Znamy wszyscy powiedzenie, że przyjaciół poznaje się w biedzie.Ale czy przyjaźń jest tylko od tego, by zaradzić kolejnym kryzysom , by rozwiewać rozterki , podawać pomocną dłoń i prawić czułe słówka?
Czy nie jest tak, że określenie PRZYJACIEL/ PRZYJACIÓŁKA używane jest na wyrost dla znajomych, kolegów z pracy, koleżanek ze studiów itd.
Znalazłam bardzo ciekawy wywiad z Ewą Woydyłło, zatytułowany "Przyjaźń czy falsyfikat?"*
Lubię felietony pani Ewy, bo zawsze otwarcie i bez zadęcia tłumaczy pewne zjawiska społeczne i niektóre psychologiczne rozterki.
Jak więc jest z tą przyjaźnią?
Może odpowiednie będą znane mi cytaty - chcesz mieć przyjaciół, staraj się być przyjacielem oraz kto szuka ideału w przyjaźni, najczęściej zostaje bez przyjaciół.
Bo kim jest osoba uważana za przyjaciela?
Cytując panią Ewę - przyjaciel to nie kosz na śmieci czy bezpłatny psychoterapeuta, a szczerości i życzliwości nie należy mylić z bezpardonowym nadużywaniem bliskiej relacji.
Gdy na dodatek, jedna ze stron jest ciągle w "potrzebie", a druga ciągle wspiera, to każda przyjaźń będzie wystawiona na wielką próbę. Ileż można przyjąć na siebie problemów drugiej osoby? Ile razy słuchać narzekań i złych opinii o innych, z jednoczesnym lekceważeniem rad i pomysłów przyjaciela?
A najgorsze jest obrażanie się na szczerość. W prawdziwej przyjaźni cenne są emocje i szczerość właśnie. Chcesz znać moje zdanie, to nie obrażaj się za moją opinię!
Co może być papierkiem lakmusowym do sprawdzenia czy chodzi o diament , czy tylko o falsyfikat?
Zadaj sobie pytania:
- w jakim nastroju wychodzę ze spotkania z przyjaciółką?
- jak się czuję w jej obecności : czy nie jestem przygnębiona, zakłopotana, rozczarowana, zmęczona, znudzona?
- czy tęsknię za kolejnym spotkaniem, czy raczej go unikam?
- czy spotykamy się z poczucia "obowiązku" czy ze szczerej chęci?
- czy czuję się gorsza lub lekceważona w tej relacji?
- czy oprócz wspomnień z dawnych czasów łączy nas coś jeszcze?
Zadano pani Ewie pytanie: po co więc są przyjaciółki?
Dobrze mieć pokrewną duszę do dzielenia pasji, spędzania czasu wolnego; do rozmów o książkach i filmach, o dzieciach i wnukach; do doradzania w trakcie wspólnych zakupów, a nade wszystko do rozmów o rzeczach ważnych, w atmosferze szczerości i zaufania.
Przyjaźń powinna inspirować do odkrywania ciekawych stron życia, do dzielenia się czymś dobrym i szlachetnym. Nie wyklucza to wspierania się w potrzebie, byle nie zalewać przyjaciółki / przyjaciela swoimi problemami, bo nasze spotkania to nie kolejne odsłony życiowego dramatu...
A jaka jest Wasza wizja przyjaźni i jak to jest z liczbą przyjaciół obecnie?
No i jeszcze karty art żurnala powiązane z tematem...
* Twój Styl nr 9 /2024, ss.78-79