wtorek, 16 maja 2023

Niedziela z Chrobrym

 Ręka w górę , kto nie był w Gnieźnie! kolebka naszej państwowości i siedziba królów, wszystkie niemal wycieczki gnały do Gniezna, ale większość chodziła wokół katedry i relikwii św.Wojciecha.

Ja pamiętam Gniezno jeszcze z czasów, gdy w okresie kryzysu jeździliśmy tam po buty i koszule męskie (do Łodzi jechało się po bieliznę i włóczki, do stolicy po kawę i słodycze Wedla, na Śląsk po wędliny, masło itp.)

Od tego czasu wiele razy byliśmy w Gnieźnie, także przejazdem, a ja z racji zawodu, z wycieczkami szkolnymi. Katedra stoi jak stała, wewnątrz nieco odmalowana, a oprócz katedry warto zobaczyć i inne kościoły oraz rynek, obejść Jezioro Jelonek bulwarem, poszukać śladów dawnych zabytków i ciekawostek turystycznych, zwiedzić Muzeum Początków Państwa Polskiego.

Na głównej ulicy i w rynku restauracji i kawiarni bez liku, nikt głodny nie będzie, a i wokół jeziora kawiarenki pod chmurką rozłożone, leżaki , hamaki, ścieżki rowerowe. Są i toalety, nowoczesne i naszpikowane elektronika, tylko kasę trzeba mieć przy sobie.

Wielka figura króla wskazuje na katedrę po drugiej stronie jeziora, a gdyby ktoś miał wątpliwości, gdzie go nogi czy raczej auto poniosły, to może sobie zdjęcie na tle wielkiego napisu zrobić.
Główna ulica prowadząca z katedry na rynek kusi atrakcjami i to nie tylko kulinarnymi, fotki nie zrobić grzech po prostu.
Na ławeczce dla zakochanych usiadłam samotnie, bo godzina wczesna była i nie miał nam kto zdjęcia wspólnego z mężem zrobić.
Po poszukiwaniach gnieźnieńskich królików ( odpowiednik wrocławskich krasnali) zasłużyliśmy na pizzę w fajnej włoskiej restauracji, a na deser kupiliśmy słodkie bułeczki w cukierni przy hotelu "Pietrak" i to za jedyne 70 groszy sztuka, niebywałe!
Zwiedzając boczne uliczki miasta natknąć się można na rozmaite ciekawostki. Na przykład ulica Stroma, które prowadziła do bramy pyzdrskiej oraz domu kata miejskiego.
A oto inny kościół w Gnieźnie, czyli  Fara, pod wezwaniem św.Trójcy
W kolejnej świątyni, jaka jest  Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św.Antoniego znajdujemy piękne organy oraz relikwiarz błogosławionej Jolenty, córki króla Węgier Beli IV, która to wychowała się w Krakowie na dworze swej siostry Kingi. Jolenta poślubiła Bolesława Pobożnego, z którym miała trzy córki. zasłynęła z niezwykłej pobożności i ufundowania kilku kościołów, szpitali oraz klasztorów. sama zresztą wstąpiła do zakonu Klarysek.
Bulwar czy promenada wokół jeziora jelonek zyskała ostatnio piękne oblicze, mnóstwo tam ciekawie zaprojektowanych miejsc wypoczynku, ścieżek z atrakcjami dla najmłodszych i placów zabaw, jest plaża i miejsca dla wędkarzy.
Jeszcze pod koniec XIX wieku okolice jeziora Jelonek nazywano Wenecją, zbudowano tu bowiem drewnianą promenadę z restauracją, funkcjonował teatr, pływały lodzie, a zimą organizowano lodowisko. Świetność tego miejsca zakończył kryzys lat 30-ych XX wieku, wojna dokończyła  dzieła, ale do dziś funkcjonuje wśród mieszkańców nazwa Wenecja.
Trzeba przyznać, że pięknie prezentuje się katedra z każdej strony, a do kompletu budynki prymasowskie i hotel Adalbertus.
Archikatedra gnieźnieńska (bazylika prymasowska)

Budynek, w którym zatrzymał się Jan Paweł II w czasie swojej wizyty w Gnieźnie.

Gdyby planował ktoś wycieczkę do Gniezna, to polecam także skansen w Dziekanowicach oraz Muzeum na Lednicy z przeprawą promową dla turystów.

101 komentarzy:

  1. Jak pięknie promujesz swój region:-) nie byłam tam nigdy; serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba tam bylam z wycieczka na kolonii,ale ale pamietam...

    OdpowiedzUsuń
  3. mialo byc ale nie pamietam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też muszę sobie wiele miejsc odświeżyć.

      Usuń
  4. Przyjemnie się czytało i oglądało. Super spędzony czas.
    PS" Czemu w Gnieźnie są królilki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doczytałam, że królik to mały król lub inaczej władca małego plemienia...

      Usuń
    2. A Gniezno to królewskie miasto?

      Usuń
  5. O! Byłam tam w zeszłe wakacje na chwilę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Ręka w górę , kto nie był w Gnieźnie! "
    Byłem a więc mogę trzymać ręce na klawiaturze.
    To było okropnie dawno temu, na któreś okrągłe urodziny ciocia z Ameryki kupiła mi rower. Nadchodziły akademickie wakacje więc postanowiłem wykorzystać prezent i pojechać na miesiąc "w Polskę".
    Plan wycieczki był bardzo luźny, ale było w nim Gniezno, zwiedzanie ograniczyło się do katedry, a tam... zorientowałem się, że ja nie mam żadnego łańcucha żeby zabezpieczyć rower przed kradzieżą.
    Zostawiłem rower przed kościołem, ale zwiedzanie było raczej nerwowe.
    Co innego Chrobry - to już nie na rowerze, ale ogromne wrażenie zrobiła na mnie książka Gołubiewa - Bolesław Chrobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed taką świątynią w ogóle nie powinni kraść rowerów!
      Książki nie czytałam, ale widziałam film, z wielu brutalnymi scenami, no cóż, takie były czasy...

      Usuń
    2. Nie kraść przed świątynią?
      Przysłowie mówi - najciemniej pod latarnią.
      Film z brutalnymi scenami - to wydaje mi się typowe dla filmów.
      Oczywiście książka też w nie obfituje, taka jest prawda. Na szczęście w książce jest miejsce na refleksję.

      Usuń
    3. Niestety złodziej nie zna miary, nawet w kościołach skarbonki bywają okradane. Brutalne sceny widujemy w wielu filmach, ale tamte czasy były chyba wyjątkowo obfite w wojny i walki na bratobójczym tle.

      Usuń
  7. BBM:Głupio się przyznać, ale rzeczywiście w Gnieźnie nigdy nie byłam- w moim dzieciństwie nie było jeszcze wycieczek szkolnych, a potem... jakoś nie było okazji... ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tylko rzuciłam, bo wiadomo, że wycieczki to raczej blisko. Ja na przykład nie byłam w Szczecinie czy w Rzeszowie...

      Usuń
  8. Z tą kolebką państwowości, to bym dyskutowała...
    Dawno temu byłam w Gnieźnie i po drodze zawadzilam o Żnin.
    Bardzo ciekawe muzeum z galerią figurek Żydów.
    Nie wybierasz się czasem w tamte rejony ? Ciekawa jestem czy muzeum dzisiaj warte zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam Żnin i okolice, ale akurat tego muzeum nie zwiedzałam, pod latarnią najciemniej...

      Usuń
  9. przejazdem autostopem... akurat lift mieliśmy do centrum miasta, a potem szybko dalej z buta na trasę po drodze kupując bochenek chleba i paczkę fajek... kiedy to mogło być, skoro zapłaciliśmy dychę?... ale jak widać zwiedzania nie było, tylko spanie w namiocie przy wylotówce...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może po denominacji, jakoś tak na początku lat 90-ych?

      Usuń
    2. wcześniej... za to w latach 90-tych nadal mi się zdarzało podróżować stopem, ale tylko po Niemczech, czy przez Niemcy, korzystając z sieci autostrad... w innych krajach /np. Polska lub Francja/ to był dość marny pomysł na przemieszczanie się...

      Usuń
    3. Sama nie odważyłabym się za nic!

      Usuń
  10. Bylam, nie bylam? - oto jest pytanie. Nie pamietam.......
    Powiem Ci jotko ze Chrobry wyglada imponujaco i krolewsko, duzo lepiej niz Karol, zblazowany i zniewiescialy. Chociaz to tylko wyobraznia artysty to jednak nadal mu godnosci, wrazenia sily, madrosci.
    Piekne miasto i miejsca, w dodatku pelne historii. Gdziekolwiek jedziesz to pieknie i zadbanie - podoba mi sie to w obecnej Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczet królów Polski zawiera wiele portretów silnych władców, przynajmniej tych najwcześniejszych, gdzie brytyjskim władcom do naszych...szkoda, że obecnie politycy nie mają nic z dawnej siły i honoru!

      Usuń
  11. Byłem... Zwiedziłem... Zapamiętałem...
    Noszę w sercu Gniezno, przeglądam nabyte przed kilkudziesięcioma latami pocztówki [w tym "Bolka i Lolka"]... Pamiętam miejsca [hipotetyczne], którymi płynęły przed wiekami do jeziora Osława i Srawa.
    Pamiętam też pobyt w... Poznaniu, gdzie zaserwowano nam rozgotowane do obrzydzenia pyry, a przewodnik uraczył takim stekiem bzdur i niechęci do... Gniezna, że musieliśmy go przywołać do rzeczywistości...
    A propos zakupów...
    W Szczecinie kupiłem piękną góralską ciupagę, służącą mi do dziś i oblepioną serduszkami WOŚP...
    W Zakopanem kupiłem kiedyś śledzie [takie do moczenia przed konsumpcją] na Wigilię...
    Takie to były czasy. One wracają!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda bardzo, że tylko takie masz wspomnienia...

      Usuń
  12. Witaj Joasiu :) w Gnieźnie nie byłam ale mam nadzieję że będę, bo są miejsca które trzeba odwiedzić, zobaczyć i poznać. Fajnie opowiedziałaś o tym mieście a że masz zdjęcia sama w tak romantycznymi miejscu to szkoda ale takie jest właśnie zwiedzanie tylko z mężem :) ja poszłam na sposób ostatnio i kupiłam statyw i już razem robimy sobie zdjęcia... ale też nie zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśleliśmy o statywie, ale zdjęcia robimy głównie przyrodzie i zabytkom, a sobie najczęściej telefonem i szybko:-)
      Mąż obiecuje sobie na emeryturze wrócić do dawnej pasji i bardziej profesjonalnych zdjęć, a jak będzie, zobaczymy!

      Usuń
  13. Byłam tylko przejazdem wiele lat temu, więc z ogromną przyjemnością zwiedziłam razem z Tobą. Bardzo ładne miasto i sporo w nim atrakcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tak na szybko, bo chłodno wtedy było, ale myślę, że warto!

      Usuń
  14. Ładnie się prezentuje to Gniezno 😉 Widać, że jest co zobaczyć i co pozwiedzać. Trzeba będzie pomyśleć o odwiedzinach, bo ja to chyba za dzieciaka gdzieś tam byłem, a przecież wszystko się zmienia i do tego dochodzi promocja miast i wyeksponowanie najlepszych miejsc, do których warto dotrzeć. Dzięki za wirtualną wycieczkę 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę! Właśnie dlatego odwiedzamy znane miejsca, bo wszystko się zmienia i warto porównać.

      Usuń
  15. Nie byłam w Gnieźnie, wycieczek też nie było jak już to jedniodniowa do lasu lub w góry gdyż bliżej, zresztą nie było nas stać.Moja pierwsza wycieczka to Warszawa w ósmej klasie i jedyna w czasach szkolnych.My jeździliśmy na zakupy do Czechosłowacji po dzieciece rzeczy, spożywcze, tapety ,zabawki tylko na granicy czasami było nieprzyjemnie bo były wredne celniczki.Gniezno przedstawiłaś cudownie.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak z Czechosłowacji tez się coś przywoziło i z NRD, pamiętam.
      Dziękuję serdecznie:-)

      Usuń
  16. Nas wycieczki szkolne do Gniezna nie wiodly. My jezdzilismy do Warszawy:) Gniezo zobaczylam po slubie i , jak to czlowiek nie zna swojego kraju, bardzo mnie zaskoczyl oltarz w tamtejszej katedrze. Podobny do tego w Bazylice Watykanskiej.
    Jezeli teraz zawitam w Gnieznie, a mam po drodze, to pojde Twoim sladem. Odpale bloga na komorce i bede szukac:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, myślę, że znajdziesz dokładniejsze opisy, mój to amatorski reportaż, bardziej emocjonalny, niż przewodnicki, ale dzięki:-)

      Usuń
    2. Nie lubie czytac nudnych, bezemocjonalnych przewodnikow turystycznych. Wole te Wasze osobiste polecenia i , krocej gdzie byliscie i co polecacie.
      Jedno co teraz robie to przygotwuje sie i czytam o Wenencji. idzie opornie, choc doczytuje sporo ciekawych rzeczy.

      Usuń
    3. Nie dziwie się, na takim wyjeździe warto znać najlepsze atrakcje, bo nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie powtórka!

      Usuń
  17. Niestety nie byłam w Gnieźnie, tym chętniej zwiedziłam je z Tobą :))
    Dziękuję za miłą wycieczkę i serdecznie pozdrawiam, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przed laty bywałem w Gnieźnie dosyć często. Odbywałem służbę wojskową w Powidzu i właśnie do Gniezna wyrywałem się by zażyć odrobinę normalnego (jak na warunki komuny) życia. Tyle tylko, że raczej nie zwiedzałem zabytków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto to słyszał, by na przepustce zabytki zwiedzać?

      Usuń
  19. Bardzo ładne, historyczne miasto. Nie byłam, znam z blogów. Nie pominę, jeśli kiedyś będę mieć Gniezno na swojej trasie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pewnie byłam kiedyś w Gnieźnie, ale nie pamiętam nic. Na Twoich fotkach jawi się jako zadbane miasto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włodarze bardzo się starają, nawet od ubiegłego roku widać zmiany:-)

      Usuń
  21. Byłam jeszcze na wycieczce klasowej.... A więc jakieś 100 lat temu :-))
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam dość blisko do Gniezna, a jeszcze go nie zwiedzałam... Zawsze tylko przejazdem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często w trakcie przejazdów nie ma czasu lub sił na zwiedzanie.

      Usuń
  23. Byłam w Gnieźnie dawno temu i z tego, co widzę na Twoich zdjęciach chyba tylko katedra nie zmieniła się od tamtej pory. No i może przeprawa promowa na Ostrów Lednicki. Słodkie bułeczki po 70 groszy brzmią jak jakis cud w dzisiejszych czasach szalejącej drożyzny. Na pewno pychota!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były pyszne, a samo Gniezno robi pozytywne wrażenie:-)

      Usuń
  24. Byłam, byłam. Nocowałam w hotelu "Pietrak". Obok była cukiernia z ręcznie robionymi pralinami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W hotelowej restauracji jedliśmy kiedyś obiad, innym razem piliśmy kawę, mieli pyszne drożdżówki.

      Usuń
  25. Byłam w Gnieźnie, ale dawno temu.
    Zauroczyłam się tym miastem🤗
    Pozdrawiam z zimnej, deszczowej Małopolski dziś☔☕😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tez spadek temperatury, a słonce za chmurami, padało cały poniedziałek:-(
      Posyłam ci trochę słoneczka prosto z serca:-)

      Usuń
  26. Byłam w Gnieźnie na wycieczce szkolnej, wieki temu i nic nie pamiętam. Twoje zdjęcia pokazują jak tam ładnie 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To choć wirtualnie sobie odświeżyłaś;-)

      Usuń
    2. To jedna z zasług blogowiska naszego :) Dzięki serdeczne :)

      Usuń
    3. Sama tez z tego korzystam:-)

      Usuń
  27. Wydało się, bo nie byłam nigdy w Gnieźnie, nawet przejazdem, ale tak ładnie go opisałaś, w dodatku dodałaś artystyczne fotki, więc myślę, że czas najwyższy zajrzeć do Gniezna.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz taką możliwość, to myślę, że warto:-)

      Usuń
  28. Byłam i ja z Mr Artem, bo wyobraź sobie, że rodzina Jego "po mieczu" z tego miasta pochodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo się Gniezno zmieniło. Byłam tam na wycieczce szkolnej około 30. lub więcej lat temu. Zwiedzaliśmy wtedy m.in. Biskupin, Gniezno, byliśmy w polskiej Wenecji, pamiętam jakąś wycieczkę promem i przejazd kolejką wąskotorową. Pozdrawiam Asiu milutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejka wąskotorowa jeździ nadal ze Żnina do biskupia i Wenecji.
      Przez 30 lat, to wszędzie nastały wielkie zmiany...

      Usuń
  30. Mamy zdjęcie na tej ławeczce :) Miło wyprawę do Gniezna wspominam. Czułam tam oddech historii i dreszczyk emocji z przebywania w tym miejscu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nastawiłam się na rekreację głównie;-)

      Usuń
  31. Haha nie byłam, może kiedyś mnie poniesie, ale jeszcze nie planujemy wyjazdu. Jednak jeśli będziemy w okolicach, z pewnością pojedziemy 😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, zawsze warto zaplanować więcej, niż jedno miejsce.

      Usuń
  32. Ostatni raz byłem w Gnieźnie z uczniami mojej szkoły... byliśmy naszym szkolnym busem, którym kierowałem :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. My zabraliśmy dzieci na wycieczkę do Gniezna w zeszłe lato. Powaliły nas trochę ceny za zwiedzanie całej katedry. Coś koło około 80 zł na rodzinę 2+2 wychodziło chyba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeśli z przewodnikiem i wszelkimi atrakcjami to nie dziwię się, ale na przykład w Książu, ceny jeszcze lepsze...

      Usuń
  34. Urocze miasto:) Nie byłam, w ogóle Wielkopolskę znam tylko z słowa pisanego:) Króliki wymiatają. Są fajniejsze od krasnali. Jednego chętnie przytuliłabym do ogrodu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno jest ich 15, znaleźliśmy tylko kilka...

      Usuń
  35. To pewnie "obciach", ale nigdy nie byłam w Gnieźnie. Mało tego - nawet mi to do głowy nie przyszło.Patrząc wstecz to gdy byłam w wieku najlepszym do wycieczek to był czas, gdy zwiedzanie wcale nie było łatwe i właściwie funkcjonowało tylko zwiedzanie grupowe, a tego to nie lubiłam. A teraz to już na 100% tam nie pojadę. Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego obciach, nie sposób być wszędzie, ja w wielu miejscach tez nie byłam...

      Usuń
  36. Byłam w Gnieźnie tylko jeden raz i oczywiście zwiedzałam Katedrę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. W Gnieźnie byłam jak niemal wszyscy na wycieczce szkolnej lata temu. I pewnie ten upływ czasu tłumaczy fakt, że nie pamiętam prawie nic. Ale co by nie było to chyba wtedy nie było w Gnieźnie aż tak ładnie. A bułeczki za 70 groszy to okazja nad okazjami, żal nie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele miejsc zmienia się na lepsze, co cieszy!

      Usuń
  38. No, to teraz droga Jotko będzie paradoks... Ja kierowca zawodowy, który po całym kraju woził wycieczki, jakimś cudem Gniezna nie zwiedziłem. Wina Tuska? ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. JoAsiu ♥
    piękna fotorelacja, dziękuję bardzo za uroczą wycieczkę ♥
    ..byłam kiedyś w Gnieźnie na wycieczce szkolnej, ale niestety nic nie pamiętam .. jeśli kiedyś nadarzy mi się okazja pojechać, to na pewno to uczynię :)

    - pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej, ogrom cudowności ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, większość na wycieczkach szkolnych była, ale wiesz, z przewodnikiem więcej się zobaczy, byle ciekawie opowiadał:-)
      Ściskam Cię mocno i pięknych dni życzę.

      Usuń
  40. Witaj majową zielenią Jotko
    Dawno nie byłam w Gnieźnie, ale często przejeżdżam w drodze do mojego Miasteczka. Nawet za tydzień się wybieram.
    A co do Chrobrego, kiedyś na każdym apelu w szkole śpiewaliśmy hymn "Chrobrego młodzież..."
    Pozdrawiam szumem deszczu za oknem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tego hymnu...
      U nas deszczowo było w poniedziałek, czekam na piekny maj, bo cos opornie mu to wychodzi.

      Usuń
    2. Witaj końcówką maja Jotko
      To był hymn mojej szkoły. Dziwne, gdybyś znała
      Pozdrawiam przygotowaniami do wyjazdu

      Usuń
    3. No tak, każda szkoła ma inny hymn!

      Usuń
  41. Witaj, Jotko.

    Bardzo interesujące to "Twoje" Gniezno. Chętnie bym sobie pospacerowała po nim właśnie z Tobą:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, Twoje towarzystwo byłoby wartością dodaną dla tego spaceru:-)

      Usuń
  42. Woooow jaaaakie śliczne te króliczki. Przeurocze 😍😍😍 Moja przyjaciółka uwielbia do Gniezna jeździć. Ona jest z Gdańska i też ma Asia na imię. Mam szczęście do Aś i do Kaś 😃😃😃

    Świetne fotki Asiu

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  43. W Gnieźnie byłem dwa lub trzy razy, ale zwiedzałem to miasto tylko bardzo pobieżnie. Muszę jeszcze raz pojechać i teraz skupić się na tych mniejszych rzeczach, które pomija się podczas standardowego zwiedzania. Szczególnie te figurki królików mnie zainteresowały :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za każdym razem można coś ciekawego odkryć, bo i niektórych szczegółów przybywa:-)

      Usuń