sobota, 25 października 2014

Dziwnomowa

Chyba tylko w języku polskim zadomowiło się tyle wyrazów zapożyczonych, a raczej słów w mowie codziennej. Pół biedy, jeśli słowa pochodzenia obcego używane są w sposób uzasadniony, ale najczęściej obserwuję jakieś niepotrzebne zastępowanie naszych rodzimych wyrazów takimi, które uchodzą za bardziej trendy ( trendy - zamiast na czasie).
W dodatku zabieg taki stosują często dziennikarze, a więc osoby, których słuchamy co dzień,a ich wypowiedzi winny być wzorem, zwłaszcza dla młodego odbiorcy.
Tak oto słyszę: coach zamiast trener, corner zamiast rzut rożny, fighter zamiast napastnik, event zamiast wydarzenie,cool zamiast wielu przymiotników, celebryta zamiast bywalec. Logistyk kiedyś był zaopatrzeniowcem, asystent pomocnikiem, designer to kiedyś projektant,make-up to po prostu makijaż, a sale to zwykła wyprzedaż.
Nie chodzimy dziś do fryzjera tylko do stylisty włosów, meble kupujemy w salonie, niemieckiego uczymy się nie w szkole tylko w studiu językowym, o restaurację dba menadżer, zakupy robimy w marketach, latem urządzamy garden party.
Nawet nazwy lokali gastronomicznych w małych miejscowościach nie brzmią zwyczajnie po polsku. Wystarczy zacytować nazwy barów i restauracji w moim mieście( ok.70 tysięcy mieszkańców): For You, Sorento, Flow, Cambria, Verona, Penelopa, Casablanca, Savana.

4 komentarze:

  1. Warto natomiast podkreślić, że język, jako mowa, nie jest przedmiotem stałym, ciągle się zmienia. Języki zmieniają się w gramatyce od milionów lat. Oczywiście zgodzę się, że języki obce mają ogromny wpływ na język ojczysty mówiony (kiedyś była to greka, łacina lub języki bałkańskie). Nie tylko j. polski jest pod wpływem języków zachodnich - jest nim również rosyjski. Oczywiście nie mówię, że tylko te dwa - z pewnością jest ich więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko to prawda, tylko czasami bezkrytycznie nadajemy nazwy w obcym języku niektórym miejscom.

      Usuń
  2. Mnie również nie podoba się takie zaśmiecanie naszego języka. Twój wpis Jotko uświadomił mi jeszcze bardziej jak wiele tych nowych słów zadomowiło się u nas na stałe. Moim zdaniem to nie jest dobre, szkoda naszych polskich słów i zwrotów. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, przecież nie musimy wstydzić się naszego języka, jest wielokrotnie bardziej barwny od innych :-)

      Usuń