czwartek, 1 stycznia 2015

Postanowienia noworoczne

Z początkiem roku słyszę i czytam o postanowieniach noworocznych różnych osób, a to chcą schudnąć, a to przestaną palić, a to odłożą cokolwiek na czarną godzinę... Z drugiej strony mnożą się porady psychologów i innych specjalistów, co zrobić, aby w tych postanowieniach wytrwać.
A ja postanowiłam w tym roku nie robić żadnych postanowień, bo najczęściej ich nie dotrzymuję i mam wtedy wyrzuty sumienia, że jestem leniwa, łakoma, rozrzutna lub skąpa, idę na łatwiznę lub przesadnie perfekcyjna. Po co więc dręczyć się i pomnażać wady?
Czyż nie lepiej osiągnąć coś po cichutku, mimochodem, bez fanfaronady i móc cieszyć się z nieoczekiwanych drobnych osiągnięć?
A jeśli przy tym pojawi się jeszcze jakaś wartość dodana, to tym lepszy będzie bilans roku. I tego się trzymajmy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz