poniedziałek, 31 marca 2025

Różności...

Niech nie zdziwi Was śnieg na zdjęciach, bo zapodziałam gdzieś fotki, które chciałam pokazać, ale nie śnieg jest tu najważniejszy. Obserwacji ciąg dalszy, tyle że nie ludzka menażeria tym razem.
Trudno było fotki zrobić, bo choinki rozrosły się, ale jakieś detale widać. 


Dom artystów być może, bo elewacja wzbogacona w płaskorzeźby, przy powiększeniu widać szczegóły.


Czego tam nie ma! Twarze, zamek błyskawiczny, sznurowadła, owady, guziki, ramiona, ślimak, może dostrzeżecie i coś więcej!


Zdjęcie poniżej przypomniało mi pobyt w Świeradowie, zwiedziliśmy pewnego dnia Czarci Młyn i tam, oprócz wiedzy na temat dawnej produkcji mąki i wypieku chleba przewodniczka zaprezentowała nam ciekawostkę: bochenek chleba z płatkami złota o wartości 1500 Euro - tu dopiero cenna każda kruszyna ... a wypieka te chleby jakiś hiszpański piekarz.


Na spacerze taki drogowskaz, dookoła pola, tory kolejowe, teren w granicach miasta, a ulice Wiejska i Polna...kawałek dalej oczywiście Kolejowa :-)
W każdym mieście jest pewnie Dworcowa, Szkolna i Kościelna...


To musiałam pokazać! Polanka pełna fiołków, tradycyjnie fioletowych i białych...


Głaz w parku miejskim z tablicą informacyjną. Tablica głosi, iż na terenie parku i pobliskiego osiedla dokonano ciekawych odkryć archeologicznych, zresztą w wielu miejscach, gdzie prowadzono budowy marketów czy dróg, archeolodzy wstrzymywali prace, bo w ziemi wiele jeszcze artefaktów leży i czeka na wykopanie...


Niby za ciepło nie jest i owadów mało, ale obudziły się żaby, niemrawe jeszcze, ale do wody doskakują i tam radzą sobie lepiej.


Musiałam zakupić koszyki na przydasie, bo przybywa mi materiałów do tworzenia kartek. Teraz będę robić kartkę na Pierwszą Komunię dla wnuka koleżanki, a przy okazji zrobię też kartkę od siebie, bo jej  wnuka znam , a i koleżanka o moim zawsze pamięta.


Na koniec obrazek, który ostatnio znalazłam i refleksje wywołał.


64 komentarze:

  1. Po pierwsze, z płaskorzeźb najbardziej podoba mi się mucha 🙂
    Po drugie, w moim mieście nie ma ulicy Szkolnej ani Kościelnej. są tylko ulica Bernardyńska i Plac Farny. Dworcowej też nie ma, za to zamiast niej jest Plac Dworcowy.
    Po trzecie, kocham fiołki.
    Po czwarte, żabki cudowne!
    Po piąte, ja już oszalałam zupełnie i mam pięć dużych pudełek z artefaktami do art journalingu. Szykuj się na pudełka, bo zobaczysz, jak apetyt rośnie w miarę jedzenia. No i daj się zarazić AJ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, pudełek nigdy za wiele!
      Mam ogromny apetyt na AJ, ale za mało przydasi...no i szukam odpowiedniego podłoża.

      Usuń
    2. Pudełka są ok, a estetycznie dobrane, świetnie komponuja sie w aranżacje.

      Usuń
    3. prawda? a jest duży wybór!

      Usuń
    4. Wszystkie pudełka kupiłam w Action, z jednej serii, czyli są takie same, a różni je wzorek na wierzchu. Są dosyć pojemne.
      Bazę, czyli to "podłoże" do AJ kupiłam w Action za 8 zł. Na Temu też są fajne.

      Usuń
    5. Znalazłam w swoich zasobach świetny notes i niebawem cos stworzę w AJ.

      Usuń
    6. O, widzisz. Bazą może być zwykły notes, a nawet stara książka.
      No to czekamy.

      Usuń
    7. Mam już pierwszy pomysł, ale cos mnie głowa boli...

      Usuń
    8. Paluszek i główka to szkolna wymówka!

      Usuń
    9. O, to nie miałaś migreny!

      Usuń
    10. Niestety miałam. Wymiotowałam w pracy, brałam po 16 tabletek przeciwbólowych (tak, dobrze widzisz, 16), nic nie pomagało.

      Usuń
    11. Po 16u, to się zatrułaś chyba!
      Na migrenę nie ma mocnych, na szczęście coraz rzadziej mi się zdarza, a Tobie?

      Usuń
    12. Mnie też coraz rzadziej.
      Nie zatrułam się, bo mam koński organizm i jedyne, co mi permanentnie dolega, to niewyspanie.

      Usuń
    13. To Cię nie pociesze, bo ja się wybudzam w nocy, dosypiam czasami w dzień lub przynajmniej polegiwam...SKSy niestety.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa notka. Masz niesamowicie rozwinięty zmysł obserwacyjny. Aż zazdroszczę!
    Zakończenie dające do myślenia…
    BBM / nie kliknęłam w to, co trzeba, na czas🤭/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie zboczenie blogowe chyba...a może głód nowinek wszelkich:-)

      Usuń
  3. Powinnam zabrać się za wykonanie czegoś estetycznego, ale nie wiem czy dam radę. Też z myślą o rodzinnych uroczystościach. Ciekawostki z codzienności i tej niecodziennej nastrajają optymistycznie. Dobrego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz radę, pierwsze próby za tobą, trzymam kciuki!

      Usuń
    2. Banksym nie zostanę, ale dziecięce naklejki i kwiatuszki są dostępne z kolorowymi taśmami i cekinami ;-)
      U mnie ul. Główna, Wiejska,Zielona, Polna, Hodowlana,Folwarczna...nawet Krucza się trafiła

      Usuń
    3. No proszę! u mnie roślinnych sporo: Chmielna, Zielna, Jesionowa, Topolowa...

      Usuń
  4. Dom artystów zjawiskowy, czego tam nie ma, można stać i szukać. Widzę że warsztat się rozkręca, będzie się działo.Tak,jest u mnie i ulica Kościelna, Dworcowa ,Szkolną, wszystkie które wymieniłaś a ja mieszkam przy Polnej chociaż w wieżowcu.Fiolki bajeczne a żabek nie lubię, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, ja mieszkam na terenie dawnej wsi, ale nazw związanych z wsią tu nie ma...
      Kiedyś byliśmy w tym samym miejscu w maju, to nie można było przejść normalnie, tyle żab było...zwłaszcza na grobli między stawami!

      Usuń
  5. Zamek błyskawiczny pod oknem 💪 dzień dobry i do doktorki lecę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to trzymam kciuki, byś załatwiła wszystko pomyślnie!

      Usuń
  6. Ostatnie zdjęcie genialne, sama zarejestrowałam na FB i byłam zachwycona. to jest obserwacja doskonała.
    w mieście któregonielubię, jest i dworcowa i szkolna i wiejska na której osobiście mieszkałam :-DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiele osób trzyma tę księgę na wierzchu, a ile przeczytało?

      Usuń
  7. Świetne zestawienie - wysyp kwiatków i żaba na etapie rozruchu :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Fiołeczki cudne, białych zazwyczaj jest niewiele, a tu proszę postarały się ;)
    Elewacja nieszablonowa ale pewnie budzi kontrowersje u oglądających.
    Żabule lubię a szczególnie ich koncerty :)
    Fajowsko że znalazłaś nową pasję i że coraz bardziej wciąga cię robienie kartek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąga bardzo i co rusz dokupuję nowe cudeńka...

      Usuń
  9. A już myślałam, że wiosnę chcesz nam przestraszyć tym śniegiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niemrawa zaba na wiosne! Cudne okreslenie.
    Ciekawostki. Co jedna to lepsza.
    Fiolki tworza kobierzec kwiecia na trawniku. Piekne i delikatne w kolorach, odcieniach.
    Dom do ogladania z reliefowymi scianami :).
    Przydasi nigdy dosc.
    U nas nazwy ulic troche bardziej skomplikowane, choc nowe osiedla otrzymuja nazwy ulic tematycznie np. ulice noblistow, muzyczne, ogrodowe, zmotoryzowane itp. Drogi zas ponumerowano lub nazwano od miejsca dokad prowadza czyli z miasta do miasta to droga o nazwie nastepnego miasta :)) lub znaczacego celu.
    Chleb nawet zloty nie dla mnie.
    Milego kartkowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas osiedla też tematyczne, np. pisarzy, owoców, działaczy lokalnych.
      Raźniej mi idzie kartkowanie z twoją motywacją i wsparciem!

      Usuń
  11. Podobają mi się niebanalne motywy na domu artystów. Też popieram cytat o jednej książce. W czwartek poprowadzę w Centrum Seniora zajęcia na których panie będą robić kartki świąteczne. Sama co roku wysyłam kilka swoich kartek do paru osób, a nawet osobiście daję (każda uczestniczka zajęć otrzyma niedużą zrobioną przeze mnie). Stosuję w ich wykonywaniu częściowy recykling. Irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś niezwykle aktywną i kreatywną osobą, Irenko, chyba wiele bibliotekarek tak ma:-)

      Usuń
  12. rewelacyjna ta elewacja. szkoda, że nie ma takich więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, jeśli wypatrzę, to na pewno zrobię zdjęcie.

      Usuń
  13. U nas ulica Główna, czyl Main Street, jest w prawie każdym miasteczku. Piękne elewacje i kobierce kwiatów przyciągają wzrok. Zapylaczy jest jeszcze jak na lekarstwo. Mem jest słaby gdyż, ponieważ: jeśli ktoś nie czyta, to łatwo go zagiąć. A jeśli tak, to po co się bać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poglądy takich ludzi często zakrawają o fanatyzm, a argumentów brak, bo nie czytali...w dodatku z tolerancją u nich bywa kiepsko.

      Usuń
    2. Jeśli potrzebna jest zgoda, to trzeba rozmawiać. A jak rozmowa nie wystarczy, to najlepszy dobry przykład. Zawziętość ogranicza, życzliwość otwiera wiele drzwi. 👍

      Usuń
    3. To prawda, wprawdzie nie z każdym da się spokojnie rozmawiać, ale próbować trzeba.

      Usuń
  14. Rewelacyjnie wyglądają te fiołki :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem leń - nic nie robię, choć chwilami zastanawiam się nad zrobieniem jakiegoś biżuteryjnego drobiazgu. Ale zaraz przytomnieję i sama sobie tłumaczę, że nie ma sensu i że "szkoda oczu", bo mam szanować to co okuliści osiągnęli, czyli żyję bez okularów. I niech tak zostanie! Mam w pobliskim parku calutki trawnik porośnięty fiołkami - cudnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po operacji oczu mój tato też czytał bez okularów...

      Usuń
  16. Ależ ktoś miał fantazję, żeby zrobić taką ścianę!
    Chleb niesamowity i drogocenny!
    Oj takie łączki z fiołeczkami to i ja lubię, a tutaj w dwóch kolorach jednocześnie! Pięknie!
    Chyba będzie już wiosna skoro te ropuszki powychodziły. Zaraz mi się przypomina moja praca w przedszkolu. Dzieciaki na wiosnę łopatkami czasem wykopywały taką zaspaną jeszcze ropuszkę.
    Przydasie na kartki?! Zaskakujesz mnie Jotko!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samą siebie zaskakuję, ale to chyba dobrze?

      Usuń
    2. Oczywiście, że tak. Ciągle dowiadujemy się o sobie czegoś nowego, to nas rozwija. A poza tym gdy tworzymy, życie nabiera sensu i smaku.

      Usuń
    3. Póki jest frajda, jest radość!

      Usuń
  17. Ten budynek przypominałby pomnik przodowników pracy socjalistycznej, gdyby był trochę bardziej siermiężny. To na pewno są fiołki? Białe? Nie słyszałem o takich, szczerze mówiąc. Musiałem sprawdzić w Wiki - faktycznie, jest. Ale nigdy takiego nie widziałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ub. roku pierwszy raz widziałam białe...

      Usuń
  18. Uwielbiam fiołki, u mnie w lesie też są fioletowe i białe. Natomiast mem w punkt. Większość zagorzałych ... wierzących nawet jeśli miała ten zbiór mitów, to nigdy go nie przeczytała. Dobrego kwietnia Joanno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby był dobry pod każdym względem, także i dla Ciebie!

      Usuń
  19. O szczegółach się nie wypowiem, bo ślepa jestem ;)
    Zaś co do refleksji końcowej można by sparafrazować powiedzenie: choć zawsze tam, gdzie czytają; źli ludzie książek nie mają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie ponoć ze śpiewem, choć i tu mam wątpliwości... nic teraz nie jest oczywiste!

      Usuń
  20. Mieszkamy na ulicy Batalionów Chłopskich, kiedy moi synowie byli mali, w telewizji było mało programów 🙂 akuratnie leciały obrady sejmu, coś o weteranach, o Batalionach Chłopskich... do kuchni przybiegł maly synek i zawołał z przejęciem - mamo, mamo, mówią o naszej ulicy😀 pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne! pytanie o BCh wylosowałam na egzaminie wstępnym na studia, na szczęście uratował mnie Barok...

      Usuń
  21. Cudnie, a kwiatów będzie coraz więcej :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiaty dają radę, żadne przymrozki im nie są straszne!

      Usuń
  22. Rozumiem, że nowy "kartkowy talent" się nam rodzi :-))

    OdpowiedzUsuń
  23. Mieszkałam na Polnej. Lubię tzw. toponimiczne nazwy, albo wielkich ludzi. Córka, mieszka na Jaśminowej, druga czasami Na Słonku, a ja na Kochanowskiego teraz. Kiedyś na Rosochach. U mnie i w Gryfowie też dużo malutkich kwiatów i forsycji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa Na Słonku to od słońca?
      Ja lubię stare nazwy wynikające z topografii lub dziejów miejscowości, np. Szeroka, Krótka, Skryta, 6 stycznia, Niepodległości, 59 Pułku Piechoty...

      Usuń