czwartek, 9 lipca 2020

Wycisnąć jak cytrynę...

Kto mnie zna, ten wie, że jak już jadę, to każdy dzień musi być wykorzystany na 200%
W końcu cały rok się na to czeka.
A celem jest nie tylko miejsce noclegowe, celem jest podróż i bycie w trasie.
A w trasie różnie bywa, dyskusje z nawigacją, która wie lepiej i każe jechać wbrew zdrowemu rozsądkowi, by nagle zakomunikować: zawróć, jeśli tylko możesz.
Ale nie ma tego złego, przynajmniej zatrzymaliśmy się na kawę, obejrzeliśmy strusia i kozy w zagrodzie, nogi i plecy kierowcy odpoczęły...
Gdy dojechaliśmy, taki nas czekał widok z okna, na szlaki żabi skok, żyć nie umierać!
Na szlakach ciekawostek wiele, turystów za to mało...widzicie ten plakat na szałasie? musiałam zrobić zdjęcie!
Na szlakach obmyć się można w strumyku, posiedzieć na ławce z widokiem na Babią Górę lub na Mosorny Groń, posilić się, fotki zrobić...
Po zejściu ze szlaku posilamy się tu i tam, gotować nie trzeba, ciast lokalnych próbujemy, bo kawa wszędzie podobny ma smak.
Własnie uświadomiłam sobie, że lodów tutejszych nie jadłam, a są dwie cukiernie!
Lubie, gdy w napotkanych knajpkach obejrzeć można to i owo, rzeźby, obrazy, a zieleń jak w palmiarni...
Spacerując po Zawoi poznajemy stare kąty, ale i nowe ciekawostki pojawiają się.
Zauważamy dbałość gospodarzy o wieś i okoliczne szlaki, powstały nowe ścieżki edukacyjne, nowe oznaczenia szlaków i pensjonatów, ścieżki rowerowe i chodniki, wieś pięknieje z roku na rok.
Nowa ławeczka z figurą miejscowego twórcy Antoniego Mazura, wszechstronnie uzdolnionego, który dożył 100 lat, chyba tutejszy klimat mu służył.
Zrobiłam zdjęcie hodowli pstrąga zawojskiego, zapytałam panią za płotem, ile czasu trwa hodowla tych ryb od ikry do podania pstrąga na stół - okazuje się, że cały rok!
Miły akcent naszego pobytu czyli odwiedziny przyjaciół ze Śląska - Gabrysia, autorka bloga POGODNA DOJRZAŁOŚĆ z mężem.
Krótki spacer po Zawoi i wspólny obiad. Wakacje są cudowne...
Dziękuję, że dotrwaliście do końca:-)

93 komentarze:

  1. Wspaniała wyprawa, piękne miejsca, bajeczne widoki, dobre jedzenie i miłe spotkania, czegóż chcieć więcej <3 Cudowny relaks i odpoczynek :D
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się każdą chwilą, czerpiemy energię na jesienny czas:-)

      Usuń
  2. Alllle Wam było dobrze!!! :)
    Kiedyś jak sporo jeździłam to też tak miałam, że nie ma co siedzieć ino trzeba łazić aby jak najwięcej zobaczyć i po prostu być w ruchu.
    Co do mycia w strumyku, to 45 lat temu na obozie wędrownym po Beskidzie Sądeckim, zdarzało się, że to była jedyna możliwość umycia, nie wszystkie schroniska szkolne, które mieściły się po prostu w szkołach, miały łazienki. Takie to były czasy, teraz młodzież powiedziałaby że to szkoła przeżycia, a to było najzwyczajniejsze życie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? też pamiętam schroniska z herbatą z wiadra i bigosem, spanie byle gdzie, wychodek pod gołym niebem.
      Dzisiejsze schroniska to restauracje de lux:-)

      Usuń
  3. Bardzo fajna relacja z wycieczki wakacyjnej. Naprawdę zazdroszczę takiegobspedzania czasu. Serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy zmęczeni fizycznie, ale nastrój wakacyjny:-)

      Usuń
  4. czyli spodobały Ci się Zawoja i okolice, bo o ile pamiętam, byłaś tam przed rokiem? Tylko uważaj na kleszcze, tamtejsze są wyjątkowo zjadliwe, niestety coś o tym wiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam być gdzie indziej, ale epidemia pokrzyżowała plany, a tu jest co robić i kwatera niedroga:-)
      Na razie kleszcze nas omijają i oby tak zostało...

      Usuń
  5. Witaj, Jotko.

    Bo czym byłaby wędrówka bez odrobiny zaskoczenia:)
    Piękne widoki i miłe towarzystwo - czego chcieć więcej:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczenia musza być, zmęczenie musi być, a i zmoknąć czasem wypada...

      Usuń
  6. Pięknie wyglądacie dziewczyny :) Radosny uśmiech zdobi bardziej niż diamentowa kolia .

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to nie dotrwać do końca? Tyle ciekawostek. Tak, nie ma to jak wakacje.
    Jak największej ilości wrażeń.

    OdpowiedzUsuń
  8. Och, jak pięknie i jeszcze miłe spotkanie. Wspaniale spędzony czas. mam nadzieję, że za tydzień też tak będę odpoczywać, w Wiśle i Beskidzie Śląskim :) Dalszych pięknych szlaków życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to też pięknie, w Wiśle byliśmy w ubiegłym roku także.
      Podobno ma być lepsza pogoda, niż teraz, więc życzę Wam cudownego pobytu.

      Usuń
  9. Życzę pięknych chwil na szlaku, żeby było co wspominać po wakacjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, fotki robimy, jesienią obejrzymy:-)

      Usuń
  10. Chyba tylko raz byłam w Zawoji, ale...zimą. Od dawna już nie ufam nawigacji- starym, "przedwojennym" sposobem przeglądam mapę samochodową i robią dokładne notatki, w którą stronę i na którym kilometrze mam skręcić.Miłego pobytu Wam życzę i wielu samych fajnych przygód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mapą na kolanach koniec końców jadę jako pilot, człowiek stary a głupi...
      Oby te przygody nie zaskakiwały za bardzo:-)

      Usuń
  11. bo jedzie się po to, żeby wrócić. i opowiadać. inaczej nie warto jechać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto, a opowiedzieć tym, którzy chcą słuchać i może skorzystają...

      Usuń
  12. Oj, tak, wakacje są cudowne :-)
    Ja na razie bez planów wakacyjnych, wiec z ogromną przyjemnością powędrowałam z Toba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mieliśmy być na Krecie, ale Beskidy też nas cieszą:-)

      Usuń
  13. tak dokładniej, to nie żaden struś, tylko emu... co prawda niektórzy nań mówią "struś (australijski)", ale to trochę tak, jak na brandy mówić "whisky"...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  14. podziwiam, podziwiam, moje wakacyjne piesze wycieczki ograniczają się do wypraw na nadrzeczną plażę (jakieś 150 m w jedną stronę).... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu też jest plaża, ale spróbuj zamoczyć nogi, woda jak z lodówki!

      Usuń
    2. Hmmm, podobno zimno konserwuje... 😁

      Usuń
  15. Cudowne są takie eskapady, jest potem co wspominać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całą zimę, spotykamy się rodzinnie i wymieniamy fotkami:-)

      Usuń
  16. Nie po Krecie lecz po Beskidzie, Jotka sobie idzie,
    robi zdjęcia i zjada smakołyki,
    bo jako turystka, takie ma nawyki.
    Ja jej pogody życzę i zdrowia wielkiego
    i czekam spotkania powakacyjnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, piękny wierszyk, zapiszę w zakładce dla gości, żeby nie przepadł!

      Usuń
  17. Ja chcę więcej, Jotko! Rozsiadłam się wygodnie przygotowana na długie czytanie, a tu...koniec notki:-( To super, że odpoczywacie na pełnej petardzie, wykorzystujecie każdą chwilę, łapiecie kwiczoły:-) Przecież o to chodzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze trochę ponudzę , muszę tylko zdjęcia oswoić...

      Usuń
  18. Świetne to zdjęcie "Konstytucja", powinno się go pokazywać naszym wszystkim politykom. Że w tym wszystkim chodzi o to, że jesteśmy "ty" i "ja" i musimy żyć w zgodzie. Nie tylko z konstytucją:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zaskoczył plakat w tym miejscu, prawdziwa wartość wszędzie znajdzie miejsce, nawet na wakacjach...

      Usuń
  19. Nie mam nic przeciw Twoim eskapadom, ja się tylko zastanawiam, dlaczego mnie to już nie rajcuje? Pewnie w młodości wyrobiłem już limit(?) ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jotko, chcę przeprosić, za wycięcie Twojego komentarza na moim blogu. Wycięłam Kloszard, więc wycięłam też Twoja odpowiedź na jej komentarz. Ona teraz intensywnie komentuje u mnie, a ja usuwam jej komentarze, bo śmietnika na blogu nie potrzebuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię podobnie, bo to chaotyczny człowiek, ten Kloszard i bywa wulgarny. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. To ja przepraszam, nie powinnam jej prowokować u Ciebie, wybacz.

      Usuń
    3. Jotko, ona sama się prowokuje. ;)

      Usuń
    4. Bardzo paniom współczuję. Strzepujecie, strzepujecie a gówno wciąż przyklejone i cóż począć. Najlepiej zgonić na mnie-prawda ? Wspólny wróg to radość i szczęście. Dziękuję ,że dzięki mnie panie czujecie się lepsze. Do czegoś się jednak Kloszard przydaje. Pogadać się ze mną nie da bo ...nie ten poziom ale popatrzeć z góry, jak cudownie. Pozdrawiam .

      Usuń
    5. Może pora przejrzeć na oczy, proszę Pani.

      Usuń
    6. Aniu, nie warto dyskutować, cokolwiek powiesz, kloszard obróci przeciw Tobie, nawet gdy powiesz, że jest miła lub mądra, to i tak znajdzie powód do opluwania rozmówcy, tak się dowartościowuje.

      Usuń
    7. Przede wszystkim mniej krytyki, do siebie także. ;)

      Usuń
  21. Wspaniale. :) Bardzo przyjemnie się czytało i oglądało. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tam jeszcze dorzucę, jak się chłodniej zrobi, bo tutaj upał straszny...nie byliśmy w górach, zwiedzaliśmy zamek.

      Usuń
    2. W upał to ja też po górach nie chodzę, chyba że start jest już powyżej 2 tysięcy metrów, a nagrodą u celu lodowiec.

      Usuń
    3. Bo faktycznie nie da się, już i tak spaliłam się straszliwie...

      Usuń
    4. Ostatnio kupiłam filtr mineralny 50+ (kosmetyk dla dzieci). Jest dużo bardziej skuteczny od zwykłych kremów, polecam. Ma jedną wadę, zostawia biały nalot, więc lepiej nie zakładać wtedy czarnych rzeczy, ale ogólnie jestem zachwycona.

      Usuń
    5. Ja w ogóle zapomniałam o filtrach, nie liczyłam na takie słonce, ale trudno, nowa skóra, nowa ja:-)

      Usuń
    6. HA HA zapamiętam jak mnie znów spali. :D

      Usuń
  22. To już wpisało się w letnią tradycję - nasze spotkanie w Zawoi :) teraz z radością na Was czekamy :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne wakacje i mile spędzony czas. W Zawoi byłam kiedyś, ale szczegółów
    nie pamiętam. Dzięki Tobie mogłam odświeżyć wspomnienia.
    Serdecznie pozdrawiam i życzę udanych wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wzajemnie, pogoda i dobry humor to podstawa...

      Usuń
  24. Też lubię wycisnąć 200% z jednego dnia, ale powiedziałam że w tym roku chociaż jeden dzień nie chce nic robić podczas wakacji.

    Widoki bardzo zacne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może mi się też uda, jak zdarzy się deszczowy dzień...

      Usuń
  25. Ależ cudowne macie wakacje! :) A Zawoję wspominam bardzo miło, choć już dawno mnie tam nie było.
    Mam taka samo - liczy się nie tylko cel podróży, ale też sama droga. Uwielbiam być w drodze :)
    Miłego wypoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga niesie wiele zaskoczeń i spotkań czasami...

      Usuń
  26. No cudowne zdjecia. Udana wycieczka. Oby takich więcej, Jotko. ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Góry kocham! Bardzo wysokich się boję... ale każdy inny zakątek w kraju także kocham. Byle być w drodze i widzieć nowe... i zachwycać się! Kocham się zachwycać i potrafię. Widzę, że Ty także Jotko wyciskasz tę przysłowiową cytrynę " na maxa".
    Na dodatek, okazuje się, że blogowych przyjaciół można spotkać wszędzie... To taka swoista "subkultura", która łaczy, jak każda inna :)
    Świetne miejsca. Świetna, pogodna i towarzyska Ty! Zawsze wyłuszczysz coś ciekawego z rzeczywistości :)
    Miłego pobytu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życie jest krótkie, swoboda nie zawsze możliwa, nie mówiąc o możliwościach finansowych, więc staramy się czerpać garściami:-)

      Usuń
  28. Sam nie wiem, co bym dzisiaj wybrał - góry czy morze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morze tez mi się marzy, miałam jechać na Kretę...

      Usuń
  29. Ładnie tam jest. Ależ mi tęskno do gór!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładnie i spokojnie, ludzi jak na lekarstwo:-)

      Usuń
  30. Wakacje są cudowne! Nawet wnuczek docenia ich cudowność i zjechał do nas. A podróż turystyczna zachęca innych do pójścia za Tobą - nenie też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, zawsze to odskocznia od codzienności:-)

      Usuń
  31. Ciekawa wyprawa i fotorelacja. Na pewno akumulatory dobrze naładowaliście i jesteście zrekaksowani. Piękna pogoda Wam dopisała, czego chcieć więcej.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak ładnie, ciepło, miło... <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja nadrobiłam to lodowe obżarstwo...;o)

    OdpowiedzUsuń
  34. Jejku moje klimaty i rejony które kocham! Wspaniale! Dziękuję za te zdjęcia. Tak podróż to droga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubimy tu wracać, tym bardziej, że Kreta nie wypaliła...

      Usuń
  35. Bardzo bym chciała w moje ukochane Pieniny skoczyć, tym bardziej zatęskniłam gdy spojrzałam na Twoje zdjęcia, ale zobaczymy jak wyjdzie, niestety, nie zależy to od nas. Czekam na więcej zdjęć :) Plakat na szałasie - wspaniale się czuję po takim widoku ze świadomością, że i tam są ludzie myślący :) W drodze korzystam z mapy, atlasu i bardziej wierzę w swoje szare komórki niż beznamiętny głos, który np. moją koleżankę wyprowadził na manowce czyli na orne pole, z którego musiała się wycofywać by wrócić na normalną drogę. Pozdrów góry! Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że trasa jest na tyle prosta, że mapa nie będzie potrzebna, rozpisaliśmy sobie na papierze, ale nawigacja zmieniła zdanie i plan się posypał...jeśli znam teren, to co innego, ale daleko od domu...
      Pozdrowiłam:-)

      Usuń
  36. O proszę, proszę, Nasza Asia w Zawoi. Cieszę się że masz udane wakacje. Ja wczoraj wróciłam z Gorców z Gorców. Byliśmy na Maciejowej jedną noc z czwartku na piątek. Ale było super przyjemnie. Jedyny minusik to wykręcona kostka ale trudno. Wykuruje się. Dawno w Zawoi nie nie byłam. Wybieraliscie się może do tamtejszego skansenu w Zawoi Markowej? Słyszałam że super. Pozdrawiam Cię serdecznie Jotko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to przykre, mam nadzieję, że szybko się zagoi!
      Skansenu w Markowej nie polecam, dwa domy na krzyż, lepiej podjechać do Zubrzycy Górnej. Ale gdy dzieci się nudzą, to i skansen w Markowej warto zaliczyć.
      Dla Twoich dziewczynek polecam nowe ścieżki dydaktyczne:-)

      Usuń
  37. Takie wspomnienia mam z dzieciństwa , jak babcia swoje wszystkie wnuki chciała zarazić miłością do gór...Ale mimo że to tylko ;) Beskid Śląski był to wpajała nam wszelkie zasady dotyczące gór i ich zmienności ;) ...w najgorętsze lato każde z nas miało coś ciepłego do ubrania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze chodzimy z plecakiem, Babia Góra kapryśna jest:-)

      Usuń
  38. Lubię tak jak ty podróżować, zajrzeć tu, zajrzeć tam, posmakować czasu, trasy, przestrzeni, porozmawiać z ludźmi, coś pięknego aż ci zazdroszczę :-) Miłego! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, a jak tam z latem u Ciebie i z żeglowaniem?

      Usuń
  39. Widać, że wyjazd Ci służy :)

    OdpowiedzUsuń