poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Wspomnień czar...

Na zewnątrz zima, w telewizji mizeria, więc urządziliśmy sobie wczoraj seans zdjęciowo-filmowy, aby przywołać wspomnienie minionych wakacji. Po raz drugi gościła nas Kudowa, ale tym razem była miejscem wypadowym do zwiedzania czeskiej strony naszej granicy. Zachwycił nas Moravsky Kras i jaskinie, jedna piękniejsza od drugiej. Kto nie był na Morawach, musi się tam udać koniecznie. Ceny porównywalne z polskimi, bilety do jaskiń lepiej zamówić w sieci, czas przejazdu z Kudowy - ok.3 godzin. Żałowaliśmy jedynie, że nie zamówiliśmy noclegu w Czechach, bo wówczas mogliśmy zwiedzić więcej jaskiń, które udostępniane są tylko do 16.00, a zwiedzenie każdej z nich zajmuje sporo czasu i każda jest inna.


Do jaskiń można podjechać takim oto tramwajem, ale warto wybrać się na nogach i podziwiać przyrodę. Za cel wybraliśmy dwie duże jaskinie: Punkevni i Katarzyńską. Pierwsza wzięła swą nazwę od rzeki Punkvi, która przez nią przepływa i część zwiedzania odbywa się na łodziach. Syn kręcił filmiki, ale nie oddają one piękna klimatu jaskini. Temperatura w jaskini 6 stopni(na zewnątrz ok.30) i ci, którzy wcześniej nie poczytali, co będą zwiedzać, zdziwili się bardzo! Wrażenia nie do opisania: nad nami kilkadziesiąt metrów skał, pod nami kilkanascie metrów wody, podziemne jeziora i mosty...


W czasie przejażdżki łodziami krótkie przystanki na obejrzenie co ciekawszych tworów natury:


I wreszcie wyjazd na powierzchnię, który jest podobnym zaskoczeniem, jak zagłębienie się w czeluść ziemi...


Równie urokliwa jest jaskinia katarzyńska nazwana od imienia pasterki, która zaginęła, szukając swojej owieczki. Atrakcje są jednak nieco inne. Rozkoszą dla zmysłów jest mozliwość posłuchania muzyki w największej komnacie, gdzie sporadycznie udzielane są tez śluby. Posłuchaliśmy dla porównania zespołu Queen, jak i muzyki poważnej. Akustyka niebiańska, żaden sprzęt stereo tego nie odda, nie wspominając o fantazyjnych formach naskalnych, które przez setki tysięcy lat tworzyła natura.Przybierają one przedziwne kształty, przypominające postać ludzką, anioła, zwierzę lub budowle.


Polecam wszystkim podróż na Morawy, więcej zdjęć w mojej galerii w zakładkach.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Opisałam tylko jej część. W drodze na Morawy jest jeszcze wiele ciekawych miejsc.
      Pozdrawiam:)

      Usuń