czwartek, 15 października 2015

Zamiast polubienia

Od niedawna podczytuję czwarty męski blog, którego autor nieśmiało przebija się przez blogosferę, ale czasami zaskakuje fajnymi spostrzeżeniami na tematy wydawałoby się banalne. Nie mogę dać mu polubienia na FB, bo nie mam konta, ale łazi za mną dedykacja, więc chociaż w ten sposób dam znak, że doceniam iskierkę, która powoduje, że znowu do niego zaglądam : my room blog
A Wy oceńcie sami czy warto, bo każdy lubi co innego...

W jego pokoju

Poznajcie proszę Łukasza
co w swoim pokoju nas gości,
szczęśliwym się zdaje człowiekiem
nie kryje życiowej radości.

Żonka cenzorskim swym okiem
zajrzy i tu i tam i gdzieś jeszcze,
pochwali lub skrytykuje,
przegoni lub szczerze dopieści.

Humoru mu nie brakuje,
siarczystym, barwnym językiem
opisze swoją codzienność,
ciekawy komentarz napisze.

Sprawami pozornie błahymi
uwagę zająć potrafi.
Dobrze się czasem rozejrzeć
w tej męskiej scenografii.

20 komentarzy:

  1. Zajrzę na pewno, bo każdy blog, który polecasz mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zaglądam tu i tam z ciekawości, a nie wszędzie zostaję na dłużej :-)

      Usuń
  2. To trzeba tam zajrzeć, bo Jotka to nasza blogowa swatka, hehe nawet mi się zrymowało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Mario nie wiedziałam, że taka odpowiedzialność na mnie ciąży.....

      Usuń
  3. Osobiście uważam, że każdy pokój (czy męski czy też damski) jest niesamowicie wiernym odbiciem jego właściciela. Zawsze pokazuje jakąś część osoby, kawałek jej duszy. Widać w nim zainteresowania, smutki, radości. Nie spotkałam się jeszcze nigdy z takimi samymi pokojami - każdy ma coś innego w sobie. I to właśnie jest wspaniałe, ta indywidualność pokazująca piękno :) A na polecanego przez Ciebie bloga na pewno wpadnę.
    Pozdrawiam,
    SimplyRedGirl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, z pokojami jest jak z torebkami, w każdej inna zawartość, inne drobiazgi osobiste i to też chyba tak jak z blogami, niby tematy podobne, a ujęcie zupełnie inne, więc chyba tematów nikomu nie zabraknie...

      Usuń
  4. Dziękuję Ci bardzo. Nie spodziewałem się. Jestem zaskoczony. Nie wiem co napisać. Szczerze mówiąc czerwienię się. Muszę wydrukować sobie ten cudny wiersz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz następny fajny kawałek, męski punkt widzenia bywa ciekawy....

      Usuń
  5. Ja go generalnie UWIELBIAM.
    Jak mogę prosić, ja też zaczynam coś tam skrobać.Język mam co prawda dość siarczysty ale taka już jestem. Zapraszam. Może się spodoba. Jak nie czekam na konstruktywną krytykę. Pozdrawiam :)

    http://rumiankoweslowa.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł bloga znajomy i fajnie brzmi, więc koniecznie zajrzę, pozdrawiam:-)

      Usuń
  6. Dobrze, ze wyszukujesz swoiste perełki. W ten sposób i ja dotrę do tego bloga. Pozdrowienia dla Ciebie. Jestem zbudowana Twoją pracowitością. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nazywasz pracowitością czytanie różności blogowych, to zgoda, wciąga mnie to bardzo, nawet czasem kosztem książek( o zgrozo), ale rymowanie to sama przyjemność i przychodzi samo, jakby poza mną...w każdym razie dziękuję:-)

      Usuń
  7. Męski punkt widzenia bywa, hmm, dziwny. Ale zawsze warto go znać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, ja mam w domu dwóch facetów i ciągle się dziwię....

      Usuń
  8. Myślę, że taki wiersz znaczy dużo więcej niż zwykły "lajk" :) A na bloga z przyjemnością zajrzę, brakuje mi ciekawych blogów, których autorem byłaby płeć przeciwna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam statystyk, ale chyba babskich jest więcej...

      Usuń
  9. Ciekawy ten blog Łukasza...hmmm, dość siarczysty język, ale w tym przypadku ma to swój urok;)))) Dobrej niedzieli Asiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, że w komentarzach już tylu pieprzników nie używa i to mnie przekonało, ze to tak trochę na użytek bloga ...

      Usuń
  10. Muszę wpaść na ten blog :) A wiersz jak zwykle świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, faceci mają czasem ciekawe spojrzenie na te same sprawy i sytuacje...o widzę też u Ciebie w Milusiakowie coś nowego, więc lecę czytać...

      Usuń