czwartek, 10 czerwca 2021

Dwa pałace.

 Pałace lubimy zwiedzać, zachwycać się  pięknem pałacowych ogrodów, wystrojem wnętrz, zbiorami sztuki.

Zawsze jednak w tyle głowy jest świadomość, że ktoś tam kiedyś mieszkał, ktoś inny dbał o czystość i stan ogrodu lub parku, nie dla wszystkich pałace i ich otoczenie były powodem do zachwytu...

Wybraliśmy się niedaleko, bo do Ostromecka, kilka kilometrów od Bydgoszczy. Kompleks parkowo-pałacowy, park nieco zaniedbany, ale za to dwa pałace w jednej lokalizacji!

O całym kompleksie można poczytać w necie, więc nie będę wyręczać wujaszka google. Żebyście długo nie szukali podaję LINK.

Większy i nowszy pałac zamieniono na hotel z restauracją, ale można zwiedzić piętro, a w restauracji wypić kawę lub zjeść obiad. Ceny nie zwalają z nóg.

Wita nas stylowa para przed głównym wejściem na teren parku, natomiast w pałacu piękny hall z kominkiem i na kanapie można poczekać na miejsce w restauracji :-)


Od tyłu pałac też nieźle się prezentuje, a wychodząc z restauracji mamy widok na ogromny park.



Sale restauracyjne w pałacowym stylu, ale mnóstwo zieleni sprawia, ze czujemy się raczej jak w altanie lub oranżerii.

Są i ciekawe przykłady sztuki, trochę niżej na zdjęciu znajdziecie figurę Chopina...

Taki deser do kawy zamówił mój mąż, prawda, że pięknie podany serniczek?


Posileni kawą i deserem po zwiedzeniu pierwszego pałacu, poszliśmy przez park do pałacu mniejszego, który w całości zamieniono na ciekawą ekspozycję. Zanim jednak weszliśmy na pietra, zwiedziliśmy mroczne piwnice. Dwie sale nadają się na konferencje lub ślub cywilny, taki stylowy...


Po takich schodach z piwnicy nie chciałabym nosić węgla lub ziemniaków...
Za to klatka schodowa to dla mnie dzieło sztuki, a schodów mnóstwo, naliczyłam ze 3 piętra!


W małym pałacu spotkała nas niespodzianka, nie spodziewaliśmy się tak bogatej i ciekawej ekspozycji pianin, fortepianów, akordeonów , były także stare fotografie z czasów istnienia Fabryki Fortepianów Sommerfelda, fragment warsztatu rzemieślniczego oraz wiele innych ciekawostek.

Byliśmy jedynymi zwiedzającymi, bo wybraliśmy wczesną porę, ale warto było, bez tłumów, spokojnie, we własnym tempie.


Planowaliśmy jeszcze raz pospacerować po parku , ale zachmurzyło się bardzo, nadchodziła burza, więc wróciliśmy do domu, by po obiedzie raz jeszcze nacieszyć oczy zdjęciami z Ostromecka.

Pozdrawiam turystycznie!

89 komentarzy:

  1. Piękna wycieczka! Było co oglądać.
    Pomyślałam, że nigdy nie chciałabym mieszkać w pałacu- takie wnętrza mnie przytłaczają i onieśmielają. Obejrzeć-tak, z przyjemnością! Mieszkać- zdecydowanie - nie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja podobnie, taki domek ogrodnika pałacowego, to jeszcze, ale pałac?

      Usuń
  2. Piękne mieliscie zwiedzanie :-)
    Najbardziej zainteresowaly mnie fortepiany i pianina bo w dziecinstwie i mlodosci gralam na pianinie.Uczyl mnie mąż mojej siostry ktory byl pianistą i kompozytorem......ale niestety okazałam się beztalenciem :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet nie mogłam się nut nauczyć, może to jakaś dysleksja muzyczna?

      Usuń
    2. Z nutami nie mialam problemu tylko sherzo h-moll Chopina i inne Jego utwory były dla mnie za trudne.....Ale chyba to nic dziwnego...

      Usuń
    3. No To Ty grałaś jednak jak z nut!

      Usuń
  3. Pięknie tam! Nie ukrywam- nigdy tam nie byłam i teraz żałuję. Zwiedzając pałace zawsze myślę o tej armii ludzi, którzy utrzymywali to wszystko w należytym porządku. I zastanawiam się na co komu była taka ilość pomieszczeń?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W niepogodę mogli biegać pod dachem lub na rowerach jeździć.
      W Rogalinie podobno synowie Raczyńskich w piłkę grali , miejsca mieli aż nadto!

      Usuń
  4. Lubię zwiedzać takie miejsca. A jeśli chodzi o jego mieszkańców, przypomina mi się "Gosford Park" Altmana, dobry komentarz do tego, kto lepiej znał tak wielkie domy, państwo możni czy służba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak służba, w wielu pałacach sekretne schody i przejścia budowano, by służba po salonach się nie pętała, ale podsłuchiwać i podglądać mogli do woli...

      Usuń
  5. Bardzo ciekawe miejsce. Chętnie bym obejrzała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat na weekendowy wypad, nawet w upały, bo zieleni pod dostatkiem:-)

      Usuń
    2. Pod warunkiem, że teleportacja już działa :) Ja nie prowadzę, a Młodszy pracuje nad poszerzeniem swego biznesu. Zresztą w wolnych chwilach szuka dzikich miejsc, takich luz-blues. I broń Boże mi nie współczuj. Na szczęście w odpowiednim czasie nazwiedzałam się takich pięknym miejsc z zapasem na starość :)

      Usuń
    3. Nawet nie pomyślałam, by Ci współczuć, my ostatnio tez odludzia szukamy, więc do pałacu wybraliśmy się bardzo wcześnie, na szczęście kawę już sprzedawali, a zwiedzających zero ;-)

      Usuń
  6. Bardzo cieszy fakt, że dwa wspaniałe obiekty, nie popadły w ruinę, wręcz przeciwnie interesująco zostały zagospodarowane. W Polsce jest wiele takich miejsc i warto byłoby, aby włodarze brali przykład z tych, którzy wiedzą jak połączyć biznesy, by się opłacalo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, nas ucieszyło, że mimo hotelowego przeznaczenia, można pałac zwiedzić i wczuć się w role gości:-)

      Usuń
  7. Co za piekna wycieczka! Zazdroszcze......
    Interesowalyby mnie fortepiany i inne instrumenty.
    Palace rowniez piekne i dobrze iz sa pielegnowane i uzyteczne.
    Podoba mi sie ze czas wykorzystujesz na aktywnosc i zarazem przyjemnosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko pogoda i zdrowie dopisują, staramy się wyjeżdżać w każdy weekend, czasami trafimy darmowy wstęp lub zniżkę na bilety:-)

      Usuń
  8. Fajne zwiedzanie z ciekawostkami. Można coś zobaczyć, bez wychodzenia z domu. Kunsztowny deser. Piękno na talerzu. Mniam, mniam.
    Właśnie kupiłam bitą śmietanę i truskawki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Truskawki 10zł/łubianka ( do 17zł/ł). Można zaszaleć na wiele sposobów. :)Nie wiem dlaczego, ale pomyślałam o ciepłym pierniku, pod wpływem Twojego zdjęcia:)

      Usuń
    2. Truskawki też kupujemy, u nas po 7 zł kilogram, wczoraj jedliśmy z lodami śmietankowymi:-)
      Deser wizualnie piękny i drogi, ale co tam, moja babeczka serowo-migdałowa była tańsza za to:-)

      Usuń
  9. Zapomnialam dodac ze tak serwowany sernik podaja u mnie tez wiec moge przypuszczac ze mezowi smakowal jako ze mnie zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakował bardzo, podbierałam mu mus malinowy:-)

      Usuń
  10. Lubię zwiedzać takie miejsca ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Tyle piękna i urody czy to zbudowanej teką człowieka, czy to wymyślonej przez przyrodę a ludziska wciąż się kłócą zamiast żyć w zgodzie i cieszyć się światem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? dla każdego jest miejsce i cuda przyrody:-)

      Usuń
  12. Uwielbiam takie miejsca, muszę odwiedzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, do Bydgoszczy i Torunia blisko:-)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Ja tez byłam, a to tak blisko mnie, koleżanka mi poleciła:-)

      Usuń
  14. Szkoda, że nie można pograć na fortepianie. W muzeum zawsze lubiłem coś dotknąć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. "ktoś tam kiedyś mieszkał, ktoś inny dbał o czystość i stan ogrodu lub parku"...
    no właśnie... jakoś nikt nigdy nie wpadł na pomysł, aby uwiecznić i udostępnić do zwiedzania baraki czeladzi dworskiej... zwizualizowałem sobie właśnie taki obiekt z tabliczką: "w tej drewutni panicz, syn dziedzica miętosił dziewki kuchenne"...
    LOL...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to byłyby ciekawe historie! masz racje, chyba nie zachowały się takowe, czasem domek ogrodnika lub w skansenach jakieś pozostałości czworaków...

      Usuń
  16. Największe wrażenie robi na mnie architektura pałaców czy też zamków, a szczególnie wygląd zewnętrzny takich budowli, im bardziej rozbudowana bryła tym bardziej mnie zachwyca, wieżyczki, krużganki, podcienia... .
    Wystawa instrumentów niezwykle atrakcyjna!
    Deser malowniczy, pewnie był pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pyszny był, podreperował siły, bo pogoda kapryśna była, a i sama restauracja miała fajny klimat:-)

      Usuń
  17. Uwielbiam zwiedzać pałace i zamki. Widząc takie, jak ten, który opisujesz odzyskuję wiarę w ludzi, że jednak można wyremontować, odrestaurować i zaadaptować na nowo i to jest piękne, bo nie niszczeją. Podoba mi się. Rozumiem, że to na pewno koszt i to duży, ale może, widać to, że można. Trzeba dbać o takie dawne budowle, miejsca, bo już się czegoś takiego nie buduje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, w naszym mieście odrestaurowano sporo zabytkowych kamienic i od razu przyjemniej się spaceruje, no i turyści zachwyceni...

      Usuń
  18. Och ! To daleko wybraliście się w podróż ! Miejsce urocze. Śmieję się, czytając, że podajesz link, żeby nie nadwyrężać staruszka Google...
    Zawsze, gdy czytam o ciekawych miejscach od razu włączam mapę i sprawdzam: gdzie to jest ? Czy daleko ? - oraz zastanawiam się jak zaplanować podróż, by dane miejsce odwiedzić? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieliśmy w planie więcej atrakcji, ale raz, że burzowo, a dwa - mąż nie za dobrze się czuł na dłuższy wypad...

      Usuń
  19. W latach 70' ub.w. miałem okazję gościnnie nocować w najwyższej wieży zamku w Dąbrowie Niemodlińskiej. Widoki wspaniałe, i równie wspaniałe pająki, które zaczynały polowanie po zgaszeniu światła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki nocleg tez zaliczyłam na obozie wędrownym z młodzieżą, musieliśmy spać przy włączonym świetle, żeby robale nas nie zjadły...

      Usuń
    2. Ale chyba nie walczyłaś w nocy z legendą "białej damy"? Na tej baszcie zamkowej wszystko skrzypiało i ruszało się, a z portretu wiszącego na ścianie spoglądał na mnie jakiś groźny władca tego zamku.

      Usuń
    3. No nie, spaliśmy w schronisku młodzieżowym, wokół pola i łąki i zatrzęsienie robactwa...

      Usuń
  20. Brawa za aktywność i wybieranie samych ciekawych miejsc. Pałace, owszem uwielbiam oglądać, ale to budowle nie do zamieszkania na dzisiejszy czas dla przeciętnego zjadacza chleba... Kto by to ogrzał? :)
    Kolekcja fortepianów i pianin imponująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto by ogrzał, nie mówiąc o sprzątaniu tych wszystkich zakamarków i bieganiu po schodach!

      Usuń
  21. Piękna relacja z przepięknego miejsca. Ciekaw jestem na jakiej zasadzie dobierasz z mężem te wycieczki w ciekawe miejsca. Kto decyduje, gdzie się wybierzecie? Czy długo planujecie takie wyprawy, czy też raczej spontanicznie decydujecie, co tym razem zwiedzić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to różnie, czasami ktoś nam poleci lub wyszukamy w sieci, czasami mąż wybiera, np. muzeum broni pancernej, czasami ja, jak to Ostromecko właśnie.
      Zawsze jest ciekawie. Bywa, ze docieramy, a tu zamknięte, wtedy wybieramy cos w pobliżu, choćby ciekawy drewniany kościół lub podążamy za drogowskazem, sama droga to też atrakcja...

      Usuń
  22. Piękne miejsce. Pałac prawie w bajecznym ogrodzie. Zazdroszczę wycieczki.

    OdpowiedzUsuń
  23. W Ostromecku czasem bywamy, ale pałaców nigdy nie zwiedzaliśmy. Zawsze urządzaliśmy sobie w parku pałacowym przystanek podczas naszych wycieczek rowerowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie wiedziałam, że można zwiedzić:-)

      Usuń
  24. Witaj, Jotko.

    Kolejna interesująca wycieczka z piękną kolekcją instrumentów w tle:)

    To prawda - każdy medal ma dwie strony - miło popodziwiać potężny przestronny kompleks, ale gdy pomyśli się o kosztach utrzymania takiego kolosa, mina nieco rzednie:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie dlatego nawet w Anglii czy Szkocji prywatni właściciele umożliwiają zwiedzanie za opłatą;-)

      Usuń
  25. Bardzo lubię takie klimaty: zamki pałace i dworki, Też takie które są już zapomniane... Wynajduję i zwiedzam. Wiele z nich zostało zniszczonych ale jeszcze coś wybrać można i cieszyć oko i zmysły historią. Wspaniałą wycieczkę sobie zorganizowaliście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te zniszczone dają pole dla wyobraźni, gdy pomyślimy, kto tam mieszkał i jak dwór wyglądał w czasach świetności...

      Usuń
    2. Tak, dokładnie to miałam na myśli :)

      Usuń
  26. Uwielbiam pałace, zamki i ruiny. Pięknie tam, dużo roślin. W takich miejscach, a nawet patrząc na takie zdjęcia, lubię sobie wyobrażać, jakby to było tam mieszkać, chodzić w obszernych sukniach i takie tam. Zawsze się zastanawiam, jak się tam ludziom żyło, co tam przeżywali i tworzę sobie minihistoryjki. hehehe Bardzo miła wycieczka i super Cię zobaczyć, uśmiech Ci posyłam serdeczny. :))))) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnętrza i park piękne, ale chyba za wiele tego wszystkiego, jak na jedną rodzinę:-)
      Uściski :-)

      Usuń
  27. Bardzo ładnie tam. Atrakcyjnie spędziłaś czas. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie burze, ale cóż, na pogodę nie mamy wpływu...

      Usuń
  28. Ostromecku jest przepięknie .Zachęcam do powtórnej wizyty w lipcu. Wtedy koniecznie trzeba zajrzeć do rozarium, widok i zapach bajeczny. Polecam i pozdrawiam cieplutko ☀️

    OdpowiedzUsuń
  29. Super fotorelacja! Widok na park jest piękny :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię polecać piękne miejsca, bo sama z podpowiedzi korzystam:-)

      Usuń
  30. Bardzo ciekawa i odkrywcza wycieczka - schody z piwnicy faktycznie powalające :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schody mogą przyprawić o zawrót głowy, ale pałac podobny do tego w Pszczynie!

      Usuń
  31. ..ależ fantastyczna wycieczka JaAsiu Kochana ❣️ ..dziękuję za możliwość podziwiania tego wyjątkowego miejsca :) ..Pałace są niezwykłe i urokliwe..
    zdjęcia prześliczne, a schody szalenie ciekawe ;)

    - pozdrawiam najserdeczniej, życzę udanego weekendu ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można być wszędzie, więc jeśli dzielimy się zdjęciami z podróży, to wszyscy możemy poznawać nasz piękny kraj:-)

      Usuń
  32. Jotuś, przecież nie Ty nosiłabyś węgiel czy ziemniaki... To który pałać wybierasz ? 🙂🙂🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jednak tak, ja z chłopów i mieszczaństwa ;-)
      Trudny wybór, obydwa piękne, ten mniejszy bardziej swojski:-)

      Usuń
  33. Pałac! Zaczynam mówić jak Calineczka 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dobrze, co w tym złego?

      Usuń
    2. Ciałkiem nić, ściególnie kiedy o kaptulku siem mówi..:) :) :)

      Usuń
  34. spacerowałam z Tobą po parku i palcowych wnętrzach z Twoją pierwszą uwagą o tym, że ktoś te wszystkie piękności pielęgnował i na ich utrzymanie pracował. Czytam właśnie "Chamstwo" Kacpra Pobłockiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam, co czytasz i chętnie tez bym przeczytała.
      Znając takie rzeczy człowiek inaczej patrzy na zabytki, parki, powozownie, palmiarnie...

      Usuń
  35. Byliśmy w Ostromecku w zeszły weekend- to jedno z naszych ulubionych miejsc na spacery. Ja bym nie powiedziała, że park jest nieco zaniedbany. Myślę, że zamysł jest taki, żeby było to miejsce bardziej naturalne. Warto zajechać do Ostromecka latem kiedy w rozarium kwitną róże i lawenda. Widok i zapach cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już druga osoba poleca rosarium, więc trzeba będzie sprawdzić!

      Usuń
  36. Lubię czasem zwiedzać zamki i pałace. Choć od zachwytów przeszłością mi daleko, właśnie przez to poczucie, że tak jak dla większości populacji dla mnie bardziej dostępne byłoby sprzątanie stajni i schody dla służby... Wnętrza też na ogół dla mnie nieco przytłaczające. Ale podziwiać można. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Zwiedzać to bardzo chętnie, ale nie mieszkać, za dużo przestrzeni do sprzątania. I weź chodź po takich schodach, ja dziękuję. Bardzo ładnie tam Asiu, fajnie że podróżujecie. Ja mam nadzieje że już niedługo gdzieś pojadę. Ostatnio byliśmy z córkami w Dolinie Chochołowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam zwiedzać pałace, a w fabryce pianin jeszcze nigdy nie byłam, fajnie jest zwiedzać takie miejsca. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie widziałam na raz tylu fortepianów, nawet takie malutkie dla dzieci:-)

      Usuń
  39. Witaj zbliżającym się latem Jotko
    Pałace lubię zwiedzać, ale jak przewodnik mówi w zrozumiałym dla mnie języku:)) Tak się złożyło, że przede wszystkim podziwiałam te u naszych południowych sąsiadów. Przez kwadrans pilnie starałam się coś zrozumieć, a potem już tylko podziwiałam
    Pozdrawiam najdłuższymi dniami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wielu zamkach, pałacach, skansenach za granicą dostajemy mini przewodniki po polsku, a czasami w audioprzewodniku wybierasz opcję polską lub angielską.
      Cierpliwości do upałów!

      Usuń