jak dawniej poza odswiezaniem bielizny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, ze ubrań tez kupuję mniej, nawet pandemia oduczyła nas chodzenia po sklepach, a w sieci nie lubię.
      Może na przemiał to wszystko trafia, bo magazynowanie drogie jest?

      Usuń
  15. Nawet nie wiedziałem, że angora z królików. Nawiasem mówiąc lubię kobiety z futerkiem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gawędziarz- erotoman, nie cierpię tego gatunku

      Usuń
    2. a niektórzy wolą bez...

      Usuń
  16. Pod tą kawą to się podpiszę :) A kolorem muszę się zainteresować, aby chusty były zgodne z najnowszymi trendami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie! ja na razie jeszcze nie wiem co to za kolor!

      Usuń
  17. Witaj, Jotko.

    Pora zawalczyć o prawa jedwabników i czerwców kaktusowych;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co z pchłami i weszkami? Też chcą żyć - stworzonka boże przecież...

      Usuń
    2. Aż musiałam sprawdzić te czerwce, nie wiedziałam, że to taka historia...
      Pchły i wszy proszę bardzo, ale nie zamierzam ich dokarmiać;-)

      Usuń
    3. Witaj, Janie - Krystianie Niegłowiczu.

      Podążając takim tokiem myślenia, można dojść do wniosku, że tylko owsiki, glisty i tasiemce mają prawdziwie ludzkie warunki...;)

      Pozdrawiam:)

      Usuń
    4. Nie mówiąc o bakteriach jelitowych...

      Usuń
  18. Zastanawiam się często nad peelingiem z kawy, lecz boję się, że zapcham rury i będzie kłopot. Niebieski to mój kolor, czyli przypadkiem stanę się modna 😀 Mnie także pandemia oduczyła chodzenia po sklepach bez istotnej potrzeby, a ciuchów na wolności (emeryturze) nie potrzebuję tyle co przedtem. Co do kolorów rozróżnianych przez panów - MS miał kupić farbę "oliwkę" a skończyło się na "seledynku", który z czasem tylko wyładniał 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będziemy, Aniu obie trendy, bo tez lubię niebieski w różnych odmianach.
      Szczegóły garderoby to tez dla panów czarna magia, mój zapytany, jaką suknię miała panna młoda, po długim namyśle odrzekł, że białą.

      Usuń
  19. Ekologia jest jedną z tych dziedzin nauki, w których najchętniej wypowiadają się laicy - to znaczący problem dla naszej planety. Drugim zaś z problemów jest to, że decyzje podejmują politycy, a nie naukowcy. A tacy ludzie jak my...? Postulowałbym ograniczać złe nawyki, niekoniecznie wchodząc w radykalizm. Jak każdy złożony i zależny od wielu czynników proces, ochrona naszych zasobów i klimatu wymaga ciągłego monitorowania efektów działań i wprowadzania korekt na bieżąco. Jedno wydaje mi się pewne: Zmiany w naszym postępowaniu wobec Ziemi będą konieczne, lepiej je wprowadzać bez tykającej bomby zegarowej, niż udawać, że bomby nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze powinno się zacząć od siebie. Nawet te marmurowe blaty w kuchniach, kamienna kostka przed domem, dębowe meble - to wszystko wydzieramy naturze dla własnej wygody czy snobizmu.

      Usuń
  20. Koniec świata….ekologia wkracza pod pierzynę…na to cały czas czekałem…😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, koniec świata, a ile takich końców jeszcze przeżyjemy?

      Usuń
  21. Veri Peri wpada delikatnie w fiolet i jest jednym z moich ulubionych odcieni błękitu. Bławatkowy też bardzo lubię, to były w dzieciństwie moje ulubione kwiaty.
    Fusy z kawy na nawóz czasem przerabiam, ale z roślinami domowymi trzeba uważać. W ogrodzie można spokojnie, bo to się szybko po glebie rozejdzie, ale w doniczce już nie bardzo...
    Ja bym jelitom nie ufała jeszcze z innej przyczyny... XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naparem z herbaty próbowałam wyplenić muszki z ziemi w donicach, ale na próżno...

      Usuń
  22. A już myślałam, że będzie coś z cyklu "Kwiatki ze szkolnej gazetki", a tu ekologia. Ten ekologiczny seks z jednej strony mnie rozbawił, ale z drugiej, taka prezerwatywa z owczego jelita może być ciekawa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Fusy jako pułapka na owady brzmi bardzo ciekawie, muszę zgłębić temat. :) Bo o zastosowaniu do nawożenia wiedziałam, dla roślin, które lubią kwaśną ziemię (większość roślin domowych, ale trzeba sprawdzać, bo nie wszystkie!), ale też nie jest to takie proste, bo gdyby ich tak po prostu nasypać, mogą spleśnieć. Ale zdarzyło mi się zaparzyć takie zużyte i zaserwować roślinom kawkę. ;)
    Jeśli chodzi o punkt 7, to taki powrót do korzeni. :D
    A rosnąca produkcja wszystkiego przeraża mnie nie od dziś. Najgorsze, że firmom opłaca się produkować nadmiar i utylizować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadprodukcja i marnowanie żywności to już plaga, na śmietnikach zgroza!

      Usuń
    2. Niestety. A potem problemy z niedoborami wody. Oprócz żywności to i ubrań (bo przecież co chwilę musi być nowa kolekcja), a nawet elektroniki (gdzieś czytałam o tym, jak to bardziej opłaca się zutylizować niż płacić za magazynowanie). A zasoby niewyczerpane nie są...

      Usuń
    3. Rząd się chwali elektrowniami atomowymi, a co zrobić z odpadem radioaktywnym?

      Usuń
  24. W życiu bym nie pomyślał? Świat wciąż zaskakuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie to dobrze, dziwić się będziemy dłuuugo!

      Usuń
  25. Wszystkie rozmaitości są bardzo interesujące. Trudno wybrać najlepszą.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zastanawiam się która ciekawostka jest najlepsza;) ten kolor niebieski, to bardzo miło,że w modzie, bardzo lubię każdy odcień:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Haha, właśnie dowiedziałam się czegoś nowego. Nie miałam pojęcia, że ten kolor ma taką nazwę, ale podoba mi się. A co do kawy, to ja chyba podbijam statystyki :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Asiu a czy na tej gazetce podany jest autor tych ciekawostek ekologicznych ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzę, ale w takich gazetkach często nie podają autora, niestety bywa tez podobnie w przypadku książek i niektórych wydawnictw...

      Usuń
  29. O luuudzie, ten Veri Peri to ma tyle wspólnego z błękitem, co ja z baletem. To jest ohydny fiolet!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jotko jesteś kopalnią ciekawych informacji. Nie miałam pojęcia, że w Polsce rośnie tak potężne drzewo i że są prezerwatywy dla wegan, ale o urzędniczych absurdach wiem z autopsji. Ojczym męża zmarł mając dobrze ponad osiemdziesiątkę, a sędzia w sprawie spadkowej życzył sobie aktu zgonu jego rodziców. Oświadczenie, że rodzice spadkodawcy zginęli w czasie wojny na Syberii i na pewno nie zgłoszą się po spadek po synu nie było dla sędziego wystarczające. Pan chciał papierka, bo logikę chwilowo odłożył na bok. To nie jest pocieszające, ale drugi segregator na pewno Ci się przyda. Zdjęcia drzew są piękne. Ja zbieram zdjęcia drzew. Kiedyś pokażę na blogu moją kulawą brzozę, jarzębinę w głębokim pokłonie, sosnę z reumatyzmem. Do drzew mam bardzo emocjonalny stosunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za każde zaświadczenie płacimy, wiec sama rozumiesz, państwo potrzebuje kasy...
      Teraz, gdy wichury ciągle, to i drzew ubędzie:-(
      Trzeba jakoś podtrzymywać nastrój ogólny, bo psychika siada...

      Usuń
  31. Ciekawa informacja o kolorze-dynamiczny błękit, zapamiętam :) Strasznie dużo tych ubrań produkujemy, to przykre :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To widać w sklepach na kolejnych przecenach, niestety...

      Usuń
  32. Oooo kurczę pieczone, seks dla wegan :) ekologiczne prezerwatywy. Jestem pod wrażeniem. Dynamiczny błękit również robi wrażenie. Uwielbiam błękit, szczególnie w męskich oczach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci, Kasiu, że taka stara jestem, a te wegańskie prezerwatywy też mnie zdziwiły...

      Usuń