czwartek, 30 października 2025

Spacer jesienny

 Miło zacząć dzień z pięknym wschodem słońca. Jeszcze milej, gdy dzień cały jest przyjemny i pogoda sprzyja spacerom. Zapraszam na jesienny spacer po moim mieście. Na zdjęciach jeszcze złoto i kolory października, za chwilę poszarzeje wszystko za sprawą listopada.


Czasem wystarczy jedna noc, by trawniki w parku zamieniły się w złote kobierce, w dodatku znikają ścieżki, alejki - wszystko zasypane , tylko samotna ławeczka wskazuje, że prawdopodobnie obok biegła dróżka...


I kolory na drzewach zmieniają się niesamowicie szybko, to co wczoraj było zielone czy żółte, dziś zachwyca brązami i czerwienią, trudno wypatrzyć kasztany , ukryje się sprytnie wiewiórka.


Solankowa tężnia odpoczywa po trudach lata, teraz pora na rewitalizację...


Wspięliśmy się na nasyp, odgradzający park od torów kolejowych, by popatrzeć z góry na pociągi, to też ciekawe przecież! Z tego nasypu,  dzieciaki zima zjeżdżają na sankach.


Jest i fontanna na stawie głównym, pewnie wkrótce zostanie zamknięta, gdy pojawią się pierwsze mrozy.


Wyszliśmy z parku, by ulicą Solankową dojść do deptaku , na którego początku widać trzy zabytkowe budynki,  czerwony budynek poczty, kamienicę w stylu szachulcowym i reprezentacyjny hotel Bast, w którym wiele znakomitości niegdyś nocowało.


Mijamy odremontowany budynek teatru miejskiego, w którego podziemiach, znalazła schronienie stała wystawa solnictwa, wszak miasto na soli stoi.


Nieco dalej, zamyślona skrzypaczka zaprasza do szkoły muzycznej, a tam wielka sala koncertowa z organami, niejeden koncert i niejedną sławę muzyczną widziała.


Są i piękne kamienice, nie wszystkie jeszcze odrestaurowane, ale co roku przybywa tych odnowionych. Miasto przyznaje także tytuły najpiękniejszego budynku i i najbardziej udanej rewitalizacji, w konkursie Mister Budownictwa.




W miejscu wyburzonej kamienicy znajdujemy nowy park kieszonkowy, to już chyba drugi lub trzeci z kolei. Tym razem nadano mu imię Gusa Edwardsa, nazwisko niby znajome, ale musiałam odświeżyć pamięć w Internecie.
Gus Edward, to znany kompozytor, urodzony w Inowrocławiu, jego piosenki śpiewali Frank Sinatra, Ella Fitzgerald, Judy Garland, Ray Charles...
Całe życie człowiek się uczy!


Długa trasa, wiele doznań estetycznych i na koniec jeszcze piękny zachód słońca!


Wielu pięknych spacerów Wam życzę!

29 komentarzy:

  1. Piękny Twój spacer!
    Ja kilka dni walczyłam z przeziębieniem, które "sprzedała" mi moja wnuczka, do której chodziłam :) Teraz już jest dobrze, dzisiaj ruszam w miasto :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma być ciepło, więc udanego spaceru.
      Mój dyżur po połowie listopada, ale moi już chorowali.

      Usuń
  2. Pacz,a ja myślałam, że to torebka nie skrzypce!
    Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przejeżdżałam niedawno przez Twoje miasto /wracając z Gniezna/ i przypomniałam sobie nasze spotkanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie zatrzymaliście się w Inowrocławiu...

      Usuń
  4. Od wchodu do zachodu slonca a w srodku cudenka. Nie znalam pojecia parku kieszonkowego :))) Tak, czlowiek sie ciagle uczy.
    Liscie opadna ale za to otworza sie nowe widoki, ktorych liscie nie zaslonia. Dlatego lubie tez swiat bez lisci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, teraz można zrobić zdjęcia budynkom, które zwykle zasłaniają drzewa.

      Usuń
  5. Ulica Solankowa, jaka słodka nazwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Solankowa od solanki w uzdrowisku:-)
      Nawet Turnau śpiewał: Bossa nova solannowa...

      Usuń
  6. I ja niezmiennie zachwycam się wschodami słońca, czyniąc z ich piękna dobrą wrożbę na zaczynajacy sie dzień. Nie zawsze oczywiście to sie spełnia, ale człowiek lubi sibie robic takie niewinne wróżby!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wschody i zachody mają moc zachwycania, o każdej porze roku i wszędzie:-)

      Usuń
  7. Przepiękny spacer, kolory liści cudowne a tych lisci sporo ,wczoraj na cmentarzu 1,5 worka zgrabilismy a wieczorem coś mnie dopadło chyba przeziębienie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dziś zmokliśmy na cmentarzach, oby z nosa nie zaczęło kapać!
      Zdrówka!

      Usuń
  8. Juz pewnie wiesz co powiem - ze zazdroszcze. Bardzo mi brakuje czterech por roku...
    Niechby nawet bylo caly rok zielono jak jest byle temperatura spadla a tu nie - nadal mam codziennie pomiedzy 32-36, w sloncu jeszcze wiecej.
    Kochalam spacery wsrod kolorowych drzew, wsrod opadnietych lisci.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, upały mogą dokuczyć, a jeśli ktoś spragniony ruchu, to tym bardziej, bo w upalne dni trudno spacerować...

      Usuń
  9. Przyjemny jesienny spacer :)
    Chciałam znaleźć więcej informacji na temat Gusa Edwardsa i trafiłam na taką stronę:
    Kroniki Inowrocławskie.
    Przemyślenia, komentarze, fotografie i poezje o Inowrocławiu
    https://kronikiinowroclawskie.blogspot.com/
    Znasz może ten blog, zerknęłam do niego wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam, czasami zaglądam, wiele pracy wkłada autor w opisy miejsc i wydarzeń:-)

      Usuń
  10. Ach, te piękne dywany z liści! Trochę mi tego brakuje w Irlandii, bo jednak Polska jest krajem znacznie bardziej zalesionym. Wyspa pod tym względem jest dość uboga – zalesienie stanowi jakieś 11%, czyli sama widzisz... marnie. Nie ma się czym chwalić.

    Ładne to Twoje miasto, a przynajmniej tak się prezentuje na Twoich fotkach :) Stara baba ze mnie, a mimo to niezmiennie zachwycają mnie wschody i zachody słońca, ale... dobrze mi z tym. Nigdy nie chciałabym się na nie uodpornić.

    Dobrej końcówki tygodnia i miesiąca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię moje miasto, zawsze cos ciekawego się dzieje, zmiany widać gołym okiem, a i połączenia kolejowe i drogowe mamy świetne, do lasów i jezior blisko:-)

      Usuń
  11. Uwielbiam takie jesienne widoki i spacery, tyle barw, aż nie wiadomo gdzie patrzeć. Piękne zdjęcia!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, tyle barw, kształtów i słońce inaczej maluje niż latem...

      Usuń
  12. Jak ja lubię takie spacery, nawet takie po mieście z dużą ilością ludzi, ulic i betonu 😃 Bardzo przyjemne zdjęcia, dwa razy oglądałem dokładnie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki Twoim zdjęciom trochę się "ruszyłam" wirtualnie.
    Bo niestety dalej siedzę w domu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny spacer i tylko skrzypaczka mało udana. Kompletna abstrakcja, ale skojarzyła mi się z Orzeszkową.🫢

    OdpowiedzUsuń
  15. No niestety- dopiero co pokazywałam na blogu piękne jesienne liście na drzewie a dziś to samo drzewo niemal całkiem ogołocone z liści. I deszcz już drugi dzień pada i wiatr się wyżywa, ogołacając drzewa z liści. To te mniej miłe strony jesieni mam dziś w Berlinie. Bardzo ładnie prezentuje się Twoje miasto!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny jesienny spacer! Ja dzisiaj wracałam z pracy przez park i mam wrażenie, że to naprawdę koniec tej pięknej jesieni. Jeszcze dzień, dwa, wszystkie liście spadną i zacznie się najbardziej ponury czas w roku.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie pokazałaś swoje miasto. Od parków i złotych liści po zabytki i zachód słońca. Fajnie, że dostrzegasz tyle drobnych i ciekawych detali.

    OdpowiedzUsuń