czwartek, 1 lipca 2021

To mój wnuk...


Wakacje nie są wolne niestety od trudnych tematów.
Tak zwane rozmowy Polaków toczą się wszędzie - na ławkach w parku, w pubach,  tramwajach, domach. Ich tematyka bywa tak różna, jak różni są ludzie i sprawy aktualnie omawiane w mediach.

Rozmowa między panami w bardziej, niż średnim wieku.
Miejsce - gdziekolwiek, w dowolnym czasie. 
Niby nie uczestniczysz, ale słyszysz wszystko, tym bardziej, że w emocjach nie zniża się głosu do szeptu.

Słowa zapadają w pamięć, zmuszają do refleksji. Żadna wielka polityka, ot wynurzenia rozgoryczonego człowieka, co to z niejednego pieca chleb jadł, a teraz świata nie pojmuje, bo dziwny jest i nie wszystkim przyjazny.

- Zobacz stary - z komuną walczyłem, dwa lata ukrywałem się przed bezpieką. Potem na osiedlu pomagałem kościół budować, bo czasy szły lepsze, nadzieja była,  dzieciakom świat chcieliśmy przybliżyć. A teraz jeden z drugim, co to tamtych czasów nie pamiętają nawet, nazywają mojego wnuka nienormalnym, że to nie człowiek jest, a ideologia...
- Co ty gadasz, to Maciej gejem jest?
- No jest,  więc  co? Mam się go wyrzec? To mój wnuk, nic złego nie zrobił, taki się urodził, ale to fajny chłopak, mądry i dobry! A tu z ambony, że wbrew przykazaniom, że nie godzien...
- Ale kościół niczego złego nie naucza...
- O nie, za to pedofilom i mordercom wybacza! ja już do kościoła nie chodzę!
- No co ty, na pana Boga się obraziłeś?
- Ja do Boga drogę zawsze znajdę, ksiądz mi do tego niepotrzebny, a zwłaszcza biskup. Sobie wybaczają wszystko, a ludzi za nic mają i jeszcze po rękach każą się całować.
- Ekscelencje przecież, my za mali by ich sądzić...
- No weź mnie nie denerwuj, już całkiem zdziadziałeś, godzisz się na wszystko, byle na piwo było...
a wnuki masz?
- Mam, a jakże, ale do kościoła chodzić nie chcą.
- No wiesz, dziś młodzi więcej wiedzą, inaczej na świat patrzą.
- Ale te elgiebety to z zachodu przyszły, u nas tego nigdy nie było! 
- No stary, ty chyba radia Rydzyka słuchasz?
- A co?  Katolickie i patriotyczne radio, nic złego nie dam powiedzieć!
- To wiesz co, ja się napiję i idę, bo nie pogadamy...

*****
Coraz młodsze dzieci zadają pytania o orientację seksualną, obserwują starszych kolegów, rodzeństwo.
Coraz częściej dorośli zastanawiają się jak rozmawiać z dziećmi i młodzieżą na delikatne tematy płci, seksu, wartości rodzinnych i etycznych.
Komunikaty płynące z mediów, ambon, Sejmu, ministerstw nie ułatwiają tego zadania rodzicom, a tym bardziej nauczycielom, nie mówiąc o katechetach.
Młodzi ludzie nie znajdują akceptacji we własnych rodzinach, rozmowy z wychowawcą, psychologiem bywają jedyną drogą szukania ratunku przed ostatecznym rozwiązaniem.

Samookaleczenia, depresja, samobójstwa to nie wymysł terapeutów czy szkolnych pedagogów, to prawdziwe tragedie, wymagające pilnych działań.

Zwiększenie godzin historii w szkole nie rozwiąże problemu pomocy psychologicznej dla uczniów, o czym politycy zdają się nie pamiętać, a wypowiedzi ministra od edukacji na temat osób LGBT nie przystoją przedstawicielowi rządu, nauki, człowiekowi po prostu... 


90 komentarzy:

  1. Napisałam to 13 stycznia 2013 roku. Dziś napisałabym dokładnie to samo.

    https://wordpress.com/post/wrzosy.wordpress.com/2328

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie link działa. Nie wiem, czemu u Ciebie nie?

      Usuń
    2. Skopiuję i przeczytam, nie ma problemu:-)

      Usuń
    3. No niestety, nie działa, faktycznie:-(

      Usuń
    4. Może znajdziesz na moim blogu, wpis: Mój brat gej. Krótki ;)

      Usuń
    5. Znalazłam z łatwością i podpisuję się oczywiście pod Twoim tekstem.
      Znam takie osoby, są pracowite, otwarte, wrażliwe, a prze swoją wrażliwość tym bardziej narażone na przykrości i hejt.
      Zdarzało się przecież, że osoby homoseksualne próbowały żyć jak wszyscy, zaprzeczały swej naturze, ale całe życie były nieszczęśliwe...

      Usuń
  2. Poruszasz ważny temat Jotko, ale cóż, pracowałam wiele lat w szkole, więc wiem jak się rozmija "misja i wizja" z rzeczywistością. Rola rodziców jest teraz jeszcze ważniejsza, bo muszą pomagać swoim dzieciom w ominięciu represyjnego systemu. Słaba pociecha, że to wszystko przyspiesza laicyzację społeczeństwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz takie rozmowy będą jeszcze trudniejsze dla wychowawców, znając podejście ministra, niektórzy już się boją...

      Usuń
  3. Dzieci są odbiciem dorosłych niestety...
    A dorosłych rzadko stać na refleksję. Ja wolałabym by katecheta nie poruszał z dziećmi tematów płci, sexu i ciała. Niech sobie, jak musi, uczy o religii. Kościół od wielu setek lat pcha się do naszych łóżek. Czas żeby się odczepił i zajął robieniem porządku u siebie. Ot choćby w Kanadzie teraz wyszło szydło. A ja się zastanawiam, czy przy naszych sierocińcach i ochronkach kościelnych nie byłoby tego samego...Ze zdziwieniem się dowiedziałam, że w jednym z kościołów u nas była katolicka szkoła dla dziewcząt żydowskich w czasie drugiej wojny światowej. Cóż tam mogło się dziać, te dziewczęta były całkiem bezbronne. Można je było zmusić do wszystkiego. I może zmuszano...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro był taki proceder w Anglii, Irlandii czy w Kanadzie, to zapewne i u nas.
      Ja tez bym wolała, żeby katecheci o seksie nie uczyli, ale pytania o sprawy płci już się pojawiają, więc dobrze by było, aby jeden z drugim katecheta doszkolił się w temacie...

      Usuń
  4. Niestety, Kościół w tych sprawach jest bardzo konserwatywny w swoim nauczaniu, i tutaj się z nim nie zgadzam. Wiesz, gdyby wśród samych księży nie było homoseksualistów, to jeszcze jakoś bym zrozumiała to ich zacietrzewienie w tej sprawie i potępianie osób o takiej orientacji seksualnej. A tak... Najciemniej pod latarnią... No, chyba że od tego potępiania są wyjątki.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najciemniej pod latarnią, ale bez oczyszczenia , ukarania i reformy nie da się budować nic wartościowego, co podkreślają także wierni i czasami biorą sprawy w swoje ręce.

      Usuń
  5. chyba faktycznie wolałbym się porządnie napić, do tego do lustra gadając z mądrym człowiekiem, niż debatować z cudzym spranym mózgiem, aż kasy na to piwo szkoda w tym drugim przypadku...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś odporny na wiedzę , to zabijesz, a nie wytłumaczysz...

      Usuń
  6. Znany publicysta katolicki, Tomasz Terlikowski, pod wpływem skandali pedofilskich w kościele i aroganckiej postawy wobec nich najwyższych hierarchów, zmienił narrację i jak sam powiedział "odnalazłem Jezusa w ofiarach". Ciekaw jestem, czy jego rozwój obejmie także wzięcie w obronę ofiar homofobii. Jego przykład, podobnie jak przykład Giertycha, pokazuje że ludzie potrafią się zmieniać na lepsze, choć oczywiście wady są wpisane w naturę człowieka. Na Zachodzie już dawno ludzie zrozumieli, że prześladowanie mniejszości nie prowadzi do niczego dobrego. W Polsce ciągle jest z tym problem, choć przecież wystarczyłoby uruchomić empatię i pozbyć się irracjonalnego lęku przed osobami nienormatywnymi seksualnie. Jeśli zaś chodzi o system wychowawczy, to oprócz empatii, nacisk bym położył na to, że nie ma czegoś takiego, jak prawo do bezkarnego prześladowania innych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z obecnym rządem i kolejnymi ministrami od kultury czy edukacji daleko nie zajedziemy... nie mam nadziei w tym temacie.

      Usuń
  7. W powietrzu coś wisi, czy jak? bo ja też ten temat trąciłam...;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, to po prostu wraca jak bumerang, a Czarnka pokazują i cytują ciągle ...

      Usuń
  8. Ja nie rozumiem skąd ta panika przed słowem ideologia. Słowo jak słowo, samo w sobie nie ma negatywnych konotacji.

    Są osoby określone mianem LGBT i one domagają się: ogólnej akceptacji ich inności od heteroseksualistów, legalizacji związków partnerskich, możliwości adopcji dzieci, oraz dostosowania prawa do tych postulatów, wychodząc z założenia że to im się należy, bo niczym się nie różnią od hetero (a konkretnie stanowią taką samą normę). W tym celu powstają - publikacje, akcje propagandowe, happeningi i zaprojektowano rozpoznawalne logo w postaci tęczowej flagi. Do tego dodajmy armię aktywistów na rzecz praw LGBT - których działalność często posuwa się do generowania absurdów takich jak niezasadne przypisywanie nieheteronormatywnej orientacji seksualnej postaciom historycznym, albo kontrowanie krytyki gejów czy lesbijek - niezwiązanej nawet z ich seksualnością - homofobią. Więc tak, z tymi ludźmi wiąże się ideologia, jakby jej tam nie zwał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zgadzam się z panem. Widzę, że homofobia, jaką pan prezentuje, też jest ideologią.

      Usuń
    2. @Rademenes
      Możemy się spierać o definicje, na tej zasadzie ideologią są niepełnosprawni, gospodynie domowe czy działkowcy.
      Osoby LGBT nie domagają się szczególnych, ale równych praw, a poza tym nie o tym jest post.

      Usuń
    3. Oczywiście nie zgadza się pani, Kawiarenko, dlatego przywala mi pani epitetem, nawet nie zauważając, że jest to suche stwierdzenie faktu, a nie wartościowanie. Tak się składa, że akurat popieram część tych postulatów, - jak choćby możliwość rejestracji związków, mając jednak świadomość że część aktywistów najzwyczajniej jest dla środowiska LGBT szkodliwa. Ale lubię ten rodzaj tolerancji, który pani prezentuje - jest symptomatyczny.

      Nie bezpośrednio. Jednak postulowanie o jakieś zmiany dla ułatwienia funkcjonowania niepełnosprawnych i opieki nad nimi wynika ze względów ideologicznych - dokładnie to humanizmu, który zaczął zajmować się bytem jednostki.

      Poza tym co oznacza ta mitologiczna równość? Czy w ramach równości produkuje się buty w jednych rozmiarach? Równość ogranicza się do stosunku obywatel - prawo, ale zawsze niektóre grupy będą uprzywilejowane - np. rodziny z dziećmi, inwalidzi itp.
      I tyle z mojej strony, bo nie mam ochoty na kolejnym blogu budzić niezdrowych emocji. :)

      Usuń
    4. Równości w traktowaniu nie było i nie będzie pewnie nigdy, dlatego mamy protesty, parady, strajki, nie tylko w środowiskach LGBT. I nie chodzi o to, by wszyscy zarabiali tyle samo czy nosili równe buty, ale to przecież wiesz!

      Usuń
    5. Alan Sanders odkrył jakieś 2 lata temu sekwencję genów odpowiedzialną za homoseksualizm. Jak myślisz, co będzie z tą równością, gdy okaże się, że orientację seksualną będzie można modyfikować genetycznie na etapie prenatalnym? Jakie dziecko będzie wolało mieć większość rodziców?

      Usuń
    6. Odebrałem Pana wypowiedź jako homofobiczną. Nie o jakąś "mityczną równość" mi chodzi, lecz o taką, która nie pozwala odczłowieczać jakiejkolwiek grupy społecznej, czego dokonał pan prezydent, wybierając sobie akurat ludzi ze środowisk LGBT; podobnie zresztą postąpił niejaki Kowalski, niejaki Jędraszewski, a ostatnio niejaki Czarnek, który nazwał nienormalnymi ludzi, którzy noszą sukienki, a jak mi się wydaje, nie miał na myśli księży katolicki i zakonników. A zatem dla mnie równość dla mnie to przynajmniej jednakowa odpowiedzialność za czyny i słowa, co w gruncie rzeczy można pomieścić w postulacie równości wobec prawa. Albo zatem każdy z nas ma prawo do odczłowieczania się nawzajem, albo nie zgadzamy się na na to i każda próba wykluczania jakiejkolwiek grupy społecznej powinna być ścigana z urzędu. Utrzymuję, że ta politycznie i religijnie umotywowana wojna z ludźmi o innej orientacji seksualnej to tylko jeden z elementów kampanii nienawiści. Przed II wojną światową takimi obiektami nienawiści byli żydzi, cyganie, potem Słowianie. Obecnie są nimi emigranci, ludzie, którzy nie wierzą w "dobrą zmianę", ludzie o odmiennej orientacji, inne narody (z wyjątkiem węgierskiego), a od czasu do czasu potępiani są lekarze, nauczyciele, sędziowie, ci którzy zabili brata prezesa, itp.... a tak przy okazji.... jeszcze nie zdecydowałem się na zmianę płci - jestem mężczyzną.

      Usuń
    7. @Rademenes
      Dokonywanie wyboru na tym etapie dla wielu rodziców jest nie do przyjęcia ze względów religijnych czy światopoglądowych, niektórzy nie chcą nawet znać płci dziecka. Ale co innego wybór, a co innego akceptacja i miłość. To jasne, że rodzice wybraliby dziecko bez autyzmu, chorób autoimmunologicznych, chorób umysłowych itd.
      Takie stawianie sprawy jest nie fair w tym temacie.
      Równie dobrze moglibyśmy zażyczyć sobie geniusza muzycznego, jednostki odpornej na wszelkie choroby, a swoja droga, katolicy (nie wszyscy) akceptują wyroki Pańskie i przeciwni są aborcji, a tylko LGBT nie są w stanie zaakceptować, ciekawe...

      Usuń
  9. No ja parad równości nie popieram, ale wszyscy jesteśmy ludźmi, a prawa człowieka są niezbywalne i dalej nie rozwijam tematu, bo szczerze mówiąc nie wiem, co bym zrobiła, jakbym się zachowywała, mając w najbliższej rodzinie kogoś homoseksualnego. Dopóki nie wiem traktuję wszystkich równo, przynajmniej się staram.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy, co byłoby dla Ciebie ważniejsze, osoba czy jej orientacja, nikt nie ma napisu na czole "Jestem gejem", więc możesz nawet nie wiedzieć...

      Usuń
    2. Jotko, bardzo trafna uwaga. Oburza mnie, gdy ktoś szanuje człowiek za coś tam,lubi go, a jak się dowiaduje, że ma inną orientację, to nagle odrzucenie. Dlaczego??? Co się w tym jednym momencie zmieniło?? To już te jego zasługi i zalety stały się nieważne, bo go natura obdarzyła zdolnością do miłości do osób ten samej płci??? Co za hipokryzja!

      Usuń
    3. pewnie nie byłoby parad równości gdyby była równość :) Zwyczajnie nie byłoby powodu . :) Swoją drogą byłam na paradzie równości w Berlinie w czasach gdy w Polsce nikt jeszcze o takowej nie słyszał. Nie byłam zgorszona ani zniesmaczona byłam zaskoczona tylko tym, że takich ludzi jest aż tak dużo... a u nas w kraju podobno takich nie było /jak głosiła propaganda/ :) Swoją drogą jak słabe morale mają ci, którzy tak się gorszą z powodu czyjejś inności, że tak bardzo boją się wpływu społeczności LGBT na siebie , na resztę społeczeństwa, że najchętniej urządzili by getta dla tych innych, a może jeszcze coś innego bardziej atrakcyjnego od znanych już nam z historii scenariuszy...
      Czyżby nasze CZŁOWIECZEŃSTWO było tylko pozorem? :(

      Usuń
    4. Większość osób biorących udział w paradach równości to hetero. :)

      Usuń
    5. @Zielonapiranio
      No właśnie, na tej samej zasadzie homoseksualni pracodawcy powinni rezygnować np. z heteroseksualnych współpracowników. A w przyjaźni kwestie orientacji w ogóle nie mają znaczenia, przynajmniej dla większości chyba.
      @Yolanthe
      Parady miały być w zamyśle manifestacją radości i tolerancji, ale zawsze znajdzie się ktoś niechętny, wrogi, kto musi to popsuć lub zohydzić, a potem larum, że napotyka wulgarność i prowokację...
      @Rademenes
      Dla mnie to nie dziwne, że w paradach biorą udział hetero, wręcz przeciwnie:-)

      Usuń
  10. Osobiście zauważyłam, że dorośli bardzo mało rozmawiają z młodzieżą na delikatne tematy płci. Zgadzam się, że zwiększenie godzin historii w szkole nie rozwiąże problemu pomocy psychologicznej dla uczniów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, rodzicom jest niezręcznie, sami nie mają należytej wiedzy, jeśli jeszcze w szkole czy w innych placówkach nie będzie wolno, to nie wiem gdzie znajdą pomoc.

      Usuń
  11. Mnie te duże ptaki, a szczególnie dzikie gołębie też ostatnio "wkurzają" do tego stopnia, że karmnik dla wróbli musieliśmy zabezpieczyć, aby wlot do nich odpowiednio zmniejszyć i uniemożliwić im wyjadanie ziaren. Poza tym siadają na panelach fotowoltaicznych, "brudząc je", delikatnie to nazywając. Potrafią się w dzień schować za kominem, aby ich nie móc wystraszyć, po czym o zmroku mają pełen luz, swobodę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że komentarz do poprzedniego posta?
      Obecność ptaków zawsze cieszy, póki nam szkód nie robią, nasza szkoda w sumie nie tak straszna, ale bywają znaczące...

      Usuń
  12. Ja sobie myślę tak< że każdy powinien iść na pustkowie jakieś, by nie słuchać tego, co mówią politycy oraz duchowni i porozmawiać z samym sobą najpierw na trudne tematy. Tak zgodnie ze swoim sumieniem. Przemyśleć sobie, co by było gdyby... to dotyczyło mojego dziecka ? Jak bym się wtedy zachował ?
    Na pewno to łatwe nie jest. Ja wychowałam się w takich czasach, kiedy o seksualności się nie mówiło, ale przecież tacy ludzie też wtedy byli, tylko się ukrywali i cierpieli. Teraz mojej bliskiej koleżanki córka stała się mężczyzną. Sama musiałam to jakoś przetrawić, bo znam dziecko od urodzenia. Współczuję rodzicom, bo wiem, że to dla nich niełatwe jest, ale wspierają jak tylko mogą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, wszystko wydaje się proste, gdy dotyczy innych, ale gdy spotykamy jakiś problem we własnej rodzinie lub wśród bliskich znajomych, to perspektywa zmienia się zupełnie.
      Unikanie podobnych tematów prowadzi często do tragedii, ale wiele osób woli nie widzieć, nie słyszeć...

      Usuń
  13. Myślę, że w obecnych okolicznościach politycznych nie ma na to szans na gremialne zaakceptowanie jakąkolwiek, nie tylko seksualnej odmienności. Przykre jest to, że w wielu demokratycznych krajach (w zdecydowanej większości europejskich, bazujących w gruncie rzeczy na tradycji judeo-chrześcijańskiej), kwestia równych praw dla mniejszości seksualnych, ludzi ze środowisk LGBT wydaje się być jeśli nie rozwiązana w całości, to na znacznie wyższym poziomie niż ma to miejsce u nas. Niestety nie posuwamy się wzorem innych krajów i społeczeństw do przodu, a wręcz cofamy się. Myślę, że ten brak akceptacji dla mniejszości seksualnej to tylko wierzchołek góry lodowej. Wydaje się, że cała polityka obozu rządowego wspierana przez fundamentalistów katolickich opiera się na założeniu, że, trywializując, ludzie dzielą się na dobrych i złych, na "lepszy i gorszy sort", by parafrazować słowa wodza narodu, który gdy powie kogo mamy szanować, a kogo nie, tak należy czynić. Ludzie spod znaku LGBT są dla rządzących elit gorsi, to wrogowie, z którymi należy walczyć, a im więcej wrogów, tym lepiej dla tej quasi faszystowskiej ideologii, gdyż jest wiele miejsc, które można zamienić na bitewne pola. Podsycanie nastrojów "anty" prezentowane jest obecnie nie tylko przez środowiska ekstremalne, ale z pozycji głowy państwa, hierarchów kościoła katolickiego, partyjnych mediów, i stąd popularność nienawistnych haseł wśród ludzi, którzy nigdy nie zrozumieją i nie chcą zrozumieć tego, o czym w obozie Auschwitz mówił Marian Turski.
    Niedawno obejrzałem krótki filmik przedstawiający ocenę sołtysa biskupa Głodzia przez jednego ze starszych mieszkańców tamtejszej gminy. Na pytanie redaktora, czy godzi się wybierać na sołtysa osobę, na której spoczywają zarzuty ukrywania pedofilii wśród księży, starszy pan powiedział, że "internetów" nie ogląda, no i że w końcu ksiądz biskup jego samego nie molestował, a zatem nie widzi w tej sprawie problemu. Powiem tak: dopóki tego typu poglądy nie umrą śmiercią naturalną, dopóty mniejszości seksualne, narodowościowe i każde inne będą miały w naszym kraju problemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To o czym piszesz wynika tez z absolutnej akceptacji tego, co robią lub czego nie robią duchowni, zwłaszcza ekscelencje. Niewyobrażalne jest dla mnie jak im się wszystko wybacza, tłumaczy. Własnemu dziecku rodzice nie uwierzą, a biskupowi, proboszczowi tak.
      Nigdy tego nie zrozumiem...

      Usuń
  14. A ja powiem, że takie rozmowy to ja już słyszałem w czasie mojej młodości, choć argumenty był ze zrozumiałych względów inne. Dorośli są zawiedzeni, że młodzi nie są ich wiernym odzwierciedleniem, zapominając, że poza nielicznymi wyjątkami właściwie nigdy nie byli.

    Zastanawiam się teraz tylko ile młodych roczników zepsuje obecna władza? Za to psucie powinni ponieść realną karę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojcowie niektórzy są pewnie zawiedzeni, ze ich syn gej nie przedłuży rodu, ale to dotyczy tez wyobrażeń o przyszłości dziecka - taniec, czy inne pasje mają pozostać w sferze hobby, dziecko musi być lekarzem, prawnikiem, księgowym, prezesem...

      Usuń
  15. I pomyslec ze zyjemy w pokojowych czasach.
    A przecież to absurd.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, chyba już dawno nie, na całym świecie tyle konfliktów, także religijnych, że tylko czekać...odpukać w niemalowane!

      Usuń
  16. Dlatego kościół powinien trzymać się z dala od polityki. Jego wpływy i narzucanie jedynie słusznej ideologi robi dzisiaj więcej krzywdy niż dobrego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki mają poparcie znacznej grupy społecznej, tak będzie długo.
      O reformie mówi się od dawna, ale zależy co kto ma na myśli w kwestii reform kościoła.

      Usuń
  17. Faktycznie wakacyjny temat. Przyznać jednak należy i trzeba, że takie rozmowy się toczą coraz częściej i przestają być tabu. Prawica nic nie osiągnie próbując zamilczeć temat lub walczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tematowi LGBT przeciwstawia się polską tradycję i wartości chrześcijańskie, które dawno już się zdewaluowały, to nie tędy droga, prawico!

      Usuń
  18. Wiesz Jotko, może trochę tak z pobocza tematu, ale wspomnę o czymś jeszcze. Moja wnuczka idzie we wrześniu do szkoły. Jej rodzice postanowili, że nie będzie chodziła na religię. To pokłosie tego co się dzieje w Polsce z klerem i ich związkami z polityką. Dla mnie w tym wszystkim najgorsze jest to, że te małe dzieci nagle stały się ofiarami związku kościoła z polityką. Nie waham się użyć tego słowa, bo wiem, że problem będzie wielki. Jeśli Czarnek doprowadzi do tego, że religia będzie obowiązkowa, co moim zdaniem jest skandaliczne, to wnuczka zostanie zapisana na etykę, której nie będzie lub którą poprowadzi... katecheta! Nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy pomyślę, że takie małe dziecko stać się może zakładnikiem kleru. Jak to ona odbierze? Jak to wpłynie na jej rozwój? Czy będzie w stanie znieść psychicznie sytuację, że będzie w mniejszej piętnowanej grupie? W dniu, w którym wprowadzono religię do szkoły, dokonano wielkiego zła, dla samej religii i dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dochodziło nawet do tego, że rodzice nie wyrażali zgody na pozostawienie dziecka na drugi rok, bo co sąsiedzi powiedzą, gdy pójdzie rok później do komunii, a że dziecku krzywdę robią, to mało ważne. Gdyby jeszcze owi rodzice religijni byli!
      Problem z etyką będzie spory, u nas nie ma takich nauczycieli, ale uczelnia Rydzyka organizuje podyplomówkę!

      Usuń
    2. Myślę, że najgorszy w takim przypadku jest rozdźwięk między tym, co dziecko słyszy w domu, a tym, co w szkole. A przecież do pewnego wieku dzieci biorą za pewnik wszystko, co im mówi nauczyciel...

      Usuń
    3. O tak, z jednej strony niektórzy rodzice chcieliby, aby szkoła ich wyręczała, z drugiej niechętnie współpracują ...

      Usuń
  19. Mnie się wydaje, że przede wszystkim wiele osób za mało rozmawia z dziećmi. Młody człowiek bardzo potrzebuje poczucia wsparcia, zrozumienia i powienien je znajdować w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, gorzej gdy rodzice rozmawiają na zasadzie zakazów i wykpiwania, a nie o to chodzi...

      Usuń
  20. Cały świat składa się z trudnych pytań. Dużo jest takich.

    OdpowiedzUsuń
  21. A miało być tak, że bóg miał być miłością. Dla wszystkich...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytając biblię można raczej zwątpić, niż utwierdzić się w wierze...

      Usuń
  22. Czy nas ktoś uczył dawniej o orientacjach seksualnych? w domu na takie tematy się nie w ogóle rozmawiało.
    Rodzice uczyli szacunku do człowieka.
    Ale to co dziś wyprawiają obrońcy LGBT, to nie ma z dobrym wychowaniem, kulturą- nic wspólnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, a ci co atakują LGBT to tacy niby grzeczni i kulturalni??

      Usuń
    2. @Morgano
      W naszych czasach to była wiedza zdobywana przypadkiem i w tajemnicy przed rodzicami, dziś na szczęście nie musi tak być.
      Nie wiem, co masz na myśli, pisząc o niewłaściwym zachowaniu obrońców LGBT...
      @Zielonapiranio
      Kto mieczem wojuje, niechaj spodziewa się odzewu, a nie dziwi, że przeciwnik tez miecza używa, prawda?

      Usuń
    3. Czy możesz mi powiedzieć Morgano, co ja takiego złego wyprawiam będąc obrońcą LGBT?

      Usuń
    4. Na przykład przyklejasz wyżej w tej dyskusji etykietkę homofoba osobie, która bardzo kulturalnie i rozsądnie wyrazila swoje zdanie...

      Usuń
  23. Witaj, Jotko.

    Już wielokrotnie pisałam, że niespecjalnie interesuję mnie, co robią "pod pierzyną" dorośli ludzie za obopólną zgodą.
    A tych nie całkiem dorosłych, jeszcze poszukujących własnej drogi, staram się wspierać. Nie tylko w sferze seksualnej. W każdej innej - także.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Temat sztucznie wywołany i podchwycony przez obie strony uczestników sporu politycznego. Zjawisko przecież istnieje od tysięcy lat, i gdyby "pisdowate" środowisko to zrozumiało i problem mniejszości seksualnych uregulowało w cywilizowany sposób, to prawdopodobnie LGBT nigdy by nie urosło do rangi ideologii. Trochę więcej tolerancji z obu stron i odp....enia się od polityki ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cywilizowany sposób nie jest zgodny z polską tradycją i wartościami chrześcijańskimi ;-)

      Usuń
    2. Jak łatwo przychodzi Pani uwłaczać Polsce chociaż to wszędzie na około była dyskryminacja osób innej orientacji . Nie w Polsce. Niemcy do lat siedemdziesiątych wsadzali gejów do więzień a takich przykładów jest mnóstwo. Teraz ludziom wystarczy zdjęcie zrobione przy tabliczce z napisem strefa wolna od lgbt i podnoszą się lamenty a że to bzdura a że to kłamstwo a że to potwarz. Kto by się wczuwał a i Pani do chóru sobie radośnie dołącza w którym nie jest ważna prawda a propaganda. Przytoczyła Pani w opowiadaniu scenkę z której wysnuła wniosek,że można mieć swoje zdanie pod warunkiem ,że ono się zgadza ...jest zgodne, jest potulne....Potem całę mnóstwo komentarzy, które powielają kłamstwa do jakich Pani sprowokowała.
      Przyjdzie mi się zgodzić ze słowami Pana Andrzeja ...no cóż skoro nie mam innego wyjścia.

      Usuń
    3. Znowu nic Kloszard nie zrozumiał, ale nie dziwi mnie to.

      Usuń
    4. Znów wycięłą Pani moje słowa więc odnosi sie do czegoś czego nie można zweryfikować . Wrócił Pani mentor więc może stąd te praktyki.

      Usuń
    5. Nie widzę powodów, dla których Pani Kloszardowa pojawia się na blogu Jotki, skoro nie podobają się jej wpisy... li tylko dla samego hejtowania? Czy to takie fascynujące zajęcie?

      Usuń
    6. Może to masochizm, kto lubi być persona non grata ?

      Usuń
  25. Takie społeczeństwo skoro wierzy, że wszystko stworzył Pan Bóg, to przecież geja również z sobie tylko wiadomych powodów. A więc taki pan czartek chce być mądrzejszy od Stwórcy? Kupy się nie trzyma...
    Jotko, nad ciemnotą i zacofaniem ręce załamywać tylko, a czasem nawet nie da rady słuchając kosmicznych idiotyzmów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Załamywanie rąk nic nie daje, przemawianie do rozsądku tez nie, nie wiem co tu może pomóc?

      Usuń
  26. Myślę, że młodzi ludzie wkraczający w dorosłość są teraz bardzo pogubieni. Może bardziej, niż wcześniejsze pokolenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno, z jednej strony, wielu ma lepszy start materialny, ale w innych tematach to im nie zazdroszczę!

      Usuń
  27. Tak mi się skojarzyło z tym wykładem siostry - o jodze. Smutne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne, bo to kolejna rzecz, która głęboko dzieli ludzi...

      Usuń
  28. Szkoda, że niektórzy mają tak wyprany mózg, że liczy się jedynie orientacja drugiego człowieka, a nie to, co robi czy myśli dana osoba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duzy wpływ kościoła tu widzę, niestety, wychowania i stereotypowego myślenia...

      Usuń
  29. Bardzo nośny i trudny temat poruszyłaś Jotko.
    Dziś zupełnie przypadkowo rozmawiałam z dobrą znajomą - dyrektorką prywatnej Szkoły Podstawowej Towarzystwa Ewangelickiego...... uczęszczają też do niej uczniowie katoliccy. Przyznam się, że z ciekawością wypytywałam ją o zależność dyrektora od Kuratorium, która jak dotąd nie dotyczyła szkół prywatnych. .. Pominę jednak ten temat.
    Zeszłyśmy na problem LGBT w szkole. Otóż dla uczniów przezwisko gej jest bardzo obraźliwe. Opowiadała o chłopcu z ostatniej klasy wyróżniającym się wśród kolegów powagą, dorosłością, wiedzą, zainteresowaniami. Był bardzo dobrym uczniem. Nie był lubiany. Zaznaczam, że nie był homoseksualistą. Pewnego razu któryś z kolegów chcąc go obrazić wykrzyknął Ty Geju. . Doszło do bójki, później spotkań z rodzicami….. każdy rodzic bronił swojego syna, a najbardziej matka chłopaka, który nazwał nielubianego kolegę gejem. Koledzy chyba się pogodzili, ale epizod uświadomił nauczycielom wagę problemu, który się pojawił.
    A mnie sprowokował do przemyśleń….. jak szybko polityka wtargnęła do szkół uświadamiając mi jednocześnie, że cofnęliśmy się nie tylko do PRL, ale do Polski sanacyjnej kiedy Żydzi na uczelniach separowani byli w tzw. gettach ławkowych, a Ty Żydzie było powiedzeniem bardzo popularnym, prawie codziennym. Gej zastąpił obecnie Żyda. Dzielą nas od najmłodszych lat. Ciężko mi jest się z tym pogodzić…. Za 20 lat będziemy społeczeństwem zwalczającym i nienawidzącym się wzajemnie…. Może chodzi o to, że łatwiej się takim narodem rządzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pamiętam, jak dzieci dzieliły się na biedne i bogate, innych podziałów nikt nie znał, teraz świat to dżungla - i wcale nie ma w tym przesady...

      Usuń
  30. Ech, ledwo wróciłam do Polski, a oprócz topornego pociągu, źle oznaczonego dworca i specyficznych współpasażerów trafiłam w nocy na ulicy na chłopaka, który wyraźnie szukał zaczepki i pytał o opinię na temat lgbt... nic tylko chciało się zawrócić i polecieć z powrotem. :/
    No i jak dawniej elgiebetów nie było, jak moja mama osobiście znała. :) Tylko więcej ludzi bało się ujawnić... zresztą dziś niby taka "promocja", a też powiedziałabym, że większość się obawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby czasy inne, ale ujawnić się strach, a i dyskusje schodzą na manowce!

      Usuń
  31. Ja mam wrażenie, że rządzący zachowują się trochę tak, że jak wyprą problem, to myślą, że on zniknie. A tutaj trzeba rozwiązań systemowych - edukacji, pomocy psychologicznej, warsztatów z samoakceptacji, bo młodzież coraz bardziej zagubiona... I nade wszystko trzeba pamiętać, że świat idzie do przodu i my tego nie zmienimy, a próbujemy dać młody ludziom świat jaki my pamiętamy, a którego oni kompletnie nie rozumieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie to podsumowałaś, tak właśnie jest, a i duchowni nie zawsze potrafią trafić do młodych, dlatego tak wiele rezygnacji z lekcji religii.

      Usuń
  32. Co ciekawe, co tak bardzo krytykują często sami są orientacji homoseksualnej, jak ten węgierski poseł czy większość kleru... Ale czasy się zmieniają i pewnie za kilka lat ludzie będą bardziej tolerancyjni, taką mam nadzieję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam taką nadzieję, ale trudno tu być prorokiem...

      Usuń