Podobno od genów zależą długość snu i pora zasypiania. Z tego względu ludzie dzielą się na sowy i skowronki, a w dodatku niektórzy potrzebują mało snu, inni zaś to prawdziwe śpiochy...
piątek, 6 września 2024
Śpi jak zabity!
wtorek, 3 września 2024
Ale sztuka!
Jest przy licheńskiej bazylice muzeum, które warto odwiedzić. Oprócz stałej ekspozycji , która upamiętnia zbiory i działalność księdza, historyka i podróżnika Józefa Jarzębowskiego można trafić na bardzo ciekawe wystawy czasowe.
Ciekawym zabiegiem było zestawienie oryginalnych szkiców i rysunków artystów z reprodukcjami gotowych obrazów. Widoczne były stadia powstawania postaci, poprawiania gestów, dopracowywania szczegółów postaci lub krajobrazu. Tak jak w powyższym przykładzie, gdzie mamy postać Stańczyka Jana Matejki.
sobota, 31 sierpnia 2024
Zapiski codzienności cz. 4
Tym razem powstał naprawdę misz masz informacji, ale postanowiłam ograniczać długość wpisów, bo zbyt długie odstraszają czytelników ;-)
Ten wpis miał być wcześniej opublikowany, ale zapiski z Grecji wygrały!
* Niemiła niespodzianka spotkała mnie w sklepie Netto. Ceny owoców są w tym roku wysokie, więc szukamy promocji gdzie się da. Lubimy borówki amerykańskie, więc skusiłam się na promocję , która zapowiadała, że półkilogramowe opakowanie ma kosztować niespełna 6 zł, wzięłam dwa. Przy kasie okazało się, że cena jest o wiele wyższa, a nowa z reklamy jeszcze nie wchodzi do systemu. Nie tylko ja byłam zdziwiona, bo w sklepie pełno było wielkich reklam borówki. Przywołano panią z zaplecza, pani pokiwała głową, sprawdziła coś w swoim telefonie i...zdjęła reklamy oraz ceny z półek, a kasjerka zapytała czy nadal chcemy kupić te owoce. Kupiłam, bo cena i tak nie była wygórowana, ale chodzi o zasadę...
* Na stoisku z tradycyjnym pieczywem w Biskupinie kupiliśmy pyszny chleb z prażoną cebulką. Jedliśmy go chyba tydzień i do ostatniego okruszka był świeży i pachnący! Żałuję, że nie kupiłam więcej, a były tam chleby z różnymi dodatkami.
* Posiadanie grobów bliskich na cmentarzach wiąże się z pewnymi obowiązkami. Rok temu opłaciliśmy usługę podniesienia płyty nagrobkowej, bo była bardzo przekrzywiona i odnowienia napisów. Napisy ponownie wyblakły, choć usługa nie była tania. To podobno wina zbyt płytkiego reliefu na kamieniu.
Zakupiliśmy więc dwa pisaki permanentne w sklepie Action i udało się poprawić napisy na dwóch płytach nagrobnych. To taka informacja praktyczna, jakby ktoś chciał skorzystać. Maluje się szybko i łatwo, nie należy tylko zbyt mocno przyciskać pisaka do płyty, bo rysik szybko się ściera lub mąż ma zbyt dużo siły...
środa, 28 sierpnia 2024
Nasze greckie świętowanie
To ostatni wpis o Grecji, nie będę Was dłużej katować moimi zachwytami, ale warto jeszcze podzielić się miłymi okazjami i rozrywkami, bo Zakintos to nie tylko plażowanie. Gdyby mało było komuś wody w basenie czy w morzu, to niedaleko nas był wodny park rozrywki, jeździł też tramwaj turystyczny i dorożki, więc z dziećmi było co robić.
niedziela, 25 sierpnia 2024
Wakacyjne anegdoty i pamiątki
Z wakacji przywozi się nie tylko wrażenia i opaleniznę. Zdarza się także dowcip sytuacyjny, no i oczywiście pamiątki. Upominki dla rodziny i przyjaciół, widokówki, czasami smakołyki...
Tego lata zapisałam takie oto anegdoty:
☺ W snack barze przy basenie - nałożyłam sobie lody i pytam panią z obsługi o hamburgery. Pytam po angielsku, bo hotel grecki. Pani odpowiada mi po polsku: jak są to są, jak nie ma, to wyszły!
To zdanie przejdzie do historii w naszej rodzinie, a skąd pani wiedziała, że ja z Polski?
☺ Idziemy z wnukiem na plażę, bo przy basenie za gorąco. Znajdujemy dobre miejsce do budowania zamku w piachu, obok nas staje pani w bardzo skąpym bikini. Na to mój wnuk woła - babciu, ta pani ma gołą pupę! Spoglądam w tym kierunku i faktycznie, goła, bo sznureczek zniknął w obfitych pośladkach.
☺ W naszym hotelu pojawiło się w pewnym momencie wielu rodaków. Kiedyś podeszłam do baru z napojami i słyszę, że jeden z panów chce zamówić drinki, ale po angielsku ani dudu. Pokazuje dwa palce i głośno krzyczy ZIE-LO-NE. Barmanka nie bardzo wie o jakie chodzi, więc mówię two green drinks, a do pana, że zielony to green. Pan cieszy się, jakby wygrał w totka:-)
Swoją drogą, kto wymyśla nazwy tych wszystkich drinków? Ionian breeze, cuba libre, Cinderella, raki lemon, tutti frutti...
☺ Na tarasie hotelowej restauracji wieczorem obserwujemy fajerwerki na wyspie. Biorę malucha na ręce, by lepiej widział, a on na to - babciu, ale wielkie Halloween, możemy tam iść? - Nie możemy, to za daleko. - To chodźmy do małego Halloween!
A pamiątki wakacyjne przywiozłam na poły praktyczne, na poły dekoracyjne, sami oceńcie.
czwartek, 22 sierpnia 2024
Rejs na Wyspę Żółwi
Zakynthos to niewielka wyspa, ale wokół niej rozrzucone są także maleńkie wysepki, niezamieszkałe, za to z licznymi atrakcjami. Biura podróży oferują turystom wiele wycieczek po okolicy, w tym rejsy statkami i łodziami. Nie skorzystaliśmy z oferty wypadu do Zatoki Wraku, bo to długa eskapada, w dodatku obecnie wrak ogląda się z pokładu statku wycieczkowego, plaża wyłączona jest z korzystania.
Może to i dobrze, bo komercja w Grecji rozrosła się do rozmiarów absurdalnych, całe szczęście, że są obszary objęte ochroną przyrody. W przeciwnym razie , na każdej wyspie i na każdej plaży powstawałyby hotele i wielkie rezydencje milionerów.
Wykupiliśmy za to rejs na wyspę żółwi. Dowieziono nas do portu Laganas, gdzie oczekiwaliśmy na nasz statek, czasu było niewiele, tyle by zrobić fotki i przyjrzeć się z daleka prywatnej wyspie, zwanej wyspą ślubów.
poniedziałek, 19 sierpnia 2024
Tydzień beztroski
Choć palce kleją się do klawiatury, obiecałam relacje z wyjazdu do Grecji, więc pora zacząć opowieść.
Szkoda, że nie można się przenosić w czasie i przestrzeni za pomocą proszku fiu, jak w świecie fantazji. Podróż zaczyna się prozaicznie, a najgorsze są lotniska. Na szczęście lot nie trwał długo, nie wiem jak ludzie znoszą podróże trwające wiele godzin... Z drugiej strony, gdy wykupisz pobyt all inclusive , nie martwisz się o nic, tylko dowód osobisty trzeba mieć w dłoni. Jechaliśmy w 7 osób ( w tym nasz 2,5 letni wnuk), było wesoło, nacieszyliśmy się swoim towarzystwem, bo na co dzień, to wiadomo, tylko ja emerytka.