środa, 20 czerwca 2018

Jest moc!

Zanudzam Was ostatnio doniesieniami z mojego miasta, bo i dziś relacja z festiwalu orkiestr dętych.
JAK ONI GRALI!
Festiwal coroczny, już po raz 46 zorganizowany, orkiestry młodzieżowe z całej Polski.
Powiem Wam tylko, że w największy upał, największych sceptyków potrafią porwać te dźwięki, a energia młodych muzyków zaraża i czy chcesz czy nie, podrygujesz do taktu granych melodii.

Wrażenia estetyczne także zadowalające różne gusty - piękne dziewczyny, przystojni młodzieńcy, charyzmatyczni dyrygenci, rozmaite utwory.
Muzyka, taniec, orkiestry w marszu. Jeden z dyrygentów zaimprowizował nawet strefę kibica i wszyscy śpiewali kawałki zagrzewające "naszych" do boju, a członkowie różnych orkiestr grali w piłkę na rynku!

Było także wspólne bębnienie werblistów, bębnistów oraz innych perkusistów, którym wtórowaliśmy oklaskami.
Powiem Wam, że nawet osoby starsze o kulach wstawały, bo rytmy i dźwięki nie dawały im usiedzieć w miejscu.


Każda z orkiestr wyjechała z jakąś nagrodą, a było ich wiele - za debiut na festiwalu, za grę, za musztrę, nagroda dla dyrygenta, dla najmłodszego uczestnika itd.
Było także wspólne wykonanie hejnału Inowrocławia przez wszystkie orkiestry pod batutą pana pułkownika.

Spędziliśmy prawie dwie godziny we wspaniałej atmosferze.

Podziwiam młodych ludzi, którym się chce uczestniczyć w takim przedsięwzięciu, bo nie jest to modna działalność i podziwiam dorosłych, którzy zarażają młodzież swoją pasją.

Jest w orkiestrach dętych jakaś siła!

71 komentarzy:

  1. Hejnał Inowrocławia? Chętnie bym posłuchała w takim wykonaniu. Przecież moja rodzina związana jest z tymi terenami
    Pozdrawiam końcówką wiosny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiem czy jest na youtube?
      Jest, sprawdziłam, podaję link:
      https://www.youtube.com/watch?v=jco7KTpGXwk

      Usuń
  2. Ależ oni się pięknie prezentują. Już dla samego patrzenia warto tam było być, a co mówić jeszcze muzyka. Ja kocham klasykę, więc w tych klimatach też bym się odnalazła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiałam za grację i energię, zwłaszcza w tym upale!

      Usuń
  3. Oj, tej rozrywki to Ci naprawdę zazdroszczę! Tylko mogę sobie wyobrazić, jak było wspaniale, a już się uśmiecham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic tylko szukać jakiejś orkiestry w pobliżu:-)

      Usuń
  4. To była jednak wspaniała impreza! Taką paradę orkiestr widziałam bardzo wiele lat temu i to w...Lido di Jesolo. I wszyscy widzowie byli naprawdę zachwyceni.Nie wiedziałam, że Inowrocław ma swój hejnał! Bo ogólnie znany jest tylko hejnał krakowski.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mamy, link podałam w pierwszym komentarzu u Ismeny :-)

      Usuń
  5. bo nie ma nic lepszego, jak porządnie zatrąbić...
    akurat ta Moc do polskich piłkarzy nie dotarła, może nie miała fan-pass'u, ale spuśćmy może nad tym zasłonę miłosierdzia...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie dotarła, a tak czarowaliśmy wraz z orkiestrami, może się rozkręcą...

      Usuń
  6. Nie zanudzasz. Przynajmniej wiem, że w Inowrocławiu sporo fajnych rzeczy się dzieje. Muzyka łączy ludzi i pokolenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wpadnij, zawsze coś się dzieje, jest gdzie spać i dobrze karmią:-)

      Usuń
    2. Oooo pewnie, że bym chciała Może kiedyś przyjadę, jak się uda. ;)

      Usuń
  7. Asiu to bardzo dobrze,że chwalisz się tym co dzieje się w Twoim mieście. To wspaniały czas jaki spędziłaś.Mnie takie coś także porywa,podziwiam młodych ,którym się chce i robią to naprawdę z entuzjazmem.Piszesz ,że młodzież z całego kraju? Czy możliwe ,że na ten festiwal przybył Ktoś z Podkarpacia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Podkarpacia niestety nie, w tym roku było mniej orkiestr niż zwykle, mam nadzieję, że nie zaprzestały działaności...

      Usuń
  8. Prezentują się rewelacyjnie :) Bardzo chętnie bym posłuchała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli któraś ekipa grała "Marsza Radetzkiego", to na pewno widzowie byli zachwyceni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy ja byłam to nie, ale wcześniej odbywały się przesłuchania przez 2 dni, to może grali...

      Usuń
  10. Jest siłą, tylko trochę tak ostrożnie, jeśli chodzi o stroje. Oglądałam wczoraj w necie jak moi kochani byli uczniowie fikali poloneza i widziałam, że jedna dzielna dziewczyna nie dała się zmiażdżyć, wystąpiła tam w spodniach. Tak po prostu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stroje często bywają porażką, zwłaszcza przy takich okazjach...niektórzy chłopcy mieli za wielkie mundury i okropne buty, ale jak grali!

      Usuń
    2. a te spodnie to chociaż legginsy były?... takie wcinające się, w stylu "camel toe"?... jeśli tak, to nie mam nic przeciwko takiemu polonezowi :)...

      Usuń
    3. a weź, bardzo nieapetyczny widok, mimo wszystko...

      Usuń
    4. Nie @PKanalio, dziewczyna miała na sobie rodzaj niebieskiego, hip-hopowego kombinezonu, spodnie były luźne dość. Widziałam tylko filmiki na FB, bo niestety nie mogłam z nimi być, i wyglądało to ... zaskakująco. Uśmiech mi nie schodził z twarzy za każdym razem, gdy wyobrażałam sobie, co na to moje koleżanki miały do powiedzenia :D

      Usuń
    5. Wolę eleganckie spodnie, niż niektóre kreacje nieadekwatne do okazji...

      Usuń
  11. Świetnie się bawiłaś. :) Na żywo takie rzeczy robię ogromne wrażenie. Bas bębnów wchodzi do krwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bębny poruszają każdą komórkę ciała, ten rytm jest bardzo zaraźliwy:-)

      Usuń
  12. A ja przypomniałam sobie wizytę w Inowrocławiu, w hotelu. Europejski, tak mi się wydaje. Ona miała na imię Iza, przyniosła pączki a w parku chodził paw i przed nami popisywał się rozłożonym ogonem. W muszli grała orkiestra.Znam ,chociaż wcale mi na tym nie zależy, pianistę. Marek miał bodaj na imię. Uczył w szkole muzycznej.Chwilę grał do ślubów.Później wyjechał...prawda ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hotelu Europejskiego nigdy nie było, była za to kawiarnia Europa, pawie nie chodziły wolno, mieszkały w wolierze, do szkoły muzycznej nie chodziłam więc nie znam...

      Usuń
    2. Widać za dużo nowych informacji i dawne przekręcam, lub nie pamiętam. Cóż. Bywa. Koncerty nie były w szkole muzycznej ale w muszli w parku ale może też coś mi się miesza.Za to na bank orkiestr dętych nie widziałam.Idzie nowe, lepsze.

      Usuń
    3. Pamięć czasami płata figle...
      Koncerty w muszli zawsze były i są, bywają także festiwale (bluesowy, chórów, zespołów tanecznych, smaków świata)
      Jeśli pamięta Pani pawie, to było dawno temu i jeszcze tężnie nie powstały, a poza tym miasto cały czas się zmienia, jak wiele miejscowości w Polsce.
      Myślę, że na lepsze...

      Usuń
  13. Mój kolega z liceum gra w orkietrze i był z tego bardzo dumny i zadowolony.
    Piękne mają stroje, na żywo na pewno były emocje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miło , uważam, że duma całkowicie uzasadniona. Emocje były i to jakie!

      Usuń
  14. Nie miałem specjalnie okazji widzieć na żywo takich orkiestr. Jak na razie chyba tylko raz widziałem jakąś małą, jednak patrząc po Twojej notce wiem, że to nie było do końca to.

    Moim zdaniem już samo wejście do grupy na mundial to jest coś. Zwłaszcza jak popatrzy się na Włochów czy inne drużyny dość mocne, które jednak się nie załapały. Jeszcze nasi mogą pokazać w grupie na co ich stać. Należy się tego trzymać.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ten festiwal jest co roku przez kilka dni, tylko orkiestr niestety mniej...

      Usuń
  15. Zawsze podziwiałam orkiestry dęte, bo synchronizacja tylu osób wymaga mnóstwa czasu i prób! Niestety niewiele razy miałam okazję widzieć je na żywo. :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, a oni jeszcze grają w marszu, wykonują mijanki oraz inne ewolucje...ciężka praca daje niesamowite efekty.

      Usuń
  16. Kocham koncerty orkiestr dętych, więc podejrzewam, że ta też by mi się podobała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno! Tym bardziej, że to orkiestry młodzieżowe, jedna nawet harcerska!

      Usuń
  17. To jest klimat Asiu, aż chciałoby się tam być. Niestety nie mogę tego powiedzieć o smętnej imprezie, na której byłam ostatnio, gdzie dzieci i młodzież robiły ciągle to samo
    ( bo do końca nie wiem co to było) do przerażająco - depresyjnej muzyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może organizatorom zabrakło pomysłów? U nas energia rozsadzała rynek!

      Usuń
  18. A nie wiesz, czy były jakieś orkiestry z Rzeszowa? U mojej córki w LO, do którego chodziła, jest cudna orkiestra dęta dziewczęca, grają same szlagiery.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, może biorą udział w innych przeglądach. Skład orkiestr na naszym festiwalu często sie zmienia.

      Usuń
  19. Już Halina Kunicka śpiewała, ze "jest w orkiestrach dętych jakaś siła".
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nawet ten utwór zdaje się grali w tym roku także.

      Usuń
  20. Wspaniała impreza!
    I wspaniała młodzież, która ma pasję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak się cieszyli z nagród! Miło było popatrzeć:-)

      Usuń
  21. O tak, orkiestry dęte mają moc przyciągania i jest w nich nieodparty urok. Zaraz odsłucham sobie ten ten hejnał Inowrocławia:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widać, że bardzo udana impreza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę, nawet o bólu głowy zapomniałam:-)

      Usuń
  23. Jest w orkiestrach dętych jakaś siła. ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Witaj, Jotko.

    Przez chwilę myślałam, że uległaś ogólnonarodowej futbolfobii:)

    Uczestniczenie w pokazach orkiestr dętych to niezapomniane przeżycie. Tak jak napisałaś - jest w nich MOC, werwa i niezwykła, udzielająca się tłumom radosna energia:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądam jednym okiem, bo mąż śledzi, ja najchętniej oglądałabym same karne i rzuty wolne, bo wtedy coś się dzieje...

      Usuń
  25. Dobrze, że gŁoś jest w Turcji, gdyż gdyby nakryła mnie na oglądaniu tych zdjęć … :))). PS. Żeby tak reprezentacja tak zagrała! Ech!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci, że te dziewczyny i dyrygentki robiły wrażenie, nawet upał się ich nie imał...

      Usuń
  26. To tak czy inaczej jest nieco powodów do zazdrości. :)

    Jakoś się udało sprawę z tym zębem Rodzicielki załatwić. Choć fakt, tanio nie było.

    :) To taki wybryk młodzieżowy, ja tam bym nie wpadł nigdy na taki pomysł, by w fontannie jeździć na rowerze.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płacimy składki na służbę zdrowia, a leczymy się prywatnie, niestety...

      Usuń
  27. Chciałam zobaczyć coś takiego na żywo, to musi być przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy taka orkiestra przechodzi obok Ciebie nie można zostać obojętnym, nie mówiąc o tym, że drgania czujesz w całej postaci...

      Usuń
  28. Asiu Ty nigdy nie zanudzasz, bo twoje posty są bardzo ciekawe, a ten jest super, bo można popatrzeć na takich młodych ludzi i do tego uzdolnionych, uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie, dzięki:-)

      Usuń
  29. Orkiestry dęte to nie moje klimaty. Ale zawsze to jakieś uliczne show, czasem miłe dla oka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo na żywo to całe widowisko, nie można nie poddać się klimatowi:-)

      Usuń
  30. Asiu, tylko pozazdrościć Ci takiej muzycznej uczty. Szkoda że mnie tam nie było. Pozdrawiam 😉

    OdpowiedzUsuń
  31. Niby nic, zwyczajne pa pa, a siła emocji duża:
    https://www.youtube.com/watch?v=pQotBaK-gV0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam ten film, świetnie skomponowane :-)

      Usuń
  32. Pozazdrościć Tobie i Inowrocławianom. Przyznam bez bicia, że ostatni raz podobne przemarsze i granie widziałem "na żywo"w niesłusznych czasach pierwszego maja lub 22-go lipca... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń