poniedziałek, 16 listopada 2020

Stare i nowe...

 

Kończę książkę Krzysztofa Daukszewicza NARESZCIE W DUDAPESZCIE.

Nie powiem, żeby mnie zawiodła, ale... może oczekiwania były zbyt duże. Nowością jest kilka listów , wymiana korespondencji między ojcem i synem i tu muszę przyznać, że zmysł obserwacji i dowcip odziedziczył Aleksander po ojcu.

Zamieszczam dziś kilka drobnych urywków, niektóre może znacie, bo mi też część dowcipów czy dłuższych tekstów wydało się znajomych. Może za sprawą tego, iż autor prezentował je w mediach jeszcze przed wydaniem książki.

 

 

Część tekstów nawiązuje do pandemii, inne są bardziej uniwersalne:

* Tak często myję ostatnio ręce, że dotarłem do ściągi z matematyki na maturę, która była 20 lat temu.

* Mikołaju, chcę rower, może być używany, byle miał przerzutki i lotki , mogą być bez tarczy, bo mam w kogo rzucać.

* Synek na spacerze z tatą po lesie, zapytany pod jakim drzewem chciałby usiąść, odpowiedział, że pod takim, w którym jest Wi-Fi.

* Dlaczego musimy płacić za TVPis? Bo za głupotę się niestety płaci...

* Z powodu braku imprez kulturalnych celebryci stawiają sobie ścianki we własnych domach.

* Czy w czasie pandemii można odwiedzać cmentarze? Można, ale tylko w limuzynach.

* Załóż na pulpicie komputera folder BAŁAGAN. Idź do kuchni, nalej sobie wina. Wróć do kompa, kliknij USUŃ FOLDER i możesz dopić wino, rozkoszując się wolnym czasem.

* Panowie spod Biedronki czy innego sklepu nie zbierają już na flaszkę, oni ambitnie zbierają na maseczki!

* Idzie dinozaur z synem przez pustkowie, synek pyta:

-tatusiu, czy Bóg istnieje?

- jeszcze nie - odpowiada rodzic

* Na co czekasz, ożeń się teraz, tańszego wesela nie będzie!

* Policjant z drogówki zatrzymał kierowcę, od którego wyczuwalny był zapach profilaktyki przed koronawirusem...

Życzę nam wszystkim dobrego tygodnia, bo mój weekend był paskudny :-(


72 komentarze:

  1. Dzięki Bogu, że jesteś. Czułam, że coś u Ciebie nie teges :( Oby było w czasie przeszłym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, już tak, ale przeczołgało mnie nieźle...

      Usuń
  2. Witaj, Jotko.

    Książki nie czytałam, ale mam w planach, bo lubię spojrzenie K. Daukszewicza na rzeczywistość.

    Też już się niepokoiłam, więc cieszę się, że jesteś:)
    I oby każdy następny tydzień był lepszy od poprzedniego.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Leno, im dłużej cierpisz, tym bliżej końca, prawda?
      To sobie powtarzałam...
      Tez lubię jego poczucie humoru:-)

      Usuń
  3. Teksty, super. Trzeba poznawać, czytać 5akie dowcipy, aby jakoś zapanować nad myśleniem o naszej rzeczywistości(DOŚĆ siermiężnej.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I przyroda, sztuka, trochę poezji...jest w co uciekać, na szczęście.

      Usuń
  4. Lubię Daukszewicza, zrobiłaś mi Jego tekstami frajdę.Jotko, wszystko mija, więc i to co było złe w weekend też minie.
    Przytulam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze dziś czułam skutki, ale jest dobrze, świat jest piękny:-)

      Usuń
  5. Wszyscy się niepokoiliśmy, bo Twoje posty są zazwyczaj codzienne :)
    Fajne teksty Daukszewicza...rozbawiły mnie....
    Samego dobrego Jotko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codziennie to nie dałabym rady, ale staram się czytać i komentować innych codziennie:-)
      I dla Ciebie serdeczności:-)

      Usuń
  6. Dzięki Bogu, Bóg jest...
    Wszystkiego dobrego Jotko, mam nadzieję że będzie lepiej, przesyłam ciepłe myśli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od tylu ciepłych słów w komentarzach może być tylko lepiej:-)

      Usuń
    2. Zgadzam sięjest <3

      Jotko zddrowia i wszystkiego co piękne <3
      Ściskam :*

      Usuń
    3. Każde dobre słowo grzeje serce.
      Twoje posty śledzę, zauważyłam nowy sposób prezentacji fotograficznej:-)

      Usuń
  7. Jesteś:) Dobrze:) I życzę, by już nie wróciło to złe:)
    Daukszewicz kupiony czeka na swoja kolej:)
    Zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróci może i tak, bo zawsze wraca, ale cóż.
      Cieszę się, że jeżyk odchowany i w dobre ręce oddany:-)
      Dzięki za dobre słowo:-)

      Usuń
    2. Jak go oddaliśmy, to czułam się przez tydzień osierocona. Niesamowicie się przyzwyczaiłam do niego. Fajny brzdąc. Ale tam mu będzie bezpieczniej. Oni się znają na zwierzakach i warunki do hibernacji mają dobre.
      Najlepszego Jotko:)

      Usuń
    3. Przywiązujemy się bardzo, ja płakałam po chomikach i papużkach...nie mówiąc o psach:-(

      Usuń
  8. Hej, Jotko,
    ja z kolei miałam w końcu weekend bez bólu -
    pierwszy od dwóch miesięcy.
    I nawet - niemal na klęczkach -
    wspięłam się na małą górkę w Szwajcarii Lwóweckiej.

    Nie lubię zbytnio tego typu książek,
    więc wystarczy mi to, co przeczytałam u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś cierpi, by wolnym od cierpień mógł być ktoś:-)
      Weekend bez bólu to najlepsza wiadomość, nawet pogoda nie jest ważna...

      Usuń
  9. Dowcip Daukszewicza jest specyficzny, ale ja go lubię.
    Weekend już sobie poszedł. Mam nadzieję, że poszedł z tym co nie było miłe.
    Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego nie mówię, że nie lubię poniedziałków, nowy dzień - nowa nadzieja:-)
      Buziaki!

      Usuń
  10. Jotuś, przytulam, żeby było lepiej. Weekend już minął.
    anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przytulanie robi najlepiej na wszystkie dolegliwości tego świata!
      Dziękuję:-)

      Usuń
  11. potrafisz podnieść na duchu:))fajnymi bonmotami. super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samą siebie tez podniosłam, więc dwa w jednym:-)

      Usuń
  12. Już chcę przeczytać tę książkę :)
    Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie się czyta i jakoś tak optymistycznie się robi, normalnie.
      Lepiej, dzięki:-)

      Usuń
  13. Lubię Daukszewicza, nawet bardzo, bo on ze starej dobrej szkoły satyry. Na początku tego roku byłam na jego występie w moim mieście. Sala nabita po brzegi i wszyscy świetnie się bawili. Jotko, przesyłam serdeczności. Trzymaj się ciepło i uśmiechaj się często.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia:-)
      Daukszewicza mam także poprzednie książki, jedna lepsza od drugiej:-)

      Usuń
  14. Podziwiam Daukszewicza w dużych formach. Na koncertach błyszczy, ale w Szkle Kontaktowym chyba jednak rzadko się odnajduje. Nie wiem, dlaczego - tak to odbieram.
    Dużo, dużo, dużo zdrówka! I Ciepłe z Puchatym dla otulenia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CiP przygarniam w całej rozciągłości.
      Faktycznie, w Szkiełku jakby przycichł bardzo, może to kwestia wieku?

      Usuń
  15. Dzięki Bogu, wróciłas :)
    Czy te bóle kręgosłupa to ten przykładowy objaw był, którym straszą wokół?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem paskudna migrena uwięziła mnie w łóżku, najgorszemu wrogowi nie życzę:-(
      Ale masz racje, gdy coś człowieka dopada, myśli tylko o tym...

      Usuń
  16. Profilaktyka przeciw koronowirusowi..jak najbardziej uzasadniona. Trzeba tylko. Iść nadzieje, że policjant to zrozumie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolałabym nie sprawdzać tolerancji drogówki...

      Usuń
  17. Klik dobry:)
    I Tobie, Jotko, życzę wszystkiego dobrego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, fajnie że zamieściłaś info o Robótce!

      Usuń
    2. Napiszesz, co wymyśliłaś w sprawie Robótki?

      Usuń
    3. Napiszę oczywiście:-)

      Usuń
  18. Cóż może być lepszego na pochmurne dni, niż inteligentna satyra ?? ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Uśmiechnąć się zawsze warto, a refleksji nigdy dość!

      Usuń
  19. Życzę Ci, aby teraz już było tylko lepiej.:)
    Migrena paskudna sprawa...
    Dowcip o celebrytach - rewelacyjny! Inne także, chociaż, jak pomyślimy głębiej, to do śmiechu nie jest...
    Pozdrawiam Cię ciepło i życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daukszewicz to skarbnica dowcipów wszelkich.
      I dla Ciebie ocean zdrowia:-)

      Usuń
  20. Kupiłam mężowi na urodziny :) Uwielbia Daukszewicza, czyta mi kawałki i śmiejemy się do rozpuku. Uważa go za wieszcza narodowego. I zaiste on JEST. Mam nadzieję, że kręgosłup już dochodzi do siebie. Ale do roboty nie ma co się śpieszyć Jotko. Trza o siebie dbać. Zdrowia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kręgosłup jest O.K, za to głowa daje w kość, ale nic to, damy radę!

      Usuń
  21. Pośmiałam sie nad zamieszczonymi przez Ciebie dowcipnymi powiedzonkami i żartami. Dziękuję za nie serdecznie!
    Zdrowia Ci życzę Jotko i o niebo lepszego samopoczucia, niż ostatnimi czasy!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olgo, wszystkim nam potrzebny optymizm i otucha, niech więc i wam słonce jak najczęściej świeci:-)

      Usuń
  22. Serdeczności zostawiam moc na kolejne udane jesienne dni🌞🍂🍁🤗
    Zdrówka życzę i uśmiechu🧡😃🌼

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wzajemnie, Morgano, jak najmniej bólu i udanych spacerów!

      Usuń
  23. Daukszewicz ma humor, który do mnie trafia. ściąga maturalna - rekord toru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, ale i w dłuższych tekstach była moc!

      Usuń
  24. Daukszewicz. Cokolwiek o nim dobrego powiedzieć, to i tak mało.

    W związku z tekstem o dinozaurach, choć nie Daukszewicza:
    „Bóg stworzył dinozaury, ale one nie chciały chodzić do kościoła, więc wycelował w nie meteorytem”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre, dzięki za dodatek i więcej uśmiechu:-)

      Usuń
  25. Wczoraj wsiadając to samochodu zastanawiałam się jak sobie radzą policjanci z wszechobecną profilaktyką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem, nawet woźny się nad tym zastanawiał, bo jak tak stoi od rana i psika uczniom na ręce, a potem wraca do domu autem cały pachnący...

      Usuń
  26. Dobre teksty! Osobiście mnie nikt nie zaczepił, że zbiera na maseczki, ale fakt, całkiem dobra wymówka, żeby sobie kupić browar. No niestety, za głupotę się płaci. Na limuzynę też nie każdego stać, więc no niekażdy pójdzie na cmentarz, też trafne. Ale tych co ślub brali lub przekładali z powodu pandemii to mi bardzo szkoda. To takie wydarzenie, że powinno być taoie jak młoda para sobue wymarzyła, a tu różne obostrzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, wiele planów nam ta pandemia zmieniła lub zniweczyła, oby kolejny rok był lepszy...

      Usuń
  27. Daukszewicza widziałam czasem w telewizji, a książek nie czytałam, więc nie bardzo się wypowiem, ale za to pozostawiam dowcip na poprawę humoru ;)

    Nauczycielka do ucznia:
    - Jasiu! Zawsze, gdy jest klasówka, to Ciebie nie ma w szkole, z powodu
    chorej babci.
    - Proszę pani, my też podejrzewamy, że babcia symuluje :) :)

    Pozdrawiam ciepło i dużo zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny dowcip, w sumie w stylu Daukszewicza , dziękuję kochana!
      I dla Ciebie moc zdrowia:-)

      Usuń
  28. Lubię dowcip Daukszewicza, z resztą ostatnio zapowiadałam go na występie w Ostrowie :) Po książkę chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto, porządkuje humorystycznie także nasze spostrzeżenia:-)

      Usuń
  29. Muszę przyznać, że ciężkie czasy nastały na kabareciarzy, gdyż życie gwarantuje nam co dnia rozrywkę w stylu angielskim, a już rządzący to jeden nieskończony i niezwyciężony kabaret.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to prawda, co wypowiedź w mediach to gotowy skecz niemal, a ostatnio poseł Jurgiel przeszedł samego siebie...

      Usuń
  30. Hmm. Nie znam, chociaż samo nazwisko kojarzę. Może po pandemii skuszę się na przeczytanie tej pozycji. Muszą mi tylko bibliotekę otworzyć.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś w końcu otworzą, nie mogą tak wiecznie...

      Usuń
  31. Mam nadzieję, że twoja głowa już ci nie dokucza.
    Lubię słuchać Daukszewicza oprócz tekstów podoba mi się również jego głos.

    OdpowiedzUsuń
  32. Muszę sobie też założyć folder z "BAŁAGANEM" i umieścić na pulpicie..... ostatnio zrobiłam się b. leniwa.....
    Życzę zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za, sama chciałabym, ile czasu na ciekawsze rzeczy zyskałabym.

      Usuń
  33. Daukszewicz jak wino, im starsze to lepsze.

    OdpowiedzUsuń