czwartek, 6 marca 2025

Znów te kartki...a do tego klocki :-)

 No powiem Wam, że jak człowieka coś wciągnie, to trzyma. Chociaż robi się coraz cieplej i pewnie przystopuję z działaniami domowymi, ale póki co, pokazuję amatorskie rękodzieło. Do kompletu zabawy klockowe, bo gdy byłam u wnuka, to bawiłam się klockami magnetycznymi i nie myślcie, że to łatwe!


Kartka na wymianę  z Madzią z bloga Zacisze Lenki. Magda zażyczyła sobie motyw disnejowski, więc myszkę znalazłam i oto jest!


Pozostałe kartki zrobiłam z radości tworzenia i obdarowywania innych, jeśli wniosły obdarowanym odrobinę wiosennej aury, to punkt dla mnie :-)


Słodka, ale nie przesłodzona kartka walentynkowa, którą dostałam od mojej niedoścignionej twórczyni z daleka, jeszcze raz dziękuję, bo radość była wielka!


W ramach wymiany przyszła do mnie paczka ( bo trudno nazwać kartką to arcydzieło) od Małgosi z Pracowni Anioł na Kominie, poprosiłam o motyw z kotkiem.


To kartka niczym książka, niemal piętrowa, elementów moc, jest co oglądać.


Do kartki dołączony pakuneczek, a w nim  przywieszka motywacyjna i prezencik na miły czas z herbatka. To ci dopiero inspiracja!
Małgosiu, jesteś mistrzynią :-)
Chyba wszystkie Małgorzaty są uzdolnione plastycznie?


Wreszcie o tych klockach. Mają różne kształty i kolory, nie trzeba nic wciskać, rozbrajać z uszkodzeniem paznokci, wszystko trzyma na magnes. Ale trzeba nie lada zręczności, by budowla pięła się w górę, musisz wzmacniać wzdłuż i wszerz, kombinować, gdzie dołożyć, gdzie odjąć, by nie zawaliło się i nie rozlazło.


Cierpliwości uczą także, koordynacji ruchu, a i na słownictwo zważać trzeba, bo gdy na finiszu coś przesuniesz i wszystko bierze w łeb, to słowa niedyplomatyczne cisną się na usta...
Choinka i palmy obok, to dzieło młodego pokolenia.

Kolorowej wiosny w przyrodzie i w sercu!

54 komentarze:

  1. Z klockami poszłoby mi lepiej niż z kartkami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna zabawa, nie tylko dla maluchów:-)

      Usuń
    2. Ja jestem bardzo klockowa, z dziećmi to jest moja ulubiona zabawa, ale czasem mi te dzieci przeszkadzają;)

      Usuń
    3. A ja właśnie średnio, a te magnetyczne mi przypasowały :-)

      Usuń
  2. Ladne kartki. Mnie sie podoba najbardziej, z Twoich, ta druga z czerwonym maczkiem w srodku :). Kartki sa wlasnie do ogladania, podgladania i znow ogladania. Slodki kotek kradnie serce. Luty jest zwykle sercowy i serduszkowy :). Troche slodyczy potrzeba w zyciu.
    Klocki super. Ja mam lampke stolowa wlasnie tak zrobiona, ze magnes pozwala krecic jej glowka na wszystkie strony, moze funkcjonowac bez stojaka i laduje sie ja jak telefon. Bardzo przypomina te klocki. Takie klocki ucza i bawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbieram wszystkie i na Pintereście podglądam wzory, mnóstwo inspiracji!

      Usuń
  3. Bardzo udane kartki wykonałaś, gratuluję :) Też takie robię i wysyłam na każde święta do znajomych lub wręczam osobiście. A 4 kwietnia będę prowadzić w Centrum Seniora zajęcia na których uczestnicy wykonają sobie kilka kartek, klasycznych i w kształcie jaja. Nie wiedziałam, że są takie klocki :) pozdrawiam Irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, super pomysł, nigdy na takich warsztatach nie byłam, powodzenia!

      Usuń
    2. dziękuję, teraz przygotowuję dla 12 osób "Pakiet powitalny" w dużych kopertach zrobionych recyklingowo, zawierający moje prywatne materiały (elementy wycięte przez dziurkacze ozdobne, piórka, naklejki itd) Centrum Seniora ma też się dołożyć - Irena

      Usuń
  4. Z Twoich ta z Disneyem podoba mi się najbardziej :)
    Klocki bardzo lubię i dziś, ale magnetycznymi nigdy nie miałam okazji się bawić. Miałam kiedys kupić na prezent, ale naczytałam się, że jak dziecko przypadkiem połknie, to jest duży problem i albo któreś z dzieci było jeszcze w ryzykownym wieku, albo były inne wytyczne prezentowe i tak zostało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz maluch na szczęście daleki od połykania, z synem tez nie miałam takiego problemu:-)
      Dziś znaleźć sensowny prezent jest ciężko, a zabawy często wymyślamy z użyciem najprostszych rzeczy.

      Usuń
  5. Klocki magnetyczne, wygląda na to, że nasze wnuki przegapiły taką okazję, no to przegapię i ja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kartki podziwiam, okres klockowy już za mną. Wnuczka robi bransoletki z kolorowych małych gumeczek. Takim a,la szydełkiem.Czasem i mnie sie prezent dostanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotykam się często z rękodziełem u młodych ludzi, wnuczki koleżanek sięgają po różne robótki, więc chyba nie wszyscy siedzą w telefonach.

      Usuń
  7. Superanckie te klocki. Sama bym się pobawiła :) Gdzie można je kupić i jak się nazywają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu klocki magnetyczne i chyba w sklepach z zabawkami...

      Usuń
  8. Klocki zacne, owszem. Ale zachłysnęłam się kartkami! Wszystkimi. Masz rację, twierdząc, że jak wciągnie, to trzyma. Mnie tak wciągnął art journaling, to w sumie bardzo podobne. O tych Małgosiach utalentowanych plastycznie to też prawda, bo moja córka ma wielki talent w rękach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, czyli cos w tym jest, że Małgorzaty!
      Do art journalingu jeszcze nie doszłam, ale spisuję codziennie niby pamiętnik.

      Usuń
  9. Podobają mi się te klocki. Moi wnuczkowie już poza takimi zabawkami jeden skończył w styczniu 16 lat, drugi w lutym 14 i ścigają się który szybciej osiągnie 180 cm wzrostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, w ich wieku, to pewnie szybko pójdzie i może być, że młodszy okaże się wyższy:-)

      Usuń
  10. Klocki świetne. Kartki też. zabawa przy jednym i drugim zapewne wciągająca i jaka satysfakcja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci, ze te klocki mnie zaskoczyły, można urządzić turniej normalnie!

      Usuń
  11. Zauważyłam, że masz takie same kwiatki samoprzylepne jak ja 🙂 Kupiłam je Action, a Ty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, w Pepco kupiłam też, ale klej mają kiepski...

      Usuń
    2. Asiu zawsze przy klejeniu można się wspomóc klejem Magic. Klei nie tylko papier.

      Usuń
    3. Tak, wiem. W samych naklejkach jest słaby klej...

      Usuń
    4. Ja mam bardzo słaby, w zasadzie nieklejący klej na ozdobnych taśmach. Używam Magika, jest doskonały. Do grubszego kalibru mam specjalny klej ze sklepu dla plastyków.

      Usuń
    5. A tak, taśmy bywają piękne, ale trzeba dodatkowo podklejać...

      Usuń
  12. Bardzo sympatyczne zajęcia. Przyjemne i rozwijające. A ile z tego zadowolenia,wiedzą tylko ci, którzy umieją się oderwać od codziennych obowiązków / bo nie każdy to potrafi!/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się odrywać, zwłaszcza gdy aura nie spacerowa!

      Usuń
  13. Witaj Asiu :) No i pięknie! Kartki, klocki – kreatywność na całego! A te magnetyczne to wciągają jak nic, człowiek się zapomina i nagle buduje wieżowiec zamiast domku. Fajnie, że wiosna coraz bliżej, ale coś czuję, że pasja nie odpuszcza tak łatwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakaś okazja kartkowa zawsze się trafi, jeśli w domu zapas znaczków pocztowych, to można wieczorami dłubać:-)

      Usuń
  14. Fajna sprawa z tymi kartkami i fajnie, że wciągnęłaś się w zabawę. :)
    Te klocki super, jako dziecko byłabym zachwycona. :) Teraz już niekoniecznie, ale Lego wciąż zdarza mi się składać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, mój mąż też składa czasami Lego samochodowe...

      Usuń
  15. Jestem szczęśliwą posiadaczką kartki z Myszką Minnie, jeszcze raz bardzo dziękuję. Spoglądając na nią, buźka się uśmiecha. Klocki rewelacyjne, niestety nie mam w swoim otoczeniu dzieci, więc zabawa przejdzie koło nosa. Potwierdzam, że Małgosie to bardzo zdolne osoby, często z licznymi talentami. Pozdrawiam serdecznie Asiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna osoba potwierdza talent Małgorzat, ciekawe jak z innymi imionami?

      Usuń
  16. Witaj, Jotko.

    Barwnie dziś u Ciebie bardzo:)
    Kartki sympatyczne i oryginalne. Trudno byłoby mi wybrać tę najfajniejszą, więc super że nie muszę:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorowo, bo i wiosna się budzi, więc na duszy weselej:-)

      Usuń
  17. Bakcyl jest, fajnie ze sprawia Ci to radość ,piękne kartki.Klocki to nie moja bajka ale dla towarzystwa buduje , pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś klocki mnie nie ciągnęły, a z wnukiem to fajna zabawa:-)

      Usuń
  18. wow jestem pełna podziwu dla piękna jakie ludzkie dłonie potrafią stworzyć. Lepiej sie robi na sercu widząc te cudności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, niektóre kartki, czy inne przykłady rękodzieła to prawdziwy kosmos, moje to taka zabawa:-)

      Usuń
  19. Szkoda, że nie było takich klocków, gdy byłem mały. Teraz już sobie ich nie kupię, bo raz że wstyd, a dwa, nie mam gdzie ich chować w tym mikroskopijnym mieszkaniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ciężko pomieścić czasami efekty swoich pasji, mój mąż zaczął składać autka z Lego, ale gdzie to trzymać?

      Usuń
  20. Pięknie Ci wyszły te kartki, Jotko.
    Ty się nie umiesz nudzić, zawsze coś ciekawego znajdziesz i - jak widać na zdjęciach wyżej - Ty sama się odnajdziesz w nowych wyzwaniach i działaniach. Brawo!

    A jeśli chodzi o powiązania imion ze zdolnościami manualnymi - ja znam bardzo utalentowaną Ulę, Basię, Lucynę i Dorotę. A, jeszcze Kasia, nawet dwie Kasie, jak mogłabym nie wspomnieć. I Justynka.
    Sama niestety nie posiadam zamiłowania do tego typu robótek, ale u innych podziwiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, wiele jest utalentowanych kobiet, ale i panów, podobno każdy z nas jakiś talent ma, tylko jeszcze go nie odkrył.
      Buziaki, kochana!

      Usuń
  21. Kobiety inspirujecie mnie! Problem w tym, że ja nie posiadam jakichkolwiek zdolności plastycznych. Oczy i głowa by chciały, ale manualnie byłaby to porażka. Oprócz drutów nic innego...
    Klocki i budowle młodego pokolenia piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja umiem narysować tylko kwiatek i dom, a inspiracji pełno w Internecie, wystarczy spróbować.
      Daleko mi do bardziej wprawionych, ale liczy się radość tworzenia i wysyłania, a można też zrobić art journal, taki plastyczny notatniko-pamietnik:-)

      Usuń
  22. myszka Minnie, narzeczona Mickey'a...
    a wiesz, że mnóstwo ludzi nie wie, że myszka Mickey to chłopak?... Pixie i Dixie to zresztą też chłopaki, panowie Hanna & Barbera byli dżentelmenami i uznali, że to nieładnie by było, gdyby JInx tłukł miotłą dziewczyny... Jerry, ten co się gania z Tomem też jest chłopakiem, z tych samych powodów zresztą...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, skomplikowane te kreskówki, jako dziecko człowiek się nad tym nie zastanawiał...

      Usuń
  23. Piękne kartki! I widzę moją 🥰. Klocki też super ,uczą cierpliwości, kreatywności i zaciskania ust żeby czasem nie wymsknęło się żadne brzydkie słowo 😀

    OdpowiedzUsuń