piątek, 25 stycznia 2019

Co ma smog do Piątka?

Chyba powinnam odgryźć sobie język zawsze, gdy mówię, że nic mnie już nie zdziwi...
Oglądam wiadomości w mediach, a tam w kółko o procesie w sprawie smogu oraz o transferze naszego piłkarza Piątka do włoskiego klubu piłkarskiego.
Dlaczego się dziwię?
Grażyna Wolszczak wytoczyła proces Skarbowi Państwa o zatruwanie środowiska. Proces wygrała, pieniądze z zadośćuczynienia przekazano na szczytny cel.
Wszelkie szczytne akcje popieram, ale w tej sprawie moje zdziwienie bierze się stąd, że to nie Skarb Państwa, ale my to odszkodowanie zapłacimy, a ja nawet autem rzadko jeżdżę, w piecu nie palę...
Może powinnam domagać się od władz miasta odszkodowania za to, że niektórzy w moim mieście palą śmieciami lub rzucają śmieci gdzie popadnie, nie mówiąc o podrzucaniu takowych tym, którzy za wywóz odpadów płacą i to niemało.
Rozumiem intencje, chęć zwrócenia uwagi na problem, ale jeśli do tego pozwu dołączą pozwy zbiorowe, to jak się to przełoży na czystość powietrza?
Czy po zapłaceniu kar przez państwo czyli przez nas wszystkich świadomość obywateli wzrośnie?
Niedawno jakiś starszy pan wygrażał pięścią do znajomej:
- Pani, ten smog to przez prezydenta miasta...
- A czy to prezydent oponami w piecu pali?

Drugie zdziwienie dotyczy nie tyle zjawiska, ile sposobu mówienia o nim.
Mamy oto gwiazdę piłki nożnej, którą "sprzedano" do Włoch by tam piłkę kopała za niebagatelne wynagrodzenie.
No super, powiedzą kibice, że to sukces. Z sukcesów Polaków powinniśmy się cieszyć.

Trochę bulwersują mnie te wszystkie pieniądze, ale świat piłki rządzi się innymi prawami.
Słyszę natomiast, że ów piłkarz jako uczeń do nauki nie miał smykałki, miał za to pasję sportową i dobrze.
Ale mówienie, że teraz to on dopiero swoim nauczycielom pokazał, bo zarabia w miesiąc tyle, ile nauczyciel przez rok nie zarobi, to chyba nie ta droga do edukowania młodzieży w sprawie dokonywania wyborów na przyszłość, że o dniu dzisiejszym nie wspomnę.

Może nie mam racji, może się czepiam, ale nie dziwmy się później, że to kasa niektórym przesłania wszystko...

70 komentarzy:

  1. Kasa rzecz ważna - jeśli nie najważniejsza w dzisiejszym świecie. Kto, komu, kogo i za ile. Jak słusznie mówisz - sprzedał (bez cudzysłowu).
    Kto, komu i ile wyjął lub przełożył z przegródki do przegródki portfela - najlepiej w szczytnym celu. I wszyscy zadowoleni.
    Czy przy okazji ktoś się zastanowił?
    Smog, niszczenie lasów amazońskich, ginięcie gatunków zwierząt itd. - niszczenie człowiekiem na masową skalę. Co mnie to obchodzi, nie mam na to wpływu - powie wiele osób wkładając plastik do pieca.
    Kasa - bóg współczesności, oddajmy mu cześć składając ofiarę z mózgu i ucząc innych jak jest godny czci.
    Czepiaj się jak najczęściej - może ktoś dzięki temu otworzy oczy, by zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się pisać o wszystkim, co mnie porusza, bulwersuje, co zauważam...jak w podtytule bloga.

      Usuń
  2. Ludzie wszędzie w naszym kraju robią to samo: palą byle czym, jeżdżą samochodami... powiem mi, dlaczego tylko w Krakowie i okolicach jest taki smog? Dlaczego w Łodzi, w Warszawie jest najwyżej średnia zanieczyszczenia? To mnie właśnie dziwi, dlaczego tylko róg mapy jest zawsze na czerwono?
    Zacznę twierdzić, że to faktycznie wina prezydenta Krakowa...

    Rozszerzę drugi temat o tzw. "celebrytów". Powiedz mi, dlaczego ja, która harowałam ciężko fizycznie przez 6 lat w Polsce, dostawałam najniższą krajową, a pani, która gada do mikrofonu ze sceny, zarabia moją roczną pensję w jeden wieczór?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to ostatnie mogę zaproponować świetny film "Mąż swojej żony", jeśli nie widziałaś, polecam, stary, ale aktualny...

      Usuń
  3. Pieniądze są ważne, ale nie powinny przesłaniać nam widoków, w szczególności edukacji i zwykłej ciekawości świata. Niestety po naszych sportowcach te braki bardzo widać, im bardziej stają się medialni. Jednego normalnego zdania sklecić nie potrafią, a mając więcej kasy reprezentują faszyn from Raszyn.

    A jeśli chodzi o rozdawnictwo pieniędzy, już pani Thatcher jasno to powiedziała z mównicy, tak w skrócie: rząd własnych pieniędzy nie ma, więc się nie cieszcie głupcy, gdy kasę zaczyna rozdawać, bo to wasza kasa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie zastanawia, dlaczego tak wiele osób psioczy na wysokie zarobki sportowców i w ogóle ludzi, których zarobki uważają za "zbyt wysokie"...
      /nie bierz tego do siebie, Twoja wypowiedź jedynie zainspirowała mnie do tego zastanowienia/...
      rozumiem obiekcje, gdy pochodzenie tych pieniędzy jest jakieś "niegodziwe" lub coś w tym guście... ale tak naprawdę większość ludzi nad tym się nie zastanawia, ich kłuje w oczy jedynie sama wysokość kwoty... stoi więc za tym prozaiczna zawiść...
      natomiast jak najbardziej zgadzam się z tym, że wysokie zarobki i bogactwo mają się często nijak do ogólnego poziomu takiej osoby, ale czy to jest powód, by mieć ból głowy tylko z tego powodu, że jakiemuś idiocie i burakowi poszczęściło się materialnie?...
      p.jzns :)...

      Usuń
    2. Myślę, że ludzi nie bulwersują zarobki same w sobie, ile adekwatność wysiłku i odpowiedzialności do kwoty... to ile powinien zarabiać lekarz, nauczyciel, górnik itd.
      Zawsze rozrywka i sport miały się najlepiej, chociaż polscy przedstawiciele tych kategorii narzekają na dochody w Polsce w porównaniu z zagranicznymi...

      Usuń
    3. ludziom się wydaje, że sportowiec lub artysta pracuje tylko podczas występu, a to jest kompletna bzdura... być może tak jest w pojedynczych przypadkach wyjątkowego talentu, czy predyspozycji, ale to tylko wyjątki potwierdzające regułę, że bez pracy, bardzo ciężkiej nieraz i znojnej podczas przygotowań nic z tego nie będzie...
      a skoro kłuje mnie w oczy czyjaś wysokość gaży, to nie idę na występ, i nie dokładam się do tej gaży płacąc za bilet... proste...

      Usuń
    4. .. hmmm ale chyba i nauczyciel i lekarz, też nie pracują tylko podczas swojego występu:)
      Ale może trzeba zaakceptować...piłka nożna to nie sport, to...piłka nożna ;)

      Usuń
    5. @ PKanalio -Możemy się licytować, kto więcej i ciężej, ale niektórych rzeczy nie da się porównać i już...
      Z jednym sie zgadzam ,a gaże piłkarzy i artystów różnego typu sami się zgadzamy, a nie każda gwiazda warta jest tej gaży.

      Usuń
  4. sporo racji w tym co piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zacznę od piłkarzy - ja naprawdę nie wiem czy aby na pewno kopanie piłki musi być aż tak dochodowym zajęciem.Jest wiele dyscyplin sportu znacznie trudniejszych, równie kontuzjogennych, wymagających znacznie więcej talentu a jednak wynagradzanych finansowo zupełnie marnie.
    Z Piątkiem "sensacja", bo to b. młody zawodnik a kupił go "MILAN", jeden z lepszych klubów no a Włosi potrafią wydać zawrotne sumy za piłkarza. Dzięki Piątkowi klub Genua z którego go wykupili, bardzo się wzbogacił.
    Jotko, niewiele osób kojarzy, że PAŃSTWO to nie jakiś twór z Kosmosu, nie jacyś ONI i że PAŃSTWO TO MY WSZYSCY i pieniądze, które wydaje państwo to pieniądze nas wszystkich, bo płacimy podatki- jawne i ukryte.
    Nie wiem, dlaczego jest tak zabójczo niska świadomość naszych obywateli o działalności państwa.Jeszcze trochę rządów obecnej kadry i następne pokolenia będą miały te wiadomości na poziomie jaskiniowców.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno w większości ta świadomość pochodzi z mediów społecznościowych, na zasadzie jedna pani drugiemu panu...dlatego władzy tak łatwo przychodzi uzasadnianie wielu decyzji.

      Usuń
  6. aha, "ten" Piątek... bo mnie to nazwisko z innym Piątkiem zwykle się kojarzy... przyznam, że nie bardzo rozumiem, w czym problem i w ogóle nie znam tej sprawy, bo wolę oglądać boks od piłki nożnej, co najwyżej na jakiś "mundial" rzucę okiem sporadycznie...
    ...
    mnie przede wszystkim ciekawi, na jaki szczytny cel pani Grażyna przeznaczyła /lub planuje przeznaczyć/ tą kasę z odszkodowania?... czy ma ten cel jakiś związek z redukcją smogu, czy nie?...
    bo mi przyszedł do głowy taki pomysł, że droga sądowa może być ciekawym sposobem na gospodarowanie budżetem, którym reżim kiepsko gospodaruje... trochę to może chory pomysł, ale niektóre choroby dają się leczyć tylko chorymi sposobami...
    w tym konkretnym przypadku można by za te pieniądze postawić jakąś elektrownię wiatrową /przynajmniej jeden wiatrak, bo nie wiem, ile to kosztuje i ile wyniosło odszkodowanie/, bo skoro reżim skąpi na energie odnawialne i marnuje kasę na kopalnie węgla, to takim sposobem można by ich błąd skorygować...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym pomyślałam w temacie odszkodowań, taki pozew zbiorowy i ile pieców można by wymienić w starych kamienicach, ale trzeba by jeszcze zapas węgla ludziom kupić, by śmieciami nie palili...

      Usuń
  7. Często tak im przesłania, że kończą bez tej kasy...
    Czasami czytam różne takie właśnie życiorysy...
    Sami nie palimy śmieciami,
    ale czym palą ludzie to czuć nieraz na ulicy
    i nie wiadomo, który to dom...
    Ponoć drony maja latać i sprawdzać , czym kto pali...
    Zobaczymy , czy ten pomysł sie sprawdzi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też mieli sprawdzać, ale gdy idę do pracy, to widzę gołym okiem, nie trzeba na to śledztwa...

      Usuń
  8. Moja babcia mawiała, że najgorszym przekleństwem jest życzyć komuś, by żył w ciekawych czasach. Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że ciekawe czasy nastały... ;) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba masz rację, teraz są bardzo ciekawe i nie zazdroszczę przyszłym maturzystom uczyć się historii najnowszej.

      Usuń
  9. Jotko, wczoraj była tragedia ze smogiem, dziś jest dość przyzwoicie. Gdyby wszyscy rzeszowianie i katowiczanie podali państwo do sądu za potworne zanieczyszczenie powietrza, skarb państwa by się nie wypłacił.
    Gdyby dobry polski węgiel nie był taki drogi, to można by było ograniczyć smog, a tymczasem węgiel leży na hałdach, a Polska sprowadza badziewie z Ukrainy i Rosji.
    Co do Piątka, to chłopak ma inteligencję w nogach, więc po co mu nauka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludziom nie dziwie się, tańszy węgiel wygrywa, tak jak ceny marketowe wygrywają z bazarowymi.
      Oby piłkarz mógł opowiedzieć wnukom, czego nauczył się o świecie oprócz kopania piłki...

      Usuń
  10. Nie wiem tego na pewno, ale chyba to nie myśmy Piątka sprzedali, a jakiś włoski klub do Milano.
    U nas Władza (mundurowa) walczyła ze smogiem. Akcja taka. Pod oknami miałam dobry widok. Jednemu kolesiowi nawet bagażnik przetrzepali. Czyżby tam szukali tego smog(k)a? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smog/k może w bagażniku spokojnie się zmieścić, więc kto wie?
      Nieważne kto go sprzedał, raczej ważniejsze co się o tym mówi...

      Usuń
    2. Pamiętasz SPZty? Koleżanka namawiała dziewczynkę, żeby jednak skończyła normalną podstawówkę, że ją stać, ale tamta nie chciała. Nie minęły dwa lata, jak mijała koleżankę autem, gdy tamta marzła na przystanku :)

      Lubię piłkę nożną. Czy ceny za piłkarzy są wygórowane? Oczywiście, ale popyt rodzi podaż. Te pieniądze nie pochodzą z budżetu, więc mnie tam rybka. I nie odbieram tego jako niewychowawcze - jeden jest dobry z matematyki, inny w sporcie, a trzeci w niczym. A najważniejsze jest to, że wszyscy jesteśmy jako ludzie tyle samo warci.

      Usuń
    3. Zgadzam się, ale tak myślimy my - dorośli, którzy o życiu swoje wiedzą, ale pogadaj z uczniami 6-8 klasa... niektórzy już teraz mają takie poglądy na życie, że głowa mała, a oni na nasze emerytury mają pracować.
      A jeśli dobry w niczym, to niech chociaż na michę zarobi...

      Usuń
    4. Zarobi, bo będzie musiał. Sama napisałaś, że emerytury będą belejakie, więc rodzice nie pomogą. Chyba, że jak prognozuje nasz premier, roboty będą za nich pracować ;)

      Masz pocztę.

      Usuń
    5. Niekoniecznie, znam 30 - latków, którzy żyją z emerytury babci, teraz maja o tyle gorzej, że nie mogą powołać się na brak pracy, ale babcia nie jest na bieżąco z rynkiem pracy...
      Czytałam, bardzo dziękuję:-)

      Usuń
  11. Ja jestem za tym abyś pisała o tym co Ci przyjdzie do głowy w związku z różnymi "ciekawostkami" które się dzieją wokół nas.Ostatnio sama zauważyłam ,że w mediach tym Piątkiem nas tak "atakują" ,że odechciewa mi się tego "wielkiego halo".Tak jak wcześniej ktoś wspomniał o ciekawych czasach....czy chcemy żyć w takich? Ja może wolałabym mniej ciekawe a bardziej "normalne".Od syna ,który jest w Krakowie słyszę ,że tam jest największy smog.....Mieszkając w Dukli czasami cieszę się nawet gdy są te bardzo silne ,dukielskie wiatry.Mam nadzieję ,że rozganiają tego smoga.....ale gdzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba też wolałabym normalne czasy...
      Teraz smog jest chyba wszędzie, nawet tam, gdzie zwykle było nieźle, ale cóż, aut przybywa, domy rosną jak grzyby po deszczu, węgiel drożeje, słaba nadzieja na czyste powietrze. Jak nie smog to morze śmieci, zniszczymy tę planetę sami...

      Usuń
  12. Oględnie to napisałaś, Jotko. Podejrzewam, że Piątek więcej zarobi w miesiąc niż nauczyciel (i nie tylko nauczyciel) przez całe życie. Ale gdyby podsumować zarobki wszystkich piłkarzy i wszystkich nauczycieli, to chyba jednak nauczyciele zarobią więcej?

    OdpowiedzUsuń
  13. Akurat w sprawie smogu popieram o tyle, że to jednak państwo jest od egzekwowania przepisów i wprowadzania takich regulacji, żeby obywatele żyli w zdrowiu i dobrostanie. I to ono powinno zadbać o wyłapanie palacych oponami i stworzenie systemu ochrony obywateli przed smogiem.
    A że wszyscy się na to składamy, no tak, ale to właśnie urzędy powinny być bardziej skuteczne, bo Kowalski sam co najwyżej może nakopać Kwiatkowskiemu palącemu nieodpowiednim opałem, a i to nie pomoże, a najwyżej raz, po skończy się pozwem przeciwko agresji Kowalskiego.
    Co do piłkarzy - cóż, to wcale nie jest proste grać w takiej drużynie, trzeba posiadać naprawdę wysokiej klasy umiejętności. A że piłka to sport widowiskowy, czego ja akurat też nie oglądam, ale rozumiem te emocje, to w nim tkwi duża pula pieniędzy do wydania na transfery piłkarzy.
    I to nie tak, że każdy z nas może ot tak sobie pobiegać za piłką i już pójdą za nim te miliony, myślę, że większość z nas nie tylko nie mogłaby, ale i nie dałaby rady zamienić się z tym czy innym piłkarzem.
    Co nie znaczy, że nie powinni dać podwyżek nauczycielom, bo im się naprawdę od dawna należy i przywrócić im szacunek w społeczeństwie też by pomogło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja w pewnym sensie też nie odmawiam racji, ale to taki samograj, bo kasa z samorządu idzie, więc o tyle mniej będzie na inwestycje, z drugiej strony, gdy u nas mieliśmy najczystsze powietrze w Polsce, to nam obcięli dotacje, bo i tak dobrze sobie miasto radzi...
      Ja nawet nie o samych gazach marudzę, ile o wydźwięku medialnym.

      Usuń
  14. A w kwestii smogu...jako mieszkanka oka smogowego cyklonu, z którego ten właśnie smog na swoim smoku rozsiewa się na całą Polskę, tu mam zawsze czystsze powietrze, niż moi rodzice mieszkający w górach, teściowie mieszkający w innych górach, czy babcia mieszkająca na wsi oddalonej od jakiegokolwiek smogowego miasta o dziesiątki kilometrów;) A to miało być nie o tym ;) tylko o tym, że trochę jednak zachowanie Pani Wolszczak dziwi ...bo co to ma na celu:/? Mam ciepło w domu, wygodnie w drodze do pracy i jeszcze mi się coś nie podoba:/ i jeszcze ktoś ma za to zapłacić...
    A najbardziej dramatyczne powietrze jest u dalszej rodziny mieszkającej niedaleko, bo za krakowską miedzą...I tak we wszystkich okolokrakowskich wioskach, w których nie ma ograniczeń dla palaczy...A Kraków leży poniżej tych swoich małych, uroczych sąsiadów i tak czeka, aż wszystko do niego wpłynie, spłynie, żeby móc znów zabłysnąć na czerwonych paskach ogólnopolskich stacji :)
    Ja lubię moje miasto... zimą ze smogiem latem z turystami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię moje miasto i wściekam na wszystkich, którzy jego czystość i świeże powietrze maja gdzieś.
      Pani Wolszczak pieniądze ma przekazać nie na cele ochrony środowiska, tak czytałam.

      Usuń
  15. Dobrze napisane, cóż dodać ? Dzisiaj trochę dłużej byłam w szkolnej bibliotece i obserwowałam „ruch w interesie „ Słaby... ale po co czytać , skoro kopanie wystarczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas niektórzy zapisywali się do sportowej klasy w nadziei, że tam można mniej się uczyć...

      Usuń
  16. piłka nożna już dawno przestała być sportem, to rodzaj biznesu, gdzie przy pomocy młodych "nieuków" (nie tylko Polacy bo inne narodowości też nie grzeszą inteligencją) robi się szmal,choć też uważam że za dużo kasiory kasują, wcale im nie zazdroszczę, co zarobią to ich, kariera krótka a jeśli jest niewydajny to nikt z nim się nie cacka. Co do środowiska,.....nie tu się wypowiadać nie będę bo nie o tym temat, ale w zasadzie wszystko i każdego można zaskarżyć, pytanie tyko po co? ale takie mamy czasy....jedne pieniądze się wydaje( opłaty sądowe) żeby uzyskać drugie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takich czasach żyjemy, bo takie czasy tworzymy, często bez refleksji na przyszłość.
      Niektórzy godzą się z tym co widzą, wzruszając ramionami, inni mają moralnego kaca i poczucie bezsilności...

      Usuń
  17. Sport, nie tylko piłka nożna to skomercjalizowany biznes. Lubię oglądać ale wynagrodzenia i mnie bulwersują. Świat stoi na głowie i nie wyglada aby miało się to z,ocenić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, świat stoi na głowie, ciekawe kiedy się wywróci...

      Usuń
  18. Uważam, że tak wysokie zarobki piłkarzy są demoralizujące...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jesteśmy dwie, podobnie jest z zarobkami artystów, a potem się dziwimy, że terapie, problemy psychiczne, uzależnienia itp.

      Usuń
  19. Niestety od lat mam wrażenie, że świat dziczeje i sami się uwsteczniamy. Pieniądz, władza i sława - to wartości, które napędzają świat, nie tylko sportu. Patrzę jakie kino, książki, ludzie są promowani, to bywa, że nie tylko ręce mi opadają. Nie wszystko mogę zwalić na mój wiek, ale coraz częściej mówię, że im jestem starsza, tym więcej widzę... i coraz mocniej zdaję sobie sprawę, że moje wnuki będą żyły w dziwnym świecie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyna nadzieja w naszych dzieciach, że coś wyniosą z domu i przekażą dalej...

      Usuń
  20. Ze smogiem to może być i tak, że nawet jeszcze nasze wnuki i ich wnuki nie będą oddychać zdatnym w pełni do tego procesu powietrzem. Bo tak jak piszesz należy oddziaływać kompleksowo, co przychodzi z wymiany pieca, jak pali się w nowym piecu starym/złej jakości opałem. To nie tędy droga, nie znam się za bardzo na tym, jednak widzę pewne braki w programach walki ze zjawiskiem.

    Dysproporcje wielkie są też między piłkarzami i innymi sportowcami. A nie można ocenić do końca, kto z nich daje z siebie więcej, piłkarz czy dajmy na to lekkoatleta.

    Jakoś tak się składa ciągle. :) Ciasta domowe w ogóle są w moim polu zainteresowań zawsze, zwłaszcza do jedzenia.

    Coś na pewno jest nie do końca tak, bo remont od wakacji trwa podobno.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, takich spraw nie załatwia się medialnie i drogą akcji protestacyjnych. Wszędzie potrzebna jest konkretna kasa na inwestycje i poprawa świadomości społeczeństwa.
      W końcu jest karnawał:-)

      Usuń
  21. Dla mnie nie tylko niebotyczne zarobki piłkarzy, ale i wszelkiego "rodzaju "prezesów są nie do przyjęcia.
    U mnie na wsi, kiedy idąc na spacer i widząc dym rożnego koloru, unoszący się z kominów powoduje, że"otwiera mi się nóż w kieszeni". Świadomość ekologiczna ludzi jest bardzo niska, smutne to.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może niektórym się wydaje, że jeden komin krzywdy nie zrobi?

      Usuń
  22. Mnie również "porażają" zarobki piłkarzy...A pieniędzy na leczenie dzieci brakuje...eh.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na leczenie dzieci, na domy opieki, na likwidacje głodu na świecie...

      Usuń
  23. Masz rację, nóż sam się otwiera w kieszeni, trafnie postrzegasz. A dołóż banki trzymające władzę i to, że prawie żaden bogaty człowiek nie płaci w Polsce podatków, bo takie mają udogodnienia stworzone przez prawodawców. Szkoda zdrowia,
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak. Gdy patrzę, ile razy my płacimy podatek od naszych zarobków, to krew człowieka zalewa...

      Usuń
  24. Jak Trzaskowski wygrał wybory w Warszawie, to pozew na Warszawę wycofała. Szkoda nawet tego komentować. Miłej niedzieli Asiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No więc sama widzisz, gdzie tu idea?
      Wzajemnie, Tereniu:-)

      Usuń
  25. O!!! Cóż za niespodzianka. Najpierw napisałam mój wpis, a potem jak zawsze zajrzałam do Ciebie. I co widzę? Obie piszemy o Smogu
    Dlatego chciałabym Ci życzyć:
    czystej wody i powietrza,
    białego śniegu w zimie
    zapachu kwiatów wiosną,
    pięknych pól i czystych lasów
    a dookoła i w sercu zawsze zielonej Wiosny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już lecę sprawdzić, co tam ciekawego piszesz:-)

      Usuń
  26. Piłka nożna, to taki współczesny cyrk i rządzi się prawami cyrku, nic na to się nie poradzi.
    A ten pozew państwa co do smogu, chyba miał potrząsnąć rządzącymi, aby wreszcie dostrzegli problem, tak mi się wydaje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też to odbieram głównie, bo innego sensu nie widzę...

      Usuń
  27. O pozwie aktorki w ten sposób nie pomyślałam - otworzyłaś mi oczy, faktycznie nie tędy droga. Co do pana Piątka, a właściwie komentarzy na temat transakcji, cóż, jacy dziennikarze, takie komentarze. Od kiedy dziennikarstwem para się każdy (bo się pisać w szkole nauczył) nic mnie już nie dziwi. Natomiast w tej transakcji dziwi mnie, że nic nie dostał klub, który stworzył młodego Piątka, trenował go w dzieciństwie. Słyszałam, że prawnie nie należy się procent z kwoty klubom w którym zawodnik trenował do 12. roku życia. Czemu? To głupota, wtedy się ukształtował.I skąd taki klub ma brać pieniądze, by trenować dalej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei nie pomyślałam o tej transakcji, że faktycznie,gdzie indziej go wytrenowali, a kto inny kasę robi...prawo prawem, a zasady zasadami:-)

      Usuń
  28. Tadeusz Haftaniuk27 sty 2019, 16:14:00

    Dlatego podobają mi się poglądy niejakiego pana Korwina-Mikke, który
    mówi, że trzeba raz na zawsze skończyć z rozdawnictwem w tym kraju.
    Co do Piątka, to jak na razie robi karierę! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pani Grażyna Wolszczak jeździ dieslem, więc także przyczynia się do powstawania smogu. To tak gwoli kija w mrowisko:))) PS. Miesięcznie? On tyle zarabia dziennie!

    OdpowiedzUsuń
  30. Wiesz Joasiu, jak ja to widzę? Prezydent miasta winien jest pośrednio, i nie jest jedyny na tej liście. M.in winien jest ten kto ustalił normy dla domowego urządzenia ogrzewczego, dla paliwa używanego w środkach transportu, wreszcie - winien jest ustrój kapitalistyczny, który czyni drastyczne dysproporcje między dochodami obywateli.

    Co do odszkodowania wygranego przez panią Wolszczak. Fakt, kwota ta pochodzi z naszych podatków. Sama nieraz używam tego argumentu w innych sytuacjach, ale jak tak wniknąć w temat głębiej - w momecie kiedy zapłaciliśmy podatek na rzecz budżetu państwa, czyli na pokrycie potrzeb nas wszystkich, co nie oznacza, że każdego z osobna, te pieniądze już nie są nasze. Ich rozdysponowaniem zajmuje się parlament. Wybierając posłów i senatorów jednocześnie czynimy ich naszymi przedstawicielami w podejmowaniu społecznych decyzji. Czy słusznych, to inna sprawa.

    Co do piłki nożnej, stoi za tym świat wielkiej finansjery, o czym niejednokrotnie pisano i mówiono w mediach. Nie nasze progi. Możemy jedynie wyrazić niezadowolenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, dlatego ja wyrażam swoje w jednej i drugiej sprawie, bo ta bezsilność jest najbardziej wkurzająca.

      Usuń
  31. Joasiu,dla Ciebie 🌻🌞🐦🌹

    OdpowiedzUsuń