piątek, 11 kwietnia 2025

Grzech nie skorzystać...

 Dwie wystawy w jednym miejscu. Mieliśmy tego dnia w planach jeszcze trzecią, ale okazało się, że sala wystawowa jest też salą spotkań rozmaitych.  Tego dnia trwało spotkanie z okazji Dnia Poezji, wystawy więc nie zobaczyliśmy. Ale obrazy , które mogliśmy podziwiać w miejskim muzeum wynagrodziły niedosyt tej trzeciej wystawy.

Maski i twarze

Wystawa prac Michała Puto, artysty urodzonego w Inowrocławiu w 1979 roku. Swoją artystyczną drogę zaczynał od prac w grafice komputerowej, by po etapie nauki rysunku przejść do malarstwa. Wykształcenia artystycznego nie posiada, technik plastycznych uczył się w Kujawskim Centrum Kultury oraz drogą samokształcenia i doskonalenia. Jego ulubione techniki to: malarstwo olejne i rysunek ołówkiem, okazjonalnie korzysta z programów cyfrowych.








Z Francji do Polski... czyli Salon Porównań
  Prosto z prestiżowej wystawy Art Capital w paryskim Grand Palais do muzeum w mieście powiatowym Inowrocław. Ekspozycja prac 22 artystów, w tym kilku  Polaków.

Tak mówią o wystawie organizatorzy:

"Tradycja organizowania cyklicznych wystaw malarskich zwanych salonami wywodzi się z Paryża i sięga XVI wieku. Pierwsza taka wystawa miała miejsce za Ludwika XIV w 1667 r. w Salon Carré w Luwrze. Salony umożliwiły kontakt szerokiej publiczności ze sztuką i wykształcenie się krytyki artystycznej. W XIX wieku podobne wystawy organizowano także przy innych szkołach artystycznych w Europie, ale to właśnie paryski salon stał się tym najważniejszym. 


 Nawiązujący do tej chlubnej tradycji Salon Art Capital powstał w 2006 r.  Odbywa się co roku w Grand Palais, kultowym miejscu w Paryżu przy Polach Elizejskich. Najbardziej prestiżową sekcją tej wystawy jest Salon Comparaisons (Salon Porównań). 


 Wystawa ma na celu promowanie francuskich i międzynarodowych artystów zajmujących się sztuką figuratywną i sztuką abstrakcyjną. Motto Salonu pochodzi od Paula Valéry’ego: „Wzbogacajmy się dzięki wzajemnym różnicom”.










Doceniam możliwość obejrzenia tak niecodziennej wystawy i podziwiania tylu artystów naraz, a każda praca w innym stylu, innej kolorystyce i w różnych technikach.
Zamieszczam tylko kilka zdjęć, bo nie sposób zawrzeć wszystko, a poza tym, skupiliśmy się raczej na odbiorze obrazów, czasami robiąc zdjęcie tych ulubionych. 

To było dobrze wykorzystane przedpołudnie!


64 komentarze:

  1. Ach chętnie bym zobaczyła tę wystawę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam się na malarstwie aż tak, żeby wyrażać o nim jakieś ważkie krytyki, ale ten kolorowy obraz - portret- kobiety z opaską na głowie, chciałabym mieć.
    Na pewno to było dobrze wykorzystane przedpołudnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. po prostu oglądam... jak oglądam, to oglądam, nie myślę wtedy, bo myślenie zasłania to, co się ogląda...
    ale tak w ramach antraktów: ogólnie fajne... i wcale nie jest łatwe wymyśleć, które najfajniejsze... rzecz jasna kot, ale to jest poza dyskusją...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kota specjalnie dla kociarzy uwieczniłam, z premedytacją!

      Usuń
    2. bardzo miło premedytujesz :)

      Usuń
    3. Wśród moich czytelników są kociarze, w tym Ty także, więc jak tu nie pomyśleć o blogowych przyjaciołach?

      Usuń
    4. tak, mój bastetaizm jest w necie tajemnicą futrzarską, czyli poliszynszyla jedynie, ale spokojnie, bez fanatyzmu... fanatyczni basteci zabijają każdego, kto źle sporzy na kota, ale ja jestem w z tych umiarkowanych, podążających inną i jedyną słuszną Ścieżką Bastet...
      p.jzns :)

      Usuń
    5. Fanatyzm nawet do Ciebie nie pasuje...

      Usuń
  4. Czas na spotkanie ze sztuka to zawsze dobrze wykorzystany czas. Cytat „Wzbogacajmy się dzięki wzajemnym różnicom” powinien sie sprawdzac rowniez w innych sferach zycia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo sympatyczna wystawa. Widzę tu na dwóch obrazach wpływy Beksińskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się to rzuciło w oczy, na pewno swój ślad odcisnął!

      Usuń
    2. Abstrakcjonizm to nie moja atmosfera. Uwazam ze prawdziwa sztuka jest oddanie postaci czy pejzazu takim jakim jest w naturze a to przeciez wymaga specjalnego talentu. Czyli dla mnie tylko Starzy Mistrzowie.
      A to znaczy ze podzielam opinie PKanali - tylko kot wyglada naturalnie i po kociemiu.
      Dobrze ze ogladnelas skoro lubisz taki rodzaj malarstwa.

      Usuń
    3. Aż tak szokujące te obrazy nie są, stopniowo przywykam do innego spojrzenia i różnych technik, pomogła mi zasada, że sztuka ma działać na emocje i chyba działa :-)

      Usuń
  6. Beksiński, Caravaggio, secesja..
    grzech nie skorzystać, też lubię wiedzieć co się dzieje w wielkim świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wielkich miast mam daleko, więc cieszą mnie wystawy czasowe!

      Usuń
  7. Pierwsza pani I ostatni pań do mnie nie przemówili, ale reszta tak. Szczególnie Rudowłosa z obnażonymi plecami. Bardzo bym chętnie wybrała dla niej honorowe miejsce w mieszkaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie działa ta ciemnoskóra w turbanie , a kot idealny do biblioteki!

      Usuń
  8. Wszystkie kobiece portrety bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz ogromną ilość okazji nie do opuszczenia - tylko pozazdrościć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre i tak opuszczam, z różnych powodów...

      Usuń
  10. Jest tutaj wiele obrazów, które chciałabym mieć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekna wystawa, abstrakcje mnie nie zachwycają ale pozostałe cudne,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę tym, których stać na oryginały!

      Usuń
  12. Obie wystawy interesujące.Ogromne uznanie dla faceta, dla którego malarstwo stało się pasją i źródłem rozwoju osobistego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, a kształcił się najpierw ekonomicznie, pasja wygrała!

      Usuń
  13. Mądre i prawdziwe motto Paula Valéry’ego: „Wzbogacajmy się dzięki wzajemnym różnicom”.
    Zatrzymałam się na dłużej przy obrazach dwóch bardzo różnych kobiet nr. osiem i dziesięć . Do dziesiątki wracałam kilka razy.
    Uświadomiłaś mi Jotko, że tak dawno nie byłam na żadnej wystawie malarstwa i rzeźby, ani w Operze.... i pewnie już nie będę.
    Dziękuję.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W operze też dawno nie byłam, choć wolę operetki lub balet.
      Nigdy nie mów NIGDY :-)

      Usuń
  14. Mój komentarz Jotko nie ukazał się..... czy musi po prostu odczekać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, włączyłam moderację, w obronie przed nieznośnym trollem.

      Usuń
  15. niezwykły ten obraz wielonogiej kobiety. naliczyłem cztery lewe nogi i trzy prawe. ale może mam za krótki wzrok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Policzyłam i ja, zgadza się:-)

      Usuń
    2. znaczy jest po cztery? czy moje liczenie jest prawidłowe i ma siedem nóg?

      Usuń
    3. Wygląda, że siedem!

      Usuń
  16. Wystawa musiała być bardzo interesująca, bo obrazy są piękne, wciągają. Do mnie zwłaszcza przemówił ten ostatni, jakoś tak... Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Obrazy z ambicjami...A mnie się marzą takie zwyczajne, od serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W domach przeważnie mamy takie od serca, ale czasami lubię obejrzeć inne:-)

      Usuń
  18. Ależ Nas ubogaciłaś Jotko, tym wpisem. Z prac Miachała Puto- bardzo mi leży mi ,,Dziewczyna z zawiązanymi oczami,, a z Salonu Porównań 4 i 6. Super...że podzieliliście się swoimi wrażeniami...

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj, Jotko.

    Poczytałam. Pooglądałam. Ciekawie. Różnorodnie.
    I pomyślałam sobie, że czwarty obraz od dołu jest niczym epilog do "Katedry" T. Bagińskiego...

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Katedry" nie kojarzyłam, ale sprawdziłam i faktycznie, coś jest na rzeczy...

      Usuń
  20. Kot to kot, wiadomix, piękny jest:)
    Do mnie najbardziej gada dziewczyna z bukietem i z przepaską na oczach.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ne da się ukryć, że najbardziej podoba mi się ... kot! Co za niespodzianka - prawda? :) Irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak napisałam już wyżej, ten obraz mógłby wisieć w jakiejś bibliotece lub gabinecie:-)

      Usuń
  22. Mnóstwo pięknej i interesującej sztuki. Kilka z tych obrazów mogłabym mieć nawet u siebie w domu np. któryś z portretów kobiet. Taka wystawa to prawdziwa uczta dla oka i ducha.

    OdpowiedzUsuń
  23. "Jak dają za darmo, to grzech nie skorzystać". Jestem tu już 7-8 raz, i pewnie jeszcze nieraz zajrzę, bo zrobiłaś niezły przegląd różnych technik malarskich. Też kiedyś próbowałem swoich sił w malarstwie, ale była to tylko prymitywna chałtura, teraz została mi tylko grafika komputerowa ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za darmo nie było, ale jedyne 4 zł bilet!
      Jako dziecko chodziłam na sekcję plastyczną do klubu osiedlowego, ale malarki ze mnie nie zrobili!

      Usuń
    2. Prawie wszystkie moje "dzieła" ( ;) ) podkradli mi najbliżsi. Myślę, że to miał być dowód na to, że nie każdy powinien zajmować się malarstwem.

      Usuń
    3. A ja myślę, że wręcz przeciwnie:-)

      Usuń
  24. Dla pana Michała szacunek za umiejętności, tematyka i styl to jednak kompletnie nie moja bajka, jedyne co do mnie przemówiło to kotek - bo obrazom z kotkami można wiele wybaczyć. :P

    Okręt w drugiej części wpisu fajny, przywodzi na myśl Warhammera 40k. xD Niestety nie znam się na sztuce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez się nie znam, ale ważne, co nam się podoba, prawda?

      Usuń
  25. też nie znam sie na sztuce. Coś mi sie podoba, coś nie robi wrażenie, a jeszcze coś innego zupełnie się nie podoba. Mnie też kotek się spodobał, bo jak żywy ;) Zwykle zastanawiam się, patrząc na obrazy które według mnie "nic" nie pokazują, co artysta chciał przekazać? Swój stan ducha? Czy zaszokować, czy pochwalić się umiejętnościami? Paryskie prace bardzo ciekawe, pani ciemnoskóra piękna. Często patrzę na obrazy pod kątem, czy powiesiłabym taki obraz u siebie w domu. Rzadko na taki trafiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie i choć doceniam, podziwiam, to jednak nie wszystkie obrazy powiesiłabym u siebie...

      Usuń
  26. Świetne są te obrazy :) Zawsze podziwiam malarzy bo sama kompletnie nie potrafię malować :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Obie wystawy fantastyczne. Budzą ciekawość i wyobraźnię. Ja też staram się uczestniczyc w życiu kulturalnym Krakowa jak tylko się da. Cenię oryginalność w sztuce. Miłego dnia Kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och , masz tak blisko do mekki wielkiej sztuki:-)

      Usuń