sobota, 10 października 2015

Z Subiektywną na jej podłodze


Tytuł bloga kojarzy mi się z nuconą kiedyś piosenką: mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić...I tak jak lubiłam piosenkę, bo fajne słowa i łatwo wpadała w ucho, tak lubię blog Subiektywnej, dziś dla niej więc dedykacja :-)

Jej kawałek podłogi

Choć bardzo otwarta na świat
ma swój podłogi kawałek,
gdzie znajdziesz fajne teksty,
bogate w treść i dojrzałe.

Dzieli się pomysłami
jak przetrwać w codziennym trudzie,
pomysłów jej nie brakuje,
nie zrzędzi i nie marudzi.

Świeżej młodzieńczej energii
znajdziesz na blogu mnóstwo,
czasem też masz wrażenie,
że oto spoglądasz w lustro.

Bo subiektywnie lecz szczerze
dzieli się refleksjami,
co wielu już doceniło
kolejnymi nominacjami.

Gdy masz więc wolną chwilę
i lubisz ciekawe blogi,
usiądź do rozmów z autorką
Jej kawałka podłogi...

25 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. O, witam i już do Ciebie zaglądam, dzięki za odwiedziny:-)

      Usuń
  2. Mój jest ten kawałek podłogi,
    Nie mówcie mi więc, co mam robić!

    Fajny :) A z piosenki niewiele pamiętam ...
    Wielkie dzieło skończyłem,
    Głód do wyjścia mnie pcha.
    Prężę się i napinam,
    Lecz mur stoi jak stał......tyle pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niewiele więcej, najważniejszy jest ten kawałek podłogi właśnie!

      Usuń
  3. A nie mówiłam ?.. :) Pozdrawiam Joasiu serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wie, ,wiem, ale co tam! Kary chyba nie zapłacę? Serdeczności:-)

      Usuń
  4. A znam bloga Subiektywnej i lubie tam bywać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj często zaglądam do Subiektywnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy z nas ma swoje ulubione blogi :-)

      Usuń
    2. dziękuję! :* niezwykle miło czytać takie komentarze! :*

      Usuń
  6. Uwielbiam te Twoje poezje! Nie mam pojęcia jak Ty to robisz, ale jesteś genialna! Miłego popołudnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jakoś tak samo wychodzi, gdy coś za mną chodzi...dzięki bardzo i serdeczności posyłam:-)

      Usuń
    2. to prawda, Jotka wymiata swoją twórczością!!!!! :D

      Usuń
  7. Jotko - jak Ty to robisz? Tzn. jak piszesz wiersze? Czy jest tak, że: 1) myślisz z mozołem, czy 2) chodzisz i powtarzasz frazy, jakie krążą Ci po głowie; 3) raptem łapiesz wenę i siadasz i zapisujesz to, co masz w głowie? Nie mogę się nadziwić, bo Twoje rymy są takie zwiewne, jakby sama czynność przychodziła Ci mimochodem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej tak jak w p.3, ale najpierw chodzi za mną jakieś słowo, do którego dołączają następne, często siadam na ławce i zapisuję w telefonie słowa, czasami w domu coś poprawię. Ja się dziwię, że czytelnicy się dziwią, ale powiem szczerze, że w przypadku innych wierszy, nie-dedykacji mam wrażenie jakby ktoś inny je napisał... ktoś siedzący w mojej głowie :-)
      Może to rozdwojenie jaźni? Ale nie są znowu takie profesjonalne, nie oszukujmy się (Ewelina to zauważyła)....

      Usuń
    2. Jasne, Ewelina jako autorytet z zakresu literatury..
      Fajnie mieć kogoś takiego w głowie :) Zwłaszcza, że temu komuś wychodzą piękne wiersze :)

      Usuń
    3. Bardzo dziękuję, trochę jestem zażenowana tymi wszystkimi pochwałami od czytelników, zawsze byłam raczej aktorem drugiego planu, ale to miłe, któż nie lubi być chwalony... ale bardzo chciałabym zobaczyć więcej TWOICH PRAC, bo anioł jest niesamowity :-) rozważ proszę jakąś serię na blogu...

      Usuń
  8. Asiu, bardzo Cię podziwiam za te wiersza...Niesamowita jesteś! I w dodatku kolejny ciekawy blog, no nie nadążam, nie nadążam;))) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. aaaaa!!!! nie było mnie tu od piątku... po powrocie z bieszczadzkiego wesela mojej przyjaciółki, odwiedzam ulubione blogi i co widzę????!!!! Jotko! To najpiękniejszy wiersz, jaki kiedykolwiek czytałam! Wzruszyłam się ogromnie, jesteś fantastyczna! Idealnie opisujesz mojego bloga, mnie... Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! Brak mi słów! :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ proszę, kochana. Chciałam przesłać trochę pozytywnej energii, a jeśli Ty się cieszysz, to ja tym bardziej, to jest w tym właśnie fajne....

      Usuń
  10. Jak zawsze nic dodać nic ująć, potrafisz w tak prosty a zarazem piekny sposób to napisać super, a na bloga subiektywnej zawsze zaglądam z zainteresowaniem.

    OdpowiedzUsuń