sobota, 14 września 2024

Diabeł, kusy, czort i inne licha...

 

Wystawa czasowa w skansenie w Dziekanowicach  - zbiór około 100 rzeźb, ukazujących diabła oczami artystów nieprofesjonalnych z różnych rejonów kraju.

Diabły zobaczymy tu w różnych odsłonach : jako opasłego i krępego typa z ogonem i rogami, jako przystojnego mężczyznę lub piękną kobietę -diablicę. Ubrania także nosi diabeł rozmaite: od stroju mieszczańskiego, poprzez szlachecki, po mundury i sutanny.

Rzeźby zgromadzone na wystawie ukazują diabły na tle ich rozmaitej działalności - rozpijające chłopów, niszczące małżeństwa, topiące ludzi w bagnach, rujnujące wesela, wiodące na pokuszenie duchownych.

Domeną diabła mogła być także muzyka - widoczne na zdjęciu powyżej diabelskie skrzypce ( instrument charakterystyczny dla Kaszub, ale i spotykany na Kurpiach i Mazurach) mogły służyć za całą orkiestrę, tyle wydawały różnych dźwięków. Mówiło się, że gdy w skrzypcach diablik zamieszka, to wykonawca muzyki staje się wirtuozem bez większego wysiłku!


Słowo DIABEŁ pochodzi z j.greckiego - diabalein oznacza przewracanie, pomieszanie, dzielenie.
SZATAN zaś wywodzi się z hebrajskiego i oznacza przeciwnika, prześladowcę, oszczercę.
Aby nie wywoływać jego imienia zastąpiono słowa diabeł i szatan nazwami kusy, zły, rogaty, czarny, licho, pokuśnik.
U Słowian, w kulturze przedchrześcijańskiej występowały duchy i postaci demoniczne - skrzaty, wodniki, południce, błędne ogniki, zmory, upiory itp.


Tu diabeł Boruta jako podpalacz ( teraz wiem, skąd niewyjaśnione pożary), ale na wystawie były też diabły przemysłowe, czarownice figlujące z kusym, diabeł pod postacią Hitlera, diabeł w kielichu i diabeł rozwodnik.


Nie zabrakło też kusiciela, co to nawet papieży zwodzi na manowce...


... oraz diabła w habicie franciszkańskim, a obok wyobrażenie piekła - kolejka do sklepu GS, a na górze prezes.


Nietypowa na wystawie rzeźba - historia kuszenia Marii, matki Jezusa, w której obronie stanęły anioły.


Nie zabrakło też sowy, bo to nie tylko symbol mądrości, ale w kulturze chrześcijańskie ptaki te postrzegano jako wysłanniczki diabła właśnie.
Niektórzy twierdzą nawet, że brosza czy biżuteria w kształcie sowy przynosi pecha...

Wystawa trwa do października, a niebawem w skansenie dożynki chmielowe!

69 komentarzy:

  1. Ciekawa tematyka. Pierwsze słyszę, że domeną diabła może być muzyka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze jest zdziwić się czasami:-)

      Usuń
    2. diabelskie skrzypce chyba najbardziej są znane w wersji kaszubskiej... za to marki "diabła" od lat używa jeden ze znanych obecnie nurtów muzycznych, albo często bywają z nimi kojarzone... jednym muzykom to pasuje, robi im prasę, ale inni się stanowczo od tego odcinają... a dla nieosłuchanego laika jest to muzyka przeważnie za trudna i w obu przypadkach brzmi tak samo...

      Usuń
    3. Dla mnie nie tylko trudna, ale i męcząca...tortury dla uszu.

      Usuń
  2. Przepiękna ta rzeźba z Maryją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaka przemyślana, wykorzystująca naturalny kształt drewna!

      Usuń
    2. Uwielbiam takie właśnie wykorzystywanie

      Usuń
    3. I ja podziwiam, bo talentu bozia nie dała, zazdraszczam!

      Usuń
  3. No, powiem Ci, że ciekawe te diabełki. Popatrz, jeszcze całkiem niedawno w przedszkolach uczono dzieci piosenki o utopcach (to takie wodniki), ale dobrych - "dobrym ludziom pomagają, biedę z domu wyganiają".
    Bardzo lubię te wszystkie stwory diabelsko - trollowe, bo generalnie kocham baśnie, mity, archetypy.
    The best: Maryja. Jednak kobieca energia zawsze jest piękna!
    Uściski z wyrka, dobrego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei piosenki o utopcach nie znam!
      Pięknego weekendu, wbrew pogodzie i malkontentom:-)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawe historie...
    O Utopcach chciałam napisać, ale mnie uprzedzono :) Jest na Śląsku kobieca odmiana złego, Heksa.
    No i teraz już wiem, czemu mój znajomy nazywał swoją żonę sową :)
    Mam na parapecie piękną sowę (odziedziczyłam) i teraz tak myślę, że jej do końca dobrze z oczu patrzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heksa brzmi groźnie!
      Z sowami trzeba ostrożnie lub na przekór je oswajać i nie wierzyć w zabobony:-)

      Usuń
  5. JoAsiu Droga💚
    post niesamowity, świetnie przedstawiłaś diabły, czorty i inne licha..
    dziękuję, bardzo za wspaniałe ciekawostki, jestem zachwycona, bo uwielbiam bajki, baśnie i wszelakie mistyczne opowieści.. a diabeł to arcymistrz w kuszeniu, więc wszystkiego się ima, doskonale to wiem, że muzyką omamić potrafi.. kapitalne zdjęcia! .. taką wystawę zobaczyć na własne oczy byłoby fajnie 😉

    - pozdrawiam ciepło i ściskam najserdeczniej, moc cudowności 🤗😘🍀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, muzyka potrafi oczarować, jak mag lub hipnotyzer!
      Dziękuję i pięknego czasu życzę:-)

      Usuń
  6. Ciekawa ta diabelska wystawa!:-)
    A mnie od razu przypomina się świetne przedstawienie TVP pt."Igraszki z diabłem". To było mistrzostwo aktorstwa i humoru!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, oglądałam kilka razy, ilekroć powtarzano w teatrze TV

      Usuń
  7. Ciekawa wystawa. A Ty podajesz pięknie informacje w pigułce.
    Zainteresował mnie ten Boruta podpalacz, bo wiesz, że moja Łęczyca Borutą słynie.
    U nas jedna z najstarszych rzeźb w muzeum, to właśnie Boruta sowa.
    A propos właśnie tej sowy. Babcia mojej koleżanki z podstawówki wycinała z gazetek i książek obrazki sowy, i pawia, bo twierdziła, że przynoszą nieszczęście. I okazuje się- jak napisałaś- że ten rodzaj wierzenia musiał być popularny w całej Polsce.
    Pozdrawiam Cię, Jotko serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, pawie tez nie cieszyły się dobrą sławą, zwłaszcza u aktorów!
      Dziękuję bardzo:-)

      Usuń
  8. Diabły ludowe są takie swojskie :) I kolorowe. Byłam w muzeum diabłów w Kownie. Tam były też diabły z kamienia i brązu. Widocznie ludzie mają potrzebę wizualizacji swoich lęków. Wtedy nie taki diabeł straszny - bo "odmalowany" z przymrużeniem oka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dziwnie ludzką ma postać, że o profesjach nie wspomnę:-)

      Usuń
  9. Diably-kusiciele potrafia sie wcielic w postac mlodego, przystojnego faceta i wtedy biada dla panienek :)
    Nie lubie sow wiec latwo mi uwierzyc ze nie wroza nic dobrego........
    Bardzo ciekawa wystawa jotko.
    Masz talent do wynajdywania ciekawostek ktore zarazem sa pouczajace, nie mowiac ze podajesz je zawsze w bardzo dobrej formie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , staram się tak przygotować relacje, jak sama chciałabym czytać:-)

      Usuń
  10. Diabelskie skrzypce - to znane skojarzenie. Diabelskie cech przypisywano N. Paganiniemu, istnieje też sonata Tartiniego z diabelskim trillem ==> https://www.youtube.com/watch?v=z7rxl5KsPjs
    Natomiast rzeźby diabłów - wydaje mi się, że w chwili wprowadzenia chrześcijaństwa w Polsce zniszczono wszelkie diabelskie figury i symbole tak że te obecne chyba nie mają długiego żywotu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio odkryto wizerunek diabła na suficie jednego z toruńskich kościołów podczas remontu. Czasami spotyka się na fasadach różnych budowli maszkarony, których znaczenie nie zawsze jest poznane.

      Usuń
    2. Byłam w Toruniu, widziałam głowę diabła w kościele, był zamalowany białą farbą przez ponad 500 lat..

      Usuń
  11. diabeł przemysłowy mnie zaintrygował... już rozumiem, czemu po zakupie jakiegoś ustrojstwa tak szybko coś się w nim pieprzy: to diabeł przemysłowy opętał załogę zakładu produkcyjnego...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam podobnie. Poza tym, skojarzyłam diabły przemysłowe z sabotażem...

      Usuń
  12. . Też tak uważam, że niekoniecznie to moja wina zaniedbania, odkładania na później, tylko diabeł się w to miesza. Ponadto lubię grać w karty i gry planszowe, nie jadam salcesonu, więc miejsce w piekle mam zapewnione. Chociaż widzę, że towarzystwo będę miała niezłe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i moje towarzystwo masz zapewnione, ale przynajmniej wesoło będzie :-)

      Usuń
  13. Uwielbiam gęby takich rzeźb 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy widziałaś rzeźby licheńskie, to dopiero maszkarony!

      Usuń
  14. Witaj, Jotko.

    Wystawa musiała być naprawdę ciekawa. Szkoda że mieszkam tak daleko:)
    Kiedyś interesowały mnie diabelskie baśnie, legendy, podania. Miałam nawet całkiem niezły spis nazw oznaczających diabła:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam baśnie i legendy o diabłach, sporo ich, zwłaszcza w niektórych rejonach kraju :-)

      Usuń
  15. Ciekawa wystawa. Gdy wspomniałaś o diabelskich skrzypcach, przypomniało mi się o tym, że kiedyś czytałam o jakimś skrzypku, któremu przyśnił się diabeł grający na skrzypcach i ten sen miał muzyka zainspirować do skomponowania utworu (zastanawiałam się długo, kto to był... z początku nawet myślałam, że Paganini, ale nie - to był Giuseppe Tartini).
    Pozdrawiam Serdecznie ;-)
    PS - Dziękuję za docenienie moich prac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak , Lech powyżej wspomniał o tym.
      Każdy ma inne skojarzenia i odkrywa coś nowego dla siebie i innych:-)
      Dlatego lubię blogowanie :-)

      Usuń
  16. Zawsze mnie zadziwia ile inwencji wykazują ludzie by sobie lub innym udowodnić, że to nie oni mają złe pomysły, źle działają, szkodzą innym, tylko bez zmrużenia powiek wszelakie zło przypisują diabłu lub jakiemuś złemu duchowi. Dla mnie takie postępowanie jest i smutne i zabawne jednocześnie. Serdeczności ślę;)
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to łatwiejsze - diabeł nakrył ogonem, diabeł mnie skusił, diabeł szeptał do ucha...

      Usuń
  17. BBM: Sowę zawsze kojarzyłam z mądrością, nigdy ze złymi mocami…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mądrością tez kojarzyłam, ale słyszałam od babć i teściowej, że sowa przynosi pecha...

      Usuń
  18. Sowa. Pamietam z opowiadan starszyzny, ze to zwiastun przekroczenia granicy zycia. Najprawdopodobniej czlowiek czuwajacy przy chorym byl wyczerpany, stan ducha mial nastawiony na nadwrazliwosc wiec glos sowy odbieral i kojarzyl sobie troche zle, lub zlowieszczo nawet. Przyznam sie, ze nigdy nie myslalam o sowie jako wyslanniku mocy ciemnych i rogatych. Chetniej ogladam jakies swiatki niz diabelki choc moze i nie ma w tym roznicy. Ale to kwestia gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre świątki maja dziwne oblicza , wszak ludzie stawiali i różne myśli w głowach powstawały...

      Usuń
    2. Oblicza i cala posture :) profesjonalne i ... nieprofesjonalne :)))

      Usuń
    3. Pisałam wyżej o licheńskich figurach, to dopiero sztuka!

      Usuń
  19. Ech ci artyści! Nikt nie widział a każdy ma swoje wyobrażenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie z Jezusem, nikt nie wie, jak wyglądał...

      Usuń
  20. To teraz wiem, dlaczego przez lata uważałam, że mam pecha w życiu. Sowę zawsze uważałam za symbol mądrości i miałam nawet broszkę, która składała się z drewnianego prostokąta, na którym była wypalona sowa. Te wszystkie artystyczne wyobrażenia diabła, wydają się być niegroźne. Najgorszy jest człowiek, z którego wyłazi diabeł. Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, masz rację! moja babcia mawiała, że najgorsi są tacy, co to modlą się pod figurą, a diabła mają za skórą...

      Usuń
  21. Ale żeby czarta z papieżem połączyć, na to bym nie wpadła 😉

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja w tym roku byłam po raz pierwszy w Dziekanowicach i zakochałam się w tym miejscu!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawa wystawa :) trzeba sobie tego diabła jakoś oswoić, choćby i za pomocą sztuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak i przy okazji usprawiedliwić sobie wiele rzeczy...

      Usuń
  24. Dobrze tu przyjść i dowiedzieć się czegoś nowego i ciekawego dziękuję 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zajrzałaś, pozdrawiam serdecznie:-)

      Usuń
  25. Nie wiem czemu ale diabła w sutannie jakoś łatwo mi sobie wyobrazić 🙂.
    Dożynki chmielowe to świetna rodzima nazwa na niemieckie święto piwa. Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza po ostatnich aferach w Kościele widać, że diabeł często tam zagląda...

      Usuń
  26. Jeśli Maryja była kiedykolwiek kuszona, to musiało się to odbyć pod krzyżem. Widok dla matki nie do zniesienia obserwować cierpiące dziecko.
    Przedstawione diabełki to ludzkie wyobrażenia z legend i folkloru.
    Ale zło istnieje naprawdę.
    Pozdrawiam serdecznie. Mam nadzieję, że woda Wam nie zagraża. Dobrej pogody i wiadomości życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zło istnieje niewątpliwie, ale czy to zasługa diabła?

      Usuń
    2. Człowiek jest temu winny. To oczywiste.

      Usuń
  27. O, to ja jestem diablica rozwodnica! :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No raczej nie, bo diablica rozwodnica chyba nakłania do rozwodów...no i gdzie Ty, z twoim miękkim serduchem jako diablica?

      Usuń
  28. Bardzo ciekawe!! O sowach i ich znaczeniu nie miałam pojęcia! Fantastyczna wystawa! Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja co nieco wiedziałam, ale też nie wszystko...

      Usuń