wtorek, 20 grudnia 2022

Na finiszu...

 Zanim dobrniemy w przygotowaniach świątecznych do finału, warto pomyśleć o pielęgnowaniu dobrego nastroju, bo pierniki i pierogi w hurtowej ilości nam go nie zapewnią.

Na spacery namawiam zawsze, choćby na wizytę na kiermaszu świątecznym, w miody i ozdoby wszelakie bogatym, a kto zmarznie okrutnie, to i grzańcem się ogrzeje...




Powróciwszy z kiermaszu, można z herbatką zasiąść w fotelu i film świąteczny obejrzeć lub książkę poczytać.


Polecam  serial  z Netflixa Świąteczna burza. Odwołano loty, prom kursuje rzadko, a  każdy z bohaterów, którzy utknęli na lotnisku ma do opowiedzenia swoją historię, mieszają się relacje, wyłażą na wierzch prawdziwe charaktery. To wszystko na tle śnieżycy, lotniskowych procedur i życiowych zawirowań.



Książka Wigilia Małgorzaty to krótka nowela na jedną kawę, pięknie ilustrowana opowieść o samotności, oswojonej, ale nie do końca, bo wystarczy mały epizod, by bohaterka otworzyła się ponownie na świat i ludzi.


Miniatura na jedna kawę głodu czytelniczego nie zaspokoi, ale zawsze można zaopatrzyć się w czasopisma i książki z promocji. Znalazłam małą księgarnię, w której kupiłam książki w cenach od 9 do 11 zł, a miła pani zaprasza już w styczniu na kolejną dostawę lektur w podobnych cenach i nie żeby uszkodzone czy bardzo stare, a i wydawnictwa nie byle jakie.


A najważniejsze, by w tym wszystkim zachować dziecięcą radość i  ciekawość świata, bo wtedy wszystko cieszy i smakuje. Czasami mądry wybór decyduje o magii świąt, może więc zamiast kolejnej potrawy, bez której nie wyobrażamy sobie biesiadowania , zróbmy sobie wieczór rozpieszczania siebie, tak jak lubimy najbardziej!!!

86 komentarzy:

  1. Coraz częściej o tym myślę :) I godzę się na to bez wahania. Bo to etap, kiedy dzieci mają już swoje rodziny i zobowiązania wobec "drugich" rodziców, przemieszczają się, przeplatają w latach [raz tu, raz tam] by nie zaniedbać ani jednych, ani drugich. Oczywiście nastrój robię zawsze z taką samą pasją, potraw też musi być 12, ale... potem luzik. Zwykle w drugi dzień świąt już gdzieś wybywamy, by zaznać jeszcze innych wrażeń :)
    Twoje propozycje, Jotko, jak najbardziej na tak :) Pozdrawiam ciepło...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, to jest ten etap, gdy możemy sobie na to pozwolić, bo zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy znajdą czas na SPA i spacery po lesie...

      Usuń
    2. Mysle,ze emeryci czas na spa by znalezli tylko gorzej z kasa...

      Usuń
    3. Wbrew pozorom, nie wszystko w SPA jest tak strasznie drogie, tez jestem emerytką i nie mam emerytury ministra, to czasem kwestia wyboru, książki też nie są tanie...

      Usuń
    4. Szczerze, nie wiem, czy SPA w dzień świąteczny byłoby dostępne, chyba raczej z kilkudniowym pobytem, na co my sobie ze względów opiekuńczych nad chorym, pozwolić nie możemy, ale krótsze wyjścia, i owszem :) Ciekawych planów :)

      Usuń
    5. No to raczej przed świętami, w ramach relaksu, bo pobyt z hotelem to już wydatek dla zasobnych portfeli, ale i w domu kąpiel przy świecach może być przyjemna, a później kolacja z winem:-)

      Usuń
  2. Ooooo...Trawnik widzę !! ;o) Ja zaraz przedświątecznie idę na spacer do lasu...;o) A w ramach przygotowań popakowałam prezenty i teraz chichotam patrząc na górę pudeł...Choinkę mamy 40cm...;o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zrobiłam sobie super prezent, nowy fotel, prześliczny :) A detektyw Bosch zawsze na topie. I płynę, choć dziś to raczej się ślizgałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też albo trawnikiem, albo na ślizg...
      Fotel mam, ale kupiliśmy opony zimowe, więc to cały prezent w tym roku:-)

      Usuń
  4. Nie napinam sie zupełnie w tym roku z przygotowaniami do Świat. Bo przecież jak zawsze przyjdą i przejdą...Ale kocham zimę i cieszę sie wszystkimi jej chwilami!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście tez nie muszę, podział ról mamy od kilku lat i jest czas na wszystko, byle nogi na lodzie nie złamać!

      Usuń
  5. To Leoś zadziwiony światem? Piękne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, pierwszy śnieg i ptaki w karmniku tak go zachwyciły!

      Usuń
  6. Kolejny post z wielkim strachem by nie przemycić ,że to są święta Bożego Narodzenia . Co Pani by szkodziło napisać prawdę a nie tworzyć nowoprawdę ? Kloszard

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma prawo ten czas przeżywać po swojemu.

      Usuń
    2. Ty to rozumiesz, a Kloszard lubi zawsze komuś dokuczyć...

      Usuń
    3. Pani Jotko Ja dokuczyć Pani ? Do głowy by mi nie przyszło . Mam tylko swoje zdanie i nie staram się go dopasowywać do innych ni do poprawności kraju w jakim akurat jestem.

      Usuń
  7. Muszę obejrzeć ten serial na Netflixie. Pierwszy raz o nim słyszę. U nas niestety chorobowo, więc słabo czujemy przedświąteczną atmosferę. Jeszcze nawet choinki nie mamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to niedobrze, ale choroby faktycznie sieją w domach strach, może więc ten serial przywoła świąteczny klimat, film taki trochę słodko-gorzki.

      Usuń
  8. jak zwykle w temacie Świąt jestem konserwatywny, zaczynam je jutro, jak Mama Natura przykazała, a potem już z górki: coraz więcej dnia, coraz więcej Słoneczka, więc jak można wpadać w marny nastrój?...
    co do książek, to pakiet z biblioteki pobrany, bo co to znaczy tak naprawdę świętować?... wiele różnych czynności, kwestia indywidualnej inwencji, ale poczytania sobie dołączyć do grafiku zajęć zakazu nie ma...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sięgam pamięcią zawsze były książki w prezencie pod choinkę i czytanie do Nowego Roku:-)

      Usuń
    2. w naszej bibliotece jest tylko problem z systemem i jest to ponoć system ogólnopolski... ten system jest po prostu do bani, żyje własnym życiem i czytelnicy oraz panie (plus jeden pan) od biblioteki nie traktują go poważnie... ostatnio coś zamówiłem, cztery tomy cyklu, system to zatwierdził, ale wczoraj (poniedziałek) okazało się, że jest tylko tom czwarty, a innych fizycznie nie ma... więc musiałem zmienić koncepcję, szperać po półkach na szybko, bo czasu miałem bardzo mało... ale chyba źle nie wybrałem, to się okaże podczas lektury...
      co jak co, ale w Wawie system w mojej (byłej) sieci bibliotecznej był lepszy i numerów żadnych nie wykręcał...

      Usuń
    3. Cyfryzacja miała ułatwiać życie, ale nie zawsze tak bywa, o czym przekonujemy się na każdym kroku, gorzej, gdy systemy działają na naszą niekorzyść i weź to wtedy odkręć! Urzędnik odpowiada najczęściej, że wierzy systemowi, a gołym okiem widać, że system do bani.

      Usuń
  9. Wczoraj przymierzałam się do tego filmu właśnie, więc dzisiaj obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie młodzi obiecali Netflixa załatwić pod choinkę, więc może będę miała okazję obejrzeć zaproponowany film. Czasopism nie kupuję, bo sama musiałabym je czytać, a jednak wolę książki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rzadko kupuję, Twój Styl pożyczony, gdy wyczytam, to trafi w kolejne ręce:-)
      Netflix ma wiele ciekawych dokumentów także, no i nie ma reklam!

      Usuń
  11. Zaciekawiłaś mnie nowelą "Wigilia Małgorzaty". Mnie choróbsko rozłożyło i nie obyło się bez antybiotyku, raczej do świąt się nie wykuruję. Serdeczności Asiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasmuciłaś mnie ta choroba, ale może choć Nowy Rok powitasz już zdrowsza, czego Ci życzę.
      Książka jest świetna także do wspólnego czytania w święta:-)

      Usuń
  12. Piękny post, tekst i zdjęcia. :) Święta to też ten czas przed. Dla mnie to czas na aktywne szukanie magii, właśnie poprzez spacery, wspólne z bliskimi spędzanie czasu. Dla mnie to pozwolenie sobie na odpoczynek, twórczość, nowe doznania, a nie bieganina... Staram się jej unikać, dużo jest do zrobienia, ale dla mnie najważniejsza jest ta magia szukana z ukochanymi. <3 Jesteś cudowna i będę to powtarzać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powtarzaj, to mi na dłużej starczy, a poważnie - te święta mają w sobie magię, nawet dla niewierzących i trzymajmy się tej magii jak najdłużej:-)
      Buziaki, niesamowita dziewczyno:-)

      Usuń
  13. Dzisiaj o mój nastrój dbają leki przeciwbólowe... W tegoroczne święta tak dużo wolnego czasu nie będzie, ale też już myślę, co sobie wybrać do czytania i oglądania, największy problem w tym, żeby się zdecydować, za co się zabierać, a co zostawić na potem. ;)
    Myślę, że przesłanie z ostatniego akapitu jest najważniejsze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to przykro mi, sama cały czas obawiam się, by na święta moja migrena nie spłatała mi figla!
      Kupiłam książki w taniej księgarni, a wczoraj dostałam sms od księgarni wysyłkowej, żeby odebrać zamówione książki, czekałam 2 miesiące i teraz kolejne 3 do przeczytania...

      Usuń
    2. Migrena już wyczerpała limit złośliwości, gdy zepsuła urodziny wnuka!

      Usuń
  14. Nie wiem, jakie będą tegoroczne święta, ale jestem dobrej myśli. Cieszę się na odwilż- chociaż ślisko nie będzie!!🤭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym razie wilgoć potrzebna, tylko dzieciaków żal, bo na sankach nie użyją...ale z powodu podróży świątecznej tez mnie to nie martwi.

      Usuń
  15. Słodka zima. Rozpieszcza mnie na każdym kroku.
    Jarmark świąteczny już zaliczony, a do tego miasto tak ślicznie ozdobione, że aż miło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie raczę się słodkimi maleństwami od koleżanki, przyszły paczką i teraz wyjadam:-)

      Usuń
  16. Tych zajęć różnych tyle, że i czasu na przyjemności brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  17. Boże, jak Wy wszyscy kusicie tymi książkami, a ja chyba jestem książkoholikiem, bo kolejne docierają, chociaż na półkach kupa jeszcze nie przeczytanych.
    Seriali nie oglądam, wolę sportowe programy. Święta będą na luzie, tylko my i Młodzi na górze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie będą z wnukiem, a potem pewnie docenię święty spokój ;-)

      Usuń
  18. Każda z przygotowanych potraw przybliża świąteczny nastrój. A potem laba aż do nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, lodówka pełna, więc nawet do sklepów nie trzeba będzie wchodzić:-)

      Usuń
  19. Jestem za! Za rozpieszczaniem, czytaniem i filmem. Za spacerami i dziecięcą radością też :)) Miłych przygotowań i dużo radości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wzajemnie, cieszmy się każdym drobiazgiem!

      Usuń
  20. Otóż to, trzeba brać przykład z Leosia i z radością i z fascynacją przyglądać się temu, co oferuje świat. Nawet jeśli są to zwykłe i przyziemne rzeczy bo kto wie, czy kiedyś za tą prostotą nie zatęsknimy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkąd jestem na emeryturze, doceniam każdą chwilę i nie martwi mnie nawet pogoda:-)

      Usuń
    2. A tak, tylko lat nie mogę sobie ująć ;-)

      Usuń
  21. A ja podobnie jak Twój Leos wyglądam przez okno i czekam na Świętego Mikołaja :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasami wchodzę do galerii handlowej by się ugrzać i popatrzeć na wielkie choinki, bo sama mam miniaturkę:-)

      Usuń
  22. Melduję, że jarmark zaliczony, miody kupione, prezenty w postaci książek i kasy przygotowane. Ponieważ cała moja rodzina z wnukiem na czele lubi czytać, problemu z prezentami nie było. Wigilia zapowiada się świetna, jak co roku. I by dalej się nie przemęczać, część potraw zamówiłam. Coraz częściej stanie w kuchni nie kręci mnie. Wolę pisać bloga, albo czytać książki. Jak nie będzie padać, mamy zaplanowany długi spacer zięciowymi ścieżkami. I czego więcej trzeba?
    Jotko Droga, wyjdę przed szereg (jak wiesz wychodzi mi to doskonale) i już teraz pożyczę Tobie i Twojej Rodzinie wszystkiego dobrego, zdrowia i spokoju.
    Pozdrawiam serdecznie i... świątecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nigdy nie kręciło, a teraz nawet męczy, gdyby nie spotkania z rodziną, to jadłabym to, co zwykle.
      Najważniejsze jest dobre samopoczucie i radość wspólnych chwil.
      Dziękuję Ci bardzo i wzajemnie!

      Usuń
  23. Filmom swiątecznym i komediom romantycznym mówię stanowcze nie, ksiązki jak najbardziej i niekoniecznie o tematyce światecznej, dziecięce zdziwienie nad swiatem to coś tak wzruszającego ,że nawet obce dzieci wywolują moje rozczulenie,tak jak twój wnusio,pozdrawaim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komedie romantyczne tez nie moja bajka, a filmy świąteczne nie wszystkie, ale komedie kryminalne to już wcale.
      Dzieci zawsze odmładzają i o kondycję trzeba dbać:-)

      Usuń
  24. BBM: U mnie już końcówka przygotowań. A potem już tylko rodzinne pogaduszki, trochę dobrej muzyki, książka i pełny luz…Wszystkiego najlepszego, Jotko! Tobie i Rodzinie. Spokojnych Świąt!🎄

    OdpowiedzUsuń
  25. I tak powinno być, odbierajmy te święta z dziecinna radością, zamiast w szaleńczej pogoni za prezentami. Komercjalizacja zabija ducha, a bez ducha wszystko to inne i smutniejsze.
    Marek z E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tego uczymy się całe życie, doceniać i nie narzekać:-)

      Usuń
  26. Dziękuję za piękny spacer w świątecznej atmosferze.
    Niestety mieszkam w kraju ulokowanym do góry nogami więc u nas pogody teraz są najbardziej stosowne na plażowanie i wiele osób tak właśnie spędzi ten czas.
    Na szczęście my spędzimy ten czas w rodzinnym kręgu i nasze wnuczęta będą nam towarzyszyć w śpiewaniu polskich kolęd.
    Życzę Ci Jotko i Twoim najbliższym pogodnych i radosnych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mimo upału będzie u Was pięknie:-)
      Wzajemnie, Lechu, wszystkiego dobrego!

      Usuń
  27. Netflixa nie mam, więc nie obejrzę, ale sam pomysł zgromadzenia obcych sobie ludzi z uwagi na awarię środka komunikacji lub ze względów pogodowych wydaje mi się ciekawy i myślałem nawet o napisaniu czegoś podobnego. Podobnie interesuje mnie fabuła oparta na podróży, np. pociągiem... daleka droga, czas się dłuży, a pasażerowie wykorzystują tę sytuację do snucia niezależnych od siebie opowieści...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Element drogi zawsze był dla mnie ciekawy, zawsze powtarzam, że nie tyle cel jest ważny, co podróż, wszystko przed nami i wielu ciekawych ludzi można spotkać:-)

      Usuń
  28. O, dzięki za polecenie serialu, może się znajdzie czas 😁 Choć oczywiście mam tam na Netflixie pełno filmów i seriali wrzuconych do obejrzenia na potem... Czas, czas, czas - gdyby go tak dostać pod choinkę 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My robimy czasami maratony weekendowe, a teraz czekamy na zapowiadane, bo to, co nas interesowało, już obejrzane...
      To życzę Ci oceanu czasu pod choinkę!

      Usuń
  29. Ostatnio usłyszałam o określeniu w ekonomii Rajd Sw. Mikołaja, który uratować ma gospodarkę. Myślałam, myślałam i już wiem to te nasze szalone zakupy większe lub mniejsze mają uratować gospodarkę w tym roku . Wesolych świąt Bożego Narodzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co roku tak bywa, to żniwa dla handlu i usług, byle niczego nie zmarnować!
      Wesołych i zdrowych!

      Usuń
  30. U nas na Jarmarku Świątecznym bardzo popularny był właśnie grzaniec.
    Jotko, życzę Ci radosnych świąt spędzonych w rodzinnym gronie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widziałam także żurek i kiełbasę z grilla:-)
      Dziękuję i wzajemnie!

      Usuń
  31. Ciekawe propozycje na Święta. :)

    W tym szpitalu jako portier miałbym umowę zlecenie. A w niej właśnie mogą być takie wyłączenia przepisów prawa pracy między innymi. Na razie to nic nie wiem, czas pokaże, gdzie będę miał możliwość pracy (ewentualnie).

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie wybierz mądrze i bez pośpiechu :-)

      Usuń
  32. Witaj, Jotko.

    O to to, najważniejsze to spędzić ten czas tak, jak się lubi:)

    Najlepsze życzenia, Jotko, Tobie, Twoim Bliskim, ze szczególnym uwzględnieniem Najmłodszego, oraz wszystkim odwiedzającym Twój blog Gościom:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Och jaki to cudowny pomysł, ten na samym końcu! 😉❤️ Ściskam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  34. Chętnie skorzystam z Twoich polecajek. Tak to już jest ze świętami, że w ferworze świątecznych przygotowań zapominamy... odpocząć i świętować. W tym roku święta wyjątkowo krótkie, bo w weekend, więc tym bardziej warto pomyśleć o sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jeszcze do Sylwestra trzeba siły zachować:-)

      Usuń
  35. W tym roku nie bylam na jarmarku Asiu. Coś mi dokucza gardło i ogólnie słaba jestem. Ciekawe co będzie jutro. Rok temu na jarmarku u nas był taki tłum, że ledwo się przeciskałam. Nie lubię tłoku.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, Kasieńko, to zdrowia Ci życzę, niech to choróbsko odejdzie daleko!

      Usuń
  36. Na pewno miło i zdrowo jest tak czasem siebie porozpieszczać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Świąteczne jarmarki w grudniu są magiczne. Uwielbiam je odwiedzić, do tego świątecznego filmy,.kolendy czerwone kwiaty... cieszę się wtedy jak dziecko. Świąteczna burzę oglądałam, to film norweski o wszystko dzieje się na lotnisku w Oslo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podobał, tyle różnych osobowości i happy end, mimo wszystko:-)

      Usuń