Gdy zachwala się różne miejsca i ciekawostki z dala od domu, wypada czasami pokazać równie ciekawe miejsca we własnym grajdołku.
O Askaukalis pisałam dwukrotnie na blogu bibliotecznym. Bywałam tam z uczniami przy okazji projektów edukacyjnych. Można zajrzeć TUTAJ
Błękitna kamienica przy ulicy Kasztelańskiej, pięknie odrestaurowana, na parterze pracownie plastyczne, na piętrach pomieszczenia służbowe i wystawa archeologiczna.
Dziedziniec i wejście główne zachęcają do zwiedzania, a cieplejszą porą można posiedzieć w cieniu i odpocząć przed spacerowaniem po wystawach.
W środku gabloty z eksponatami i tablice chronologiczne oraz mapy z rozmieszczeniem odkryć archeologicznych. Przez tereny okolicznych wiosek wokół naszego miasta prowadził Szlak Bursztynowy , mający swój początek w rzymskiej prowincji Panonia.
( grafika:DI Richard Resch, Copyrighted free use, via Wikimedia Commons)
W gablotach, nie tylko fragmenty szkieletów ludzkich i zwierzęcych, glinianych naczyń, narzędzi i uzbrojenia, ale i cenne monety, m. i. z wizerunkiem cesarzowej, znanej z filmu Gladiator.
Są wreszcie bursztyny i wyroby z tych kamieni, bo skoro szlak bursztynowy, to i liczne warsztaty rzemieślnicze.
Nowością dla mnie było poszerzenie wcześniejszej wystawy o udostępnienie dla zwiedzających fragmentu muru średniowiecznego, okalającego miasto we wczesnych wiekach jego istnienia.
Nie tylko mur i ściany sąsiednich budynków odpowiednio przygotowano, ale zbudowano także rampę do podziwiania go z bliska, a co za tym idzie oglądania miasta z wysokości muru obronnego. Jest także winda dla niepełnosprawnych i liczne siedziska, dzięki czemu można łatwo zorganizować zajęcia w plenerze lub spotkanie z przewodnikiem dla większej wycieczki.
Na jednej ze ścian, obrazy ilustrujące historię miasta na przestrzeni dziejów, a na posadzce zarysy murów obronnych i kamienic z okresu średniowiecza.
Polecam odwiedzenie tego miejsca, bo wiedzy nigdy za wiele, a i ciekawie można spędzić czas o każdej porze roku.
Koleżanka rozpaliła moją ciekawość, wspominając o muzeum kryształów w Inowrocławiu, ale jeszcze go nie znalazłam, niebawem pewnie o nim napiszę.
Ja z kolei poleciłam jej Askaukalis właśnie, bo ma gościć u siebie wnuczki w ferie i szuka miejsc godnych odwiedzenia.
Idąc za ciosem, można obejrzeć skromną wystawę pod gołym niebem w miejscowości Krusza Zamkowa, świadectwo chlubnej historii gospodarczej tych ziem.
Ponieważ szlak przechodził przez tereny, które dziś leżą w granicach miasta, mogę śmiało powiedzieć, że mieszkam na szlaku bursztynowym, bo moje osiedle było miejscem ważnych odkryć archeologicznych także :-)
Naprawdę piękne miejsce, połączenie współczesności z średniowiecznoscią ,taka wasza perełka.Lubę czerwone mury a ten jest niesamowity ,super miejsce wycieczkowe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za informację :) Musimy się tam wybrać przy okazji. Często zachwycamy się innymi kierunkami, a nasza piękna Polska ma naprawdę wiele ciekawych miejsc do zaoferowania :)
OdpowiedzUsuńGrajdołek bardzo interesujacy. Fajne zdjęcia i opis. ,,Bursztynowa Jotka,, na ,,Bursztynowym Szlaku,, :-)
OdpowiedzUsuńPosiadasz niesamowity talent do wynajdowania ciekawych miejsc do zwiedzania. I jak mowisz - czesto je mamy pod nosem.......
OdpowiedzUsuń