niedziela, 14 listopada 2021

Rozgrzej się...

 Zainspirowana wpisem Marka z Ekwadoru o drzewach postanowiłam pokazać zdjęcia roślin, które zachwyciły mnie na Krecie. Wiele z nich znamy z naszych parapetów i kwietników, bo hodujemy w donicach, tymczasem widzieć ogromne ich odpowiedniki rosnące w naturze to niesamowite wrażenie.

Ponieważ jest już chłodno, a nasze drzewa zrzuciły liście, może oglądanie zdjęć z lipca rozgrzeje Was trochę i poprawi humor nadwerężony porannymi mgłami.


Swojskie pelargonie i aloesy tutaj urastają do rozmiarów krzewów i choć pelargonii nie widziałam wiele, to aloesy rosną niemal wszędzie i to w gigantycznych rozmiarach.




Niby zwykłe  palmy, a każda inna i tak pięknie szumią na wietrze.



Są i kwiaty, nawet w sporej ilości i choć klimat niezbyt kwiatom przyjazny, to wszędzie widzieliśmy systemy nawadniania, a rośliny zraszane są na wieczór, gdy słońce już nie pali.




Juki rosnące pojedynczo i w grupach także zachwycały, sięgały wysokości ponad 2 metrów i z suszy nic sobie nie robiły...


To śliczne drzewko to fikus, znalazłam je przechodząc miedzy domkami. Patrząc pod nogi by nie przewrócić się na schodkach zauważyłam leżący na stopniu liść fikusa, zdumiałam się, skąd tutaj ten liść, spojrzałam w górę, a nade mną parasol wielkiego drzewa...



Bananowce i opuncje rosły obok hotelu, ale w drodze na klify zauważyliśmy plantację opuncji, chyba jedyna, bo wszędzie raczej gaje oliwne , hodowle kóz i owiec...


Te grubosze hodowane u nas w donicach tu pełnia role żywopłotów, pięknie pną się wokół ogrodzeń z siatki, siatka powoli znika, pojawia się zielona ściana z roślin...


Te drzewa spotykaliśmy nawet przy ruchliwych drogach, ale na tle skał i czystego nieba kojarzą się z nasza swojską sosną - taki pocztówkowy widoczek :-)

Jeśli rozgrzaliście się trochę i nacieszyliście oczy, to cieszę się bardzo!

73 komentarze:

  1. Jotuś, śliczne zdjęcia na rozpoczęcie dobrego dnia 🙂 Niesamowita jest wielkość roślin, które znam z doniczek. Wniosek - wszystko dobrze rośnie gdy warunki odpowiednie 😁😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, na pewno, nawet te same rośliny nie u wszystkich tak samo rosną:-)

      Usuń
  2. Rozgrzał mnie wcześniej prysznic 😁 ale na piękne rośliny zawsze miło popatrzeć.
    Ostatnio czytałam, że ta uwielbiana u nas ostatnio i bardzo modna monstera w naturalnych warunkach też osiąga wielkie rozmiary i to w błyskawicznym tempie.
    Opuncje coś mi się kojarzą z jedzeniem, ale z czym dokładnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Kanarach robi się dżem z owoców opuncji, jest pyszny. A pełna nazwa- opuncja figowa- kojarzy się z figą, tez smacznie :)

      Usuń
    2. Z owoców opuncji można robić też sok.
      A w Meksyku to i liście się je, tylko nie jestem pewna, którego dokładnie gatunku, bo opuncji jest sporo.
      Monstery faktycznie potrafią urosnąć, poza tym też owocują i owoce też są jadalne. :)

      Usuń
    3. Aa, przepraszam, źle napisałam: te człony to nie są liście.

      Usuń
    4. Miałam gdzieś zdjęcie owoców, spore są, piłam kiedyś herbatkę z owocami opuncji, pyszna była...

      Usuń
  3. No cóż w naszym klimacie trudno o takie widoki?

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie rozgrzewa mój temperament. :) A jak brak mi zieleni i orientalnego klimatu, to idę do naszej łódzkiej palmiarni gdzie rosną drzewa najwyższe w Europie w tego typu obiektach. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temperament naprawdę rozgrzewa, ja dopiero po kawie się rozkręcam:-)

      Usuń
  5. W taka szara, mglista pogodę to przyjemność oglądać niebo niebieskie i takie piękne, zielone drzewa, krzewy. Z tych zdjęć bije optymizm 8 radość, a tego nam teraz potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj właśnie za oknem zobaczyłam mgły i od razu pomysł na zielone zdjęcia!

      Usuń
  6. W taki zimny i mglisty dzień ogląda się te zieloności i ciepłości z prawdziwą przyjemnością 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia. Faktycznie robię wrażenie, a najbardziej urzekł mnie ten fikus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich fikusów widziałam mnóstwo, a mój w doniczce taki malutki!

      Usuń
    2. ja mam chyba szczęście, bo robię nawet rozsady, w domu i w pracy:-)

      Usuń
  8. Chcę tam, gdzie ciepło... Zdjęcia super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez chętnie, ale może nie w upały, takie średnie ciepło wystarczy:-)

      Usuń
  9. Jeeeeej ile zieleni! Uwielbiam Twoje zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo miła taka bujna zieleń dla oczu w listopadowy u nas też mglisty dzień.

    OdpowiedzUsuń
  11. JAKA TO JEST REWELACJA! Świat jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chociaz moj klimat jest bardzo przyjazny dla roslin, w tym tropikalnych to gdy jestem u corki na Florydzie tam widze jak wprost szaleja rozmiarem i bujnoscia kwiatow - przez caly rok. Wiele z nich to takie jak na Twoich pieknych zdjeciach.
    Co u mnie rosnie w doniczce na Florydzie jest sporym krzewem albo nawet drzewem.
    Jedak nie chcialabym mieszkac na stale w tropikach, wole cztery pory roku, ponadto nie znosze upalow. Gdy corka i ziec przyjezdaja do nas na swieta=w zimie to rozkoszuja sie chlodem, golymi dzewami bo im tez troche monotonnie zyc ciagle w sloncu i jednakowej caly rok przyrodzie.
    Pamietam Twa relacje z urlopu na Krecie - bylas w pieknym miejscu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zachwyciłam się od pierwszego wejrzenia, ale gdy nastały ekstremalne upały, to radość z pobytu była nieco mniejsza, wolę optymalne temperatury.

      Usuń
  13. Klik dobry:)
    Faktycznie rozgrzałam się. Przypomniałam sobie rośliny z moich podróży.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednych to rozgrzewa, u innych wywołuje wspomnienia, ja się cieszę, ze za mną ekstremalne upały...najważniejsze, to dobre samopoczucie:-)

      Usuń
  14. Uwielbiam rośliny, miło popatrzeć. Chociaż chciałoby się je podziwiać na żywo, a tu pozostają domowe doniczki i lub ewentualnie palmiarnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nie dotrzemy wszędzie, ale namiastka w zasięgu ręki:-)

      Usuń
  15. Drzew nigdy dość, lata i zieli również. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Listopad to jeden z tych miesięcy, kiedy zieleni najbardziej mi brakuje, więc to był miód na moje serce. Teraz czekam na świąteczne światełka - będzie jaśniej i cieplej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te światełka ratują nastrój, zamierzam kupić lampki do szklanego słoja, podoba mi się taka dekoracja:-)

      Usuń
  17. Byłam... i próbowałam się rozgrzać wspomnieniami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po to robimy fotki, na wspomnienie kreteńskich upałów to nawet nie żal mi, że teraz chłodno...

      Usuń
  18. Ta opuncja to była zapewne plantacja opuncji jadalnej, tzw. figowej. Ma dość liczne zastosowanie w ziołolecznictwie, owoce jej są jadalne.
    Ja ją znam głównie jako dodatek do zielonej herbaty.Z opuncją jest naprawdę pyszna.Pamiętam jak się kiedyś zachwycałam lantaną, na co usłyszałam, że to przecież ...chwast. No tak, gdzieś na świecie chwast, a u nas kupisz tylko w dobrej kwiaciarni.
    Miło oglądać kolory w jesieni gdy u nas wszystko żółknie , ciemnieje i brązowieje.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się zastanawiałam, czy hodowca uprawia te opuncje na sprzedaż czy dla siebie, bo wokół mnóstwo hoteli, może tam je odstawia?

      Usuń
  19. Wiele przepięknych roślin, robią wrażenie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne te rośliny. Kojący widok roztoczyłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdy przypomnę sobie, że wiele z nich rosło w drodze na plażę...

      Usuń
  21. Cieszę się, że Cię zainspirowałam. U mnie cieplutko, ale i tak się rozgrzałam. Przyroda ma w sobie to coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na naturę zawsze można liczyć, wystarczy wyjść za miasto...

      Usuń
  22. Będąc dzieckiem otrzymałam od cioci z Florydy nasiona Hibiskusa. Oczywiście ten kwitnący krzew nie był jeszcze u nas pospolity, więc znałam go tylko ze zdjęcia, jakie otrzymałam. Najpierw hodowaliśmy małe roślinki w doniczkach, później w gruncie kilka lat, nim zakwitły i utworzyły piękny kwitnący żywopłot podziwiany przez przechodniów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba lat, by stworzyć piękny ogród, ale efekt jest wart cierpliwości:-)

      Usuń
  23. Taki widok rozgrzewa, a ja tęsknię i za ciepłem i za takimi widokami. Zdecydowanie listopad powinniśmy spędzać w ciepłych krajach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najlepiej całą zimę, bo za roztopami tez nie przepadam...

      Usuń
  24. Oczywiście, czuję się rozgrzany. Ja również podróżując po ciepłych krajach Europy podziwiałem te rośliny, które u nas jedynie w cieplarniach, a ponieważ jestem praktycznym facetem fascynowały mnie dziewka mandarynek, pomarańczy i cytryn na Sycylii i w południowych regionach Hiszpanii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te drzewka cytrusowe i figowce rosły na Krecie przy basenie i przy drogach, cudny widok!

      Usuń
  25. Piękny zielony dzień dobrze mi tydzień rozpoczął. Z przyjemnością obejrzałam. Dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Przepiękne rośliny!
    A ja nie wyobrażam sobie życie bez drzew, kwiatów i innych roślin...

    OdpowiedzUsuń
  27. W Tunezji oglądałem szpalery opuncji używane jako żywopłoty. Przez taki żywy płot bez maczety trudno przejść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, zamiast drutu kolczastego kaktusy!

      Usuń
  28. nie zamieniłbym naszych roślin na ichnie - może są i piękne i egzotyczne, jednak brzoza, czy klon są piękniejsze od dowolnie wybranej juki, czy fikusa, a na żywopłoty mamy taką mnogość roślin (rokitnik, tawuła, śnieguliczka, grab, dereń - ech!). wystarczy popatrzeć wokół siebie. Kreta jest biedakiem botanicznym, gdy się ją uczciwie porówna z Polską!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie zamierzam zamieniać, uwielbiam brzozy i iglaki, ale zachwycam się tymi wielkimi fikusami i cytrusami na wyciagnięcie ręki...

      Usuń
  29. Cieplej może nie jest, ale duszka ukojona...;o)

    OdpowiedzUsuń
  30. Pięknie zielono i ciepło się zrobiło, zawsze to jakaś odmiana od szarugi za oknami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? dziś właśnie przyjrzałam się gołym drzewom i jakoś tak dziwnie...

      Usuń
  31. Od poniedziałku pięknie i zielono. Tylko Ty potrafisz poprawić humor w ponury dzień, chociaż prognozy wieszczyły słońce. Właśnie sprawiłam sobie laurowiśnię, niech będzie cały rok zielona.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały ratunek w roślinach zimozielonych:-)
      Dziękuję:-)

      Usuń
  32. Piękne klimaty! Kocham takie w wakacje.
    A podczas rodzimych 4-ech pór roku potrafię zachwycać się do bólu naszą przyrodą...
    Jak się nie ma co się lubi, to... :)
    Ciepęłka w sercu życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzajemnie , Polu. Nasze pory roku tez bywają piękne, wszystkie:-)

      Usuń