sobota, 28 czerwca 2025

Czerwcowe wycieczki

 Za chwilę wskoczy lipiec w kalendarzu, a tu w archiwum zdjęcia z czerwca czekają. Niby nic wielkiego, ani dalekiego, ale każda wycieczka to zachwyt dla oczu i relaks dla ciała.

By nie przedłużać, bo długie posty odstraszają czytaczy, zaczynamy od Torunia i pięknej starówki. Bulwar Filadelfijski nad rzeką - po remoncie wart jest odwiedzenia o każdej porze dnia i roku, nad Wisłą kawiarenki i restauracje na barkach rzecznych.


Im głębiej w miasto, tym więcej zabytków, a w ten niemal wakacyjny czas, pełno turystów i wycieczek szkolnych.


Krzywa wieża widoczna z różnych punktów starówki, starałam się robić zdjęcia bez ludzi.


Wrażenie zrobiło na mnie powyższe zestawienie - po lewej nowy budynek, pięknie wpasowany w styl starego miasta, po prawej, jedna z najstarszych kamienic Torunia.


Zawsze zaglądamy do jakiegoś kościoła, tym razem niebotycznie wysoki kościół mariacki z XIV w.
Pierwotnie franciszkański, później protestancki, obecnie katolicki. Zaliczany do największych świątyń nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Organy najstarsze w Polsce.


Inna wycieczka, kierunek Kórnik. Tym razem rozpoczęta od rejsu statkiem. Akurat trafiliśmy na początek rejsu, więc ochoczo wskoczyliśmy na pokład. Wrażenia inne, niż na rejsie po jeziorze licheńskim, bo statek z silnikiem spalinowym, a z głośnika kapitan puścił tak głośną muzykę, że musiałam poprosić o przyciszenie.


Statek nazywał się Biała Dama, ale straszyły tylko spaliny z silnika, co dziwne, bo przy brzegu tablica z informacją, że nie wolno używać na akwenie łodzi motorowych.


Ze statku podziwialiśmy panoramę Kórnika i pasjonatów sportów wodnych:-)


Rejs zakończony obiadem w przytulnej restauracji w Bninie.


Z Bnina droga zawiodła nas do Rogalina, a tam sianokosy!
Dzień był bardzo ciepły, a w Rogalinie pyszne lody, kiedykolwiek będziecie, radzę spróbować, lodziarnia po drugiej stronie szosy.


Alejek i punktów widokowych w parku rogalińskim nie brakuje, a słynne dęby coraz bardziej pochylone, ale trzymają się życia mimo wszystko.



Wszędzie widoczne podpory, wzmocnienia, brak dostępu do drzew dla zwiedzających, a jeszcze niedawno można było podejść i obwód pnia mierzyć rękoma...


Co jakiś czas tęsknię do lasu, a mamy ich w okolicy dostatek, więc gdy jest okazja, obieramy kierunek leśny, a najlepiej gdy las nad jeziorem.


Paprocie dodają lasom tajemniczości, a norki w ziemi głębokie, ciekawe, kto je wykopał?


Zjadłam dwie garście poziomek i jedną jagód, ale jagody jeszcze małe i niewiele ich.
Pojawiły się też pierwsze grzyby...


Pozdrawiam weekendowo, życząc wszystkim udanych wakacji!


30 komentarzy:

  1. Czerwiec bogaty w wycieczki: wszystkiego po troche: miasto, woda, park i las. Ty chyba na wczasach jestes? Spodobalo mi sie optymistyczne bardzo zdanie o debach! Poziomki i ladne, i smaczne. U nas dopiero kwitna.
    Zyczenia udanego rowniez lipca, sierpnia... itd. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały rok można mieć wczasy:-)
      Dopiero od poniedziałku...

      Usuń
  2. Wszystkie wycieczki super!!! Bardzo lubię Krzywą Wieżę w Toruniu.
    Widzę, że przy okazji poderwałaś fajnego kapitana :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Z dwóch ścian domu mam poziomki 😃 ale czasami nie chce mi się zbierać, bo trzeba przynieść taborecik, żeby wygodniej było.
    Toruń po raz pierwszy w życiu odwiedziłam 6 lat temu i byłam zadziwiona, że jest taki piękny. A do Kórnika to to chyba często jeździcie?
    Uwielbiam kolacje w restauracjach, a właściwie bardziej obiady, bo wtedy nieprzytomnie się objadam.
    Ja byłam we Wrocławiu na spotkaniu z blogerkami, /3/, ale nie mam kiedy opisać, bo dom przygotowuje do wizyty gości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy widzę poziomki, to nie mogę sie oprzeć, ale te u syna zostawiam dla wnuka.
      Tak, Kórnik nas przyciąga, bo to ciekawa miejscówka i w pobliżu sporo atrakcji - Rogalin, Puszczykowo, do Poznania blisko:-)

      Usuń
  4. Kolejna piękna wycieczka, a wakacje dopiero się zaczęły.
    Życzę kolejnych urozmaiconych dni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Toruń! To miasto ma niezaprzeczalny urok :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co to jest, ta kula na pierwszym zdjęciu? Pomnik miny morskiej?

    OdpowiedzUsuń
  7. "Zazdroszczę" Ci Asiu tych poziomek. Nie pamiętam, kiedy ostatnio jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli bardzo udany czerwiec :) Lubię Toruń, bardzo ładne miasto, urokliwe. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasem te niedalekie wyprawy są najpiękniejsze bo niosą spokój, słońce na ramionach i zapach poziomek w dłoniach🙂
    Prawdziwie letni kalejdoskop obrazów i ciepła.
    Niech lipiec będzie równie zachwycający!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie powiedziane - kalejdoskop obrazów i ciepła, dziękuję:-)

      Usuń
  10. Pięknie, a najbardziej zazdroszczę poziomek!

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię te rejony i takie wyprawy niespieszne i zazdroszczę, że możecie to robić w każdej chwili. Poziomki, ech poziomki kiedy to ja je jadłam. ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, czasami zapominamy o dawnych smakołykach...

      Usuń
  12. Nie znam Torunia a na poziomki wysyłała mnie babcia, musiałam dużo nazbierać, bo potem smażyła pyszne konfitury. Irena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porównaniu z jagodami, poziomek jest mało, trzeba się nachodzić, by uzbierać sporo.

      Usuń
  13. Przemiło Cię zobaczyć, uśmiecham się do Ciebie szczerze i mam myśli, że się cieszę Tobą bardzo mocno. Także wiedz, że właśnie zdjęcia z Tobą budzą moje najmilsze uczucia. Śliczne zdjęcia, ładna architektura, ale te miejsca natury,  to już moje klimaty na całego. Też lubię las i jak jest jeszcze jezioro, to już jest idealnie. Lubię patrzeć na drzewa, na wodę, to bardzo mnie uspokaja. Pięknego weekendu, dużej dawki radosnych chwil. Przytulam mocno. :)))) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie również, pięknego czasu i radości co krok.
      Ściskam mocno i macham do Mamy i Brata!

      Usuń
  14. bulwar jest znakomitą miejscówką. gdzieś tam, na polu namiotowym w ramach autostopu zdarzyłem się dwa lata z rzędu.
    oko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz odmłodniał bardzo, to już nie byle trasa spacerowa, to europejski bulwar!

      Usuń
  15. to jest kopia tej słynnej miny, którą rozstrzelał Tomuś Czereśniak ze schmeissera z barki na Wiśle, gdy go ojciec holował do wojska, aby go wymienić na konia...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń