czwartek, 31 października 2019

Ostatnie ślady...

Ostatnie ślady babiego lata.
Ostatnia wycieczka w ciepłych promieniach słońca.
Ostatki złotej jesieni, bo od północy już mrozem dmucha, już mgły nad polami, a łąki szronem oprószone, błotniste ścieżki lodem utwardzone...

Dywany liści w zadziwiających kolorach, a pod nimi kapelusze grzybów, kretowiska i zapomniane spiżarnie wiewiórek.
Nie rozumiem, dlaczego uparcie grabimy to złoto i czerwień z kobierców, płoszymy owady i sprawiamy, że ziemia czuje się naga i bezbronna, a wszystko dlatego, by okiełznać naturę i podporządkować naszej estetyce.
Na szczęście w lasach nikt nie sprząta umarłych liści, nie wymiata nostalgii z cichych zakątków kniei, co najwyżej na obrzeżach barbarzyńcy podrzucają swoje śmieci, jak grzechy cywilizacyjnego rozpasania.
Zostawmy matce ziemi jej klejnoty, niechaj w ponure jesienne dni, zanim biały puch ją ozdobi, cieszy się czerwienią korali, brązem kasztanów i szyszek, fioletem wrzosów, mnogością chryzantem.
Wyjdźmy za miasto, by oderwać oczy i uszy od ulicznego zgiełku, spójrzmy daleko, aż po horyzont, unieśmy głowy, by podziwiać sekrety nieboskłonu i dojrzeć ostatnie spóźnione klucze gęsi.
Pochylmy się nad każdą rośliną i każdym robaczkiem, podziwiajmy owoce ocalałe dla ptaków, posłuchajmy wiatru - wszak jesteśmy tu na chwilę tylko - a czas w swej łaskawości być może pozwoli nam dotrwać do następnej wiosny...

94 komentarze:

  1. CZAS dla jednych łaskawy, a dla innych nieubłagany.
    CZAS albo nas pogania albo trosk i bólu dokłada.
    CZAS trzyma nas w niepewności, bo "nie znamy dnia ani godziny".
    kiedy będzie ten "ostatni raz";
    ostatnie tchnienie, ostatnie westchnienie
    i ostatnie słowo na blogu zapisane???

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda - "jesteśmy tu tylko na chwilę"...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jotko bardzo piękne słowa dziś nam namalowałaś- obraz słowami... Czytałam jak wiersz... Dziekuję. "od północy już mrozem dmucha ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny wpis! I piękny obraz jesieni! Taką jesień kocham:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Joasiu, piękny i przejmujący wpis - zdjęcia i tekst. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś bardziej nostalgiczna niż jesień...;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wnuczka z synem wyszli dziś rano wcześniej, żeby nazbierać liści do szkoły na lekcję. I to z różnych gatunków drzew. Myślę, że to jedne z przyjemniejszych i pożyteczniejszych lekcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, też lubię zbierać liście i kasztany, nieraz pomagałam uczniom rozpoznawać gatunki, to wciągające zajęcie:-)

      Usuń
  8. Też nie rozumiem tej wojny z opadającymi liśćmi, niektórzy to nawet specjalnie na działce sadzą same iglaki, żeby śmieci nie było. Śmieci to butelki plastikowe i inne takie, które z pasją wyrzucają gdzie się da, byle za własnym płotem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmieci nawet na cmentarzu znajdujemy, dziś ktoś podrzucił koło grobu dziadków reklamówkę z puszkami po piwie...

      Usuń
  9. Witaj, Jotko.

    Melancholijnie w słowie i z nadzieją na zdjęciu:)
    Jesteśmy u progu listopada, a on chyba najbardziej tę cykliczność uświadamia... I chwilę zawieszenia, którą narzuca nadchodząca zima:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chwila zawieszenia spowodowana nawet wspomnieniem bliskich, którzy odeszli...

      Usuń
  10. Grabimy, bo nie wszystkie liście się rozłożą przez jesień i zimę i jeśli pozostaną na trawie liście dębowe to w tym miejscu nawet trawa będzie kiepsko rosła, a jeśli będzie dużo tych liści to będzie gołe klepisko. Zauważ, że w lesie mieszanym pod dębami nie rośnie ani źdźbło trawy.Poza tym kasztanowce są zaatakowane pewnym insektem i ich liście należy zgarniać i palić. Na zgarnianiu liści cierpią u nas głównie azjatyckie biedronki (gatunek inwazyjny), które do nas przywędrowały i które niedługo wyprą u nas rodzimy gatunek biedronek siedmiokropek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W miastach dębów mało, u nas jedynie w parku i na cmentarzach.
      Nie mam nic przeciw sprzątaniu z chodników, bo po deszczu ślisko. Grabione w parku, niech przynajmniej leżą w stertach dla jeży i owadów.

      Usuń
  11. Tutaj nie ma takiej kolorowej jesieni. Przez dwanaście miesięcy dominuje zieleń. Jesień ma w sobie coś uroczego. Żeby tylko te dnie nie były takie krótkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda pora roku ma zalety i wady, nie lubię tylko skrajnych temperatur i huraganowych wiatrów...

      Usuń
  12. Piękna i poetycka notka wpisująca się w aktualną aurę, Jotko. I śliczne jesienne zdjęcia, zwłaszcza to z muchomorem:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Parę dni temu to pytanie o sprzątanie jesieni, zadałam mężowi. Grabi się liście by odsłonić usypiające już trawniki. Dlatego potem zamiast gęstej trawy, mamy na ciepłe miesiące zbyt krótką w stanie agonalnym i mnóstwo gołych placów, bo pozbawiona pokrycia z listowia, zimą po prostu umiera.
    Podobnie ogrody wokół prywatnych domów, miast cieszyć zielenią, coraz częściej się je betonuje. Człowiek niedługo zapanuje nad ziemią w swój własny, debilny sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie z koszeniem trawników do gołej ziemi, zabieraniem każdego skrawka pod parkingi...smutne to:-(

      Usuń
  14. GRAŻYNA KOWALIK31 paź 2019, 14:58:00

    Ja bardzo lubię gdy spacerując słyszę szelest liści pod stopami. Słyszę ostatnio ,że w tych liściach co niektórzy uparli się aby je usunąć schronienie mają jeże i pewnie też inne stworzonka.Liście są bardziej "ozdobą" niż śmieci ,których jakoś nikt nie kwapi się sprzątnąć.Listopad-nadchodzi czas zadumy nad naszą przemijalnością.A ponieważ jesteśmy tu na "chwilę" pozwólmy może przyrodzie rządzić się swoimi prawami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyną zaletą tego grabienia jest chyba właśnie sprzątanie śmieci przy okazji. Szuranie w liściach to trochę powrót do dzieciństwa:-)

      Usuń
  15. Ależ piękny ten muchomorek! A rząd ławek fascynujący - jakoś tak niezbyt typowo stoją...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo przy polowym ołtarzu w lesie...

      Usuń
    2. Aaa!... To wszystko jasne. Pamiętam tak ołtarz z czasów, gdy chodziłam do podstawówki, a na wakacjach jeździłam do kuzynek mieszkających w Kielcach.

      Usuń
    3. Bardzo mi się te ławki spodobały:-)

      Usuń
    4. Jako obiekt fotograficzny są wręcz intrygujące.

      Usuń
  16. Nie ostatnie, od niedzieli wraca złota jesień🏵️🧡🍂🍁🌤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też dobra wiadomość, choć nasz organizm chyba nie lubi takich fiksacji, przynajmniej mój...

      Usuń
  17. Ładnie pokazałaś jesień.

    :) Pasuje taka nazwa na archiwum. Chociaż nie jest tam jakoś specjalnie mrocznie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jesienne dni mogą być mroczne jak archiwum.

      Usuń
  18. Piękny post Jotko :)
    Co do grabienia liści to we Wrocławiu jest tak:
    "Zalecenia i rekomendacje #ZZMWro w związku z rozpoczęciem sezonu na grabienie liści. Należy je usuwać:
    🍁 z chodników i ścieżek ponieważ można się na nich pośliznąć albo mogą zakrywać jakąś przeszkodę, o którą można by się potknąć;
    🍁 z trawników, zwłaszcza tych intensywnie utrzymywanych, ponieważ trawa, póki nie jest bardzo zimno, wciąż rośnie, a pozbawiona światła może zapaść na choroby grzybowe i zamierać.
    🍁 ze zbiorników wodnych ponieważ opadając na dno gniją i pozbawiają wodę tlenu, co zagraża pozostałym formom wodnego życia;
    🍁 liście z patogenami, które nieuprzątnięte mogłyby się rozprzestrzeniać, np. liście kasztanowców ze względu na szrotówka kasztanowcowiaczka, powinny być utylizowane.
    🍂 Na pozostałych obszarach liście, przynajmniej część z nich, warto zostawić. Zwłaszcza w miejscach, gdzie w naturze mielibyśmy do czynienia ze ściółką leśną. Użyźnią glebę, ponieważ zatrzymują wilgoć, a później powstanie z nich próchnica. Liści pozostawionych na zimę, choćby ze względu na zimujące w nich jeże, nie powinno rozgrabiać się do wiosny. Szczury można spotkać w pobliżu ludzkich siedzib, wokół śmietników i wejść do kanalizacji, w parkach nie mają pożywienia."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wszystko jasne, dzięki, warto poznawać przyrodę całe życie:-)

      Usuń
  19. Piękna ta nasza polska jesień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna, w każdej porze roku można dostrzec piękno...

      Usuń
  20. Piękny, nostalgiczny opis Asiu - jak nie Ty... a jednak jesień nastraja do refleksji i poetyckich porywów serc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień albo wiosna nastraja, ale jakoś wiersza nie udaje mi się napisać...

      Usuń
  21. A no ... Racja. Ostatnio gdzieś przeczytałam, że lepiej nie grabić liści, nie doczytałam dlaczego, ale jakoś jednak lepiej wyglądają rozrzucane niż zagrabione i pozostawione w kopcach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym bardziej, że niektórzy grabią, inni nie, czasem połowa chodnika czysta, a na drugiej dywan liści...

      Usuń
  22. Ja bardzo lubię jak liście szeleszcza pod butami. Przyjemny to dźwięk. Ślicznie to napisałaś. Miło się czytało Jotko. Pozdrawiam najserdeczniej

    OdpowiedzUsuń
  23. Muchomorki są jednak przepiękne :)
    Z grabieniem liści to już tak jest, że większości liście przeszkadzają i koniecznie muszą je usuwać. Bo tak ładniej, czyściej i estetyczniej. Dobrze, że powoli przebijają się inne przemyślenia i postępowanie z nimi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czasem różne akcje robią dobrą robotę, ochrona owadów, ule dla pszczół w miastach, łąki na trawnikach, sadzenie drzew...

      Usuń
  24. Ja już pisałam u agatka, że mój stary sad, którym nikt się nie zajmuje, ma się dobrze. Liście spadają i zamieniają się w kompost, spady jabłkowe i inne też. Na wiosnę wszystko odżywa i rośnie jak na drożdżach. Chyba właśnie dlatego, że nikt nic nie grabi. I nie dokucza.
    Spokojnego dnia Jotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dla Ciebie odpoczynku i spokoju, w głowie i wokół Ciebie.

      Usuń
  25. Wyszedł piękny wpis, nie smutny - ja tez się o to starałam :) W końcu jak napisałaś: jesteśmy tu na chwilę. Nie trzeba się smucić, lecz cieszyć każdą dobrą chwilą. Zycie toczy się zgodnie z wolą Matki Natury a jedyne co możemy robić, to nie szkodzić, nie niszczyć, pomagać naszym braciom mniejszym i sobie nawzajem, wykrzesać z siebie więcej życzliwości i empatii, które czasem gdzieś głęboko się skryły i udają, że ich nie ma...
    Zdjęcia śliczne, muchomorki i u mnie obrodziły nadzwyczajnie, tylko krasnoludków nie było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, taki krasnoludek od razu poprawiałby humor, prawda?

      Usuń
  26. Dla mnie to czas pełen wspomnień, myśli o tych, których już nie ma, a przecież skrzypce dziadka gotowe są do muzyki.

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj jak pięknie... Nostalgicznie..
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami nostalgia wkrada się do serca,
      uściski :-)

      Usuń
  28. My wczoraj idac na cmentarz za miastem zboczylismy z mezem i poszlismy przez lasek luscie pod nogami szelescily cos pieknego
    A dzis bedac u moich ojcow na grobie szlusmy na wies 3 km z buta niby nie duzo ale te widoli pola i cisza cos pięknego niewielu zauwaza to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za miastem przyroda szczególnie zachwyca, ta przestrzeń...to nie to, co w mieście:-)

      Usuń
  29. Ja też nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie grabią liście, szczególnie w parkach,przecież to cały klimat jesieni :) Jeszcze na chodnikach to mogę zrozumieć, dlatego, że po deszczu może zrobić się naprawdę ślisko, ale w parkach powinno być dużo ich.
    Cudowne słowa.
    Pamietam jak za dzieciaka skakalam w liście ale było zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A rozrzucanie stert liści...pewnie ci, co grabili byli wściekli, ale jaka to była zabawa...

      Usuń
  30. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Staram się tak właśnie robić, obserwować przyrodę, bardzo to lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Twoim otoczeniu, Haniu to tym bardziej możliwe, masz naturę na wyciągniecie ręki:-)

      Usuń
  31. Wszystkie pory roku mają swój urok. Zimę lubiłam, gdy byłam nastolatką. Nie bałam się zimna i chodzenia po śniegu i lodzie. Lato kiedyś uwielbiałam. Dziś jest dla mnie bardzo trudne ze względu na temperatury.Jesień jest piękna i nostalgiczna, ale ja wolę wiosnę i już na nią czekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, wiosna nie ma sobie równych, zwłaszcza gdy zima się dłuży...

      Usuń
  32. :) Pewnie długo nikt by mnie nie znalazł w tym labiryncie korytarzy (na poważnie tam w tym archiwum korytarze mają w sumie z pół kilometra na oko).

    Jak ma się ważny i skasowany bilet to się nie ma co bać kontroli. Jak ostatnio byłem kontrolowany, to dwie osoby bez biletu były.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękny post, Jotko,
    robię tak.
    Ale dzisiaj jest mi wyjątkowo ciężko i źle.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja uwielbiam jesień, tą kolorową, słoneczną, mieniącą się blaskiem. Jednak bliższa mojego sersu jest tak jesień, która właśnie nadeszła- smutna, melancholijna, refleksyjna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka też ma swój urok - kocyk, herbatka i ciekawa książka:-)

      Usuń
  35. Z tym grabieniem skaranie, ale chodzi o wydawanie pieniędzy, za każde grabienie trzeba zapłacić, a my bogaci... A tyle się mówi, by liście zostawiać dla jeży i innych żyjątek, które w nich mają schronienie.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie z koszeniem trawników do gołej ziemi, chyba tylko po to, by ludziom dać pracę...

      Usuń
  36. Witaj
    I mamy już listopad.
    Pogoda nie zachęca do spacerów, ale i tak przemierzamy ścieżki na cmentarzach, biegniemy do pracy. Ale czasem warto nacieszyć się ostatnimi śladami babiego lata.
    Mam więc nadzieję, że dni upływają Tobie nie tylko w nielistopadowych nastrojach.
    Pozdrawiam wszystkimi nastrojami listopada

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo sympatyczne fotki! A i jesień chętna do fotografowania-jasna i ciepła! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, aż chce się uwieczniać aparatem:-)

      Usuń
  38. Pięknie napisane Jotko...
    Tekst przesycony liryzmem i refleksją. Lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
  39. Pięknie napisałaś o jesieni, szkoda,że już mamy smętny listopad.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listopad nadal nie najgorszy, ciekawe jak długo...

      Usuń